PDA

Zobacz pełną wersję : PROBLEMY Z ROZRZĄDEM



wesmond
28-05-2005, 09:06
Witajcie :bigok:

Więc tak :
Wymieniłem kompletny rozrząd jakieś 24 tkm. Niestety w ubiegłym tygodniu stukał pasek lekko w obudowę zaraz po uruchomieniu silnika najczęściej rano i podjechałem do mechanika gdzie lekko go podciągnął - efekt rano super cisza :banan: .
No tak ale do wczoraj gdy podziwiając ruch na mieście przez szybę (przy włączonej klimie :) ) usłyszałem grzechotanie/ szum z pod maski. Pomyślałem że to może pompa wspomagania - płyn ok czerwony więc wyć nie powinna. Podjechałem do mechanika i szybko zdjął pasek klinowy i zapaliłem autko na chwilę i dalej coś gruchocze. Czyli rozrząd więc rozebrał obudowę i wymienilismy napinacz na stary (czasem kleptomania to dobra rzecz :satan: ) i troche ciszej ale gruchotanie słychac dalej i niżej - werdykt rolki.Poluzował jeszcze lekko pasek i było ciszej ale jednak słyszałem dziwny szum no chyba tylko rolek. Dalej nie rozkręcalismy bo wg mojego mechanika nic więcej rzęzić nie może. I tu pytanie czy jest możliwe aby tak szybko padły mi rolki prowadzące pasek rozrządu? :( bo jakoś nie chce mi się wierzyć). A specjalnie w zmieniałem wszystko aby mieć spokój :ass: .
Czy może to wada rolek? Sam nie wiem. A jak to u WAS?
Prosze o szybką odpowiedź bo chciałbym to jeszcze dziś zrobić :(
p.s. dodam że wszystkie rolki i napinacz były firmy SKF

fuel111
28-05-2005, 09:52
Trudno wymieniaj na nowe - czasem i auto z salonu weźmie i padnie za bramą. :( :satan:

werc
28-05-2005, 10:45
SKF 8O - nie wykluczam, ale bardzo mało prawdopodobne to porządna firma
przynajmniej jeśli chodzi o rolki - po mojemu to przy montażu mogliście za mocno naciągnąć - efekt jest podobny też jakby tarcie o obudowę tyle że w miarę rozgrzewania silnika wzrasta :hmm: a potem dociagnięcie i :ass: Wstępne naprężenie powinno być mniej więcej takie jak przy innych paskach (1-2 mm ugięcie) potem powinny działać samonapinacze. Chociaż ?? fuel111 dobrze gada :beer: takie cuda się zdarzają i to nie tylko w polityce :))
Parę dni temu też mi robili i trochę za mocno napręzyli - skutek podobny (z tym że zaraz poprawione i nic nie poszło :) ) Teraz cisza i spokój.
Nie pozostało chyba nic innego jak zmienić na nowe :(

wesmond
28-05-2005, 13:12
Trudno wymieniaj na nowe - czasem i auto z salonu weźmie i padnie za bramą. :( :satan:

No to zrobione FUEL111 powiedział to teraz ja powiem:
1. Rolki prowadzące szt.2 - 90 zł
2. Pasek rozrządu - 95 zł
3. Wymiana 80 zł

To tyle przypomnę że na tych elementach zrobiłem 24 tkm.
Ocalał tylko napinacz uprzednio zmieniony.
A pasek miał popękane 2 zęby 8O .

No cóż jeździć wygodnie + dbaćo auto = jeździć drogo i bezpiecznie :) :( :satan:

digital123
28-05-2005, 14:52
No to zrobione FUEL111 powiedział to teraz ja powiem:
1. Rolki prowadzące szt.2 - 90 zł
2. Pasek rozrządu - 95 zł
3. Wymiana 80 zł

To tyle przypomnę że na tych elementach zrobiłem 24 tkm.
Ocalał tylko napinacz uprzednio zmieniony.
A pasek miał popękane 2 zęby 8O .

No cóż jeździć wygodnie + dbaćo auto = jeździć drogo i bezpiecznie :) :( :satan:

No to rzeczywiście nie wesoło :wall: U mnie jak wymieniłem rozrząd (naciąg paska ok) To po kilku dniach zaczął mi świszczeć przy 2tyś obr. Co się okazało to, pościągnięciu górnej obudowy, pasek był tak napięty że nieszło go ugiąć :zly: Poprawiłem napięcie paska i narazie wszystko ok.

werc
28-05-2005, 15:09
Cholera go wie z czego to wynika 8O
Widzę że nie tylko ja poprawiałem 2 razy :wall:
Na pocieszenie - jakbyś miał diesla
paski, napinacze, rolka - 400 zł
wymiana - 200 zł
a i tak ceny w miarę przyzwoite

aro_d
28-05-2005, 15:37
Niedawno wymieniałem w Escorcie żony rozrząd w silniku zetec 1,6 (taki jak w mondim) i po przejechaniu 1000 km zaczęło coś szumieć spod maski. myślałem że któreś łożysko przy pompie, lub sprężarce, ale po ściągnięciu paska okazało się że to z rozrządu. Padł napinacz po 1000 km. po wymianie na nowy wszystko wróciło do normy. na szczęście wszystko było na gwarancji. Rolki Rouville - najlepszym też się przydaża.

rydzadam
29-05-2005, 00:25
A tak przy okazji to wiecie kto robi rozrząd dla Forda/Motorcrafta ? Bo ja zmieniałem na Rouville, chyba dobry wybór.

wesmond
29-05-2005, 14:19
A tak przy okazji to wiecie kto robi rozrząd dla Forda/Motorcrafta ? Bo ja zmieniałem na Rouville, chyba dobry wybór.

