PDA

Zobacz pełną wersję : włączone światła a akumulator i ładowanie



Jarecki
02-03-2005, 02:06
jak wiadomo od wczoraj swiatla w dzien juz niesą obowiazkowe - ja jednak jezdze caly rok na światelkach i tu pytanie - czy jednak czasem nie lepiej wylaczyc swiateł coby akumulator sie bardziej podladowal .
- jak to sie ma - świecenie zarowek mijania a ładowanie akumulatora - dodam ze moj akku juz najmlodszy niejest - od nowosci ten sam motorcraft (7 rok mu leci)

bolek
02-03-2005, 08:04
to naprawde akumulator masz leciwy jakis odmieniec bo to zadkosc ze ktorys wytrzymuje 7 wiosen,alternator powinien wystarczajaco naloadowac twoj aku.nawet przy jezdzie na swiatlach oczywiscie jezeli nie uzywasz caly czas pod.foteli,lusterek,szyby itp.i oczywiscie zarowki masz55w a nie 100w.ja bym raczej ze wzgledu na wiek co jakis miesiac go podladowal.a jak kupisz nowke co napewno niedlugo sie stanie mozesz jezdzic caly rok.

MietasM
02-03-2005, 08:57
jak wiadomo od wczoraj swiatla w dzien juz niesą obowiazkowe - ja jednak jezdze caly rok na światelkach i tu pytanie - czy jednak czasem nie lepiej wylaczyc swiateł coby akumulator sie bardziej podladowal .
- jak to sie ma - świecenie zarowek mijania a ładowanie akumulatora - dodam ze moj akku juz najmlodszy niejest - od nowosci ten sam motorcraft (7 rok mu leci)

No niestety ma się, szczególnie podczas jazdy miejskiej, a szczególnie w chłodne dni, kiedy pojemność bateryjki dodatkowo spada. Problem pojawia się podczas stania w korku. Wtedy na wolnych obrotach akumulator może nie być w pełni doładowywany. A jeszcze jak się włączy jakąś szybę podgrzewaną albo piecyk 4x150 W przyczepiony do odtwarzacza... Pomimo to jednak polecam całoroczną jazdę na światłach :) :beer:

altoot
02-03-2005, 09:54
jakis odmieniec bo to zadkosc ze ktorys wytrzymuje 7 wiosen.


7 lat to jeszcze nic.... :))

A co do ładowania - całkowicie sie zgadzam...
Też cały rok jeżdze na światłach - problemow z doładowaniem AQ nie stwierdziłem

Jarecki
02-03-2005, 10:47
no wlasnie - tez problemow z ladowaniem nie stwierdzilem no i wogole akku moj jest jeszcze w dobrej formie - nigdy nie podładowywany ani nawet wyciagany niebyl :)
Ale jak bedzie ładnie to pare dni pojezdze bez swiatelek , niech ma troche wiecej tego prąda ... :beer:

Truszek
02-03-2005, 10:49
Ja cały rok na światłach hulam i dodatkowo na radiu wisi wzmacniacz 300W i jka na razie nie odczuwam jakichkolwiek problemów z aku (poza naprawą alternatora).
Aku też mam chyba leciwy - kupiony razem z samochodem - a poprzedni właściciel nic nie wspominał o wymianie.

Pozdróffka

neo
02-03-2005, 11:02
:pc: radzę sprawdzić ładowanie i stan elektrolitu, możesz liczyć sie z przebiciem na płytach starego akumulatora i uszkodzeniem alternatora, w sumie drożej to wyniesie niż wymiana teraz na nowy akumulator, oczywiście po wymianie sprawdź ładowanie przy pełnym obciążeniu ( swiatła, radio, dmuchawa itd. ) najlepiej w dobrym warsztacie z elektrykiem samochodowym posiadającym odpowiednie przyrządy do mierzenia ładowania pod obciązeniem
duże rozładowanie akumulatora powoduje jego nieodwracalne uszkodzenie on tylko służy do uruchomienia silnika i w czasie jazdy powinien być naładowany a nie rozładowywany z powodu np. starej instalacji elektrycznej

m3hoo
02-03-2005, 11:07
Ja rowniez mykam na swiatlach przez caly rok i w kazdym samochodzie alternator byl na tyle wydajny, ze spokojnie doladowywal aku.
O to czy doladuje nalezy sie martwic gdy przejezdzamy bardzo krotkie odcinki (np. jezdzac po miescie od sklepu do sklepu) i uzywajac wielu odbiornikow energii (swiatla, radio, dmuchawa itp.). Wtedy alternator po prostu nie bedzie mial wystarczajacej ilosci czasu na naladowanie.

fuel111
02-03-2005, 19:41
Jak będziesz dbał o poziom elektrolitu, dolewał wody, czyścił klemy to będzie ok. :)

neo
02-03-2005, 21:47
:boks: nie spłycaj tematu, lanie wody i czyszczenie klem w 7-letnim akumulatorze nie zapewni bezawaryjnej eksploatacji akum w 7-letnim samochodzie, należy sprawdzić czy elektrolit nie jest ze szlamem ( efekt zużycia płyt akumulatora ) co spowoduje to co pisałem wcześniej i należy sprawdzić inst. elektryczną w samochodzie ( czytaj poziom ładowania akumulatora - w dużym uproszczeniu)
dolewanie wody i ładowanie akum. prostownikiem problemu nie rozwiązuje ( z tym prostownikiem to oczywiście trochę przegiąłem ale jeżeli akum. jest stale niadoładowany w samochodzie należy poważniej podejść do tematu )

fuel111
02-03-2005, 21:53
Neo chyba nie myślisz, że totalne olanie obsługi akumulatora zapewni mu długie życie - nie ma akumulatorów bezobsługowych. Akumulatory bezobsługowe to tylko jakaś marketingowa paplanina! Każdy akumulator jest obsługowy - chyba, że żelowy. :satan:

neo
02-03-2005, 22:30
z tego co piszę chyba to nie wynika :terefere:
:pad: nie bierz tego do siebie

fuel111
03-03-2005, 00:57
:) Przecież nie dyskutujemy tu po to, aby się zaraz :foch:. Przyjmuję to jako konstruktywną dyskusję :bigok:

Jarecki
03-03-2005, 01:01
zaraz zaraz , to ze moj aku ma siedem wiosen nie oznacza ze jest z nim cos nie tak - wlasnie ze kreci i zadnego problemu z nim niema - ten watek zaczalem z uwagi na jego wiek - troche tez mnie dziwi ze tyle czasu dziala bezawaryjnie , wiec pytanie bylo raczej teoretyczno - prewencyjno -profilaktyczne .
Poco mieszac z akumulatorem skoro dziala bez zarzutu ?

fuel111
03-03-2005, 01:12
Wiemy , że wszystko jest oki ale niestety musisz się liczyć z tym, że któregoś pięknego dnia przyjdziesz a tu :zaklopotanie: prrrrrr :placz: i nic więc wtedy nie ma co szukać i płakać tylko nowy i już. Należy się tylko cieszyć, że tak długo chodził i oby ten nowy równie dobrze grał

altoot
03-03-2005, 01:21
Wiemy , że wszystko jest oki ale niestety musisz się liczyć z tym, że któregoś pięknego dnia przyjdziesz a tu :zaklopotanie: prrrrrr :placz: i nic więc wtedy nie ma co szukać i płakać tylko nowy i już. Należy się tylko cieszyć, że tak długo chodził i oby ten nowy równie dobrze grał

No dobra... pochwale sie...


UWAGA... :palacz:
:satan:



AQ w moim ma 9 lat.. :metal




zero problemów - ale jesli mondeo jeszcze u mnie zostanie (a na nic innego sie nie zanosi :) ) to fundne mu ganznojefunfelsztuke baterie przed nastepną zimą:)

PS. długo trzymałem to w tajemnicy :))

fuel111
03-03-2005, 05:11
Altoot toż to do Guinessa się nadaje - :) pomyślo tym możesz być :foch:

mburz
03-03-2005, 13:27
Prócz tego ważną rzeczą jest pobór prądu z akumulatora podczas postoju z włączonym alarmem max 50mA.
Podam przykład:
Amperomierz wskazuje przepływ prądu 0,4A – np. :
1.uszkodzona instalacja w pojeździe ( zawilgocone wtyczki elektryczne)
2.źle zamontowane radio – (przy wyjętym kluczyku radio powinno być odłączone) czyli zasilania po „15” (zmienne ze stacyjki) i stałe do podtrzymania pamięci ”30” ( z akumulatora) Jeśli jest inaczej podczas postoju radio pobiera energie z akumulatora.
3.świecąca się lampka w bagażniku
4.Uszkodzenie „czuwania” alarmu.

Czas postoju pojazdu 60 godzin (od piątku 19.00 do poniedziałku 7.00). Utrata pojemności akumulatora w wyniku upływności prądu – 0.4A x 60h = 24Ah – w przypadku akumulatorów o pojemności 50Ah na rozruch silnika pozostaje 26Ah (Cc 700 ma akumulator 35Ah). Takie rozładowanie akumulatora może doprowadzić do utraty zdolności rozruchowej akumulatora a w dalszej konsekwencji jego zasiarczenie (szary nalot wew. akumulatora).

Ważną rzeczą jest różnica napięć miedzy akumulatorem a alternatorem i mas karoserii i silnika. Złe połączenia powodują nie doładowanie akumulatora zbyt mały Ampera jego ładowania.

Truszek
03-03-2005, 13:46
No dobra... pochwale sie...

AQ w moim ma 9 lat.. :metal


8O Sknera to mało powiedziane :satan: