PDA

Zobacz pełną wersję : V6 "cykanie" w cyklu pracy silnika



szwagier
19-03-2007, 04:53
Witam.
Z tym na forum się nie spotkałem.
W moim mondziu ostatnio (poza pompą wspomagania) zauważyłem jeszcze jedną bardzo niepokojącą mnie rzecz. Mianowicie wspomniane cykanie z komory silnika. Oparty doświadczeniem z golfa wygląda to na (błagam :pad: powiedzcie że się mylę :pad: ) szklanki zaworów.
Jedyne co mnie pociesza i daje nadzieję jest to że dźwięk jest dużo wyraźniejszy przy parkowaniu przy jakiejś ścianie i z otwartym oknem. Słychać wtedy tak jak by to "cykanie" dochodziło z przedniego odcinka wydechu.
Cykanie wyraźniej słychać podczas deptania z wolnych obrotów ale tłumaczę sobie że przy wyższych obrotach też jest ale zagłusza je wycie pompy wspomagania.
W dodatku w Golfie dzwoniło jak oszalałe na zimnym silniku a malało po rozgrzaniu silnika. W przypadku Mondeusza mam wrażenie że temperatura nie ma znaczenia. Od zimnego do ciepłego jest tak samo.
W chwili obecnej jeżdżę na pół syntezie ELFa i chyba przy przebiegu 212tyś nie czas jeszcze na minerał???
Proszę powiedzcie że też tak mieliście i był to wydech :pad:
Praktycznie w V tykanie się silnika, rozrządu + robocizna = drugi używany silnik :boshe:

BS
19-03-2007, 06:33
chyba CIę nie pocieszę ale o cykaniu było na forum ... cykanie było związane z wydmuchaną uszczelką pod głowicą ... panowie radzili wtedy osłuchać całą uszczelkę przy pomocy gumowej rurki :metal ale dobrze to generalnie nie wróży :wall:

kuba976
19-03-2007, 08:38
ja miałęm obie uszczelki wydmuchane i zadnego cykania nie było

STraits
19-03-2007, 10:15
Stawiam na wydmuchana uczelke pod glowica na 1 lub 4 cylindrze, ale najpewniej na 1. Jak mi powiesz ze masz jeszcze LPG 2 generacji to juz jestem 100% pewien :) Wydech nie cyka - w zadnym wypadku. Dzwiek sie po prostu tak niesie :satan:

altoot
19-03-2007, 11:42
Minerału nie lej - to nie wina oleju.

FeveR
20-03-2007, 21:20
A kto mi w takim razie jeszcze powie. Czym oprocz tego cykania moze objawiac sie jeszcze wydmuchana uszczelka ( wieksze zuzycie oleju, czy cos podobnego). No i jak skomplikowana jest naprawa tego ustrojstwa.

STraits
20-03-2007, 21:39
A kto mi w takim razie jeszcze powie. Czym oprocz tego cykania moze objawiac sie jeszcze wydmuchana uszczelka ( wieksze zuzycie oleju, czy cos podobnego). No i jak skomplikowana jest naprawa tego ustrojstwa.

Bedzie sie lac olej po silniku. Glosniejsza praca. Jak sie leje to i na miarce ubywa. Mniejsza moc.

kuba976
20-03-2007, 21:40
bedzie sie obiawiac ubytkiem wody dymienie na biało przegrzewanie sie słabe ogrzewanie wnetrza pojazdu i dobrym sposobem jest na sprwadzenie odkrencenie korke wlewu wody i odpalenie jak bedzie dobrze to nic wody nie pójdzie mi przed naprawą wysadzało wode

naprawa jest troche skomplikowana ale da sie zrobic ja to zrobiłem w sumie pare dni roboty mi wyszło prawie miesąc ale to z powodu wypadku przez kturego nie był w stanie pójsc do gararzu

koszt mnie wyszedł jakies 1300 zł oczywiscie ze sprawdzeniem głowic i planowaniem

