PDA

Zobacz pełną wersję : Coroczne kłopoty z klimą



JanuszP
15-07-2005, 13:43
Właściwie to dałem sobie spokój,:ass: bo nie mam juz sposobu na swoja klimę. Co rok musiałem dobijać czynnika. W zeszłym napełnili mi zielonym płynem i twierdzili że jeśli będzie nieszczelność ,płyn swiecący będzie uciekał razem z czynnikiem i będzie swiecić w ultrafiolecie. Czynnik uciekł ale świecenie nigdzie nie wystepuje. Nie wiem jaki jest układ rurek być może jest cos pod kokpitem i dlatego nie widać miejsca ubytku. Oglądalismy tylko w komorze silnika i pod chłodnicą. Czy ktoś wie gdzie jeszcze może uciekac czy może nie wiem gdzie zaglądać, bo klimiarz wygląda mi raczej na lodówkowca niż samochodziarza. :wall:

ujemny
15-07-2005, 14:38
Mam to samo. Po plukaniu i wymianie osuszcza, sprezarki, wpuszczeniu kontrastu uklad wreszcie wydaje sie szczelny, bo nie widac zadnych ubytkow w ultrafiolecie w komorze silnika. pozostaje parownik :((, wczoraj mialem kupic, ale okazalo sie, ze kolo ma uzywke z jakimis rurkami i chce 750pln, a rurki to mi na nic i po co mam wywalac kase? Czekam do niedzielnej gieldy, moze bedzie mial goly parownik, za jakies 400 plnow, to sprobuje. Zaznaczam, ze to moje ostatnie podejscie do naprawy klimy w mondku...

JanuszP
15-07-2005, 15:01
wiedząc jak trudno jest dostać sie do parownika ze środkiem do odgrzybiania, wyobrazam sobie co będzie żeby wymienić sam parownik 8O

ujemny
15-07-2005, 15:14
kokpit do rozbiorki :(...

Dzekis
15-07-2005, 15:43
u mnie jest to samo. Od trzech lat co roku uzupełniam czynnik. Wycieków niby nie ma, a jednak nie chłodzi, więc nie ma czynnika. Dałem już sobie spokój. Zostało 1,5 miesiąca lata, a jeżdżę i tak tylko w weekendy teraz.

krzys-68
15-07-2005, 18:22
kokpit do rozbiorki :(...Pomozemy rozebrać,ale skladac bedziesz sam :))

krzys125
16-07-2005, 09:24
Mam to samo. Po plukaniu i wymianie osuszcza, sprezarki, wpuszczeniu kontrastu uklad wreszcie wydaje sie szczelny, bo nie widac zadnych ubytkow w ultrafiolecie w komorze silnika. pozostaje parownik :((, wczoraj mialem kupic, ale okazalo sie, ze kolo ma uzywke z jakimis rurkami i chce 750pln, a rurki to mi na nic i po co mam wywalac kase? Czekam do niedzielnej gieldy, moze bedzie mial goly parownik, za jakies 400 plnow, to sprobuje. Zaznaczam, ze to moje ostatnie podejscie do naprawy klimy w mondku...


Wojtek. A masz tak od początku tego auta, czy jak kupiłeś to było dobrze, albo jako tako , a zaczeły się kłopoty jak chciałeś polepszyć???

waldemarz
16-07-2005, 13:09
Panowie a ja odpowiem krotko, przestancie jezdzic do fachowca od lodowek bo tanio, a zacznijcie jezdzic do dobrych zakladow od klimy auta. Kazdy porzadny fachura nie patrzy tylko w komore silnika, jak widzi ze preparat znika to szuka wszedzie tam gdzie idzie instalacja klimy. Klima to nie tylko komora silnika.

waldemarz
16-07-2005, 13:12
Właściwie to dałem sobie spokój,:ass: bo nie mam juz sposobu na swoja klimę. Co rok musiałem dobijać czynnika. W zeszłym napełnili mi zielonym płynem i twierdzili że jeśli będzie nieszczelność ,płyn swiecący będzie uciekał razem z czynnikiem i będzie swiecić w ultrafiolecie. Czynnik uciekł ale świecenie nigdzie nie wystepuje. Nie wiem jaki jest układ rurek być może jest cos pod kokpitem i dlatego nie widać miejsca ubytku. Oglądalismy tylko w komorze silnika i pod chłodnicą. Czy ktoś wie gdzie jeszcze może uciekac czy może nie wiem gdzie zaglądać, bo klimiarz wygląda mi raczej na lodówkowca niż samochodziarza. :wall: Janusz poswiec troche czasu i paliwa przyjedz do Milanowka i AutoKlima ktory jest u nas forumowiczem zbada ci cala instalke.

AUTOKLIMA
23-07-2005, 20:44
Witam,
Dzięki za uznanie "Waldemarz" potrzebuje 2 godzin maksymalnie żeby stwierdzić gdzie ucieka na 100%. Nie wierzysz? sprawć mnie :)

davcio
24-07-2005, 10:44
Autoklima: moze jakies biuro regionalne w Lublinie ??
Przydalby sie nam !!