PDA

Zobacz pełną wersję : Kupuję drugiego Mondziołka...



ROVEREK
10-05-2014, 13:23
A konkretnie - to córuś moja. Ja tylko pomagam. Ale autko zostanie pod jednym dachem z nami :). Jak to u studentów bywa - budżet ograniczony, ale próbujemy coś 'pokombinować". Ja się cieszę, bo to za sprawą mojego "dziadka" TDDI młoda już nie chce słyszeć o innym aucie. Miała opcję z Mazdą 6, ale "ruda" ją odstraszyła, a ja przekonałem, że diesel w Mazdach - łeee, to nie to co w Fordzie.

Na początek mam dwa linki. Gdyby Szanowne Grono zechciało zarzucić okiem.

Z poniższym rozmawiałem dwa razy: bardzo miły kontakt. Pan powiedział, że nie ma nic do ukrycia. Podał vin na sms. Kazał przyjechać z miernikiem. Sprawdziłem w ETIS- zgadza się. Twierdzi, że poważnych przygód nie było. Jutro jadę go oglądać. Yyyy, znaczy - jedziemy :).
Jednak nie znam ani wersji wyposażeniowych, ani też wszystkich szczegółów dotyczących nadwozia tych poliftowych. Dlatego bardzo bym prosił o wszelkie Wasze sugestie... Właściciel prywatny.

http://otomoto.pl/ford-mondeo-6-biegow-C33081727.html

Z tym drugim podobnie - znaczy nie dosłano mi VIN-u, ale sam rozczytałem ze zdjęcia - po lekkiej obróbce. Również by się zgadzało. Jednak "na żywo" - to dość daleka dla mnie jazda. Ale za to GHIA...
To auto stoi w komisie.

http://otomoto.pl/ford-mondeo-okazja-super-stan-okazja-C32351372.html

ROVEREK
13-05-2014, 15:48
Nikomu nic się nie rzuciło w oczy...? To sam sobie odpiszę, bo pofatygowałem się obejrzeć i ... kupiłem, ale jeszcze inne autko.

Tego drugiego nawet nie zdążyłem obejrzeć, bo trafiliśmy na naprawdę zdrowy egzemplarz w Zawierciu i do Myszkowa pojechaliśmy tylko uspokoić sumienie. Ale nie pomyliłem się:

Rocznik 2007, ale widać, że auto nieco zmęczone życiem i - porównując do przebiegu mojego - chyba ma więcej niż właściciel podaje.
-Na pewno była przygoda na prawym błotniku i drzwiach przednich (ok. 220 mikronów)
- Maska nierówno spasowana
- brak komputera pokładowego
- bez alufelg
- Właściciel twierdzi, że wymieniał dwumasę na dobrą używkę. Być może kiedy ją zakładał - była ok. Nie mam podstaw wątpić, ale obecnie... hmmm.

Ogólnie - samochód stoi pod blokiem a nie na wsi, a wrażenia na nas niestety nie zrobił takiego, jak jego o dwa lata starszy brat, którego znależliśmy w Zawierciu. Niestety nie ma już ogłoszenia. Natomiast powiem tylko, że mundek jest wyposażony prawie jak w wersji GHIA,czyli:
- pełna elektryka na drzwiach, lusterkach i fotelach
- czujnik zmierzchu
- czujnik deszczu
- ogrzewane dysze spryskiwaczy
- spryskiwacze reflektorów
- radio Blaupunkt z panelem navi (która - jak wiemy i tak jest do d..., ale radio ładnie gra)
- zestaw głośno mówiący bluetooth
- ogrzewana przednia i tylna szyba

Brakuje 'tylko' ogrzewania foteli. Za to właściciel - bardzo kontaktowy Pan - dołożył nam jeszcze opony zimowe.

Silnik - 130 kucyków robi faktycznie różnicę - jak dla mnie - ujeżdżacza skromnych 90-ciu.

Laska też jest zachwycona, bo przesiadła się z Fabii 1,2 HTP ;)