FeveR
20-03-2007, 21:52
no to dziwne - ja mam cykanie i oprocz cykania zero objawow - wiec moze to rzeczywiscie cos z wydechem - wody nie ubywa, po silniku sie nie leje - a cyka na wolnych czyli w okolicach 750 obr/min - wytarczy ze obroty sie podniosa do okolo 1000 cykanie ucicha. Sam juz glupieje co to.

altoot
20-03-2007, 21:58
bedzie sie obiawiac ubytkiem wody dymienie na biało przegrzewanie sie słabe ogrzewanie wnetrza pojazdu i dobrym sposobem jest na sprwadzenie odkrencenie korke wlewu wody i odpalenie jak bedzie dobrze to nic wody nie pójdzie mi przed naprawą wysadzało wode



Niekoniecznie.
Oprocz cykania u mnie nie było ŻADNYCH innych objawów...

kuba976
20-03-2007, 22:01
bedzie sie obiawiac ubytkiem wody dymienie na biało przegrzewanie sie słabe ogrzewanie wnetrza pojazdu i dobrym sposobem jest na sprwadzenie odkrencenie korke wlewu wody i odpalenie jak bedzie dobrze to nic wody nie pójdzie mi przed naprawą wysadzało wode



Niekoniecznie.
Oprocz cykania u mnie nie było ŻADNYCH innych objawów...


u mnie były wszystkie te objawy

FeveR
20-03-2007, 22:13
Czyli sposob na diagnoze osluchanie obydwu uszczelek - przy pomocy rurki - a jak to zrobic "wewnatrz" falki ;) - pchac przez szpary w kolektorze dolotowym rure i probowac szukac.

kuba976
20-03-2007, 22:18
Czyli sposob na diagnoze osluchanie obydwu uszczelek - przy pomocy rurki - a jak to zrobic "wewnatrz" falki ;) - pchac przez szpary w kolektorze dolotowym rure i probowac szukac.


morzesz sprubowac ale ja radze mierzenie cisnienia w cilindrach no i prube i olejową

Wojtacz
21-03-2007, 00:17
U mnied też cyka i jest to sprężarka klimatyzacji. Na 100% :) :metal

szwagier
21-03-2007, 01:57
A jakie uszkodzenia mogą powstać przez jeżdżenie z wyduchaną uszczelką? Oczywiście poza sporym zapotrzebowaniem na oleum i płyn chłodzenia.
Nie wiem jakim cudem można się zmieścić w 1500 złociszy za naprawę.
tam gdzie się dowiadywałem ceny kształtują się + - to co podawał Altoot w innym poście


(Cytuje "Zrobić Ci wstępny kosztorys?
1. Komplet uszczelek na górę silnika: ok. 500 pln (zakup na ebay'u, w PL kosztuje to ze 2 razy tyle)
2. Napinacze: 2x ok. 240pln
3. Łańcuchy: 2x ok. 440pln
4. Slizgi: około 200pln

Koszty robocizny to całkiem odrębna sprawa, ale na mniej niz 800 też bym się nie nastawiał ")


, a w tym wypadku zastanawiam się czy nie będzie lepiej "zajeździć" silnik do końca (w tej chwili 215 tyś) i wstawić inny. wymiana silnika wychodzi mi na chwilę obecną dużo taniej.

kuba976
21-03-2007, 07:43
A jakie uszkodzenia mogą powstać przez jeżdżenie z wyduchaną uszczelką? Oczywiście poza sporym zapotrzebowaniem na oleum i płyn chłodzenia.
Nie wiem jakim cudem można się zmieścić w 1500 złociszy za naprawę.
tam gdzie się dowiadywałem ceny kształtują się + - to co podawał Altoot w innym poście


(Cytuje "Zrobić Ci wstępny kosztorys?
1. Komplet uszczelek na górę silnika: ok. 500 pln (zakup na ebay'u, w PL kosztuje to ze 2 razy tyle)
2. Napinacze: 2x ok. 240pln
3. Łańcuchy: 2x ok. 440pln
4. Slizgi: około 200pln

Koszty robocizny to całkiem odrębna sprawa, ale na mniej niz 800 też bym się nie nastawiał ")


, a w tym wypadku zastanawiam się czy nie będzie lepiej "zajeździć" silnik do końca (w tej chwili 215 tyś) i wstawić inny. wymiana silnika wychodzi mi na chwilę obecną dużo taniej.


