PDA

Zobacz pełną wersję : Pytanie o opony letnie świezego użytkownika Mondeo.



lukazon
07-03-2013, 20:06
Szukam opon letnich. Moje pytanie dotyczy tych z zamieszczonego linka.
Czy zostawiać dwie stare i kupować dwie na jedną oś?
Nowe zakładać na tył czy na przód bo wiem, że są dwie szkoły.
Dziękuję za porady :)

http://www.24opony.pl/opony,0,61354/infinity-inf-05-205-55-r16-94-w-xl.html

rezulteo opony
12-03-2013, 13:18
Witamy:car:,

Oczywiście, że można wymienić tylko dwie opony (ale na jednej z osi - przedniej bądź tylnej), nie jest konieczna wymiana wszystkich czterech opon. Jednakże w podanym opisie trzeba zastanowić się nad oponami „starymi”. Nie mogą być one ani uszkodzone (np. popękane) i oczywiście trzeba wziąć uwagę czy nie są za bardzo zużyte - czyli, czy posiadają więcej niż 1,6 mm bieżnika. Choć jeśli bieżnik jest wyższy niż podany wymiar to należy dodatkowo ocenić czy to wystarczy na przejechanie kolejnego sezonu...
Ostatnia kwestia to gdzie założyć „nówki”? Otóż, jeżeli samochód ma napęd przedni to właśnie na przód montujemy opony starsze, a na tył dajemy nowsze. Gwarantuje to większą stabilność samochodu zwłaszcza na zakrętach czy ostrym hamowaniu :)

Pozdrawiamy,
Rezulteo :skromny:

rustin
13-03-2013, 17:59
starsze na przodzie a nowsze na tyle - wtedy będzie lepsze hamowanie?

rezulteo opony
14-03-2013, 11:26
starsze na przodzie a nowsze na tyle - wtedy będzie lepsze hamowanie?

Witamy:car:,

Tak jak jest napisane w poprzedniej naszej wiadomości opony nowe czy mnie zużyte trzeba montować na oś tylną. Zalecają to producenci co pozwala zwiększyć bezpieczeństwo np. samochód "nie ucieka" podczas wjazdu w zakręt czy hamowania.
Pozdrawiamy,
Rezulteo :)

Dariusz22
25-03-2013, 22:24
Tak jak jest napisane w poprzedniej naszej wiadomości opony nowe czy mnie zużyte trzeba montować na oś tylną. Zalecają to producenci co pozwala zwiększyć bezpieczeństwo np. samochód "nie ucieka" podczas wjazdu w zakręt czy hamowania.
Pozdrawiamy,
Rezulteo

Latem zgoda, ale zimą zrobiłem właśnie tak, że z tyłu miałem prawie nówki a z przodu około 5 mm bieżnika i gdy wychodziłem w zakręt na śniegu to koła się skręcały a auto dalej jechało do przodu i żeby było jasne auto sprawne jeżeli chodzi o zawieszenie i układ kierowniczy, dopiero potraktowanie zakrętu "rękawem" pozwoliło mi nie uderzyć w krawężnik a potem ewentualnie barierkę... Ogólnie w brew wszyskiemu najlepiej mieć dobre opony z przodu i z tyłu, ale jeżeli trzeba dokonać wyboru to lepsze na przód zwłaszcza zimą i radzę wtedy też pojechać na jakiś parking makretu czy coś i potrenować wchodzenie w zakręty i kontrolowane poślizgi - ja to opanowałem i nie raz dzięki temu wyszedłem z niemal kryzysowej sytuacji

Remik
25-03-2013, 23:37
Latem zgoda, ale zimą zrobiłem właśnie tak, że z tyłu miałem prawie nówki a z przodu około 5 mm bieżnika i gdy wychodziłem w zakręt na śniegu to koła się skręcały a auto dalej jechało do przodu i żeby było jasne auto sprawne jeżeli chodzi o zawieszenie i układ kierowniczy, dopiero potraktowanie zakrętu "rękawem" pozwoliło mi nie uderzyć w krawężnik a potem ewentualnie barierkę... Ogólnie w brew wszyskiemu najlepiej mieć dobre opony z przodu i z tyłu, ale jeżeli trzeba dokonać wyboru to lepsze na przód zwłaszcza zimą i radzę wtedy też pojechać na jakiś parking makretu czy coś i potrenować wchodzenie w zakręty i kontrolowane poślizgi - ja to opanowałem i nie raz dzięki temu wyszedłem z niemal kryzysowej sytuacji

O i z tym się w 100% zgadzam! :bigok:

Dariusz22
26-03-2013, 13:13
O i z tym się w 100% zgadzam!

Miło słyszeć słowa uznania :) Jak to mówią praktyka czyni mistrza ;)

boro
27-03-2013, 00:47
Czyli co - lepsze na przód? :hmm:

http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-na-tyl
http://www.oponeo.pl/artykul/nowe-opony-na-tyl

http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-z-przodu-czy-z-tylu-testy-michelin-adac-i-oamtc

Jak tam chcecie... Załóżcie na śniegu zimówki na przód i letnie na tył i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy wykonacie obrót 180 stopni...

Remik
27-03-2013, 02:07
Czyli co - lepsze na przód?

http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-na-tyl
http://www.oponeo.pl/artykul/nowe-opony-na-tyl

http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-...n-adac-i-oamtc

Jak tam chcecie... Załóżcie na śniegu zimówki na przód i letnie na tył i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy wykonacie obrót 180 stopni...
W takiej konfiguracji już miałem pare aut i ani razu mnie nie obróciło więc zastanawia mnie twój styl jazdy...
Załóż letnie na przód a na tył zimówki to nawet obrotu nie zdążysz wykonać bo zostaniesz tam gdzie stał będziesz jak cię przysypie ;). I nawet nie odczujesz że masz ABS :)

boro
27-03-2013, 02:37
Jak tam chcecie... Załóżcie na śniegu zimówki na przód i letnie na tył i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy wykonacie obrót 180 stopni...
W takiej konfiguracji już miałem pare aut i ani razu mnie nie obróciło więc zastanawia mnie twój styl jazdy...
Nie mówię o jeździe po suchym tylko po śniegu :). Chwila nieuwagi/zbyt szybkie wejście zakręt i tył leciał. Zresztą zbyt szybkie wejście w zakręt to określenie bardzo na wyrost, bo mówię choćby tylko o drogach osiedlowych...


Załóż letnie na przód a na tył zimówki to nawet obrotu nie zdążysz wykonać bo zostaniesz tam gdzie stał będziesz jak cię przysypie ;)
Tylko i wyłącznie z tego względu założyłem zimowe na przód, a letnie zostawiłem na tyle kiedy ileś tam lat temu dostaliśmy w robocie tylko po dwie opony zimowe. Ale na każdym szybszym zakręcie na śniegu tył chciał wyprzedzić przód. Chociaż np. całkiem fajnie się jeździło po rondzie... ;)

Dariusz22
27-03-2013, 16:23
Jak tam chcecie... Załóżcie na śniegu zimówki na przód i letnie na tył i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy wykonacie obrót 180 stopni...

Mnie też zastanawia jak jeździsz, skoro Cię obraca na zakrętach na śniegu... Ja u siebie gdy zmieniłem opony na niemal nowe na przód, a z tyłu miałem 4-5 mm też zimowe to czuć było że zarzuca tyłem, ale przed zakrętem się hmm... chyba zwalnia, inaczej wchodzenie w zakręt z większą prędkością spowoduje zagrożenie w ruchu drogowym... Dla mnie to jest proste i logiczne. I żeby mnie "zarzuciło" na śniegu to musiałem często używać hamulca ręcznego - oczywiście robiłem to celowo żeby się poślizgać na pustym parkingu po 22:00. Przy ostrożnej jeździe, a zimą mimo wszystko należy jeździć ostrożnie nigdy nie wpadłem w poślizg przy tej kombinacji opon... Przy poprzedniej opisałem co się stało, a co raczej mogło się stać, gdyby nie doświadczenie i sprawny samochód... Natomiast jeżeli samochód Ci się nadmiernie ślizga w takich sytuacjach polecam sprawdzić zawieszenie a głównie tylne amortyzatory, bo one są często odpowiedzialne za nadsterowność w warunkach zimowych. Ja zawsze jeżdżę w trudnych warunkach na minimalnie mniejszym ciśnieniu w oponach co przekłada się na plus, jeżeli chodzi o wyjeżdżanie z zasp i trakcję, natomiast spalanie się zwiększa.


Załóż letnie na przód a na tył zimówki to nawet obrotu nie zdążysz wykonać bo zostaniesz tam gdzie stał będziesz jak cię przysypie . I nawet nie odczujesz że masz ABS

Hehehe :) Dobre :)
Kierowca zawsze lepsze opony zakłada na przód lub ma dobre zarówno z tyłu jak i z przodu. Reszta kierowców słucha się rad ekspertów.

Remik
27-03-2013, 18:16
Ja uważam że każdy kierowca wie jakie posiada umiejętności i co będzie dla niego dobre więc niech każdy postępuje z zakładaniem opon tak jak ocenia swoje możliwości prowadzenia auta.

boro
27-03-2013, 23:38
Mnie też zastanawia jak jeździsz, skoro Cię obraca na zakrętach na śniegu... Ja u siebie gdy zmieniłem opony na niemal nowe na przód, a z tyłu miałem 4-5 mm też zimowe
to czuć było że zarzuca tyłem, ale przed zakrętem się hmm... chyba zwalnia, inaczej wchodzenie w zakręt z większą prędkością spowoduje zagrożenie w ruchu drogowym...
Panowie, czytajcie ze zrozumieniem, to się nie będziecie zastanawiać jak jeżdżę. Pisałem, że miałem zimówki z tyłu, a z tyłu letnie. Czemu tu się dziwić i zastanawiać nad sposobem jazdy i lataniem tyłu na śniegu na letnich oponach skoro sam piszesz, że Tobie tył latał na śniegu na 5 mm zimówkach?


