Zobacz pełną wersję : Magnetyzer :]
Witam panowie użytkownicy. Chodzę Sobie po allegro, a tu ciach! http://allegro.pl/show_item.php?item=56743504 magnetyzer :] . co to za cudo jest? zresztą.. zasada działania jak ze schematu jest bardzo logiczna, tylko nie logiczna jest cena i dlaczego dopiero teraz stało sie to takie trendy. Co myślicie? Zresztą na allegro, bardzo dużo tego jest. Może warto poczytać coś o tym w jakimś specjalistycznym piśmie?
Było o tym: http://mkp.alfatel.pl/nuke/html/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=964&highlight=magnetyzer
Nie warto.
Pozdro
vMZe
Witam panowie użytkownicy. Chodzę Sobie po allegro, a tu ciach! http://allegro.pl/show_item.php?item=56743504 magnetyzer :] . co to za cudo jest? zresztą.. zasada działania jak ze schematu jest bardzo logiczna, tylko nie logiczna jest cena i dlaczego dopiero teraz stało sie to takie trendy. Co myślicie? Zresztą na allegro, bardzo dużo tego jest. Może warto poczytać coś o tym w jakimś specjalistycznym piśmie?Jezdzilem w 205tce z amgneztyzerem na paliwo i powietrze.Jezdzilem przez chyba 4 lata.Z czystym sumieniem moge powiedziec,ze dziala.U mnie dzialalo.Nie zmienilem stacji,stylu jazdy a silniczek stal sie elastyczniejszy i mniej palil o ponad 0.5 litra na 100km.Tylko ja kupilem nakladany na przewody PB a nie przeplywowy.Chyba byl jakis hamerykanski a nie ten maksora czy jak tam sie nazywa.Tylko kurcze nie pamietam jak bylo w instrukcji,bo cos mi swita,ze do samochodow z wielopunktem czy z wtryskiem to cos tam...tylko zabij mnie a nie przypomne sobie.Poczytac nie zawadzi.Ja zanim kupilem rok dojrzewalem i z mechaniorem,ktory na torze kielce byl techniczym gadalem.I sie przekonalem. :)
Ja tez se kiedys strzelilem magnetyzer w astrze 1,6. Wynik: Cos jakby lepiej pracowal, ale bez zadnych wielkich rewelacji. Fakt spalanko lekko w dol. Koszt na poczatku nie maly. Ale nigdy wiecej nie wpadlem na pomysl zeby zainstalwoac magnetyzer w innym aucie.
Pozdrawiam
Jak dla mnie szkoda kasy :satan:
Moze to i dziala ale niezauwazalanie :))
no rzeczywiście.. trochę nic nie warta rzecz. chociaż.. po jakichś 60 tankowaniach na pewno się zwróci :D a jakbym założył ileś ich tam, to jak tam ktoś powiedział kiedyś, pewnie zacząłby produkować LPG.. rurociąg bym od Mundka pociągnął i ruskie by wymiękli z tym swoim jamalskim :P
Ja tez se kiedys strzelilem magnetyzer w astrze 1,6. Wynik: Cos jakby lepiej pracowal, ale bez zadnych wielkich rewelacji. Fakt spalanko lekko w dol. Koszt na poczatku nie maly. Ale nigdy wiecej nie wpadlem na pomysl zeby zainstalwoac magnetyzer w innym aucie.
PozdrawiamAle wlasnie magnetyzer ma to do siebie ze kosztuje i wiele ,ale wlasciwie posiada wieczna gwarancje dzialania.I w rezultacie zwraca sie i pracuje na siebie.
Ja tez se kiedys strzelilem magnetyzer w astrze 1,6. Wynik: Cos jakby lepiej pracowal, ale bez zadnych wielkich rewelacji. Fakt spalanko lekko w dol. Koszt na poczatku nie maly. Ale nigdy wiecej nie wpadlem na pomysl zeby zainstalwoac magnetyzer w innym aucie.
PozdrawiamAle wlasnie magnetyzer ma to do siebie ze kosztuje i wiele ,ale wlasciwie posiada wieczna gwarancje dzialania.I w rezultacie zwraca sie i pracuje na siebie.
Zgadza sie. Jego budowa jest tak skomplikowana prawie jak budowa cepa, nie ma sie co posuc. Koszt zakupa tez sie zwraca, ale jest to tak jak z instalacja gazowa. Po 30-40 tys km ona tez sie zwraca a nei kazdy jezdzi na LPG. Chcialem po prostu powiedziec ze dla mnie magnetyzer nie niosł zadnych wymiernych korzysci. A to troszke paliwa ktore zaoszczedzilem - to tak jak bym tankowal normalnym autem bez magnetyzera na stacji gdzie dystrybitory oszukuja. Wychodzi na to samo. z perspektywy czasu wiem ze jezeli chcialbym osiagnac odczuwalne efekty "modyfikacji" silnika zrobilbym co innego. Ale to juz inny i o wiele dluzszy temat...
Pozdrawiam.
RWalentynowicz
06-07-2005, 11:20
Miałem magnetyzer w jednym ze swoich poprzednich pojazdów i stwierdzam, że to naciąganie. Producenci nabijają naiwnych kierowców w butelki i tyle. A gadkę o zmniejszeniu spalania o pół litra, czy podwyższeniu elastyczności można wytłumaczyć tylko efektem placebo. Oto moje doświadczenia... :satan:
Miałem magnetyzer w jednym ze swoich poprzednich pojazdów i stwierdzam, że to naciąganie. Producenci nabijają naiwnych kierowców w butelki i tyle. A gadkę o zmniejszeniu spalania o pół litra, czy podwyższeniu elastyczności można wytłumaczyć tylko efektem placebo. Oto moje doświadczenia... :satan:No widzisz a ja sprawdzalem i w zime i w lato tankujac jeszcze PB pod korek przy tym samym dystrybutorze i tak przewaznie bylo przez 3 lata i przez 50 tys km.Moim jedynym efektem byla rzeczywistosc pokazujaca mi ile litrow zjadl lew na okreslonej ilosci kilometrow.A co ciekawe gdy jechalem na trasie i tankowalem w innych miejscach spalanie bylo identyczne,wiec moja stacja nie dawala mi gratisow.Moze i zlaezy duzo od magnetyzera.Pewnie trafiaja sie gowniane i podrobki naciagajace klientow.Ja osobisice polecam tym bardziej,ze moze sluzyc przez bardzo dlugi okres.Wyjasniam odrazu,ze nie wierze w super ekstra przyrost mocy silnika i nie uwazam magneztyzera za cos tuningujacego silnik.
RWalentynowicz
06-07-2005, 12:11
Miałem magnetyzer w jednym ze swoich poprzednich pojazdów i stwierdzam, że to naciąganie. Producenci nabijają naiwnych kierowców w butelki i tyle. A gadkę o zmniejszeniu spalania o pół litra, czy podwyższeniu elastyczności można wytłumaczyć tylko efektem placebo. Oto moje doświadczenia... :satan:No widzisz a ja sprawdzalem i w zime i w lato tankujac jeszcze PB pod korek przy tym samym dystrybutorze i tak przewaznie bylo przez 3 lata i przez 50 tys km.Moim jedynym efektem byla rzeczywistosc pokazujaca mi ile litrow zjadl lew na okreslonej ilosci kilometrow.A co ciekawe gdy jechalem na trasie i tankowalem w innych miejscach spalanie bylo identyczne,wiec moja stacja nie dawala mi gratisow.Moze i zlaezy duzo od magnetyzera.Pewnie trafiaja sie gowniane i podrobki naciagajace klientow.Ja osobisice polecam tym bardziej,ze moze sluzyc przez bardzo dlugi okres.Wyjasniam odrazu,ze nie wierze w super ekstra przyrost mocy silnika i nie uwazam magneztyzera za cos tuningujacego silnik.
