PDA

Zobacz pełną wersję : mondeo gasnie i......



wojtek_2
09-05-2005, 04:31
Witam wszystkich.
A wiec do rzeczy.. wsiadam do samohodu, uruchamiam silnik i co nastepuje... zapala_obroty na 1200_ija okolo 10sec_obroty na ok.1400_3 sekundy i stop maszyna!. Jezeli sie zasadze :)na ten objaw i w momencie naglego zejscia z 1400 wcisne pedal gazu to silnik nie zgasnie. Ten objaw wystepuje tylko raz (doslownie raz! a jezeli go przetrzymam na obrotach to juz nie zgasnie) po zapaleniu silnika po dluzszym postoju i przy temp. mniejszych od ok. 8stopni. Diagnostyka kompa daje wynik 111, zawor biegu jalowego nowy (250zł w plecy!), uklad wydechowy szczelny, powietrza lewego nie zasysa (raczej nie bo nie slychac nic), lambda nowa (stara miala uwalony grzejnik). Objaw drastycznie ustaje po wymianie oleju ale tylko na dystans okolo 1500km. Potem dalej to samo. Poradzcie cos bo oszaleje! zapalam autko, wyjazd z garazu, wysiadam zeby zamknac wrota a ty dup... silnik gadnie co zawsze jest poprzedzone zwiekszeniem obrotow do prawie 1500 i stop (nagle jak bym wylaczyl zaplon). Druga sprawa zdazyla sie tylko raz! ale za to serce mialem w glowie!. Jade okolo 80km/h, godzina 24:00 zima, wlaczone podgrzewania wszystkich szyb i fotele i swiatla i wszystko:).. i nagle w jednym momencie wszystko gasnie!!! deska, silnik (byl na luzie), swiatla, kontrolki. Sytuacja bardzo niebezpieczna bo pobocze z drzewami a ja nic nie widze i jade 80!!!. Szybko shamowalem i delikatnie zjechalem na pobocze (radio tez zgasło) ktorego przaktycznie nie bylo bo to zadupie totalne. Mysle.. no to padlo cos wielkiego. Wylaczam swiatła, wszystkie odbiorniki a na koncu zaplon myslac o koledze i jego numerze tel. a nastepnie odruchowo wlaczam zaplon i.... wszystko dziala!!!!!. Po tej akcji bylem zupelnie zalamany. Wszystkie polaczenia elektryczne mam w super stanie, klemy i inne rzeczy sa czyste i zabezpieczone (lubie miec wszystko OK.). Niestety nie udalo mi sie wywolac drugi raz takiego objawu mimo ze staralem sie odtworzyc cala sytuacje w 100% poza tym ze w dzien i w centrum a nie poza miastem. Co ciekawe .. moj sasiad mial taki sam objaw ale na podworku, zapalil autko a ono za moment zgaslo zupelnie (radio, swiatla, i wszystko co na prad). Poradzcie cos bo juz mnie to mondeo denerwuje!. Jak nie ogrzewanie fotela to wspomaganie i zaworek w pompie, jak nie smierdzacy filtr kabinowy to listwy zewnetrzne rysyjace szyby, jak nie laczniki to gumy stabilizatora i tak ciagle.... mondeo rocznik 93 1,8.

P.S i nareszcie forum wyglada jak forum. Dlugo mi tego brakowalo. Stare forum bylo porazka. A co do mondeo to go lubie ale juz mi glupio jak przy nim dlubie, a sasiad wsiada do swojego okularnika i patrzac na mnie z politowaniem.. odjeżdża z charakterystycznym sykiem turbiny jego dieselka.

pingwin
09-05-2005, 17:28
Co do sasiada - to Ty tez mozesz na niego z politowaniem popatrzec jak sobie pomyslisz ile on zostawia w serwisie przy kazdym przegladzie jego okularnika :))

Co do Twojego problemu to niestety, nie pomoge....

Pozdrawiam,
pInGwIn

digital123
09-05-2005, 17:40
Witam

Nie wiem czy pomoge, ale to jest bardzo czesty objaw Zetec'ów w Escortach i Mondeo. I dokładnie objawia sie tym co opisales.

Najprawdopodobniej mozesz miec uszkodzony zawór EGR, lub któryś z przewodów idących do niego dostaje lewe powietrze, i przez to sie dusi..


Pozdrawiam Dominik

wojtek_2
09-05-2005, 18:30
Co do sasiada - to Ty tez mozesz na niego z politowaniem popatrzec jak sobie pomyslisz ile on zostawia w serwisie przy kazdym przegladzie jego okularnika :))

Co do Twojego problemu to niestety, nie pomoge....