łancuchy raczej sie nie wymienia one są dorzywotnie (ptrzynajmniej ford trwierdzi ) ja za uszczelki płaciłęm jakies niecałe 800zł oczywiscie orginały forda kupiłem od użytkownika abcfokus z allegro

BS
21-03-2007, 09:13
Nie wiem jakim cudem można się zmieścić w 1500 złociszy za naprawę.


a to bardzo prosto... wymienić uszczelki, nie wymieniać reszty i liczyć że się nie popsuje -"oszczędność" gotowa ...

szwagier
21-03-2007, 09:53
Nie wiem jakim cudem można się zmieścić w 1500 złociszy za naprawę.


a to bardzo prosto... wymienić uszczelki, nie wymieniać reszty i liczyć że się nie popsuje -"oszczędność" gotowa ...



Pewnie masz racje, ale ładując przykładowe 1500 zł i jeździć odmawiając zdrowaśki aby się nie posypało jest bez sensu tym bardziej że zamierzam pokulać się trochę tym autem. (coraz bardziej przekonuję się do "zajechać i wymienić")
A co z odpowiedzią Co może się sypnąć jeżdżąc z przedmuchem :niewiem: ?

BS
21-03-2007, 09:56
co się może sypnąć? to ja CI powiem co się może sypnąć ... jak uszczelkę do końca wywali to silnik się momentalnie zatrze- a V-ka się łatwo przegrzewa ... i będzie po silniku w najmniej odpowiednim momencie :wall: ... jesteś pewien, że to nie jest cykanie wtryskiwaczy? jedź zmierzyć kompresję w cylindrach to może będziesz miał jakieś wskazówki co do tego czy uszczelka wywalona czy nie :metal

altoot
21-03-2007, 10:01
łancuchy raczej sie nie wymienia one są dorzywotnie (ptrzynajmniej ford trwierdzi )


To zależy od szczęscia tylko i wyłacznie. Niektórzy mają dożywotnie, inni mają już inny silnik :)

Trzeba wyjść z założenia, ze nic nie jest wieczne. a przy ponad 200 000km na 100% łancuch bedzie w porownaniu do nowego sporo wyciągniety.

szwagier
21-03-2007, 10:25
co się może sypnąć? to ja CI powiem co się może sypnąć ... jak uszczelkę do końca wywali to silnik się momentalnie zatrze- a V-ka się łatwo przegrzewa ... i będzie po silniku w najmniej odpowiednim momencie :wall: ... jesteś pewien, że to nie jest cykanie wtryskiwaczy? jedź zmierzyć kompresję w cylindrach to może będziesz miał jakieś wskazówki co do tego czy uszczelka wywalona czy nie :metal


Na warsztat na pewno zawitam ale taki już jestem że zakładam zawsze najgorsze. Wolę się miło zaskoczyć niż totalnie załamać przed mechaniorem :placz: :zaklopotanie:
Niestety jak narazie wszystko przemawia za uszczelką:
-nie cyka na jałowym i przy utrzymywaniu stałej prędkości
-intensywność cykania wzrasta proporcjonalnie w zależności od obciążenia
-LPG II generacja -te same objawy gaz i benz

Oleju bierze standard płynu też nie ubywa ale z tego co pisze Altoot nie jest to regułą, a co do temp. mam wrażenie że powinien się dogrzewać ciut prędzej. Muszę się dobrze postarać aby wskazówka poszła dalej niż na pion (w normalnej jeździe po mieście wacha się między O a R









łancuchy raczej sie nie wymienia one są dorzywotnie (ptrzynajmniej ford trwierdzi )


To zależy od szczęscia tylko i wyłacznie. Niektórzy mają dorzywotnie, inni mają już inny silnik :)

Trzeba wyjść z założenia, ze nic nie jest wieczne. a przy ponad 200 000km na 100% łancuch bedzie w porownaniu do nowego sporo wyciągniety.


