Zobacz pełną wersję : [Porady] Polerowanie auta
Bardzo bym prosił o poradę nt polerki auta.
Jako, że codziennie muszę przejeżdżać po zabłoconej drodze i przez to myć auto przynajmniej raz w tygodniu postało na lakierze sporo rys, widocznych zwłaszcza z bliska <o ile nie zakrywa ich błoto :zakrecony:>.
Chciałbym się dowiedzieć czy opłacalne jest jakieś polerowanie (raczej całego auta) w domu czy lepiej oddać do fachowca (a jeśli tak, to ile taka przyjemność może wynieść)?
Cena polerki w W-wie to od 400 - 600 zł, przynajmniej takie ceny były jak się dowiadywałem pół roku temu.
Wszystko zależy do tego w jakim stanie dokładnie masz auto i jaki efekt chcesz uzyskać :) Koszty hmm od 300zł w górę tak mniej więcej :)
Jeśli chodzi o wykonanie samemu no cóż kwestia tego czy masz pojęcie jak powinno to wyglądać czy nie bo jak nie masz to licz kilka dni w plecy no koszta materiałów. Pasty + gąbki to ok 200zł oczywiście zostaną na następny raz o ile nie zniszczysz gąbek. koszt maszyny polerskiej od 200zł do jakiś 3000 :)
Dzięki za odpowiedź ;)
Auto jest w bardzo dobrym stanie, ale ma strasznie dużo takich mało widocznych rys na bezbarwnym i lakier ma słaby połysk więc chciałbym się tego pozbyć i ożywić kolor :Smile:
Myślałem, że w domu bez maszyny :zakrecony: Ręcznie przez parę dni :hmm:
Jeśli jest gdzieś jakiś drobny odprysk albo coś takiego to nic się nie stanie jak się tam przejedzie?
Teraz tylko czekać aż się skończy u mnie remont drogi i lecieć do warsztatu :up:
Przede wszystkim przestań myć auto szczotkami.To od nich masz te rysy.Zacznij myć miękką gąbką.Taka moja rada.
Płukam auto Karcherem o ile nie ma zbyt niskich temperatur, a później dokładne mycie miękką gąbeczką do mycia aut.
Kiedyś górna warstwa błota była zmywana przy pomocy szlaufa ze szczotką <z twardym włosiem> i to bardzo mogło zaszkodzić.
Tak czy inaczej najgorsze jest to, że auto codziennie dostaje masą kamieni i błota - a temu już w żaden sposób nie zaradzę.
BTW jeśli warstwa błota jest baaardzo gruba, (a załóżmy, że się nie ma myjki ciśnieniowej) to w jaki sposób pozbyć się bezpiecznie osadu? Gąbka w takim przypadku przecież niewiele zdziała, bo od razu się zapycha piachem i trzeba płukać.
Trzeba wolniej jechać po takiej błotno-kamienistej drodze,albo dać auto do oklejenia folią.Zawsze ori lakier będzie git.Zdejmujesz folie i już.Jest minus tego taki,że ofoliowanie kosztuje prawie tyle co malowanie...więc...
1.wolniej jedziesz i masz fajny lakier
albo
2.oklejasz i latasz jak chcesz nie martwiąc się o błoto i kamienie (folia jest gruba i wytrzymała)
albo
3.latasz tak jak teraz w błocie i kamieniach i co jakiś czas wydajesz grajcary na polerkę,aż nie będzie już lakieru tylko pokaże się podkład
albo
4.kupujesz terenowy
Wybór należy do Ciebie.
Sorry, ale jak nie znasz sytuacji to nie oceniaj...
1. Jeśli uważasz, że 5-10km/h (na lepszych odcinkach) to dużo no too... Stojąc w miejscu się nie przemieszczę :D
2. Teraz już mi się nie opłaca foliować, już po ptokach. Gdybym wiedział wcześniej to pewnie bym to zrobił ;)
3. Polerka będzie <oby> jednorazowa - jak już skończą remonty i zrobią nową drogę, i będę mógł w końcu jeździć asfaltem, a nie tak jak teraz jadę i muszę uważać na wystające z ziemi pozostałości tego co było drogą i muldy po bokach.
4. Gdybym wiedział wcześniej, że będzie u mnie taka sytuacja to może i bym się nawet pokusił o zakup terenówki na ten czas, chociaż mimo wszystko wolę mondka ;)
SphunaR nie znam terenów po których latasz ... fakt.To co napisałem to czysta teoria i nie bierz tego do siebie.:beer:
Więc dla jasności sytuacji - chcąc wydostać się ze swojego domu muszę najpierw przejechać odcinek 'drogi' po którym <jeśli mam szczęście> auto jest brudne 'tylko' do szyb i już by pasowało je myć <ale codzienne mycie to lekka przesada i strata czasu/pieniędzy> więc to gdzie dalej pojadę nie ma już wtedy najmniejszego zdarzenia.
Aktualnie codziennie tą drogą przejeżdża parenaście/paredziesiąt 40t tirów i inne maszyny - zamienili normalną drogę w bagno - i nikt nic z tym nie robi. Chyba, że weźmiemy pod uwagę fakt, że robią sobie z ludzi jaja ;)
I tyle w temacie drogi :pub:
Zacznij myć miękką gąbką.:red:
---------- Post added at 09:44 ---------- Previous post was at 09:32 ----------
Więc dla jasności sytuacji - chcąc wydostać się ze swojego domu muszę najpierw przejechać odcinek 'drogi' po którym <jeśli mam szczęście> auto jest brudne 'tylko' do szyb i już by pasowało je myć <ale codzienne mycie to lekka przesada i strata czasu/pieniędzy> więc to gdzie dalej pojadę nie ma już wtedy najmniejszego zdarzenia.
Aktualnie codziennie tą drogą przejeżdża parenaście/paredziesiąt 40t tirów i inne maszyny - zamienili normalną drogę w bagno - i nikt nic z tym nie robi. Chyba, że weźmiemy pod uwagę fakt, że robią sobie z ludzi jaja
I tyle w temacie drogi
Ja bym jednak co chwila nakładał piane aktywną w domu i spłukiwał ją myjka ciśnieniową a raz na tydzień np. w weekendy robił piane aktywna + 2 wiadra.
Nie wiem czy wiesz co to 2 wiadra więc napisze. To system ręcznego mycia auta. Polega on na tym, że w jednym wiadrze masz wodę z szamponem do mycia auta a drugim masz czystą wodę. Kładziesz aktywna pianę na auto. Spłukujesz największy bród jak piana sobie chwilkę podziała (minuta może 2 max). Potem takie oczyszczone z błota i piasku auto myjesz rękawicą z mikrofibry. Rękawica w wiadro z szamponem myjesz kawałek długimi ruchami. Płuczesz rękawicę w wiadrze z czystą wodą i znów nabierasz pianę z szamponem z wiadra numer 1. Dzięki temu resztki zanieczyszczeń z auta zostają w jednym wiadrze a ty nadal masz czysty szampon do mycia.
Spłukujesz auto po wszystkim i wycierasz do sucha ręcznikiem z mikrofibry.
Całość trwa koło 20 minut ale auto jest na pewno czyste i nie przybywa mu rysek tym sposobem (oczywiście chodzi o stosowanie tej metody i rękawicy z MF).
Co do samej polerki... ręcznie nie dasz rady. Wierz mi... ja jestem hardkorem i robiłem kilkukrotnie auto za pomocą SwirlX i Ultimate Compound ale pełnej polerki lakieru ręcznie nie wyciągniesz.
Jeśli nie chcesz ruszać maszyny zakup sobie porządny środek typu AIO. Część rys nim usuniesz a pozostałe wypełnisz a już na pewno odzyskasz blask.
Dla zwiększenia trwałości efektu nałóż sobie dobry wosk na skończone auto i będziesz zadowolony.
Najbardziej mnie dziwią osoby które guzik wiedzą i coś chcą na siłę udowodnić. Nie polecaj komuś gąbki , sam jej używaj jak chcesz :red:
Co do korekty lakieru to ręcznie jakieś tam efekty będą mizerne ale będą. Tylko to nie takie proste jakby mogło się wydawać. Musisz po pierwsze odsmolić auto i wyglinkować. Kupić meguaiersa UC do tego tricolora najlepiej i jedziesz ręcznie aż ci spuchną :) na to przydał by się jakiś wosk.
Ja ostatnio sprawiłem sobie DA bo szkoda sie urobić bez efektów.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.