RaWil
20-02-2013, 17:41
Witam. No i narobiło się problemów w mojej V-ce. Zepsuł się podgrzewany spryskiwacz i miałem mały pożar pod maską. Nadpalił się przewód podciśnienia do serwa hamulców. Auto prąd ma, kręci ale nie odpala. Przewód został wymieniony, myślę problem z głowy, ale teraz dopiero zaczęły się schody. Teraz poopisuje co za cuda się dzieją, skrzynia automat:
Dźwignia na P, auto odpala, chodzi z 40sek., gaśnie. Odpalam ponownie, kręci, nie odpala. Czekam 15min., auto odpala, ale historia się powtarza. Dodam że jak odpali to i tak nie mogę dźwigni z P przełączyć na żadna inną pozycję.
A teraz jeszcze ciekawiej.
Przestawiam awaryjnie dźwignie na N. Auto odpala, nie gaśnie. Daje na D, jedzie. Daje na R, jedzie. Daję na P, już z P nie idzie zdjąć, za 40sek. silnik gaśnie, nie idzie odpalić.
Mechanicy rozkładają ręce. Czy może to być objaw tego że serwo się przygrzało? Niech mądre głowy coś mi podpowiedzą, gdzie szukać przyczyny?
Dźwignia na P, auto odpala, chodzi z 40sek., gaśnie. Odpalam ponownie, kręci, nie odpala. Czekam 15min., auto odpala, ale historia się powtarza. Dodam że jak odpali to i tak nie mogę dźwigni z P przełączyć na żadna inną pozycję.
A teraz jeszcze ciekawiej.
Przestawiam awaryjnie dźwignie na N. Auto odpala, nie gaśnie. Daje na D, jedzie. Daje na R, jedzie. Daję na P, już z P nie idzie zdjąć, za 40sek. silnik gaśnie, nie idzie odpalić.
Mechanicy rozkładają ręce. Czy może to być objaw tego że serwo się przygrzało? Niech mądre głowy coś mi podpowiedzą, gdzie szukać przyczyny?