Z tego też powodu za chiny nie mogłem się zmieścić w 1500 :glupi:
Znając mojego "farta" po otworzeniu silnika wyjdzie jeszcze coś extra :placz:

kuba976
21-03-2007, 10:27
to zalerzy jak jusz łancuch zaczyna zecholić to trza go wymienic a umnie pred wymianą uszczelki nie zecholił i tera tesz nie rzecholi

STraits
21-03-2007, 10:27
co się może sypnąć? to ja CI powiem co się może sypnąć ... jak uszczelkę do końca wywali to silnik się momentalnie zatrze- a V-ka się łatwo przegrzewa ... i będzie po silniku w najmniej odpowiednim momencie :wall: ... jesteś pewien, że to nie jest cykanie wtryskiwaczy? jedź zmierzyć kompresję w cylindrach to może będziesz miał jakieś wskazówki co do tego czy uszczelka wywalona czy nie :metal


Na warsztat na pewno zawitam ale taki już jestem że zakładam zawsze najgorsze. Wolę się miło zaskoczyć niż totalnie załamać przed mechaniorem :placz: :zaklopotanie:
Niestety jak narazie wszystko przemawia za uszczelką:
-nie cyka na jałowym i przy utrzymywaniu stałej prędkości
-intensywność cykania wzrasta proporcjonalnie w zależności od obciążenia
-LPG II generacja -te same objawy gaz i benz

Oleju bierze standard płynu też nie ubywa ale z tego co pisze Altoot nie jest to regułą, a co do temp. mam wrażenie że powinien się dogrzewać ciut prędzej. Muszę się dobrze postarać aby wskazówka poszła dalej niż na pion (w normalnej jeździe po mieście wacha się między O a R









łancuchy raczej sie nie wymienia one są dorzywotnie (ptrzynajmniej ford trwierdzi )


To zależy od szczęscia tylko i wyłacznie. Niektórzy mają dorzywotnie, inni mają już inny silnik :)

Trzeba wyjść z założenia, ze nic nie jest wieczne. a przy ponad 200 000km na 100% łancuch bedzie w porownaniu do nowego sporo wyciągniety.


Z tego też powodu za chiny nie mogłem się zmieścić w 1500 :glupi:
Znając mojego "farta" po otworzeniu silnika wyjdzie jeszcze coś extra :placz:

I tak ma byc. Wskazowka w V6 ma byc w pionie lub o 1 mm do niego nie dochodzic. Przekroczenie w prawo od pionu to jest juz drastyczne przegrzewanie silnika. Jak wskazowka jest w pionie i wlacza sie wentylator to ciecz chlodnicza ma juz 100 stopni Celsiusza.

altoot
21-03-2007, 10:49
to zalerzy jak jusz łancuch zaczyna zecholić to trza go wymienic a umnie pred wymianą uszczelki nie zecholił i tera tesz nie rzecholi



Jeszcze wtrące, kolega pisałm, ze zamierza tym autem pojerzdzić...
Jesli dziś nie rzecholi, to nie ma pewności, ze nie zacznie za miesiąc, pół roku etc... i co? znów koszty robocizny...?

IMO wymienić i mieć spokój.

STraits
21-03-2007, 10:57
Ale lancuszek troche kosztuje :

http://www.sklepford.pl/produkt.php?cPath=20_494_900_1118&products_id=608

a ida 2. Jedyne co wiem to to ze nie ma potrzeby wymiany napinaczy hydraulicznych. Bylem pewien ze nie trzeba, ale po konsultacji z Tevesem utwierdzil mnie w przekonaniu ze napinacz ladnie mozna cofnac :satan: Przy okazji obgladniecia rozrzadu w drugim autku sprawdzilem to organoleptycznie :satan:

kuba976
21-03-2007, 14:11
no ale przecież jak zacznie zecholic to zamierzam go wymienic
ciezko nie jest pokrywy zaworów zdiąc i pokrywe łańcuchów i jusz masz
i tak morze on w każdej v6 przy tym przebiegu peknąc