Dla mnie to jest proste i logiczne. I żeby mnie "zarzuciło" na śniegu to musiałem często używać hamulca ręcznego - oczywiście robiłem to celowo żeby się poślizgać na pustym parkingu po 22:00. Przy ostrożnej jeździe, a zimą mimo wszystko należy jeździć ostrożnie nigdy nie wpadłem w poślizg przy tej kombinacji opon...
Ale Ty cały czas piszesz o kombinacji nowe zimowe przód i używane zimowe tył, a ja piszę nowe zimowe przód i letnie tył... Poza tym zimówki z 5 mm bieżnikiem nie są złe więc też nie ma powodu do zdziwienia, że przy ostrożnej jeździe nie zarzuciło Ci tyłu. Choć jak sam piszesz "czuć było że zarzuca tyłem"... :)



Załóż letnie na przód a na tył zimówki to nawet obrotu nie zdążysz wykonać bo zostaniesz tam gdzie stał będziesz jak cię przysypie . I nawet nie odczujesz że masz ABS

Hehehe :) Dobre :)
Kierowca zawsze lepsze opony zakłada na przód lub ma dobre zarówno z tyłu jak i z przodu. Reszta kierowców słucha się rad ekspertów.

Ja myślę, że rady ekspertów są jednak lepsze niż te Wasze...

"Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że montowanie lepszych opon na osi napędowej ma wiele zalet: łatwiejsze ruszanie i szybsze rozpędzanie się na śliskiej nawierzchni, czy w wielu sytuacjach krótsza droga hamowania. Sęk w tym, że tak dzieje się prawie wyłącznie na prostym odcinku drogi o jednakowym stanie nawierzchni, względnie przy jeździe ze stałą prędkością i w czasie manewrowania na parkingu.

Zupełnie inaczej kiedy musimy przyśpieszyć albo zwolnić w zakręcie, zmienić tor jazdy, wykonać nagły manewr omijania, czy utrzymać prosty kierunek na niejednakowo ośnieżonym albo zamarzniętym odcinku drogi. A przecież to właśnie w takich trudnych sytuacjach najłatwiej stracić kontrolę nad pojazdem, który wówczas zaskakująco łatwo "kręci piruety".
Ze względu na bezpieczeństwo nie ma wątpliwości – lepsze opony zakładamy na tył, niezależnie od rodzaju napędu (także w autach z napędem na cztery koła). Wiodący producenci ogumienia tacy jak Bridgestone czy Michelin już od dłuższego czasu starają się uświadomić opinię publiczną w tym jakże ważnym temacie. Podobne stanowisko mają automobilkluby, np. niemiecki ADAC"

"Jazda z lepszymi oponami z tyłu w aucie przednionapędowym ma jeszcze jedną zaletę. Trudności przy ruszaniu czy rozpędzaniu od razu sygnalizują kierowcy, że jest ślisko i trzeba jechać wolniej niż zwykle. Odwrotna konfiguracja ogumienia wprost przeciwnie – usypia czujność prowadzącego i atakuje go w najtrudniejszych chwilach. Wypadnięcie z drogi to trzecia przyczyna wypadków drogowych. Konfiguracja ogumienia ma tu kolosalne znaczenie, szczególnie na śliskiej nawierzchni w czasie skręcania"
http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-na-tyl

"Najgroźniejszą i najtrudniejszą do opanowania sytuacją jest silne i niespodziewane zarzucenie tyłu samochodu (lub nawet obrócenie wokół własnej osi) w przypadku hamowania na śliskiej nawierzchni lub jazdy po łuku. Łatwo wówczas utracić całkowitą kontrolę nad pojazdem. W przypadku poślizgu kół osi przedniej podczas przyspieszania lub hamowania ograniczona zostaje kierowalność pojazdu. Aby ją odzyskać wystarczy zmniejszyć nacisk na pedał hamulca lub gazu"
http://www.oponeo.pl/artykul/nowe-opony-na-tyl

Reszta do poczytania w linkach - oczywiście jeśli ktoś chce... :)

Remik
29-03-2013, 03:15
W przypadku poślizgu kół osi przedniej podczas przyspieszania lub hamowania ograniczona zostaje kierowalność pojazdu. Aby ją odzyskać wystarczy zmniejszyć nacisk na pedał hamulca lub gazu"

To samo dotyczy również jazdy w zakrętach.

Dariusz22
29-03-2013, 10:44
Pisałem, że miałem zimówki z tyłu, a z tyłu letnie.

Nadal mnie zastanawia Twój styl jazdy skoro z tyłu masz 4 koła :) Ale domyślam się że to pomyłka. Wiem o czym pisałeś, ale ja jako kierowca potępiam stosowanie opon letnich na jakiejkolwiek osi...

Eksperci posługują się teorią, a w rzeczywistości praktyka jest inna.
Dla mnie prościej jest jeździć z lepszymi oponami z przodu, bo wtedy skręt reguluję za pomocą odpowiedniego dozowania pedału gazu. A tak jak pisałem, gdy miałem lepsze opony z tyłu to nie dało się jeździć, czułem się jakbym nie kontrolował pojazdu, przed zakrętami musiałem zwalniać do 5-10 km/h, gdy teraz spokojnie przy 20-30 km/h wchodzę w zakręty, a gdy czuje że tył mi ucieka, to odbijam kierownicą w drugą stronę i gaz a samochód wraca na odpowiedni tor jazdy i filozofia ekspertów jest tu zbędna.

boro
30-03-2013, 02:51
Pisałem, że miałem zimówki z tyłu, a z tyłu letnie.

Nadal mnie zastanawia Twój styl jazdy skoro z tyłu masz 4 koła :) Ale domyślam się że to pomyłka.
Pomyłka...

Załóżcie na śniegu zimówki na przód i letnie na tył


Eksperci posługują się teorią, a w rzeczywistości praktyka jest inna
Jaka teoria skoro to zostało sprawdzone praktycznie?


Dla mnie prościej jest jeździć z lepszymi oponami z przodu, bo wtedy skręt reguluję za pomocą odpowiedniego dozowania pedału gazu. A tak jak pisałem, gdy miałem lepsze opony z tyłu to nie dało się jeździć, czułem się jakbym nie kontrolował pojazdu, przed zakrętami musiałem zwalniać do 5-10 km/h, gdy teraz spokojnie przy 20-30 km/h wchodzę w zakręty, a gdy czuje że tył mi ucieka, to odbijam kierownicą w drugą stronę i gaz a samochód wraca na odpowiedni tor jazdy i filozofia ekspertów jest tu zbędna.
Weź pod uwagę, że nie każdy jest tak doświadczonym/znakomitym kierowcą potrafiącym regulować skręt odpowiednim dozowaniem gazu...
Zalecenie stosowania lepszych opon na tył ze względu na bezpieczeństwo jest przeznaczone dla normalnych/zwykłych/przeciętnych kierowców czyli dla zdecydowanej większości. Chociaż tak naprawdę to nie wiadomo dla kogo, bo przecież każdy kierowca w swoim mniemaniu jest jednym z lepszych... :)

Dariusz22
05-04-2013, 23:56
Ja wiem jakim jestem kierowcą i świadczy o tym przebiegi jakie pokonuje i na jakich trasach... Zjeździłem prawie całą Polskę, całe Czechy i połowę Niemiec, a mam prawko od 2008 roku, od tamtej pory jeżdżę bezszkodowo i rocznie przejeżdżam około 25 000 km. I jeżdzę codziennie, czy pada śnieg czy nie, dla mnie nie ma pogody czy warunków w których mówię : Nie jadę.

A wszystko co piszę jest oparte o moje osobiste doświadczenia i ja nie wyobrażam sobie jeździć Mondeo mając z opony lepsze z tyłu. Ja jeszcze nie spotkałem się np. z żadnym mechanikiem/wulkanizatorem, który wyważając mi opony proponował lepsze dać na tył... może w samochodach z nowoczesnymi systemami kontroli trakcji to się sprawdzi (bo na takich robią te słynne testy, którymi się tak podpierasz), bo w 16 letnim Mondeo raczej nie... tutaj trzeba być zdanym na swoje umiejętności i trzeba znać swój samochód w każdej sytuacji.

boro
06-04-2013, 00:43
Ja wiem jakim jestem kierowcą i świadczy o tym przebiegi jakie pokonuje i na jakich trasach... Zjeździłem prawie całą Polskę, całe Czechy i połowę Niemiec, a mam prawko od 2008 roku, od tamtej pory jeżdżę bezszkodowo i rocznie przejeżdżam około 25 000 km
A ja mam prawko ponad dwadzieścia lat dłużej i rocznie robię trochę więcej kilometrów niż Ty, a mimo to nie zamierzam polemizować z zaleceniami producentów opon czy ADAC. Skoro wszyscy twierdzą, że lepsze powinny być na tyle, to pewnie tak jest. Póki co kupuję i wymieniam opony kompletami więc jak na razie nie mam takich dylematów na którą oś założyć bardzo zużyte opony, a na którą nowe...

Remik
06-04-2013, 01:06
Boro, z tym słowem wszyscy to zdecydowanie przesadziłeś bo ja pierwszy raz o tym słyszę w tym temacie. Każdy obstaje przy swoim zdaniu i niech tak zostanie a ja popieram Dariusza i takie jest moje zdanie, nikogo się nie zmusi do zakładania lepszych opon na tył ;)

kreml73
06-04-2013, 01:31
Lepsze na tył bo:
-tył jest lżejszy, więc łatwiej o poślizg
-"dobry" ciąg podczas ruszania na dobrych oponach z przodu utwierdza nas w przekonaniu że wszystko jest oki, więc "pozwalamy sobie" na więcej
-lepiej trochę dłużej ruszać na kiepskich oponach z przodu, niż na pierwszym hamowaniu i delikatnym ruchu kierownicą stać przodem w dokładnie przeciwną stronę niż się jechało:hehe: (to najbardziej lajtowa wersja, kiedy nie jedzie nikt z naprzeciwka)
Kiedyś w cytrynce założyłem nówki zimówki na przód a iluśtam nasto letnie były z tyłu- żona tylko parę km do pracy się tym przemieszczała, no i niestety ( a może i stety) przy pierwszym gwałtownym hamowaniu stała między słupem z sygnalizacją świetlną a betonowym klombem dokładnie w drugą stronę niż jechała, bo ktoś ją z podporządkowanej postraszył... Myślałem że spanikowała ale na drugi dzień ja sam miałem problem zahamować i skręcić w prawo, tył mnie wyprzedzał... W tym samym dniu również na tyle wylądowały nowe zimóweczki.
Oczywiście mowa o drogach pokrytych śniegiem, bo na lodzie lub czarnym suchym to zupełnie inna bajka

boro
06-04-2013, 01:47
Boro, z tym słowem wszyscy to zdecydowanie przesadziłeś
Powinienem napisać wszyscy ONI i byłoby wiadomo, że chodzi mi o tych wymienionych we wcześniejszym zdaniu... :)

Poza tym pytanie dotyczyło opon letnich wiec ta cała gadka o lepszej trakcji na starcie w zimie na śniegu na lepszych oponach nie ma tutaj większego sensu. Bo o wiele łatwiej będzie ruszyć na gorszych oponach z przodu na (choćby nawet mokrym) asfalcie niż na gorszych oponach z przodu w kopnym śniegu.



może w samochodach z nowoczesnymi systemami kontroli trakcji to się sprawdzi (bo na takich robią te słynne testy, którymi się tak podpierasz), bo w 16 letnim Mondeo raczej nie...
Widać, że chyba nawet nie przeczytałeś przytoczonych linków. Wyraźnie jest napisane, że "Próby przeprowadzono zarówno z włączonymi, jak i wyłączonymi systemami stabilizacji toru jazdy (ESC, inaczej ESP, VDC, DTC itd.) i kontroli trakcji (TC, ASR itd.)"

I dalej:

"Na imitującej śliską nawierzchnię płycie poślizgowej, w części miejsc opryskiwanej wodą, niezależnie od rodzaju próby, auta najlepiej spisywały się na czterech jednakowych nowych oponach (porównywano ten sam typ ogumienia o różnym stopniu zużycia). Na nowych oponach z przodu samochody rozpędzały się równie szybko, ale już przy próbie przejeżdżania zakrętów z tymi samymi prędkościami: nie trzymały toru jazdy, zaskakująco łatwo z niego wypadały, względnie "kręciły piruety" albo "kosiły" pachołki jadąc na wprost, mimo skręconych kół, i to przy bardzo spokojnej jeździe z prędkościami do 70 km/h. Aby przejechać wyznaczoną trasę należało zmniejszyć prędkość o ok. 10-15 km/h w porównaniu z 4 nowymi gumami. O wiele lepiej spisywały się auta w konfiguracji z ogumieniem z płytkim bieżnikiem z przodu i nowym ogumieniem z tyłu. Wprawdzie ruszanie i rozpędzanie się było bardzo kłopotliwe – łatwa utrata przyczepności przy każdym mocniejszym naciskaniu pedału przyśpieszenia, ale auto było rozpędzona, a przednia oś "nie płynęła", to tył zachowywał się stabilnie. Prędkości przejazdu okazały się o ok. 5-10 km/h większe niż dla konfiguracji z nowymi oponami z przodu i prawie zużytymi z tyłu. W niektórych przypadkach udawało się nawet osiągać prędkości zbliżone do konfiguracji z 4 nowymi oponami (tego samego modelu) – zależało to od tego, czy ogumienie z przodu zaczynało już "płynąć", czy jego rowki były jeszcze w stanie odprowadzać wodę.
Znacznie większe różnice występowały przy nagłym wykonywaniu zakrętów (np. na komendę pilota) i dużych zmianach nacisku na pedał przyśpieszenia, czy używaniu hamulca w zakręcie. Różnice prędkości sięgały 20 km/h i w większości przypadków wynosiły ok. 30% na korzyść konfiguracji z lepszymi oponami z tyłu, niezależnie od stopnia wyszkolenia technicznego kierowców, i stawały się większe wraz ze wzrostem prędkości i dynamiki używania pedałów przyśpieszenia i hamulca."
http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-na-tyl

No ale jak kto woli... :)

Dariusz22
06-04-2013, 18:54
Poza tym pytanie dotyczyło opon letnich wiec ta cała gadka o lepszej trakcji na starcie w zimie na śniegu na lepszych oponach nie ma tutaj większego sensu
Ale ja napisałem w swoim pierwszym poście "Latem zgoda". Jakbyś czytał ze zrozumieniem to nie byłoby niedomówień. Odnosiłem się cały czas do zimy, bo nie wiem jak tam u Ciebie, ale u mnie leży sporo śniegu i jeszcze nie czas na letnie.



"Próby przeprowadzono zarówno z włączonymi, jak i wyłączonymi systemami stabilizacji toru jazdy (ESC, inaczej ESP, VDC, DTC itd.) i kontroli trakcji (TC, ASR itd.)"

A napisali jakimi samochodami? konstrukcje zawieszenia, hamulców i układu kierowniczego są niezmienne od 15-20 lat? I nie mają wpływu na trakcje i prowadzenie czy hamowanie? Wątpie...



"Na imitującej śliską nawierzchnię płycie poślizgowej,

Właśnie "IMITUJĄCEJ" czyli nie na śliskiej czy na lodzie. To jest różnica. Nie zawsze da się odwzorować, a tutaj szczegóły robią różnicę.



to przy bardzo spokojnej jeździe z prędkościami do 70 km/h.

Ja raczej tyle po mieście nie jeżdżę... :) nie wiem jak inni ? :)



Wprawdzie ruszanie i rozpędzanie się było bardzo kłopotliwe – łatwa utrata przyczepności przy każdym mocniejszym naciskaniu pedału przyśpieszenia,

Zimą wręcz nie idzie wyjechać z żadnej zaspy, zwłaszcza gdy pod spodem mamy lód i przy napędzie na przód możemy sobie jedynie poprosić kolegę aby nas wypchał :)
Dodatkowo powiem, że pytał nas i eksperta o to świeży kierowca, więc tacy kierowcy nie potrafią tak precyzyjnie dozować gaz jak kilkuletni kierowcy z doświadczeniem, więc wystarczy że ma lepsze opony zimą z tyłu a gorsze z przodu, wystarczy że doda gazu na wyściu z zakrętu i już leży w rowie... O to wam chodzi?


Poza tym te stwierdzenia czy chcecie czy nie napędzają rynek sprzedaży i produkcji opon, dlaczego? Bo ktoś usłyszy że nowe trzeba na przód to kupi 2 na przód, a potem przeczyta w gazecie motoryzacyjnej że na tył trzeba to kupi 2 na tył i w sumie producent zarobił więcej... :P Poza tym mam nadzieję, że nasz młody kierowca przejży na oczy i niech nie pyta ekspertów, tylko niech pojedzie do najbliższego wulkanizatora i zapyta... z pewnością odpowie lepsze na przód, a najlepiej kup 4 nowe...

boro
07-04-2013, 03:06
:panna:

Poddaję się, wygrałeś...

---------- Post added at 02:06 ---------- Previous post was at 00:39 ----------



Poza tym pytanie dotyczyło opon letnich wiec ta cała gadka o lepszej trakcji na starcie w zimie na śniegu na lepszych oponach nie ma tutaj większego sensu
Ale ja napisałem w swoim pierwszym poście "Latem zgoda". Jakbyś czytał ze zrozumieniem to nie byłoby niedomówień. Odnosiłem się cały czas do zimy, bo nie wiem jak tam u Ciebie, ale u mnie leży sporo śniegu i jeszcze nie czas na letnie

A pytanie było:

Szukam opon letnich. (...)
Czy zostawiać dwie stare i kupować dwie na jedną oś?
Nowe zakładać na tył czy na przód bo wiem, że są dwie szkoły





"Próby przeprowadzono zarówno z włączonymi, jak i wyłączonymi systemami stabilizacji toru jazdy (ESC, inaczej ESP, VDC, DTC itd.) i kontroli trakcji (TC, ASR itd.)"

A napisali jakimi samochodami? konstrukcje zawieszenia, hamulców i układu kierowniczego są niezmienne od 15-20 lat? I nie mają wpływu na trakcje i prowadzenie czy hamowanie? Wątpie...
Fakt, nie napisali jeszcze na jakich oponach i w jakim rozmiarze, bo to przecież też ma wpływ na trakcję/prowadzenie/hamowanie. Nie napisali z którego roku były opony i jakie było ich zużycie, bo to też ma wpływ trakcję/prowadzenie/hamowanie. Jednym słowem taki test się nie liczy... :hehe:




"Na imitującej śliską nawierzchnię płycie poślizgowej,

Właśnie "IMITUJĄCEJ" czyli nie na śliskiej czy na lodzie. To jest różnica. Nie zawsze da się odwzorować, a tutaj szczegóły robią różnicę

Crash testy też powinny odbywać się w realu? Bo wiesz, szczegóły robią różnicę i nie zawsze ściana zastąpi inne auto, a manekin człowieka...



Wprawdzie ruszanie i rozpędzanie się było bardzo kłopotliwe – łatwa utrata przyczepności przy każdym mocniejszym naciskaniu pedału przyśpieszenia,

Zimą wręcz nie idzie wyjechać z żadnej zaspy, zwłaszcza gdy pod spodem mamy lód i przy napędzie na przód możemy sobie jedynie poprosić kolegę aby nas wypchał :)
Dodatkowo powiem, że pytał nas i eksperta o to świeży kierowca, więc tacy kierowcy nie potrafią tak precyzyjnie dozować gaz jak kilkuletni kierowcy z doświadczeniem, więc wystarczy że ma lepsze opony zimą z tyłu a gorsze z przodu, wystarczy że doda gazu na wyściu z zakrętu i już leży w rowie... O to wam chodzi?
Masz jedną parę 5 mm i drugą 8 mm i na tych 5 mm z przodu nie wyjedziesz z zaspy/nie ruszysz/nie skręcisz na śniegu?

Z tego co pisałeś jazda na 5 mm zimówkach z przodu sprawiała Ci kłopoty więc może te 5 lat za kółkiem i 100 tys. km to jeszcze zbyt mało, żeby polemizować z producentami opon czy uznanymi instytucjami/automobilklubami typu ADAC czy QUAMTC w kwestii gdzie zakładać lepsze opony?

Precyzyjne dozowanie gazu - podoba mi się to stwierdzenie. Dobrze Ci idzie - jeszcze kolejne 5 lat za kółkiem i będziesz jak Kubica...



Eksperci posługują się teorią, a w rzeczywistości praktyka jest inna.
Dla mnie prościej jest jeździć z lepszymi oponami z przodu, bo wtedy skręt reguluję za pomocą odpowiedniego dozowania pedału gazu. A tak jak pisałem, gdy miałem lepsze opony z tyłu to nie dało się jeździć, czułem się jakbym nie kontrolował pojazdu, przed zakrętami musiałem zwalniać do 5-10 km/h, gdy teraz spokojnie przy 20-30 km/h wchodzę w zakręty, a gdy czuje że tył mi ucieka, to odbijam kierownicą w drugą stronę i gaz a samochód wraca na odpowiedni tor jazdy i filozofia ekspertów jest tu zbędna.
A może tu nie o to chodzi, żeby wchodzić w zakręty z prędkością 20-30 km/h zamiast 10 km/h tylko żeby nie kręcić niespodziewanych piruetów przy szybszej jeździe i nagłej zmianie kierunku jazdy?


Poza tym te stwierdzenia czy chcecie czy nie napędzają rynek sprzedaży i produkcji opon, dlaczego? Bo ktoś usłyszy że nowe trzeba na przód to kupi 2 na przód, a potem przeczyta w gazecie motoryzacyjnej że na tył trzeba to kupi 2 na tył i w sumie producent zarobił więcej... :P
Podoba mi się Twój tok rozumowania...:fan:
Najlepiej w ogóle nie kupować nowych opon i nie napędzać kasy producentom. Najlepiej kupić cztery używki mniej więcej równomiernie zużyte i nie będzie problemu gdzie które zakładać.


Poza tym mam nadzieję, że nasz młody kierowca przejży na oczy i niech nie pyta ekspertów, tylko niech pojedzie do najbliższego wulkanizatora i zapyta... z pewnością odpowie lepsze na przód, a najlepiej kup 4 nowe...
A wulkanizator to taki guru według Ciebie? Szkoda, że większość tych guru poleca/sprzedaje używany złom albo nalewki...
Kim dla Ciebie jest wulkanizator? Bo dla mnie tylko i wyłącznie osobą potrafiącą naprawić oponę. A eksperci z nich tacy jak z większości filozofów tutaj...

Dariusz22
07-04-2013, 13:44
Podoba mi się Twój tok rozumowania...
Najlepiej w ogóle nie kupować nowych opon i nie napędzać kasy producentom. Najlepiej kupić cztery używki mniej więcej równomiernie zużyte i nie będzie problemu gdzie które zakładać.
No ja wolę kupić używane opony z 2007 roku dobrej firmy z bieznikiem 5-6 mm niż nalewki, które mają więcej lat ode mnie :) i potem schodzą płatami :)


A wulkanizator to taki guru według Ciebie? Szkoda, że większość tych guru poleca/sprzedaje używany złom albo nalewki...
Kim dla Ciebie jest wulkanizator? Bo dla mnie tylko i wyłącznie osobą potrafiącą naprawić oponę. A eksperci z nich tacy jak z większości filozofów tutaj...

Wulkanizator w moim przypadku to także sprzedawca opon nowych i używanych, a przy okazji robi też nalewki, bo to ponoć niezły biznes jest. Tak się składa, że jesteśmy po imieniu i kiedyś się go zapytałem, czy warto założyć bieżniki to powiedział mi tak: Bieżniki sprzedaję tylko ciemniakom, którzy chcą tanio i dobrze, a Ty wiesz i ja wiem, że tak się nie da, a nie wspomnę o bezpieczeństwie.


A może tu nie o to chodzi, żeby wchodzić w zakręty z prędkością 20-30 km/h zamiast 10 km/h tylko żeby nie kręcić niespodziewanych piruetów przy szybszej jeździe i nagłej zmianie kierunku jazdy?

Jeżdżę już jakiś czas i jakoś nie zdarzyło mi się jeszcze zrobić nieoczekiwanego pirueta :) Jeżdżę ostrożnie i nie robię z siebie króla szos, nawet jakbym miał Ferrari.


Precyzyjne dozowanie gazu - podoba mi się to stwierdzenie. Dobrze Ci idzie - jeszcze kolejne 5 lat za kółkiem i będziesz jak Kubica...
Widzę, że wyśmiewanie się sprawia Ci przyjemność. Gratuluję poczucia humoru, ale uważam że nie po to jest forum.


Masz jedną parę 5 mm i drugą 8 mm i na tych 5 mm z przodu nie wyjedziesz z zaspy/nie ruszysz/nie skręcisz na śniegu?

Ruszę i na łysych jak spuszczę trochę ciśnienie, albo ktoś mnie wypchnie, ale z pewnością łatwiej jest wyjechać mając 8 mm niż 5 mm.



Crash testy też powinny odbywać się w realu? Bo wiesz, szczegóły robią różnicę i nie zawsze ściana zastąpi inne auto, a manekin człowieka...

Mówimy o oponach a nie crash testach, raczej kiepskie porównanie...




Z tego co pisałeś jazda na 5 mm zimówkach z przodu sprawiała Ci kłopoty więc może te 5 lat za kółkiem i 100 tys. km to jeszcze zbyt mało, żeby polemizować z producentami opon czy uznanymi instytucjami/automobilklubami typu ADAC czy QUAMTC w kwestii gdzie zakładać lepsze opony?
Wyniki tych testów interesują mnie tyle co temat: Jaki wpływ ma zorza polarna na miesiączkowanie pingwinów...
Bazuje na własnym doświadczeniu i dzielę się z nim niezależnie od testów, których wynikami się kupczy jak na bazarze.


Fakt, nie napisali jeszcze na jakich oponach i w jakim rozmiarze, bo to przecież też ma wpływ na trakcję/prowadzenie/hamowanie. Nie napisali z którego roku były opony i jakie było ich zużycie, bo to też ma wpływ trakcję/prowadzenie/hamowanie. Jednym słowem taki test się nie liczy...

Dokładnie tak. To tak jakby robić test telefonów i dzwoniąć z nich tylko z pod nadajnika, bo tam jest najlepszy zasięg, z resztą Nokia tak robi...


Szukam opon letnich. (...)
Odpowiadam koledze lukazon: Kup sobie 4 nowe opony, żadne używki, czy bieżniki, tylko nowe 4 i co sezon zamieniaj przód z tyłem i masz po sprawie...

boro
08-04-2013, 02:25
Jeżdżę już jakiś czas i jakoś nie zdarzyło mi się jeszcze zrobić nieoczekiwanego pirueta
Dla wielu ludzi, którzy brali udział w wypadku był to pierwszy i nieoczekiwany wypadek...

Pasy zapinasz? Poduszki masz w aucie? Po co? Przecież jeździsz ostrożnie...



Crash testy też powinny odbywać się w realu? Bo wiesz, szczegóły robią różnicę i nie zawsze ściana zastąpi inne auto, a manekin człowieka...

Mówimy o oponach a nie crash testach, raczej kiepskie porównanie...
Dlaczego kiepskie? Przecież crash testy też są IMITACJĄ zderzenia, tak samo jak płyta poślizgowa służy do imitacji zachowania auta na śliskiej nawierzchni...



Bazuje na własnym doświadczeniu i dzielę się z nim niezależnie od testów, których wynikami się kupczy jak na bazarze
Potrafisz to jakoś udowodnić czy tylko tak sobie wymyśliłeś na własne potrzeby?

Pytałem Cię co Twoim zdaniem stoi na przeszkodzie, żeby chińscy producenci złożyli się na dobre wyniki swoich opon w testach? Nikt nie chce z nimi kupczyć czy jak?



Fakt, nie napisali jeszcze na jakich oponach i w jakim rozmiarze, bo to przecież też ma wpływ na trakcję/prowadzenie/hamowanie. Nie napisali z którego roku były opony i jakie było ich zużycie, bo to też ma wpływ trakcję/prowadzenie/hamowanie. Jednym słowem taki test się nie liczy...

Dokładnie tak. To tak jakby robić test telefonów i dzwoniąć z nich tylko z pod nadajnika, bo tam jest najlepszy zasięg, z resztą Nokia tak robi...
Patrz... Że też Samsung albo Sony na to jeszcze nie wpadli...

Dariusz22
08-04-2013, 17:46
Pytałem Cię co Twoim zdaniem stoi na przeszkodzie, żeby chińscy producenci złożyli się na dobre wyniki swoich opon w testach? Nikt nie chce z nimi kupczyć czy jak?
Może dlatego, że w Europie za korupcję dostaje się conajwyżej kilka lat. A w Chinach za korupcję można dostać karę śmierci. :)
A z drugiej strony uważam, że Chińscy producenci opon wolą zainwestować swoje pieniądze na rozwój produkcji, czy skupić się nad jakością opon niż dawać łapówki.


Dla wielu ludzi, którzy brali udział w wypadku był to pierwszy i nieoczekiwany wypadek...

Pasy zapinasz? Poduszki masz w aucie? Po co? Przecież jeździsz ostrożnie...

Pasy zapinam i mam 2 x AIRBAG, ale to jest tylko bezpieczeństwo względne. Mój znajomy kiedyś miał wypadek jechał bez pasów i tylko dlatego że bez nich jechał, wyleciał przez szybę z auta i był jedynie poobijany, a kabina była tak zgnieciona, że gdyby został w środku to by nie przeżył. Oczywiście pomijając fakt, że to było stare polo i kolega miał dużo szczęścia :)


Patrz... Że też Samsung albo Sony na to jeszcze nie wpadli...
Pracowałem w branży telekomunikacyjnej przez 2 lata, głównie z partnerami biznesowymi i wiem trochę w tym temacie.

boro
09-04-2013, 01:28
Pytałem Cię co Twoim zdaniem stoi na przeszkodzie, żeby chińscy producenci złożyli się na dobre wyniki swoich opon w testach? Nikt nie chce z nimi kupczyć czy jak?
Może dlatego, że w Europie za korupcję dostaje się conajwyżej kilka lat. A w Chinach za korupcję można dostać karę śmierci. :)
Skoro do tej pory nikt nie udowodnił korupcji europejskim koncernom oponiarskim (a przecież według Ciebie wynikami testów kupczy się jak na bazarze), to pewnie nikt także nie udowodniłby korupcji Chińczykom. Ja tam przeszkód do korupcji nie widzę...