Pozdrawiam,
pInGwIn

Ale wlasnie o to chodzi ze ten jego okular to rocznik 2000 i ma silnik 270CDI a wiec jak na moje ... rewelka jezeli chodzi o ekonomie bo te silniki sie praktycznie nie psuja a i samego samochodu nie widzial jeszcze zaden serwis od roku.. a wiec jednak to chyba on mniej traci niz ja. W dodatku przy mocy 170 koni jego badziewny okular spala na trasie okolo 6l ropy. Ale mnie nie stac.. a wiec ide zobaczyc ten EGR. Dziekuje za rady i czekam nadal :L)

numerek
09-05-2005, 20:52
ja rozumiem problem dotyczy diesla ? bo z treści postu wynika ino że 1.8

jeśli tak to zajzyj do filtra paliwa tzn zdejmij fitry powietrza i spuśc trochę ropy od dolu filtra paliwa jest zawor spustowy

tak na mój gust to woda w paliwie takie sa objawy po postoju .....woda paruje do przewodow z fitra do pompy i silnik wypala paliwo które jest w pompie a potem dostaje małą dawkę wody ...jak przygazujesz to przepchnie tę wodę przez pompę wtryskową
jak nie przygazujesz to po prostu zgasnie ....
a szkoda ze nie jedzie na wodzie :)

krzys-68
09-05-2005, 21:05
Co do sasiada - to Ty tez mozesz na niego z politowaniem popatrzec jak sobie pomyslisz ile on zostawia w serwisie przy kazdym przegladzie jego okularnika :))

Co do Twojego problemu to niestety, nie pomoge....

Pozdrawiam,
pInGwIn

Ale wlasnie o to chodzi ze ten jego okular to rocznik 2000 i ma silnik 270CDI a wiec jak na moje ... rewelka jezeli chodzi o ekonomie bo te silniki sie praktycznie nie psuja a i samego samochodu nie widzial jeszcze zaden serwis od roku.. a wiec jednak to chyba on mniej traci niz ja. W dodatku przy mocy 170 koni jego badziewny okular spala na trasie okolo 6l ropy. Ale mnie nie stac.. a wiec ide zobaczyc ten EGR. Dziekuje za rady i czekam nadal :L)I tu się mylisz :terefere: 2,7 cdi jest też zawodne i ma Daimle-Benz te same problemy co Ford z TDCI :) .Porównujesz jednak calkiem innej klasy auta i za inna cenę kupowane.Kazdy lubi co innego,ja osobiście na Mercedesa nie chorowałem i nie choruje,chociaż miałem W 201 300E :) .Jakość z takie $$$ na kolana nie rzuca :))

wojtek_2
10-05-2005, 02:00
....Porównujesz jednak calkiem innej klasy auta i za inna cenę kupowane.Kazdy lubi co innego,ja osobiście na Mercedesa nie chorowałem i nie choruje,chociaż miałem W 201 300E :) .Jakość z takie $$$ na kolana nie rzuca :))[/quote]

Oczywiscie nie chodzilo mi o porownanie tylko tak ze zlosci na mojego zloma napisalem. Co do silnika to mam 1,8 zetec czyli jak najbardziej benzynowy pijak.
Dzisiaj poprzeczyszczalem te wszystkie zaworki od podcisnienia i zobaczymy. Na koniec odepne EGR i wtedy wszystko sie okaze..

wesmond
10-05-2005, 08:14
....Porównujesz jednak calkiem innej klasy auta i za inna cenę kupowane.Kazdy lubi co innego,ja osobiście na Mercedesa nie chorowałem i nie choruje,chociaż miałem W 201 300E :) .Jakość z takie $$$ na kolana nie rzuca :))

Oczywiscie nie chodzilo mi o porownanie tylko tak ze zlosci na mojego zloma napisalem. Co do silnika to mam 1,8 zetec czyli jak najbardziej benzynowy pijak.
Dzisiaj poprzeczyszczalem te wszystkie zaworki od podcisnienia i zobaczymy. Na koniec odepne EGR i wtedy wszystko sie okaze..[/quote]

Nooo :red: tylko nie złoma. Pewnie jakaś pierdoła. Pod cewnką zapłonową jest taki gumowy trójnik bardzo często on powoduje poranne rozruchy i obroty silnika często wariują.
Sprawdź go bo jeśli nie był wymieniany to napewno jest cały popękany i odkształcony od temperatury. Zaś EGR nie zmieniaj tylko zaślep dolot do kolektora ssącego.

Powodzenia :dres:

wojtek_2
10-05-2005, 13:18
Nooo :red: tylko nie złoma. Pewnie jakaś pierdoła. Pod cewnką
----

No wiesz.. z tym zlomem to jest tak jak ja sie mowie ze ' moja stara to taka i owaka' ale bys tej 'starej' nie oddal za zadne skarby ;)

Fredee
10-05-2005, 16:18
....Porównujesz jednak calkiem innej klasy auta i za inna cenę kupowane.Kazdy lubi co innego,ja osobiście na Mercedesa nie chorowałem i nie choruje,chociaż miałem W 201 300E :) .Jakość z takie $$$ na kolana nie rzuca :))

Oczywiscie nie chodzilo mi o porownanie tylko tak ze zlosci na mojego zloma napisalem. Co do silnika to mam 1,8 zetec czyli jak najbardziej benzynowy pijak.
Dzisiaj poprzeczyszczalem te wszystkie zaworki od podcisnienia i zobaczymy. Na koniec odepne EGR i wtedy wszystko sie okaze..[/quote]

Nie było W201 300E. Może miałes W210 300E..:)
Pozdroffki...
:banan: :bigok:
BTW ja miałem kiedyś W201 200D......poza wymianą hamulców ( tarcze + klocki - zużycie) to tylko lałem olej i paliwo..a auto miało 17 lat

krzys-68
10-05-2005, 20:18
....Porównujesz jednak calkiem innej klasy auta i za inna cenę kupowane.Kazdy lubi co innego,ja osobiście na Mercedesa nie chorowałem i nie choruje,chociaż miałem W 201 300E :) .Jakość z takie $$$ na kolana nie rzuca :))

Oczywiscie nie chodzilo mi o porownanie tylko tak ze zlosci na mojego zloma napisalem. Co do silnika to mam 1,8 zetec czyli jak najbardziej benzynowy pijak.
Dzisiaj poprzeczyszczalem te wszystkie zaworki od podcisnienia i zobaczymy. Na koniec odepne EGR i wtedy wszystko sie okaze..

Nie było W201 300E. Może miałes W210 300E..:)
Pozdroffki...
:banan: :bigok:
BTW ja miałem kiedyś W201 200D......poza wymianą hamulców ( tarcze + klocki - zużycie) to tylko lałem olej i paliwo..a auto miało 17 lat[/quote]Dokładnie to było W210 300E,przeklepałem lcyferki z pospiechu :wall:

szpon
11-05-2005, 19:48
Witam. :metal Jako młodego mechniora i od nidawna bywalca na tym forum oraz posiadacza MKI 2,0 16V 93' tez od niedawna zaciekawiła mnie twoja wypowiedz. Napisałeś że problem przechodzi po wymianie oleju hmm.Miałem kiedyś w swoim warsztaciku przypadki zatarcia popychaczy zaworowych (szklanek).Do usunięcia tych usterek czasem pomaga przeciągnięcie samochodu na II biegu przez jakieś 2 km przy predkości obrotowej silnika około 3500 obr/min lub specjalne płyny albo po prostu popychacze są zuzyte i grzechoczą po odpaleniu auta szcególnie rano lub po dłuższej przerwie. Druga sprawa jest też z czujnikiem temperatury silnika który ustala mieszankę. Tu wyżej widziałem też dobrą radę o tym małym trójniczku od powietrza co lubi robić psikusy.Tak więc możesz też sprawdzić czy auto po zapaleniu odrazu nie kopci na czarno to wskazywałaby na czyjnik, który być może oszukiwac. Ale najprwdopodobniejsze jest jednak usterka elektryczna. Z ciekawością zaobserwóje koniec Twojego problemu. I nie matrw się o auto jeśli wszystko jest sprawne ten samochód naprawdę potrafi być wdzieczny

HEVA
11-05-2005, 20:40
albo po prostu popychacze są zuzyte i grzechoczą po odpaleniu auta szcególnie rano lub po dłuższej przerwie....

Tak lukałem sobie na ceny popychaczy i koszt to 60-80 zł. Ale to za sztukę? To ile jest takich popychaczy w silniku? 16?

krmt76
11-05-2005, 21:03
Witam
Czy ten rtójnik powietrza co mówiliście jest to taka rórka koło kolektora i filtra powietrza.
Bo jak zapalam silnik to mam takie objawy że obroty spadają rosną i po chwili gaśnie.
ostatnio jak zaglądałem pod maskę to słyszałem syk powietrza jakoś dziwnie ale niewiem skąd, i niewiem czy syczy bo dmucha czy syczy bo zaciąga. Ale to nie bęzyna bo nie śmierdzi bęzyną.
Jeszcze popatrzę ale te obroty mnie martwią, bo jak będe jechał z dzieciakiem i żonką, a autko mi zgaśnie to :wall: mogę mieć trochę kłopotów jak by coś nie tak .
CHOLERA niewiem co robić czy szukać samemu jakiejś przyczyny czy jechać do serwisu, czy do jakiegoś mechaniora.

hej

HEVA
11-05-2005, 21:15
Czy ten rtójnik powietrza co mówiliście jest to taka rórka koło kolektora i filtra powietrza.

