PDA

Zobacz pełną wersję : 2.5 V6 2001r - pasek czy łanuch rozrzadu ??



Krzysiek_WW
15-08-2006, 11:23
Witam,
podjechalem oststnio do servisu Forda i powiedziano mi ze nie ma w mondeo 2.5 paska rozrzadu tylko jest lancuch rozrzadu, ktorego sie nie wymienia!
Czy lancucha rozrzadu sie nie wynienia....?
Czy wogole jest łancuch ?

Pozdrawiam,
Krzysiek

STraits
15-08-2006, 11:35
W każdym widlaku FORDa jest łańucuch. A pisząc konkretniej - 2 łańcuchy. Łańcuchy mają napinacze hydrauliczne i w zasadzie sie nie wymienia nic przy rozrządzie dopuki się nie odezwą - tzn. dopuki ich nie słuchać - że się tłuką o obudowe, szumią, hałasują.... Czas wymiany łańcuchów szacuje na jakieś 250 000-300 000 km ze wskazaniem na tą drugą liczbe.

gilotyna
15-08-2006, 11:58
Wy to macie dobrze :jezyk1:

szengel
15-08-2006, 12:02
Może i dobrze ale jakie koszta wymiany ? :( Ja już zacząłem zbierać fundusze bo coś my cyka i chyba czeka mnie ta operacja... :wall:

bary
15-08-2006, 12:24
Wy to macie dobrze :jezyk1:

:banan: :banan: :banan:

STraits
15-08-2006, 12:24
Może i dobrze ale jakie koszta wymiany ? :( Ja już zacząłem zbierać fundusze bo coś my cyka i chyba czeka mnie ta operacja... :wall:

A nie masz przypadkiem gazu ? Jak tak to zbieraj na wydmuchaną uszczelke pod głowicą :) Koszty - bez przesady. Rozrzad do ZETECa wymieniasz raz na powiedzmy 75 000 km. Czyli w 300 000 km w V6 wymieniamy 4 x w ZETECu. Pomijam efekty ryzyka zerwania paska w dowolnym momencie. Koszt rozrządu średnio to 600 PLN na oryginałach. 600 x 4 = 2400 PLN. W V6 koszt łańcuchów to jakieś 800 PLN do tego napinacze po 400. Czyli 1600 PLN. Można wymienić przy okazji ślizgacze, one kosztują około 120 PLN x 2. Wychodzi z robocizną tyle co 4 wymiany ZETECa, czyli koszty są DOKŁADNIE takie same. Inna sprawa - że kupując nowe autko np. MONDEO "2" 2.5 v6 w salonie - oszczędzamy na wymianie rozrządu w ASO tak z 1000 PLN co 90 000 km. Czyli sprzedając autko po 160 000 km teoretycznie zaoszczędzamy, bo łańcuchy będize wymieniać sobie następny właściciel :satan:

STraits
15-08-2006, 12:31
I jeszcze jedno. Łańcuch nie cyka, co najwyżej napinacz. U Altoota nie było konieczności wymiany łańcuchów, ale się uparł... robiąc to najniższym kosztem to tylko 2 napinacze, które są "jednorazowe" - czyli 400 PLN za oba i koszt robocizny :)

altoot
15-08-2006, 12:48
I jeszcze jedno. Łańcuch nie cyka, co najwyżej napinacz. U Altoota nie było konieczności wymiany łańcuchów, ale się uparł... robiąc to najniższym kosztem to tylko 2 napinacze, które są "jednorazowe" - czyli 400 PLN za oba i koszt robocizny :)


Uparł się, bo chciał mieć już swięty spokój :)
Najniższym kosztem można było wymienić jedynie jeden napinacz za 230 pln.
Z tym, ze nikt nie dałby mi gwarancji, że drugi napinacz nie odezwie się po pół roku. A hałasujący napinacz to skutek minimalnego wyciągnięcia łancucha. Podejrzewam, że nowy napinacz załatwiłby sprawę, ale jak już było wszystko na wierzchu, chciałem zrobić kompleksowo całość.

Co do kosztów:

Łańcuch (występujący tylko w oryginale, dla Motorcrafta robi go Morse) to 420pln x2 sztuki
Napinacz 230pln x2 sztuki
Ślizg łancucha 120pln x2 sztuki (z tym, że czasem nie ma konieczności ich wymiany)


Robocizna natomiast to indywidualna sprawa kazdego mecasa. Ja miałem farta :metal :metal :metal :bigok: , bo wraz z wymianą wszelich uszczelek góry silnika + kilkoma innymi duperelami zapłaciłem 580pln (z planowaniem obu głowic)