Dla Forda napinacze robi też SKF :satan:

Adek
21-05-2006, 13:00
No to zrobione FUEL111 powiedział to teraz ja powiem:
1. Rolki prowadzące szt.2 - 90 zł
2. Pasek rozrządu - 95 zł
3. Wymiana 80 zł

To tyle przypomnę że na tych elementach zrobiłem 24 tkm.
Ocalał tylko napinacz uprzednio zmieniony.
A pasek miał popękane 2 zęby 8O .

No cóż jeździć wygodnie + dbaćo auto = jeździć drogo i bezpiecznie :) :( :satan:

No to rzeczywiście nie wesoło :wall: U mnie jak wymieniłem rozrząd (naciąg paska ok) To po kilku dniach zaczął mi świszczeć przy 2tyś obr. Co się okazało to, pościągnięciu górnej obudowy, pasek był tak napięty że nieszło go ugiąć :zly: Poprawiłem napięcie paska i narazie wszystko ok.
Odświeżę ten temat bo po wczorajszej wymianie rozrządu też mi coś świszczy(gwiżdże) przy 2tyś podejrzewam że jest za mocno naciągnięty pasek i tu mam pytania :
1. W sam naprawiam pisze , żę napięcie paska ustala sprężyna , która przyciąga napinacz i zapewnia jego właściwy naciąg czy ten naciąg jest prawidłowy bo mi mechanik powiedział , że coś słabiutko i zrobił po swojemu widać przedobrzył :wall: czy wy macie naciągnięte tylko przez sprężynę krótko mówiąc jak to jest u was
2. Czy teraz poluzowanie paska (przejechane200km.) kwalifikuje go do wymiany czy można jeszcze raz wyregulować naciąg na tym pasku

Dzięki za wszelkie sugestie i podpowiedzi pojawię się wieczorkiem :pad:

digital123
21-05-2006, 13:25
Odświeżę ten temat bo po wczorajszej wymianie rozrządu też mi coś świszczy(gwiżdże) przy 2tyś podejrzewam że jest za mocno naciągnięty pasek i tu mam pytania :
1. W sam naprawiam pisze , żę napięcie paska ustala sprężyna , która przyciąga napinacz i zapewnia jego właściwy naciąg czy ten naciąg jest prawidłowy bo mi mechanik powiedział , że coś słabiutko i zrobił po swojemu widać przedobrzył :wall: czy wy macie naciągnięte tylko przez sprężynę krótko mówiąc jak to jest u was
2. Czy teraz poluzowanie paska (przejechane200km.) kwalifikuje go do wymiany czy można jeszcze raz wyregulować naciąg na tym pasku

Dzięki za wszelkie sugestie i podpowiedzi pojawię się wieczorkiem :pad:

Sprężyna wstępnie napina, ale nie naciąga bo poprostu nie jest w stanie tego zrobić, Ja ustalam naciąg poprzez sprawdzenie ugięcia się paska. Jeśli zbyt sztywno chodzi i nie ma ugięcia to zdecydowanie trzeba popuścić.

Ja tak jak pisałem po 2 dniach chyba musiałęm poprawiać bo pasek niewiadomo jakim cudem sam się dociągnął i nie szło go ugiąć i zaczął gwizdać.

Możesz spokojnie poprawić nacią, przy tylu km, nic się nie stanie.

WBmondeo
21-05-2006, 13:45
po mojemu to przy montażu mogliście za mocno naciągnąć - efekt jest podobny też jakby tarcie o obudowę tyle że w miarę rozgrzewania silnika wzrasta :hmm: a potem dociagnięcie i :ass: Wstępne naprężenie powinno być mniej więcej takie jak przy innych paskach (1-2 mm ugięcie) potem powinny działać samonapinacze.
qurcze u mnie tak jest że cos trze przy rozgrzanym od wymiany rozrządu przy 210 kkm.
Da sie z tym cos jeszcze zrobić? , bo ten co mi to wymieniał mówił że to pasek od wspomagania i sie nie da go poluzować bo wspomaganie nie bedzie chodzić jak trzeba.
Teraz mam 250 kkm i chyba nie bede czekał do 60 tylko przy niecałych 50 go wymienię bo znajomemu niedawno w Carismie strzelił przy 50 a powinien być przy 60 wymieniany.