BS
21-03-2007, 14:14
no ale przecierz jak zacznie rzecholic to zamierzam go wymienic cierzko nie jest pokrywy zaworów zdiąc i pokrywe łancóchów i jusz masz
i tak morze on w karzdej v6 przy tym przebiegu peknąc

błaaagaaam! pisz TY kolego ortograficznie :pad: ... albo nowego firefoxa zainstaluj ... on błędy sam podkreśla :metal

szwagier
23-03-2007, 00:26
Stawiam na wydmuchana uczelke pod glowica na 1 lub 4 cylindrze, ale najpewniej na 1. Jak mi powiesz ze masz jeszcze LPG 2 generacji to juz jestem 100% pewien :) Wydech nie cyka - w zadnym wypadku. Dzwiek sie po prostu tak niesie :satan:


A może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego II gen bardziej lubi przedmuchy od sekwencji? :niewiem: :pad:






Czyli sposob na diagnoze osluchanie obydwu uszczelek - przy pomocy rurki - a jak to zrobic "wewnatrz" falki ;) - pchac przez szpary w kolektorze dolotowym rure i probowac szukac.




morzesz sprubowac ale ja radze mierzenie cisnienia w cilindrach no i prube i olejową


Próba olejowa :niewiem: a co to?

LaBobas
23-03-2007, 00:49
Próba olejowa :niewiem: a co to?w pierwszej kolejnosci sprawdzasz kompresje normalnie.Nastepnie wlewasz do cylindrow troszke oleju i mierzysz znowu kompresje.W ten sposob sprawdza sie stan pierscieni tlokowych,Jezeli wychodza roznice to juz wiesz w jakim stanie masz pierscionki :fan:

szwagier
23-03-2007, 01:15
Próba olejowa :niewiem: a co to?w pierwszej kolejnosci sprawdzasz kompresje normalnie.Nastepnie wlewasz do cylindrow troszke oleju i mierzysz znowu kompresje.W ten sposob sprawdza sie stan pierscieni tlokowych,Jezeli wychodza roznice to juz wiesz w jakim stanie masz pierscionki :fan:


Wielkie dzięki.
Dobrze wiedzieć przed diagnostyką. Jutro wyruszam na poszukiwanie warsztatu który mi to zrobi, a to nie będzie łatwe. Większość zakładów chętnie słucha o mondeo do czasu aż dojdę do kwestii "silnik V6" :zly: .w tym momencie się żegnamy albo słyszę cenę "zaporową". Najlepszym przykładem będzie =wymiana zimering wału korbowego przód cena 800zł :rotfl: + części=

LaBobas
23-03-2007, 01:19
Próba olejowa :niewiem: a co to?w pierwszej kolejnosci sprawdzasz kompresje normalnie.Nastepnie wlewasz do cylindrow troszke oleju i mierzysz znowu kompresje.W ten sposob sprawdza sie stan pierscieni tlokowych,Jezeli wychodza roznice to juz wiesz w jakim stanie masz pierscionki :fan:


Wielkie dzięki.
Dobrze wiedzieć przed diagnostyką. Jutro wyruszam na poszukiwanie warsztatu który mi to zrobi, a to nie będzie łatwe. Większość zakładów chętnie słucha o mondeo do czasu aż dojdę do kwestii "silnik V6" :zly: .w tym momencie się żegnamy albo słyszę cenę "zaporową". Najlepszym przykładem będzie =wymiana zimering wału korbowego przód cena 800zł :rotfl: + części=no coz..........V6=ból i kuuupa kasy

szwagier
02-04-2007, 14:42
Szanowni Koledzy
Mojej radości nie jestem w stanie opisać :banan: :latam: :banan: :latam: :banan: :latam: :banan: :latam:
Dziś po sprawdzeniu stopnia sprężania
wszystkie cylindry równo około 10,5 :joint:
A cykanie dojrzałem kiedy wisiał na podnośniku przy wymianie sondy
Wszystko wskazuje jednak na wydech, a dokładnie na łączeniu rur 2w1 z przodu. Jest tam jakiś :niewiem: pierścień. Z tego co oblukałem jest popękany a w tym miejscu na tle rudej pięknie prezentuje się plama sadzy.
Wszystkim serdecznie dziękuję za podpowiedzi :beer: :beer: :beer: