PDA

Zobacz pełną wersję : [MkII] Przełącznik świateł - coś go "pali" , ale C



michalp
01-08-2007, 15:57
Coś w moim Mundku pali przełącznik świateł (brak tylnych pozycyjnych, brak podświetlenia tablicy rozdzielczej, brak sygnału "o nie wyłączeniu świateł" itp.). 2 tygodnie i ok 1000 km temu, elektryk postawił diagnoze że uszkodził sie przełącznik, więc go wymienił i ...było OK. Wczoraj miałem okazje sie przekonać, że to jednak nie wina przełącznika :zly: (znowu to samo) Czy miał ktoś z was podobne przejścia....?

robocord
01-08-2007, 16:14
Coś w moim Mundku pali przełącznik świateł (brak tylnych pozycyjnych, brak podświetlenia tablicy rozdzielczej, brak sygnału "o nie wyłączeniu świateł" itp.). 2 tygodnie i ok 1000 km temu, elektryk postawił diagnoze że uszkodził sie przełącznik, więc go wymienił i ...było OK. Wczoraj miałem okazje sie przekonać, że to jednak nie wina przełącznika :zly: (znowu to samo) Czy miał ktoś z was podobne przejścia....?

Miałem podobnie, i rozebrałem przełącznik, poczyściłem styki, popsikałem WD 40 i działa jak ta lala (od lutego). Może być tak że któryś element załączanego obwodu ma zwiększony pobór mocy (czyli zwarcie).

robo

rc23
01-08-2007, 16:27
wyjmij złącza przy lampach
plastik który pozycjonuje piny na miejscu (nbiebieski) lubi "zgubić" pin i może dochodzić do zwarcia
sprawdź tez czy silniczki regulacji są ok bo chyba sa podpiete pod pozycyjne właśnie

michalp
02-08-2007, 09:50
Pogrzebałem wczoraj w tym przełączniku (rozebrałem do elementów pierwszych) był raczej w porządku. Znalazłem jakiś przekaźnik schowany za tym przełącznikiem poczyściłem styki. I działa... Tak do końca :niewiem:co pomogło :niewiem: , ani na jak długo :hehe: Ale dzięki za podpowiedzi