generalX
21-05-2006, 14:11
hmm, a ja myślałem że rolki robi INA na pierwszy montaż.. przynjamniej taką z czołgu wydłubałem: wybite jajo forda a obok INA cośtam..., no ale silnik z czołgu jest z 88 więc możliwe że zmienili

Adek
21-05-2006, 17:53
Odświeżę ten temat bo po wczorajszej wymianie rozrządu też mi coś świszczy(gwiżdże) przy 2tyś podejrzewam że jest za mocno naciągnięty pasek i tu mam pytania :
1. W sam naprawiam pisze , żę napięcie paska ustala sprężyna , która przyciąga napinacz i zapewnia jego właściwy naciąg czy ten naciąg jest prawidłowy bo mi mechanik powiedział , że coś słabiutko i zrobił po swojemu widać przedobrzył :wall: czy wy macie naciągnięte tylko przez sprężynę krótko mówiąc jak to jest u was
2. Czy teraz poluzowanie paska (przejechane200km.) kwalifikuje go do wymiany czy można jeszcze raz wyregulować naciąg na tym pasku

Dzięki za wszelkie sugestie i podpowiedzi pojawię się wieczorkiem :pad:

Sprężyna wstępnie napina, ale nie naciąga bo poprostu nie jest w stanie tego zrobić, Ja ustalam naciąg poprzez sprawdzenie ugięcia się paska. Jeśli zbyt sztywno chodzi i nie ma ugięcia to zdecydowanie trzeba popuścić.

Ja tak jak pisałem po 2 dniach chyba musiałęm poprawiać bo pasek niewiadomo jakim cudem sam się dociągnął i nie szło go ugiąć i zaczął gwizdać.

Możesz spokojnie poprawić nacią, przy tylu km, nic się nie stanie.

Oki dzięki Dominik ale wydaje mi się , że powinno być jasno określone jak powinien być naciągnięty prawidłowo pasek a nie tak na chybił trafił jutro jadę do poprawki i chciał bym być mądrzejszy od mechanika . Zastanawia mnie dlaczego H.R.Etzolt w książce " Sam naprawiam" pisze , że załatwia to sprężyna i może właśnie tak powinno być
http://img53.imageshack.us/img53/7769/pasek5fg.th.jpg (http://img53.imageshack.us/my.php?image=pasek5fg.jpg)

digital123
21-05-2006, 18:50
Oki dzięki Dominik ale wydaje mi się , że powinno być jasno określone jak powinien być naciągnięty prawidłowo pasek a nie tak na chybił trafił jutro jadę do poprawki i chciał bym być mądrzejszy od mechanika . Zastanawia mnie dlaczego H.R.Etzolt w książce " Sam naprawiam" pisze , że załatwia to sprężyna i może właśnie tak powinno być
http://img53.imageshack.us/img53/7769/pasek5fg.th.jpg (http://img53.imageshack.us/my.php?image=pasek5fg.jpg)


Z tego co czytam jest to strasznie chaotycznie napisane. A po pierwsze jak sprężyna może napinać, jeśli jej nie ma przy pierwszym montażu 8O

Po drugie, napinacz jest przecież dokręcany, a nie luźno pracuje na sprężynie która ma go rzekomo napinać.

Wiesz ja tylko piszę ci moje uwagi, może koledzy napiszą coś innego, ale z mojego doświadczenia wynika że sama sprężyna nie może go całkowicie napinać, ona robi tylko wstępny naciąg paska, resztę regulujesz kluczem imbusowym, a później przykręcasz śrubę od napinacza odpowiednim momentem..

Adek
21-05-2006, 19:03
Pierwszy montaż robią w fabryce ale jak ja teraz kupowałem oryginalny rozrząd to w komplecie były już śruby oraz sprężyna . Ja rozumiem ten tekst tak ,że sprężyna ma napiąć pasek do wymaganej wartości i potem trzeba napinacz dokręcić i wówczas ona jest zbędna zabezpiecza jedynie jakby poluzowała się śruba od napinacza przed całkowitym zluzowaniem się paska.
Nie wiem przecież kupa kolegów wymieniała rozrząd może ktoś coś podpowie
przyda się wszystkim :beer:
Ten mi montowano
http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,22746278,30926512654788,03,,pl-pln,162475,0.html

generalX
21-05-2006, 20:36
No bo w zasadzie tak jest że sprężyna napina pasek na tyle na ile ma być, ale napinacza się nie poprawia. jak sprężyna ustali naciąg paska to potem się dokręca napinacz i tyle.i dlatego w książkach piszą że za każdym razem musi byc nowy pasek, bo naciąg sprężyny jest do takiego przystosowany. i w zasadzie to fakt że jak normalnie wszystko pracuje to sprężyna jest potem niepotrzebna, ale jak napinacz się popuści, to ona już zbyt wiele nie utrzyma na pracującym silniku-dlatego np. ENDURA DE z napinaczem samoczynnym nie można kręcić w lewo- bo wtedy właśnie ta sprężyna trzyma cały napęd na górę i się rozrząd przestawia na tyle że zawory mogą się lekko zaprzeć.