nagula
26-08-2008, 10:07
Witam,
Mój pierwszy post, także jak zrobię coś źle poprawcie mnie.
Na początek napisze co się działo, co zrobiłem a później co się dzieje i pomóżcie mi co zrobić.. :)
Kupiłem bryke (na LPG) 2 miesiące temu - na dzień dobry musiałem wymienić sprzęgło - był też problem z niskimi obrotami - wymieniłem też silnik krokowy.
Następny serwis jaki odwiedziłem to był gaziarz, bo z gazem nie trzymał obrotów - na jałowym biegu go dusił. U gaziarza uszczelnili instalacje, wymienili filtry, uregulowali gaz - zaczął jeździć na gazie jak trzeba poza szczelaniem i czasowym telepaniu silnika.
Później wyczytałem na forum, że jak jest problem ze szarpaniem na zimnym silniku trzeba wymienić przepływke - więc wymieniłem przepływke, kable, świece i wszystko chodzi jak trzeba, ale.
Jak koła sie kręcą - jestem na jałowym biegu i skręcam kierownice spadają obroty do około 300 (normalnie trzyma koło 900), co się z tym wiąże wspomaganie ledwo działa. Jak stoję na parkingu i sobie pokręcę to silnik zmienia głos, ale obroty spadają max do 800 - więc wydaje mi się to normalne. Co dziwne.. zauważyłem że jak przycisnę zamykanie okien (na zamkniętych oknach) to obroty spadają do 500.
Coś z elektroniką? coś z jakimś silniczkiem?
Jest jeszcze takie coś dziwnego - jak wymieniałem kable to okazało się że instalacja gazowa jest podpięta do jednego (najdłuższego) kabla - nie wiem czy to dobrze, jednego kabla nie wymieniłem, bo musiałbym gaz odciąć. Jest to w ogóle dobrze podpięte? - po prostu jest doprowadzony kabel do tego żywo podpięty - dość solidnie to wygląda zabezpieczone, ale na logikę to biorę i myślę że jest coś nie tak.
Czekam niecierpliwie na odpowiedzi. Pozdrawiam
Mój pierwszy post, także jak zrobię coś źle poprawcie mnie.
Na początek napisze co się działo, co zrobiłem a później co się dzieje i pomóżcie mi co zrobić.. :)
Kupiłem bryke (na LPG) 2 miesiące temu - na dzień dobry musiałem wymienić sprzęgło - był też problem z niskimi obrotami - wymieniłem też silnik krokowy.
Następny serwis jaki odwiedziłem to był gaziarz, bo z gazem nie trzymał obrotów - na jałowym biegu go dusił. U gaziarza uszczelnili instalacje, wymienili filtry, uregulowali gaz - zaczął jeździć na gazie jak trzeba poza szczelaniem i czasowym telepaniu silnika.
Później wyczytałem na forum, że jak jest problem ze szarpaniem na zimnym silniku trzeba wymienić przepływke - więc wymieniłem przepływke, kable, świece i wszystko chodzi jak trzeba, ale.
Jak koła sie kręcą - jestem na jałowym biegu i skręcam kierownice spadają obroty do około 300 (normalnie trzyma koło 900), co się z tym wiąże wspomaganie ledwo działa. Jak stoję na parkingu i sobie pokręcę to silnik zmienia głos, ale obroty spadają max do 800 - więc wydaje mi się to normalne. Co dziwne.. zauważyłem że jak przycisnę zamykanie okien (na zamkniętych oknach) to obroty spadają do 500.
Coś z elektroniką? coś z jakimś silniczkiem?
Jest jeszcze takie coś dziwnego - jak wymieniałem kable to okazało się że instalacja gazowa jest podpięta do jednego (najdłuższego) kabla - nie wiem czy to dobrze, jednego kabla nie wymieniłem, bo musiałbym gaz odciąć. Jest to w ogóle dobrze podpięte? - po prostu jest doprowadzony kabel do tego żywo podpięty - dość solidnie to wygląda zabezpieczone, ale na logikę to biorę i myślę że jest coś nie tak.
Czekam niecierpliwie na odpowiedzi. Pozdrawiam