Trójnik jest pod aparatem zapłonowym. Niedawno go naprawiałem, a za parę dni wymienię na nowy, bo wiadomo jak to z zaklejankami, a zaklejony będzie spokojnie spoczywał w bagażniczku :)

OTO TRÓJNIK
http://www.republika.pl/heva/mondeo/gumowe-kolanko.jpg

pingwin
11-05-2005, 21:17
czy w V6 tez jest taki trojnik? jesli tak, to czy tez sa z nim problemy?

pozdrawiam,
pingwin

szpon
11-05-2005, 21:28
Niestety ceny popychaczy nie są małe. A do tego jest ich szesnascie w naszych ulubieńcach. Usiebie też nie lubie zaglądac pod maskę bo wiąże się to przeważnie z dodatkowymi kosztami a paliwko też nie jest tanie, chociaż spalanie jest wiarę jak na 2.0 l koło 9 litrów w jedzie spokojenj mieszanej bo jak na trasie to koło 7 a u was ile palą pytam tylko o paliwo :)

krmt76
11-05-2005, 21:37
właśnie z paleniem to niewiem bo coś nie tak umnie jak mi wyszło 12 w mieście przy spokojnej jeździe a mam 1,6 16v
To troche coś nie tak
Może coś źle zmieżyłem bo zalałem do pełna i przejechałem 100 po mieście przez pare dni i znowu zalałem to zalałem 12 literków
Może była poduszka powietrzna w baku albo się spieniła benzyna i wyłączył dystrybutor niewiem jeszcze raz to zmieżę.

Tak przy okazji ile powinien palić 1,6
Mam go od tygodnia i tak, co chwilę dowiaduje się coś ciekawego
Największym zaskoczeniem było w cepeenie ja tankowałem do pełna czy bak jest 70 litrów tak mi mniej więcej wychodzi.
Myślałem że jest około 50 i się zaszokowałem

hej

HEVA
11-05-2005, 21:47
a u was ile palą pytam tylko o paliwo

http://mkp.alfatel.pl/nuke/html/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=612&highlight=spalanie

HEVA
11-05-2005, 21:49
Niestety ceny popychaczy nie są małe. A do tego jest ich szesnascie w naszych ulubieńcach.

8O 8O 8O 8O 8O To wymiana tego cuda ponad 1000 zeta!!!!!

krmt76
11-05-2005, 22:10
dzięki za adresik o paleniu.
:banan:

wojtek_2
12-05-2005, 00:52
No wiec dzisiaj sprawdziłem trójnik. U mnie jest w bardzo dobrym stanie i napewno nie jest powodem problemów. Co do zaworów, szklanek i innych to napewno w moim motorze wszystko jest OK. Jedyna droga zeby zgasic tak nagle silnik jest zamkniecie sie zaworu biegu jałowego i to jest pewne. Byla mozliwosc ze zawór sie zacina, ale zmiana na orginalny-nowy zawor wyklucza taka mozliwosc (tak przypuszczalem jeszcze przed zakupem zaworu). Zamkniecie zaworu nastepuje dlatego ze programisci tworzacy soft do komputera mondeo jak i technicy ktorzy wymyslili regulacje biegu jalowego sa kretynami i nie maja pojecia o pracy silnika i wielkosci podcisnienia (tak wiem ze to obrazanie kogos, ale skoro ten ktos przez tyle lat nie potrafi sobie poradzic z blachym problemem to na moje powinien sie zwolnic z pracy a nie udawac ze cos potrafi) jakie panuje w kolektorze za i przed przepustnica. Jako ze komputer caly czas podaje 111 a i jego reakcja na odlaczaenie czujnikow jest prawidlowa to oswiadczam ze mam gdzies gasniecie mojego zlomu i jakos przezyje a na drugi raz posłucham swoj rozsadek i nie kupie juz samochodu na F oprócz ferrari :))). Miło wspominam pod wzgledem pracy mojego kadetta z silnikiem 20SEH (to wazne ze akurat ten) w ktorym jezeli obroty przez 3sekundy nie byly stabilne to wiedzialem ze szykuje sie awaria, miałem moment obrotowy 180Nm/4600rpm i moc 129KM przy 960kg wagi co dawalo super frajde i zwawy sprint do 200km/h, a zakres regulacji i sposób pozostaje tylko w sferze marzen uzytkowników zetec-a. Mam jeszcze chrapke na mondeo 2,5 i to wielka! ale juz sie boje swojego myslenia! ;). Drugie moje autko to bedzie...audi ( tak mi sie nie podobaja stare a na nowe nie mam kasy) albo wagon ludowy VW.
Pozdrawiam i powodzenia w poszukiwaniu usterki ... biegu jalowego w mondeo dla Was wszystkich.