A z drugiej strony uważam, że Chińscy producenci opon wolą zainwestować swoje pieniądze na rozwój produkcji, czy skupić się nad jakością opon niż dawać łapówki
A oni kiedykolwiek zaczną skupiać nad jakością? Bo jak na razie skupiają się nad niska ceną i produkują totalny szajs...
A przecież jakby dali łapówkę, to ten totalny szajs miałby szansę wylądować w czołówce testów opon i wtedy dopiero nastąpiłby rozwój ich produkcji. Dlaczego tak nie jest? Bo żadna szanowana/poważana instytucja testująca opony nie chce się zeszmacić i dopóki te ich opony nie zaczną prezentować jakiegoś normalnego poziomu dopóty zawsze będą lądować na ostatnich miejscach w każdym teście.



Dla wielu ludzi, którzy brali udział w wypadku był to pierwszy i nieoczekiwany wypadek...

Pasy zapinasz? Poduszki masz w aucie? Po co? Przecież jeździsz ostrożnie...

Pasy zapinam i mam 2 x AIRBAG, ale to jest tylko bezpieczeństwo względne
Bierne... A opony to bezpieczeństwo czynne. Tak samo jak ABS itp. systemy...

Czyli zapinamy pasy, cieszymy się, że mamy air-bagi, a jednocześnie na felgach (często dużych i ładnych) najczęściej mamy totalny szajs, który w sytuacji awaryjnej nie pozwala się zatrzymać...


To tak jakby robić test telefonów i dzwoniąć z nich tylko z pod nadajnika, bo tam jest najlepszy zasięg, z resztą Nokia tak robi...
Ale kto wierzy testom robionym bezpośrednio przez producentów? Testy powinny być niezależne i robione przez kogoś "z zewnątrz"...


Poza tym mam nadzieję, że nasz młody kierowca przejży na oczy i niech nie pyta ekspertów, tylko niech pojedzie do najbliższego wulkanizatora i zapyta... z pewnością odpowie lepsze na przód
Czy aby na pewno? Bo np. ten wulkanizator ma odmienne zdanie niż Ty...
http://www.jolexopony.pl/?page=onas

Ten wulkanizator http://www.zwolak.pl/porady-montaz-3 także...

Tu http://www.oponeo.pl/artykul/gdzie-montowac-lepsze-opony-z-tylu-czy-z-przodu-test-tcs masz jeszcze jeden link do poczytania wraz z odpowiedzią dlaczego lepsze na tył.

Dariusz22
09-04-2013, 13:03
A oni kiedykolwiek zaczną skupiać nad jakością? Bo jak na razie skupiają się nad niska ceną i produkują totalny szajs...
A przecież jakby dali łapówkę, to ten totalny szajs miałby szansę wylądować w czołówce testów opon i wtedy dopiero nastąpiłby rozwój ich produkcji. Dlaczego tak nie jest? Bo żadna szanowana/poważana instytucja testująca opony nie chce się zeszmacić i dopóki te ich opony nie zaczną prezentować jakiegoś normalnego poziomu dopóty zawsze będą lądować na ostatnich miejscach w każdym teście.

To jest Twoje zdanie, ja wiem co innego.



Czy aby na pewno? Bo np. ten wulkanizator ma odmienne zdanie niż Ty...
http://www.jolexopony.pl/?page=onas

Ten wulkanizator http://www.zwolak.pl/porady-montaz-3 także...

Tu http://www.oponeo.pl/artykul/gdzie-m...rzodu-test-tcs masz jeszcze jeden link do poczytania wraz z odpowiedzią dlaczego lepsze na tył.

Dziwne, bo bywałem już u niejednego wulkanizatora w mieście i nigdy nie słyszałem żeby lepsze opony dawać na tył. Jedynie co słyszałem to dawać opony o lepszej przyczepności, ale tu chyba chodzi raczej o markę opon i konkretny model... Ale dla mnie i tak to jest nielogiczne, bo tylne hamulce nigdy nie pozwolą na wykorzystanie w całości tej lepszej opony na tyle, dlatego że siła hamowania (np. u mnie są bębny z tyłu) jest zdecydowanie gorsza niż tarczowych hamulców z przodu, a zaznaczam, że mam wymienione kompletne halmulce z przodu i z tyłu i są to dobrej jakości zamienniki (tył Brembo).

Całe szczęście istnieje jeszcze rzesza ludzi rozsądnych, którzy zakładają lepsze opony na przód lub wszystkie 4 dobrej jakości lub nowe (m.in. mam na myśli siebie). Testy i testy... W czarnobylu też robili testy i wszyscy teraz na tym cierpimy...

Remik
09-04-2013, 19:42
A oni kiedykolwiek zaczną skupiać nad jakością? Bo jak na razie skupiają się nad niska ceną i produkują totalny szajs...

Wcale się z tym nie zgodzę. Ojciec 2 sezony temu kupił 4 nowe oponki które zostały wyprodukowane właśnie w chinach i nie ma do nich zastrzeżeń, ani razu nie wyrzuciło tyłu auta i nie widać dużych ubytków w bieżniku. Przed zakupem kupił 4 letnie używki Pirelli i po przejechaniu kilkuset km na 3 oponach wyskoczyły guzy. Ja nie ukrywam że też zakupiłem teraz chińczyki i nie żałuję wyboru bo wolę wydać 1200 zł za chińskie niż płacić ponad 2 tysie tak naprawdę za markę bo opona praktycznie może różnić się w 10%. Chińskie które posiadam mają drogę hamowania oznaczone klasą B, do tego 4 lata gwarancji.

---------- Post added at 18:42 ---------- Previous post was at 18:40 ----------

boro, a czy tu w ogóle miałeś styczność z chińskimi oponami, przejeździłeś trochę na takich???

Dariusz22
09-04-2013, 22:11
boro, a czy tu w ogóle miałeś styczność z chińskimi oponami, przejeździłeś trochę na takich???
Na pewno powie że milion kilomtrów na takich zjeździł i że to szajs :) hehe... albo wklei jakąś tabelkę z autoświatu :)

norbi333
09-04-2013, 22:46
boro, a czy tu w ogóle miałeś styczność z chińskimi oponami, przejeździłeś trochę na takich???
Czy musiał? Wystarczyło mu nawet przeczytać moje opinię o chińczykach,a jeździłem na nich

---------- Post added at 21:46 ---------- Previous post was at 21:43 ----------


i nie widać dużych ubytków w bieżniku.
Tu masz całkowitą rację.Swoje katowałem ile wlazło i nic się nie zużyły.Ale to oznacza ,że nie mają żadnej przyczepności i trzymania,bo zachowanie plastiku.



Przed zakupem kupił 4 letnie używki Pirelli i po przejechaniu kilkuset km na 3 oponach wyskoczyły guzy.?
Cóż Niemiec głupi nie jest i bez powodu opon nie wyrzuca

boro
10-04-2013, 01:10
To jest Twoje zdanie, ja wiem co innego
Ale masz jakieś sprawdzone informacje czy to tylko niczym nie poparte domysły?




Czy aby na pewno? Bo np. ten wulkanizator ma odmienne zdanie niż Ty...
http://www.jolexopony.pl/?page=onas

Ten wulkanizator http://www.zwolak.pl/porady-montaz-3 także...

Tu http://www.oponeo.pl/artykul/gdzie-m...rzodu-test-tcs masz jeszcze jeden link do poczytania wraz z odpowiedzią dlaczego lepsze na tył.

Dziwne, bo bywałem już u niejednego wulkanizatora w mieście i nigdy nie słyszałem żeby lepsze opony dawać na tył. Jedynie co słyszałem to dawać opony o lepszej przyczepności, ale tu chyba chodzi raczej o markę opon i konkretny model... Ale dla mnie i tak to jest nielogiczne, bo tylne hamulce nigdy nie pozwolą na wykorzystanie w całości tej lepszej opony na tyle, dlatego że siła hamowania (np. u mnie są bębny z tyłu) jest zdecydowanie gorsza niż tarczowych hamulców z przodu, a zaznaczam, że mam wymienione kompletne halmulce z przodu i z tyłu i są to dobrej jakości zamienniki (tył Brembo)
:panna:

Czy Ty w ogóle czytałeś co tam jest napisane i o co chodzi w tym zakładaniu lepszych opon na tylna oś? Chyba nie, bo w zakładaniu lepszych opon na tył wcale nie chodzi o lepsze hamowanie...
Ale po co czytać skoro wszystko wie się lepiej... :hehe:


Całe szczęście istnieje jeszcze rzesza ludzi rozsądnych, którzy zakładają lepsze opony na przód
Jeden poczyta, pomyśli i posłucha mądrzejszych od siebie, a inny będzie się uważał za najmądrzejszego i trzymał się swoich teorii. Więc ocenianie czy ktoś jest rozsądny czy nie zakładając lepsze opony jest nie na miejscu...


Testy i testy... W czarnobylu też robili testy i wszyscy teraz na tym cierpimy...
Mów za siebie. Ja tam żadnych skutków nie odczuwam... :)



A oni kiedykolwiek zaczną skupiać nad jakością? Bo jak na razie skupiają się nad niska ceną i produkują totalny szajs...

Wcale się z tym nie zgodzę. Ojciec 2 sezony temu kupił 4 nowe oponki które zostały wyprodukowane właśnie w chinach i nie ma do nich zastrzeżeń, ani razu nie wyrzuciło tyłu auta i nie widać dużych ubytków w bieżniku
Kupił opony wyprodukowane w Chinach czy kupił opony chińskiej marki? Bo to różnica. Kiedyś Goodyear produkował w Chinach swoją bardzo dobrą oponę...

Dla jednych szybsze zużycie bieżnika jest sprawą decydującą, a dla innych nie. Kupując opony zupełnie nie interesuje mnie to jaki szybko zużywa się bieżnik ani to jakie ma ona opory toczenia (czy auto będzie paliło mniej czy więcej).
A to że ani razu nie wyrzuciło tyłu auta? To tylko kwestia prędkości...
Był tu na forum pewien user, który kupił Chińczyki bo wierzył, że będą dobre. Do momentu kiedy przy niewielkiej prędkości na mokrym go obróciło (nawet nie wiedział kiedy) i było bum. Jak znajdę posta to wkleję link...

Znalazłem
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/51933-co-to-za-model-felgi-forda-nieprzyjemna-przygoda?p=698876&highlight=opony#post698876

To też dobry przykład dla kolegi @Dariusz22 jeśli chodzi o jazdę z gorszymi oponami z tyłu.


Przed zakupem kupił 4 letnie używki Pirelli i po przejechaniu kilkuset km na 3 oponach wyskoczyły guzy
Tak to jest jak się kupuje używki niewiadomego pochodzenia. Tylko czy to wina samych opon? Gdyby kupił nowe, to poszłyby na gwarancję.
Guzy w trzech oponach na cztery? Rozumiem, że czasem i najlepszym może zdarzyć się jakaś niedoróbka, ale skoro stało się tak jak piszesz, to te opony swoje musiały przejść... Zjeździłem ileś tam kompletów opon (lepszych i gorszych, ale zawsze kupowanych jako nowe) i NIGDY żadnych guzów nie było...


Ja nie ukrywam że też zakupiłem teraz chińczyki i nie żałuję wyboru bo wolę wydać 1200 zł za chińskie niż płacić ponad 2 tysie tak naprawdę za markę bo opona praktycznie może różnić się w 10%.
Podaj markę.

Nie płacisz za markę tylko za jakość. Osobiście wolałbym kupić budżetową markową oponę niż chińczyka.


Chińskie które posiadam mają drogę hamowania oznaczone klasą B, do tego 4 lata gwarancji
Pytanie na ile ta klasa hamowania B jest wiarygodna w przypadku chińskich opon? Bo to jest samoocena producenta... Oczywiście są wytyczne, ale to producenci oznaczają opony i nikt tego nie weryfikuje.


boro, a czy tu w ogóle miałeś styczność z chińskimi oponami, przejeździłeś trochę na takich???
Nie stary, dzięki. Zwykle jeżdżę szybko/energicznie i nie mogę sobie pozwolić, żeby mieć na kołach czegoś, co kompletnie nie chce hamować na mokrym.



boro, a czy tu w ogóle miałeś styczność z chińskimi oponami, przejeździłeś trochę na takich???
Na pewno powie że milion kilomtrów na takich zjeździł i że to szajs :) hehe... albo wklei jakąś tabelkę z autoświatu :)
Dla mnie lepsza tabelka z byle "autoświatu" niż opinia kogoś takiego jak Ty.

http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/104729-Jak%C4%85-mark%C4%99-opon-wybra%C4%87-na-lato-do-Mondeo-MK2-1-6-90KM-Hatchback
A skoro uważasz, że chińczyki to nie jest szajs, to kup sobie te Infinity i nie marnuj innym czasu swoimi pytaniami co kupić...
Po co w ogóle pytasz skoro wszystko wiesz najlepiej? :niewiem:




boro, a czy tu w ogóle miałeś styczność z chińskimi oponami, przejeździłeś trochę na takich???
Czy musiał? Wystarczyło mu nawet przeczytać moje opinię o chińczykach,a jeździłem na nich
:up:




Przed zakupem kupił 4 letnie używki Pirelli i po przejechaniu kilkuset km na 3 oponach wyskoczyły guzy.?
Cóż Niemiec głupi nie jest i bez powodu opon nie wyrzuca
:up:

dproject
10-04-2013, 02:03
Boro podziwiam Cię :skromny: Podziwiam Cię, że Ci się chce jeszcze tłumaczyć :up:

Wysłane za pomocą świec żarowych :)

boro
10-04-2013, 02:09
Boro podziwiam Cię :skromny: Podziwiam Cię, że Ci się chce jeszcze tłumaczyć :up:
Ale ja uwielbiam dyskusje z takimi "ekspertami".
Ileż to człowiek może się dowiedzieć/nauczyć... :hehe:

batman72
10-04-2013, 02:38
Ale ja uwielbiam dyskusje z takimi "ekspertami".
Ileż to człowiek może się dowiedzieć/nauczyć...
Większości z tych "ekspertów" z "doświadczeniem" to jeszcze pieczątki na prawie jazdy nie wyschły.

Dariusz22
10-04-2013, 15:23
Większości z tych "ekspertów" z "doświadczeniem" to jeszcze pieczątki na prawie jazdy nie wyschły.
No ja bynajmniej te prawo jazdy mam. Wielu moich znajomych straciło prawko już z różnych powodów, a ja nie mam nawet 1 pkt karnego na koncie.

Jeden poczyta, pomyśli i posłucha mądrzejszych od siebie, a inny będzie się uważał za najmądrzejszego i trzymał się swoich teorii. Więc ocenianie czy ktoś jest rozsądny czy nie zakładając lepsze opony jest nie na miejscu...
Ja piszę wszystko na podstawie własnych doświadczeń, po to jest forum. Jeżeli masz inne doświadczenia to napisz co masz do powiedzenia i cześć.

A skoro uważasz, że chińczyki to nie jest szajs, to kup sobie te Infinity i nie marnuj innym czasu swoimi pytaniami co kupić...
Po co w ogóle pytasz skoro wszystko wiesz najlepiej?
Ale ja Ciebie o zdanie nie pytałem...

ogólnie to żal.pl te niektóre wasze wypowiedzi. Ja ze swojej strony już powiedziałem wszystko, także dzięki za wymianę zdań. Szkoda tylko, że bez rzucania mięsem z waszej strony się nie obeszło, no ale jaki człowiek taki obyczaj.

Remik
10-04-2013, 16:37
Był tu na forum pewien user, który kupił Chińczyki bo wierzył, że będą dobre. Do momentu kiedy przy niewielkiej prędkości na mokrym go obróciło (nawet nie wiedział kiedy) i było bum. Jak znajdę posta to wkleję link...

Znalazłem
http://www.mondeoklubpolska.pl/showt...ony#post698876

Na zakręcie 60km/h to jednak wolno nie było... I wątpię żeby na "markowych" oponach taki incydent się nie zdarzył, dużo zależy też od nawierzchni.

---------- Post added at 15:37 ---------- Previous post was at 15:21 ----------


Ale ja uwielbiam dyskusje z takimi "ekspertami".
Ileż to człowiek może się dowiedzieć/nauczyć...

:jaja: odezwał się "Ekspert" od siedmiu boleści :hehe:

Cytat z twojego tematu:

Planowałem zakup ContiWinterContact TS850, ale przeczytałem na Waszej stronie http://www.rezulteo-opony.pl/r-nowe-...iej-polki-4341, że to opona przeznaczona do aut kompaktowych oraz sedanów średniej klasy. I teraz mam zagwozdkę, bo Mondeo kombi to ani kompakt ani sedan, a znowu Continental na swojej stronie nie podaje żadnej informacji jakoby ta opona była przeznaczona tylko do sedanów. Jest tam tylko napisane, że przeznaczona jest do aut średnich i kompaktowych.
W związku z tym mam pytanie czy ten model TS850 nada się do Mondeo kombi?
:jaja:

Pewnie jak kupujesz skarpetki to szukasz prawych i lewych... :hehe:. Wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane dlatego ja już lepiej nie udzielam się w tym temacie :hehe: Wybacz ekspercie :skromny:
A na przyszłość posłuż się własnymi opiniami a nie opiniami innych.

Dariusz22
10-04-2013, 16:47
Na zakręcie 60km/h to jednak wolno nie było... I wątpię żeby na "markowych" oponach taki incydent się nie zdarzył, dużo zależy też od nawierzchni.
Zgadzam się. Chyba kogoś fantazja poniosła że jeździ po mieście z takimi prędkościami a nie mówie że wchodzi w zakręty. JA max w zakręt wchodzę 35-40 km/h ale to rzadkość.

Ale ja uwielbiam dyskusje z takimi "ekspertami".
Ileż to człowiek może się dowiedzieć/nauczyć...



odezwał się "Ekspert" od siedmiu boleści

Cytat z twojego tematu:






Zamieszczone przez boro


Planowałem zakup ContiWinterContact TS850, ale przeczytałem na Waszej stronie http://www.rezulteo-opony.pl/r-nowe-...iej-polki-4341, że to opona przeznaczona do aut kompaktowych oraz sedanów średniej klasy. I teraz mam zagwozdkę, bo Mondeo kombi to ani kompakt ani sedan, a znowu Continental na swojej stronie nie podaje żadnej informacji jakoby ta opona była przeznaczona tylko do sedanów. Jest tam tylko napisane, że przeznaczona jest do aut średnich i kompaktowych.
W związku z tym mam pytanie czy ten model TS850 nada się do Mondeo kombi?





Pewnie jak kupujesz skarpetki to szukasz prawych i lewych... . Wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane dlatego ja już lepiej nie udzielam się w tym temacie Wybacz ekspercie

ŁAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH AHAH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! Normalnie położyłem się i płakałem ze śmiechu :D

logos11
10-04-2013, 22:50
"Lepsze na tył bo:
-tył jest lżejszy, więc łatwiej o poślizg
-"dobry" ciąg podczas ruszania na dobrych oponach z przodu utwierdza nas w przekonaniu że wszystko jest oki, więc "pozwalamy sobie" na więcej
-lepiej trochę dłużej ruszać na kiepskich oponach z przodu, niż na pierwszym hamowaniu i delikatnym ruchu kierownicą stać przodem w dokładnie przeciwną stronę niż się jechałohttp://mondeoklubpolska.pl/images/smilies/hehe.gif (to najbardziej lajtowa wersja, kiedy nie jedzie nikt z naprzeciwka)
Kiedyś w cytrynce założyłem nówki zimówki na przód a iluśtam nasto letnie były z tyłu- żona tylko parę km do pracy się tym przemieszczała, no i niestety ( a może i stety) przy pierwszym gwałtownym hamowaniu stała między słupem z sygnalizacją świetlną a betonowym klombem dokładnie w drugą stronę niż jechała, bo ktoś ją z podporządkowanej postraszył... Myślałem że spanikowała ale na drugi dzień ja sam miałem problem zahamować i skręcić w prawo, tył mnie wyprzedzał... W tym samym dniu również na tyle wylądowały nowe zimóweczki.
Oczywiście mowa o drogach pokrytych śniegiem, bo na lodzie lub czarnym suchym to zupełnie inna bajka"

Zgadzam się z kolegą kreml73 całkowicie!!!! :) :)
Ja kupowałem zimówki latem. 2 tygodnie poszukiwań i 4 nowe opony w domu. (contiwintercontact ts830p) Oczywiście 205/55R16. A, i za 4 sztuki 860 pln.

Dariusz22
10-04-2013, 22:53
Oczywiście 205/55R16. A, i za 4 sztuki 860 pln.
Czyli da się :)

logos11
10-04-2013, 23:17
A co do opon letnich to najlepsze, na czym jeździłem, i cały czas jeżdżę, to contipremiumcontact2, oczywiście 205/55R16. 4 nowe w zeszłym roku za całe 840 pln. Osobiście uważam, że bardzo dobre opony za rozsądne pieniądze. Doskonałe hamowanie i pewne, przewidywalne zachowanie w nagłych przypadkach na drodze.
Kupione z datą produkcji 2010 rok. :) :)
Pozdrawiam!!! :)

boro
11-04-2013, 00:59
Był tu na forum pewien user, który kupił Chińczyki bo wierzył, że będą dobre. Do momentu kiedy przy niewielkiej prędkości na mokrym go obróciło (nawet nie wiedział kiedy) i było bum. Jak znajdę posta to wkleję link...

Znalazłem
http://www.mondeoklubpolska.pl/showt...ony#post698876

Na zakręcie 60km/h to jednak wolno nie było... I wątpię żeby na "markowych" oponach taki incydent się nie zdarzył, dużo zależy też od nawierzchni
60 km/h na łuku to dużo? Nie mówimy o zakręcie 90 stopni tylko o łuku drogi... Co do nawierzchni, to na sławnej kostce na Karowej też to się nie wydarzyło tylko na zwykłej drodze. A to właśnie na śliskiej/mokrej najbardziej uwidacznia się przewaga dobrych opon i na takiej właśnie mokrej nawierzchni dobre opony maja realny wpływ na bezpieczeństwo.
Ale dalej możesz sam siebie oszukiwać i kupować chinole albo używki niewiadomego pochodzenia. Tylko potem się nie dziw, że niespodziewanie wylatujesz z zakrętu albo masz bąble na wszystkich oponach... :hehe:



Ale ja uwielbiam dyskusje z takimi "ekspertami".
Ileż to człowiek może się dowiedzieć/nauczyć...

:jaja: odezwał się "Ekspert" od siedmiu boleści :hehe:

Cytat z twojego tematu:

Planowałem zakup ContiWinterContact TS850, ale przeczytałem na Waszej stronie http://www.rezulteo-opony.pl/r-nowe-...iej-polki-4341, że to opona przeznaczona do aut kompaktowych oraz sedanów średniej klasy. I teraz mam zagwozdkę, bo Mondeo kombi to ani kompakt ani sedan, a znowu Continental na swojej stronie nie podaje żadnej informacji jakoby ta opona była przeznaczona tylko do sedanów. Jest tam tylko napisane, że przeznaczona jest do aut średnich i kompaktowych.
W związku z tym mam pytanie czy ten model TS850 nada się do Mondeo kombi?
:jaja:

Pewnie jak kupujesz skarpetki to szukasz prawych i lewych... :hehe:. Wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane dlatego ja już lepiej nie udzielam się w tym temacie :hehe: Wybacz ekspercie :skromny:
A na przyszłość posłuż się własnymi opiniami a nie opiniami innych.
To mnie teraz ubawiłeś. Jakbyś choć trochę pomyślał, to zrozumiałbyś, że to było pytanie z kategorii żartobliwych/ironicznych. Ja to wiem, że producenci nie rozgraniczają opon do kombi i sedanów i stąd moje pytanie o opony do kombi... Przyznam, że było to złośliwe pytanie, ale nie wiedziałem, że ktoś (np. Ty) da się to nabrać... :hehe: Sorry... :pad:
A z drugiej strony po kimś, kto dyskutuje w taki sposób jak Ty nie można było zbyt wiele oczekiwać...

Co do skarpetek - kupuję je parami i nie w hipermarkecie chińskie/sztuczne po 1,99 zł za parę. Butów po 19,99 zł też nie kupuję, żeby sie potem nie dziwić, że mi się podeszwa odkleiła... :hehe:




Jeden poczyta, pomyśli i posłucha mądrzejszych od siebie, a inny będzie się uważał za najmądrzejszego i trzymał się swoich teorii. Więc ocenianie czy ktoś jest rozsądny czy nie zakładając lepsze opony jest nie na miejscu...
Ja piszę wszystko na podstawie własnych doświadczeń, po to jest forum. Jeżeli masz inne doświadczenia to napisz co masz do powiedzenia i cześć
Nie piszę o swoich doświadczeniach, bo nie dość, że mogą być subiektywne, to na dodatek mogą wynikać z moich błędów. Daleko mi z umiejętnościami do kierowców zawodowo zajmujących się sportem samochodowym i dlatego polegam na doświadczeniach tych, którzy naprawdę znają się na rzeczy, a nie tych, którzy maja prawko kilka lat i myślą, że pozjadali wszystkie rozumy...



A skoro uważasz, że chińczyki to nie jest szajs, to kup sobie te Infinity i nie marnuj innym czasu swoimi pytaniami co kupić...
Po co w ogóle pytasz skoro wszystko wiesz najlepiej?
Ale ja Ciebie o zdanie nie pytałem...
A to przepraszam, nie wiedziałem. Myślałem, że skoro napisałeś:

Chciałbym poznać opinię experta na ten temat, lub znać odpowiedź forumowiczów wprost: Które z nich wybrać?
to mnie jako forumowicza też to się tyczyło...



ogólnie to żal.pl te niektóre wasze wypowiedzi. Ja ze swojej strony już powiedziałem wszystko, także dzięki za wymianę zdań. Szkoda tylko, że bez rzucania mięsem z waszej strony się nie obeszło, no ale jaki człowiek taki obyczaj.
A swoich wypowiedzi nie widzisz? No to się może im najpierw przyjrzyj, np.:



ŁAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH AHAH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! Normalnie położyłem się i płakałem ze śmiechu :D
a dopiero potem pisz, że niektóre wypowiedzi to "żal.pl"...

Babol http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/104421-opony-Uniroyal?p=2046401#post2046401 post nr 13. Ale jakoś nikt Cię nie wyśmiał, nie leżał i płakał ze śmiechu... Więc te nasze tutejsze obyczaje są chyba o niebo lepsze od Twoich... :hmm:



Oczywiście 205/55R16. A, i za 4 sztuki 860 pln.
Czyli da się :)
Pewnie się da. Cena zależy od wielu czynników - od daty produkcji, od indeksu prędkości, no i również od tego czy ktoś tak jak Ty robi netto z brutto...
Ja kupowałem takie same ze świeżą datą za około 1100 zł...

norbi333
11-04-2013, 06:16
Na zakręcie 60km/h to jednak wolno nie było... I wątpię żeby na "markowych" oponach taki incydent się nie zdarzył, dużo zależy też od nawierzchni.
Zgadzam się. Chyba kogoś fantazja poniosła że jeździ po mieście z takimi prędkościami

Jaka fantazja skoro w mieście to jest dozwolona prędkość:skromny:


. Wielu moich znajomych straciło prawko już z różnych powodów, a ja nie mam nawet 1 pkt karnego na koncie.
.
I to oznacza ,że jesteś dobrym kierowcą z doświadczeniem?

logos11
12-04-2013, 17:31
Wiecie koledzy co jest w tym zabawne. :)
Osoba niedoświadczona pyta o opony, a wy tu filozofujecie nie na temat.
Lepiej rzeczowo, krótko i możliwie rzetelnie doradzić a nie przedstawiać historię swojego życia.... :zakrecony::zakrecony::zakrecony::zakrecony::zakre cony:
Ja jak chcę kupić opony to nie pytam czy sprzedawca, lub osoba doradzająca jest w związku partnerskim, ile ma punktów karnych i jaki ma rozmiar buta.
Mnie to nie interesuje. Tylko fachowa porada!
Pozdrawiam! :hehe::hehe::hehe:

boro
13-04-2013, 01:20
Tylko fachowa porada No tak, tylko skąd weźmiesz tę fachową poradę? Od wulkanizatora, który wciśnie Ci oponę na której najwięcej zarobi (używkę/nalewkę)? Od kumpla, który będzie Ci polecał to na czym jeździ i z nalewek przeszedł na używki albo odwrotnie? Robi się problem skąd wziąć taką wiarygodną informację/fachową poradę, bo najczęściej ile ludzi tyle "fachowych" opinii...

Remik
13-04-2013, 20:12
Robi się problem skąd wziąć taką wiarygodną informację/fachową poradę, bo najczęściej ile ludzi tyle "fachowych" opinii...

O i z tym to ja się zgodzę :up:.

Dariusz22
14-04-2013, 14:31
Jaka fantazja skoro w mieście to jest dozwolona prędkość Chyba w nocy...

Widać że nie znacie przepisów ruchu drogowego... eksperci :P

Kodeks Ruchu Drogowego Art. 20.

1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5:00–23:00 wynosi 50 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

1a. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 23:00–5:00 wynosi 60 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h.


I to oznacza ,że jesteś dobrym kierowcą z doświadczeniem?
Pewnie gdybym jeździł źle, to już dawno prawka bym nie miał, bo przynajmniej co drugi dzień mijam radary, a raz na 2 tygodnie zdarza się jakaś kontrola drogowa lub trafia się akcja "trzeźwy poranek" z której zawsze wychodzę z wynikiem 0,00 promila.


Mnie to nie interesuje. Tylko fachowa porada!
No i racja, ja swoją poradę dałem, a to Boro i spółka zaczęli swoje wywody poparte załącznikami z Autoświatów :)

Zamieszczone przez boro


Robi się problem skąd wziąć taką wiarygodną informację/fachową poradę, bo najczęściej ile ludzi tyle "fachowych" opinii...



O i z tym to ja się zgodzę .
Ja też :)

boro
15-04-2013, 01:28
Jaka fantazja skoro w mieście to jest dozwolona prędkość
Chyba w nocy...

Widać że nie znacie przepisów ruchu drogowego... eksperci :P


Kodeks Ruchu Drogowego Art. 20.

1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5:00–23:00 wynosi 50 km/h
A to w Wałbrzychu nie ma żadnych ulic na których jest dozwolone np. 70 km/h?



I to oznacza ,że jesteś dobrym kierowcą z doświadczeniem?
Pewnie gdybym jeździł źle, to już dawno prawka bym nie miał, bo przynajmniej co drugi dzień mijam radary, a raz na 2 tygodnie zdarza się jakaś kontrola drogowa lub trafia się akcja "trzeźwy poranek" z której zawsze wychodzę z wynikiem 0,00 promila
Chwalebne. Tylko co to ma wspólnego z byciem dobrym/doświadczonym kierowcą? Jak dla mnie te przykłady oznaczają one tylko tyle, że albo zawsze jeździsz zgodnie z przepisami albo masz po prostu szczęście...




Mnie to nie interesuje. Tylko fachowa porada!
No i racja, ja swoją poradę dałem
Pytanie na ile fachowa była ta porada?


a to Boro i spółka zaczęli swoje wywody poparte załącznikami z Autoświatów :)
Czyli się z nimi nie zgadzasz...
To ciekawe, że teraz nie pasują Ci te "wywody poparte załącznikami z Autoświatów", a jeszcze niedawno było zupełnie odwrotnie i akceptowałeś te załączniki z "Autoświatów"...
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/98895-Opony-bie%C5%BCnikowane-vs-markowe-le%C5%BCaki?p=2055762#post2055762


Przeglądnąłem tę tabelkę i zgadzam się z nią w 100%

No to jak to jest, że co chwilę masz odmienne zdanie?

Podać Ci jeszcze jakiś przykład podobnych niezgodności?


Ja Ci mówię - nie słuchaj nas, miej w nosie te nasze wszystkie wywody z załącznikami i śmiało kupuj Infinity skoro według Ciebie wcale nie są złe...




Zamieszczone przez boro


Robi się problem skąd wziąć taką wiarygodną informację/fachową poradę, bo najczęściej ile ludzi tyle "fachowych" opinii...



O i z tym to ja się zgodzę .
Ja też :)
Skoro tak, to dalej jesteśmy w punkcie wyjścia.
No to skąd wziąć wiarygodną informację jeśli forumowi "fachowcy" negują wszystkie prasowe testy, artykuły, porady i sami wszystko wiedzą lepiej?

Dariusz22
15-04-2013, 20:20
A to w Wałbrzychu nie ma żadnych ulic na których jest dozwolone np. 70 km/h?
Są, ale nie ma co jechać więcej niż 50 km/h
do tego dodaje słynny w internecie link:
http://demotywatory.pl/2311316/Walbrzych


Pytanie na ile fachowa była ta porada?







Zamieszczone przez Dariusz22


a to Boro i spółka zaczęli swoje wywody poparte załącznikami z Autoświatów



Czyli się z nimi nie zgadzasz...
To ciekawe, że teraz nie pasują Ci te "wywody poparte załącznikami z Autoświatów", a jeszcze niedawno było zupełnie odwrotnie i akceptowałeś te załączniki z "Autoświatów"...
http://www.mondeoklubpolska.pl/showt...62#post2055762







Zamieszczone przez Dariusz22


Przeglądnąłem tę tabelkę i zgadzam się z nią w 100%



No to jak to jest, że co chwilę masz odmienne zdanie?

Podać Ci jeszcze jakiś przykład podobnych niezgodności?


Ja Ci mówię - nie słuchaj nas, miej w nosie te nasze wszystkie wywody z załącznikami i śmiało kupuj Infinity skoro według Ciebie wcale nie są złe...
Chodziło mi o to żeby wyrażać swoje własne zdanie na dany temat, na podstawie własnych doświadczeń, a nie posługiwać się wiedza zasięgniętą z netu i gazet. Z niektórymi rzeczami się zgadzam a z niektórymi nie do końca, bo wiem z własnego doświadczenia że jest inaczej. A jeżeli chodzi o opony Infinity to tak rzuciłem je za przykład, bez konkretnego powodu, bo wszędzie ich pełno na aukcjach.


Skoro tak, to dalej jesteśmy w punkcie wyjścia.
No to skąd wziąć wiarygodną informację jeśli forumowi "fachowcy" negują wszystkie prasowe testy, artykuły, porady i sami wszystko wiedzą lepiej?
Ja tylko dzielę się swoimi doświadczeniami. Dla mnie mogą nawet pisać, że Mercedes SLR i Ford Fiesta z 88 roku, mając te same opony, mają taką samą drogę hamowania... Media i gazety nie są już dzisiaj niezależne, więc na wszystko co piszą biorę dużą poprawkę.

boro
20-04-2013, 02:29
A to w Wałbrzychu nie ma żadnych ulic na których jest dozwolone np. 70 km/h?
Są, ale nie ma co jechać więcej niż 50 km/h
Czyli można w mieście zgodnie z przepisami jechać więcej niż 50 km/h? Można.
Więc na przyszłość wstrzymaj się z takimi komentarzami:

Widać że nie znacie przepisów ruchu drogowego... eksperci :P

jedźmy dalej...



Chodziło mi o to żeby wyrażać swoje własne zdanie na dany temat, na podstawie własnych doświadczeń, a nie posługiwać się wiedza zasięgniętą z netu i gazet
A nie sądzisz, że ta wiedza z netu i gazet tematycznych może być bardziej obiektywna/prawdziwa niż Twoje zdanie?


Z niektórymi rzeczami się zgadzam a z niektórymi nie do końca, bo wiem z własnego doświadczenia że jest inaczej
A nie wziąłeś pod uwagę, że to Twoje doświadczenie jest niewielkie, a w związku z tym Twoje subiektywne zdanie oparte na tym marnym doświadczeniu może być bardzo mylne?

No bo co można wywnioskować z Twoich postów skoro piszesz to, co Ci ślina w danej chwili przyniesie na język...

Przykład:

Z jednej strony piszesz:

Miałem przygodę z oponami bieżnikowanymi i w sumie to nic się nie działo poza tym, że troche biły przy większych prędkościach i były głośniejsze,

A za chwilę:


Ponoć przy prędkości 140 km/h opona strzeliła i cudem stało się że przeżył, ale auto wyglądało jakby czołg po nim przejechał... Także dalej kupujcie co po niektórzy bieżnikowane opony, to będzie nas coraz mniej...



Ja bym się bardziej bał jechać na zużytej oponie niewiadomego pochodzenia, na którą przyklejono dodatkową gumę.., żeby wyglądąła jak oryginał.


Moje życie nie jest warte śmiesznej różnicy, tym bardziej że w przypadku 15 cali, różnica między bieżnikowanymi a np. kompletem Klebera, Uniroyala czy innego dobrego producenta to 250-max300 zł? Wolę dołożyć kasy i mieć bezpieczeństwo niż później stracić życie za to że zaoszczędziłem 300 zł raz na 5 lat... czasami to jest żałosne co piszecie... później dziwota że tyle wypadków, jak 50% jeździ na bieżnikach firmy maxigumka, która przy okazji produkuje prezerwatywy :P

Więc najpierw piszesz, że jeździłeś na nalewkach i nic się nie działo, a za chwilę robisz samobójców z tych, którzy jeżdżą na nalewkach... No to jak to jest z nalewkami?

Wyśmiewasz tabelki z którymi się wcześniej zgadzałeś w 100%. Zmienne te Twoje opinie...

Ale nie przejmuj się - 90% opinii w necie jest podobnych do Twoich. Stek bzdur... :hehe:


A jeżeli chodzi o opony Infinity to tak rzuciłem je za przykład, bez konkretnego powodu, bo wszędzie ich pełno na aukcjach
A dopiero co je broniłeś:

Firma infinity produkuje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w jednym z najbogatszych krajów na świecie. Co teraz też coś wymyślicie, że są złe?




Skoro tak, to dalej jesteśmy w punkcie wyjścia.
No to skąd wziąć wiarygodną informację jeśli forumowi "fachowcy" negują wszystkie prasowe testy, artykuły, porady i sami wszystko wiedzą lepiej?
Ja tylko dzielę się swoimi doświadczeniami. Dla mnie mogą nawet pisać, że Mercedes SLR i Ford Fiesta z 88 roku, mając te same opony, mają taką samą drogę hamowania... Media i gazety nie są już dzisiaj niezależne, więc na wszystko co piszą biorę dużą poprawkę.
I dlatego kup sobie opony Infinity, bo pewnie są bardzo dobre, a testy/gazety kłamią... Ktoś Ci zabrania?

norbi333
20-04-2013, 09:17
Jaka fantazja skoro w mieście to jest dozwolona prędkość Chyba w nocy...


A gdzie ja napisałem,że w dzień ?:hmm:
Poza tym w każdym większym mieście są ulice gdzie jest dozwolone więcej niż 60 km/h w dzień:hmm:





Na zakręcie 60km/h to jednak wolno nie było...




Jaka fantazja skoro w mieście to jest dozwolona prędkość:skromny:




1a. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 23:00–5:00 wynosi 60 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.




Widać że nie znacie przepisów ruchu drogowego... eksperci :P


To znamy przepisy czy nie znamy :rotfl::rotfl:




1a. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 23:00–5:00 wynosi 60 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h.





Pewnie gdybym jeździł źle, to już dawno prawka bym nie miał, bo przynajmniej co drugi dzień mijam radary, a raz na 2 tygodnie zdarza się jakaś kontrola drogowa

Ja również mijam radary,ba nawet dostaję zdjęcia i mandaty.Mam również kontrole i także zdarzają się mandaty.
I to oznacza ,że ja jestem złym,a Ty dobrym kierowcą?:hmm:

Dariusz22
20-04-2013, 22:38
Nie chce mi się już odpowiadać na te wasze wywody, bo ja sam nie mam szans przeciw waszej zmowie... To tak jakbym miał w pojedynkę walczyć z mafią.

norbi333
20-04-2013, 23:14
Nie chce mi się już odpowiadać na te wasze wywody, bo ja sam nie mam szans przeciw waszej zmowie... To tak jakbym miał w pojedynkę walczyć z mafią.
Żadnej zmowy nie ma .Z Boro również w innych tematach polemizowaliśmy między sobą:hehe:

Remik
21-04-2013, 11:40
Ja również mijam radary,ba nawet dostaję zdjęcia i mandaty.Mam również kontrole i także zdarzają się mandaty.

Widać bardzo na nie zasłużyłeś i za to kocham fotoradary :hehe:.

norbi333
21-04-2013, 18:12
Widać bardzo na nie zasłużyłeś.
Nigdzie nie twierdzę,że nie:hehe: