PDA

Zobacz pełną wersję : gaz do połowy OK, do dechy dławi się



indoman
22-07-2005, 23:52
sytuacja dzieje sie na gazie, jak dam do dechy to sie dławi do momentu az osiagnie troche wyzsze obroty pozniej przyśpiesza normalnie. zaznaczam ze nie jest to spowodowane błedną regulacją ponieważ byłem u gaziarza kóry podłaczył mój samochód pod kompa pokręcił jakąś srubka i powiedział ze teraz bedzie ok a jest tak samo jak było. na inst przejechałem okolo 10 tys km, mam przypuszczenia ze moze byc to filtr gazu, ale jak go wyczyścić i czy to napewno on nie mam pojecia, prosze o jakies podpowiedzi

rember
23-07-2005, 00:06
jak filtr to raczej wymienic na nowy niewielki koszt

fuel111
23-07-2005, 12:07
Filtr gazu znajduje się razem z ektrozaworem i obudowa którą trzeba rozkręcić jest wykonana z mosiądzu i dochodzi tam zasilanie jest to w komorze silnika i bardzo widoczne. Przed wymianą zakręć gaz na zbiorniku. :metal To wszystko koszt ok. 10 zł za filterek, Nie zapomnij sprawdzić później szczelności polewając miejsce skręcenia wodą z mydłem.

pingwin
23-07-2005, 13:11
Jesli nie masz pojecia jak to zrobic, to nie baw sie sam w wymiane filtra, bo moze byc z tego wiecej szkody niz pozytku! Wymiana kosztuje grosze, a jak popatrzysz na lapy gazownikowi to nastepnym razem bedziesz wiedzial jak to sie robi.

Slyszalem, ze gwaltowanie rozprezajacy sie gaz, przy nieprawidlowej redukcji cisnienia w ukladzie podczas wymiany czegokolwiek moze spowodowac nawet odmrozenia.

Pozdrawiam,
pInGwIn

PS. 10kkm to stanowczo za malo zeby zasyfic filterek, chyba ze tankujesz na naprawde najpodlejszych stacjach.

indoman
23-07-2005, 15:49
PS. 10kkm to stanowczo za malo zeby zasyfic filterek, chyba ze tankujesz na naprawde najpodlejszych stacjach.[/quote]

tez mialem podejrzenia ze to moze byc filtr gazu ale 10 tys to faktycznie mało tymbardziej ze gaz tankuje tylko na Schell-u

LaBobas
23-07-2005, 15:54
Slyszalem, ze gwaltowanie rozprezajacy sie gaz, przy nieprawidlowej redukcji cisnienia w ukladzie podczas wymiany czegokolwiek moze spowodowac nawet odmrozenia.

Pozdrawiam,
pInGwIn

PS. 10kkm to stanowczo za malo zeby zasyfic filterek, chyba ze tankujesz na naprawde najpodlejszych stacjach.Dlatego,zeby nie bylo odmrozen,trzeba zakrecic gaz w butli i odpalic samochod zeby gaz wypalil do konca z przewodow.Ja wlasnie tak nie zrobile i czekalem jak glupi,zeby zlecial.

wader
30-07-2005, 20:39
sprawż swiece (producent oraz przerwa ) osobiście teraz w motorku pracują beru przerwa 0,8 mm nie ma dziuru między 2000 - 3000 obrotów płynnie wchodzi na obroty nawet na 4 biegu od 60 km/h
:metal :bigok:

rydzadam
30-07-2005, 23:19
1. Obejrzyj dokładnie parowalnik - to taka puszka, do której dochodzi LPG ciekły, wychodzi grubszy wąż z gazem odparowanym i dwa węże na płyn chłodniczy. W miejscu, gdzie wchodzi cienki przewóg (ok. 8 mm) z gazem ciekłym (ze zbiornika) powinien być filterek w obudowie oczywiście. Są różne obudowy. Ja mam taką zamykaną klapką od góry na trzy śruby imbusy. Może być inna oczywiście. Tam będzie filterek.
2. Zakręć gaz na zbiorniku. W widocznym miejscu będzie zakręcany "kranik" na jednym z dwóch przewodów wychodzących ze zbiornika. Jak będą dwa - dla pewności zamknij dwa (drugi idzie do nalewu).
3. Odpalenia silnika z zakręconym gazem nie polecam. Moim zdaniem (może się mylę) może strzelić w kolektorze z powodu zbyt ubogiej mieszanki.
4. Popuść śruby w obudowie filterka (powoli) - będzie syczał gaz, który wyleci cały na zewnątrz w krótkim czasie. Tylko nie pal wtedy papierocha. Póki nie pchasz palców w rozprężający się gaz - nic sobie nie odmrozisz.
5. Jak przestanie uciekać gazik, otwórz obudowę i wyjmij filterek. Tylko popatrz na uszczelki, która gdzie była i ich nie pogub. U mnie dwie - jedna pod filtrem, druga od kapturka obudowy.
6. Wsiadz na rower i smigaj po nowy filtr, poskladaj do kupy, odkrec zaworki na zbiorniku i juz.
7. Moj fitr byl totalnie zawalonz po 15kkm

indoman
31-07-2005, 02:31
po nastepnych kilkudziesieciu kilometrach jestem coraz bardziej przekonany ze to filtr gazu chociaz slyszalem rozne opinie ze zapchanie filtra po 10 kkm to maloprawdopodobne to wszystko na to wskazuje i jak najszybciej sie za to zabiore. jest to maly koszt takze chyba zlece to fachowcowi aby nie ryzykowac . mysle ze nasepnym razem zrobie to sam.

krzys-68
01-08-2005, 19:41
sytuacja dzieje sie na gazie, jak dam do dechy to sie dławi do momentu az osiagnie troche wyzsze obroty pozniej przyśpiesza normalnie. zaznaczam ze nie jest to spowodowane błedną regulacją ponieważ byłem u gaziarza kóry podłaczył mój samochód pod kompa pokręcił jakąś srubka i powiedział ze teraz bedzie ok a jest tak samo jak było. na inst przejechałem okolo 10 tys km, mam przypuszczenia ze moze byc to filtr gazu, ale jak go wyczyścić i czy to napewno on nie mam pojecia, prosze o jakies podpowiedziTroszkę mało info daleś o instalacji(producent,rodzaj itp),ale zastanawiałbym sie nad mozliwościa jakiegos dlawienia mieszanki LPG.Wyglada na to ze podczas przyspieszania gwałtownego masz niedobór paliwa.Może za mocno parownik przykręcony jest?

indoman
01-08-2005, 23:23
[/quote]Troszkę mało info daleś o instalacji(producent,rodzaj itp),ale zastanawiałbym sie nad mozliwościa jakiegos dlawienia mieszanki LPG.Wyglada na to ze podczas przyspieszania gwałtownego masz niedobór paliwa.Może za mocno parownik przykręcony jest?[/quote]

instalacja II gen. parownik lovato, komputerek autronic al 700,
z parownikiem chyba jest ok bo byłem na ustawieniu gaziarz go lekko podkrecil i powiedzial ze bedzie ok a tak nie bylo. za kilka dni bede jednak wymienial filtr chociaz szkoda jak sie okaze ze to nie to bo po co w marne wydawac kase. dokladniej opisujac ten obiaw to jest to tak : jade na czwórce 60 km daje gaz do dechy do 80 przyspiesza normalnie pozniej lekko szarpie i jak jeszcze troche przyspieszy jest ok. tak na kazdym biegu, jedynie na jedynce tego nie wyczówam.

p.s ile moze kosztowac wymiana takiego filtra u gaziarza?

krzys-68
01-08-2005, 23:33
p.s ile moze kosztowac wymiana takiego filtra u gaziarza?[/quote]
Nie powinno kosztowac wiecej niz 20pln z filtrem :satan:

indoman
27-08-2005, 16:34
troche odswieze temat,dzisiaj bylem u gazownika z zamiarem wymiany filtra ale przekonal mnie ze filtr to nie bedzie na 100%. podlaczyl moj al 700 pod kompa i powiedzial mi ze na bezynie sonda lambda nie daje zadnego sygnalu,cos tam poustawial i skierowal mnie abym podjechal do jakiegos mechaniora aby to sprawdzil. Po tym przejechalem sie troche kawalek i stwierdzilem ze faktycznie cos jest nie tak takze na bezynie,czyli mogli miec racje chociaz dziwne ze jak bylem u nich wczesniej to niestwierdzili ze z sadą jest cos nie tak. Najbardziej co mnie zdenerwowalo to to ze oprocz tego ze sie moze okazac ze sada jest zepsuta to teraz doszedl kolejny bobel. Jak jade na gazie nawet z mala pred. i daje na luz to obroty mi spadaja na 400,wczesniej tego nie bylo wiec przypuszczam ze gazownicy cos nie tak przestawili,wracalem z tym dwa razy ale ciagle to samo ,Co o tym sadzicie i dlaczego obroty mi zaczely tak spadac?

sourner
29-08-2005, 11:24
Rozmawiałem z moim gazownikiem na temat sondy lambda.
W wypadku gdy jest uszkodzona można ustawić jakąś średnią wartość sygnałów i nie brać pod uwagę odczytów z niej. Nie jest to najlepsze rozwiązanie ale "od biedy" lub do czasu wymiany sondy powinno działać. Nie wiem tylko czy we wszystkich komputerkach do gazu da sie to zrobić.
Gazownik twierdzi również że uszkodzenie sondy lambda może być powodowane przez złe wyregulowanie instalacji gazowaj.
Pozdrawiam !!