A może wytłumaczenie spadku spalania jest bardziej prozaiczne, być może poprawiła się jakość Pb sprzedawanej przez tę stację. A wszyscy wiemy, że im wyższa liczba oktanowa tym mniejsze zapotrzebowanie na paliwo. Co do jakości tych super zajefajnych urządzeń, jakimi zapewne są magnetyzery, to byłem w posiadaniu takiego zestawy z górnej półki wyprodukowanej przez amerykańską firmę MAGNITAIZER. Jakies 5 lat temu zestawik kosztował ca. 350 PLN więc był to TopWyczesTjuning magnetyzer.
Miałem magnetyzer w jednym ze swoich poprzednich pojazdów i stwierdzam, że to naciąganie. Producenci nabijają naiwnych kierowców w butelki i tyle. A gadkę o zmniejszeniu spalania o pół litra, czy podwyższeniu elastyczności można wytłumaczyć tylko efektem placebo. Oto moje doświadczenia... :satan:No widzisz a ja sprawdzalem i w zime i w lato tankujac jeszcze PB pod korek przy tym samym dystrybutorze i tak przewaznie bylo przez 3 lata i przez 50 tys km.Moim jedynym efektem byla rzeczywistosc pokazujaca mi ile litrow zjadl lew na okreslonej ilosci kilometrow.A co ciekawe gdy jechalem na trasie i tankowalem w innych miejscach spalanie bylo identyczne,wiec moja stacja nie dawala mi gratisow.Moze i zlaezy duzo od magnetyzera.Pewnie trafiaja sie gowniane i podrobki naciagajace klientow.Ja osobisice polecam tym bardziej,ze moze sluzyc przez bardzo dlugi okres.Wyjasniam odrazu,ze nie wierze w super ekstra przyrost mocy silnika i nie uwazam magneztyzera za cos tuningujacego silnik.
A może wytłumaczenie spadku spalania jest bardziej prozaiczne, być może poprawiła się jakość Pb sprzedawanej przez tę stację. A wszyscy wiemy, że im wyższa liczba oktanowa tym mniejsze zapotrzebowanie na paliwo. Co do jakości tych super zajefajnych urządzeń, jakimi zapewne są magnetyzery, to byłem w posiadaniu takiego zestawy z górnej półki wyprodukowanej przez amerykańską firmę MAGNITAIZER. Jakies 5 lat temu zestawik kosztował ca. 350 PLN więc był to TopWyczesTjuning magnetyzer.Dokladnie prawie tyle samo dalem za magnetyzer.Co do PB to zawsze mieli dobre i tanie bo bez manetyzera tez u nich tankowalem i nie tylko ja i co dziwne mieli najtansza wache w kielcach a jezdzilo sie jak marzenie.I jak to magnetyzerami oczywiscie nie odrazu efekty byly odczuwalne tylko po ilus tam tys kilosow.Oki masz swoje doswiadczenia,a ja mam swoje.Moge powiedziec takz,ze nie ma co wierzyc ze dzialaja na gazie,bo sprawdzalem i lipa.Zadnej odczuwalnej roznicy.To tak dla przeciw wagi :)
a ja wiem jak skonstruować takie ustrojstwo za parę złotych. Zainteresowałem sie tym od strony technicznej no i teoretycznie ma to głęboki sens, jednak w parktyce aby osiągnąć wymierne korzyści, musi się złożyć na to wiele czynników. No ale 30zł za komplet magnetyzerów a 350 o jakości conajmniej takiej samej:) to wymierna różnica. Może kiedyś pobawię się w majsterkowicza i zamontuję to w Mundku, ale przed i po pojadę na stację diagnostycznę i zbadam te spaliny, tym bardziej,że katalizator już dawno mi zdechł. Zobaczymy czy to działa. Póki co musze zakupić elementy składowe:)
Widać ze sa dwie strony medalu, ale widze ze wiecej osob jest przeciwnych tego typu wynalazkom. Jeden kumpel mial w busie i jezdzil do Hollandi i nic nie odczul, natomiast drugi mi wmawia ze w Golfie td to nawet do litrta mu spalanie sie obniza:-))
Nie dajmy sie naciagac na jakies dziadostwo !(allegro na tym zyje)
Pozdrawiam :terefere:
Jak dla mnie szkoda kasy :satan:
Moze to i dziala ale niezauwazalanie :))
Też tak sądzę.
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.