PDA

Zobacz pełną wersję : [Zetec]Telepie obrotami i silnikiem



rafek
09-09-2008, 10:13
Witam ! Na zlocie Kleber zmienił mi przewody bo tamte świeciły jak w sylwestra , troszkę się poprawiło ale ... jak odpale zimny to jakby palił na dwa gorcki , telepie , jak ruszę wciskając pedał gazu jakby go zmuliło odejmując silnik kreci już lepiej, trwa to może 100-200 metrów przejechania .Potem jak już się motor lekko podgrzeje jest już oki . Dodam ze ciśnienie sprawdzone przez Klebera to 1-4 po 11 zaś 2-3 po 13,5 . oleju nie bierit nic od wymiany do wymiany prawie nic nie ubywa Castrol 5W40 . Płyny w normie nic nie ubywa nic nie przybywa .
A i co ciekawe na zlota poleciałem obwodnicą Krakowa ponad 180 z powrotem nie mógł sobie dać rany na gazie i max 140 km/h

Paolo
09-09-2008, 10:25
Rafek a świeci ty wymieniał ??? a przewody jakie założył oryginały ???

rafek
09-09-2008, 11:02
na swieczkach mam max 20 tysi , przewody hmmm nie sa orginalne ale jakieś nowe w celu sprawdzenia czy to coś da

Paolo
09-09-2008, 11:12
Powiem ci tak na podwórku u mnie stoi łeskort kumpla z silnikiem zeteca. Właśnie zamówilem graty do niego oczywiscie swiece i przewody oryginaly.
Ma przejechane 5 tys km od remontu głowicy założyli mu przewody sem... coś tam świece made in china. Zdjąłem przewody i wykręciłem świece bo musiałem poprawić rorzad po mechanikach. I co odziwo dwie świece rozpadły się po wyjęciu na pól porcelanki popękały, przewody końcówki te które nachodzą na świece zostały na nich :wall:
Normalnie kumpel tak się zdenerwował, że pojechał do tego mechanika z tymi częściami.
Po wszystkich pracach jakie robię zauważyłem jedno ze dohc, zeteci oraz V nie lobią świec i przewodów zamienników. Albo je niszczą albo nie chcą jeździć na nich - jednym słowem żądają wymiany na oryginały.
Kpl. przewodów i świec to koszt 156 zl czy to dużo za komfort jazdy, ja na swoim robię od wymiany do wymiany 60-70 tys km. Jak zaczynają przerywać podczas jazdy dopiero idą do wymiany.

zales00
09-09-2008, 12:26
to prawda...Stare ścierwo nie chciało na byle jakich przewodach jeździć!!! wymieniłem przewody a objaw wogóle nie ustąpił... dopiero koledzy z sierrafan doradzili aby zainwestować i co sie okazało... przewód przewodowi całkowicie nie równy :| nie chodzi o to że tańsze się szybciej eksploatują tylko autentycznie samochód prychał na nich.

rafek
09-09-2008, 15:33
hmmm dają do myślenia .. ciekawe co na to Kleberek

tommy77
11-09-2008, 23:25
Witam ! Na zlocie Kleber zmienił mi przewody bo tamte świeciły jak w sylwestra , troszkę się poprawiło ale ... j

pozakładaj peszle na całe długości przewodów i nie będziesz musiał ich tak często wymieniać

Paolo
12-09-2008, 09:21
pozakładaj peszle na całe długości przewodów i nie będziesz musiał ich tak często wymieniać


Eeeeeeeeeee tam ja bym je owinął izolacją ze 6 razy nie będą świeciły (nic nie będzie widać) a po za tym będą szczelne na wilgoć :rotfl: :rotfl: :los2:

rafek
15-09-2008, 11:30
no i kicha im zimniej tym bardziej nie chce jechać , objawy : odpalam po nocy zakręci i zgaśnie odrazu , odpalam ponownie juz pracuje ale tak jak by na jeden gorcek nie chodził , ruszam -telepie strasznie jak dodaje gazu lapie zmułe jak by ktoś go trzymał z tyłu, odejmując lekko gazu jak by przypieszał , po jakiś 200 metrach jak ręką odjął auto już jedzie , potem w czasie jazdy robi tak że jedzie ,a na chwilkę jest tak jak bym gazu odjął ( noga cały czas tak samo wciśnieta)

Paolo
15-09-2008, 13:10
A jak tam czujnik tempe. do PCMA nie ma jakiegoś zwarcie czy tez wilgoci na przewodach. Bo jego awaria daje podobne objawy, gaśnięcie na zimnym.
Co do garów to nadal masz sfaniackie przewody :)

rafek
15-09-2008, 13:57
sentechy mi kleber wsadził czy jak sie to zowie a czujnik gdzie jest ??

Paolo
15-09-2008, 14:03
No to takie sentechy leżą u mnie na półce w garażu bo się nadawały do napędzania taczek.

Czujnik jest na obudowie termostatu od góry.

rafek
15-09-2008, 14:13
no to git
ile kable plus świczki oczywiście czarna pokrywa orginalesy ?? nie orientujesz sie ?

gilotyna
15-09-2008, 14:21
no to git
ile kable plus świczki oczywiście czarna pokrywa orginalesy ?? nie orientujesz sie ?


ok 300 z przesyłką...

Paolo
15-09-2008, 16:28
Tu masz kpl. :)

http://www.fordczesci.pl/sklep,2098,,,03,,pl-pln,448004,0.html z gazowymi świeczkami

rc23
15-09-2008, 16:33
rafek masz "czrny dekiel" sprawdzałeś zawory? może czas na regulacje?

Paolo
15-09-2008, 16:37
Tak się zastanwaim czy nie da rady wymienić cewki zapłonowej na starszy model żeby tyle na świeczki nie wydawać :)

No Rc-u ma rację może klekocze jak bio-diesel :)

rafek
15-09-2008, 17:19
nie klekocze a zawory jeszcze nie było czasu sprawdzić

rc23
15-09-2008, 17:28
nie klekocze a zawory jeszcze nie było czasu sprawdzić

sprawdzić nie zawadzi, jade sprawdzic w ta sobote swoje :wall:

fxxx
15-09-2008, 17:35
ło Panie, prawie sie przewrocilem jak cene zobaczylem. teraz pytanie-na alledrogo i w ford.sklep.pl sa swiece po 15.50-warto kupic na zas juz pewnie. tylko beda pasowac?

Paolo
15-09-2008, 17:43
ło Panie, prawie sie przewrocilem jak cene zobaczylem

No jak masz czarny dekiel to taka cena niestety, świeczki to mały koszt przewody sa najdroższe.

rc23
15-09-2008, 17:50
ło Panie, prawie sie przewrocilem jak cene zobaczylem

No jak masz czarny dekiel to taka cena niestety, świeczki to mały koszt przewody sa najdroższe.

przewody w USA sa tańsze od Contura :satan:

a przy tym słabym dolcu... :rotfl:

Paolo
15-09-2008, 17:53
To ściągaj kilka kpl. chętnych się napewno znajdzie :satan:

rc23
15-09-2008, 17:59
zrobie fotke jak wyglądaja, 11mm ale ściągał je RWalentynowicz przy okazji jakichś zakupów

gilotyna
15-09-2008, 19:57
Tu masz kpl. :)

http://www.fordczesci.pl/sklep,2098,,,03,,pl-pln,448004,0.html z gazowymi świeczkami


A warto dopłacać do świeczek gazowych?? Wytrzymalsze czy jeszcze jakieś "+"??

fxxx
15-09-2008, 20:05
podobno zadna roznica..... chociaz zdarzalo sie przeczytac ze maja wytrzymalsze elektrody ze wzgl na wyzsza temperature spalania. no ale ja mam zalozona lubryfikacje (lubrykacje dla poprawnych, ale znow ten termin oznacza cos innego :-) ) i teoretycznie powinienem spac spokojnie.

Paolo
16-09-2008, 07:30
A warto dopłacać do świeczek gazowych?? Wytrzymalsze czy jeszcze jakieś "+"??


Ja myślę że warto, koszt nie duży dopłaty. Bardziej wytrzymałe elektrody na wypalenie się ze względu na wyższą temperaturę spalania przy gazie.




no ale ja mam zalozona lubryfikacje (lubrykacje dla poprawnych, ale znow ten termin oznacza cos innego :-) ) i teoretycznie powinienem spac spokojnie

Ale co daje dodatkowe smarowanie do świec iskrowych :niewiem:, wiem przy zaworach podobno to daje efekty.

fxxx
16-09-2008, 08:42
generalnie to palca nie wkladalem ale ma zmniejszac temperature spalania a wiec i swiec

Paolo
16-09-2008, 09:57
ale ma zmniejszac temperature spalania a wiec i swie

Nie zmniejszać temperatury spalania bo byś musiał jeździć na Pb a tylko ma za zadanie dosmarować zawory ze względu na to że gaz nie zawiera związków takie jak benzyna. A świec to raczej nie dosmaruje bo im smaru nie potrzeba :))

rafek
17-09-2008, 16:28
wróciłem ponownie do starych NGK bo na tych Kleberowych Sentechach sie jechac nie dało, zamówiłem orginalesy w Ford Sklep ,

Radzio75
19-09-2008, 02:34
ja mam taką akcje że auto telepie tylko jak jest zimny silnik , telepanie zaczyna się w ustalonym czasie od zapalenia , efekt jest taki iż trzeba wspomagac ssanie gazem przez jakis czas bo gasnie ( az sie troche rozgrzeje ) potem jest ok , czujniki w porzadku , swiece wymienione z przewodami , przepływomierz wymieniany i czyszczony , po analizie pracy układu wtryskowego mam podejrzenia co do sondy lambda ... a konkretnie jej grzałki .... myle się?

GrekuPL
19-09-2008, 07:47
ja mam taką akcje że auto telepie tylko jak jest zimny silnik , telepanie zaczyna się w ustalonym czasie od zapalenia , efekt jest taki iż trzeba wspomagac ssanie gazem przez jakis czas bo gasnie ( az sie troche rozgrzeje ) potem jest ok , czujniki w porzadku , swiece wymienione z przewodami , przepływomierz wymieniany i czyszczony , po analizie pracy układu wtryskowego mam podejrzenia co do sondy lambda ... a konkretnie jej grzałki .... myle się?

krokowca sprawdź ... bo on powinien trzymać wyższe obroty na początku...

rafek
23-09-2008, 19:55
No więc doszły do mnie zamówione na Ford Sklep orginalne przewody i powiem że wiele objawów jak ręką odjął już nie ma , narazie tylko wymiana bez reset kompa i juz duyzo lepiej , rano się sprawadzi jak odpala po nocy i oczywiście na takiej wilgotności jak jest

Paolo
23-09-2008, 21:13
orginalne przewody i powiem że wiele objawów jak ręką odjął już nie ma

I to jest najważniejsze :bigok:

rafek
24-09-2008, 16:22
no to i przetestowało sie kable na zimnym i powiem tak jak by ciut lepiej ale nadal obroty spadają telepie dławi i w czasie jazdy jakieś zwiechy łapie wiec poszukiwania rozpocząć na nowo nadszedł czas paoolo a jak bys miał fote i wskazał gdzie ten czyjnik temperatury jest ??

Paolo
24-09-2008, 16:24
Rafek zrób mu jeszcze reset PCMA :) - czasami to pomaga

maniek_
24-09-2008, 18:25
gdzie ten czyjnik temperatury jest
Z prawej strony silnika pod cewką zapłonową. Sa dwa czujniki, o ile mnie pamięć nie myli to do PCMa jest ten który znajduje się wyżej

A co do kabli SENTECHa też miałem z nimi do czynienia, już na forum pisałem że nic nie są warte

LaBobas
25-09-2008, 10:47
Rafal,a w jakim stanie jest krokowiec.Co prawda chyba nie ma wplywu na nierownomierna prace(prace nie na wszystkie gary),ale jak sie bedzie przycinal to wtedy teotretycznie moze przymulac auto ze wzgledu na zaciecia.Po rozgrzaniu nagar moze byc łątwiejszy do pokonania dla krokowca i juz jest lepiej.Mozna by krokowca wyjac i przeczyscic i zobaczyc czy to cos pomoze.

Paolo
25-09-2008, 10:56
Krokowiec do zwiech to nic nie ma bo przepustnica wtedy steruje ilość powietrza na cylindry.

Rafał tak jak pisałem wcześniej zrób mu reseta i dopiero zobaczymy co się będzie działo.

Netoper
25-09-2008, 11:02
Czasami EGR potrafi takie objawy dawać.

Paolo
25-09-2008, 11:07
Czasami EGR potrafi takie objawy dawać.

No jak jest zawalony sadzami to tak, ja swojego wyczyściłem. Był jak pupcia niemowlaka 20 tys km temu :)

rafek
25-09-2008, 11:11
nie ma u mnie EGRa

Paolo
25-09-2008, 11:18
nie ma u mnie EGRa


mam kolektor wydechowy i egr na zbyciu dołożyć Ci :)

rób reseta

rafek
06-10-2008, 21:53
świczki nowe , kable tys , i dalej masakra !!1 ktoś mi dzisiaj mówił ze jakiś czujnik połozenia wału , miał to samo w BMW wymiany nic nie dały i max 140km/ h czy to bena czy LPG u mnie to samo nie wiem juz co szukac

LaBobas
06-10-2008, 23:02
za duze kola:)))))

rafek
06-10-2008, 23:09
za duze kola:))))) rafcio bzdura !! na tych walcach dawał rade od wakacji i wkoncu coś padło

rc23
06-10-2008, 23:25
a czujnik obrotów wałka? ten prawym tylnym narożniku pokrywy zaworów?

rafek
06-10-2008, 23:30
właśnie o tym mysle a ile taki czujniczek ????

LaBobas
06-10-2008, 23:37
przeca zartowalem heheh.W zasadzie przy awarii czujnikow powinien wypluc jakies bledy.

rc23
06-10-2008, 23:40
http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,,,03,,pl-pln,501806,0.html

rc23
06-10-2008, 23:41
Bobas nie wcinaj sie miedzy władze, a biedę :hehe:

LaBobas
06-10-2008, 23:47
Bobas nie wcinaj sie miedzy władze, a biedę :hehe: :foch:

rc23
06-10-2008, 23:57
chodź do "Pogaduch" na pivo :hehe:

Rafek stawia :hehe:

LaBobas
07-10-2008, 00:01
oki ide:))))

rafek
07-10-2008, 04:18
http://www.ford.sklep.pl/sklep,1502,,,03,,pl-pln,501806,0.html a nie ma znaczenia że moje wozidło jest po maj 98 bo ten jest do 97 rok

rc23
07-10-2008, 10:47
trzeba numery sprawdzić, ale raczej to samo bedzie
jeśli przyjadę o ludzkiej godzinie do chaty to sprawdze

Netoper
07-10-2008, 10:59
Rafek, może zanim zdecydujesz się na zakup, ktoś z okolicy użyczy Ci swojego do przetestowania, wtedy będziesz miał pewność czy to wina czujnika.

Jeśli chodzi o czujnik położenia wału korbowego to w dwóch przypadkach na 3 wystarczyło wykręcić i przeczyścić, może i ten od rozrządu też się da.

LaBobas
08-10-2008, 01:05
Tylko Rafal nie rob tego przepijajac piwem bo go gdzies indziej wkrecisz:)))

rafek
13-10-2008, 16:07
dzisiaj przeczyściłem przepływke odpiąłem aku i odpala teraz na tyk ale strasznie obroty falują i gaśnie jak sie na luza da -dodam ze adaptacji nie zrobiłem bo auto zimne po nocy

LaBobas
13-10-2008, 23:50
zrob adaptacje i nie bedzie gasl.

rafek
19-10-2008, 20:15
No to wczoraj dokonałem wreszcie czegoś znalazłem troszke czasa , zakupiłem jakis preparat STP do czyszczenia gaźników i przeczysciłem krokowca , przepływke i dokonał się reset potem adaptejszyn , i..... wreszcie rano nie zatelepało nic, obroty już nie falują dzisiaj przekroczyłem magiczne 140 które nie dało sie ostatnio dokonac , wkręca sie duuuuuużo lepiej , czyli operacja się powiodła , jest tylko jeszcze jakieś szarpanie na wysokich obrotach ale to juz napewno wina filtrów bo nalatałem juz na nic chyba z 14 tysiecy a powinienem max 8 tysi -oólnie jestem zadowolony :bigok: :metal:

Paolo
19-10-2008, 23:27
I co reseto pomogło a nie mówiłem i nie pisałem :maetal2:

Potek
25-10-2008, 20:00
Witam
Podłącze się pod temat.
U mnie jest tak, że telepie samochodem na wolnych obrotach, po prze gazowaniu obroty spadają na ok 500 i wracają na 900, czasami gaśnie. Najgorzej jest na zimnym silniku, wtedy to całe auto się trzęsie silnik nie równo pracuje (wskazówka obrotomierza stoi na 900). Podczas jazdy na zimnym zawsze gaśnie po wrzuceniu na luz, na ciepłym niekiedy też. Ogólnie to muł straszny. Wczoraj wymieniłem cewkę, iskrzyło z niej. Wymieniony czujnik temp. potencjometr przepustnicy, cewka, przewody i świece podmieniane ze sprawnego samochodu (ten sam model), układ odpowietrzania skrzyni sprawdzony, wszystkie wężyki podciśnienia ok. wyczyszczony krokowy, przepływomierz, reset kompa robiony x razy, kompresja mierzona na zimnym i ciepłym nie wiem ile było ale mechanik powiedział, że wzorowa. Sonda pracuje w całym zakresie. Był sprawdzany na kompie i nic nie wykazało, jedynie coś z przepływomierzem ale mechanik mówił, żeby się tym nie sugerować,zresztą po podmianie na inny też żadnej różnicy nie było. Tak samo się zachowuje na benzynie i gazie. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?
Dzięki za sugestie.

LaBobas
26-10-2008, 22:22
a czujnik dajacy sygnal o temperaturze plynu idacy do kompa?

Potek
27-10-2008, 08:12
Wymieniony czujnik temp.

To właśnie ten miałem na myśli.
Wczoraj zauważyłem, że z wydechu pluje benzyną tak jakby nie dopalał wszystkiego. W ogóle to zaczął palić jak smok.
Teraz to już nawet nie bardzo się da zrobić reset kompa, albo zgaśnie zaraz na wolnych obrotach albo gaśnie po tym jak się go potrzyma na 1200. :(

LaBobas
27-10-2008, 10:33
Nie zauwazylem w potoku slow,ze wymieniony byl.Dziwnen to wszystko.A adaptacje robiles na zimnym czy cieplym silniku?
Kurcze moze wtryski leja.W benie tez tak moze byc.Tylko dziwne ,ze na gazie tez tak masz.A jakby calkiem odlaczyc instalke i wtedy na benie zobaczyc.Moze gdzies cos puszcza i w jednej chwili idzie bena i gaz.

Potek
27-10-2008, 17:14
Adaptacje robiłem i na zimnym i na ciepłym niem żadnej różnicy. Dziś rano to już w ogóle porażka była nie dość, że gasł co chwile to jak już ruszył to jechał max. 60 km/h i nic więcej, wydawało mi się, że na 3 gary pracuje. Dopiero jak się zagrzał to tak jakby mu coś popuściło ale i tak słaby strasznie. Teraz jak wracałem z pracy to zagrzany był i też dwa razy zgasł i słaby dalej, pod małą górkę na 4 nie da rady wyjechać, nie mówiąc już o wyprzedzaniu czegokolwiek poza rowerem. Jechałem z uchyloną tylną klapą i podczas dodawania gazu było słychać z wydechu tak jakby "strzelanie powietrza" nie wiem jak to nazwać, tak jakby gdzieś jakaś nieszczelność była. Już normalnie nie mam siły do tego auta.

Netoper
27-10-2008, 18:47
Te strzelanie to raczej niedopalone paliwo.
Przy rozrządzie nie było coś grzebane? a w ogóle ile rozrząd ma przelatane?
Katalizator masz?

Potek
27-10-2008, 19:04
Rozrząd będzie miał jakieś 20 tys, zresztą był sprawdzany przez mechanika i podobno wszystko ok. Kata nie ma, jest jakaś strumienica założona. Z tego co jeszcze dziś sprawdzałem to w końcowym tłumiku jak nim poruszam na boki to słychać, że jakieś śmieci latają, z zewnątrz wygląda jak nowy. Aha i jeszcze jedno jak się na nagrzeje to trochę dymi na biało, nie tak bardzo ale wydaje mi się, że kiedyś tego nie było.
Jakieś 10 tys km temu była robiona głowica w silniku, i przedtem objawy były podobne, chyba niemożliwe, że znowu to samo? Tak jak pisałem kompresja jest ok.

Netoper
27-10-2008, 19:13
Dymić ciutkę na biało może bo się chłodniej zrobiło.
Zwróciłeś uwagę czy płynu chłodzącego nie ubywa?
Co konkretnie głowicy się stało? co w niej robione było, pęknięta może była?

Potek
27-10-2008, 19:41
Zaczęło się właśnie wszystko od tego, że był wyciek płynu chłodniczego przy czujniku temperatury. Zanim jeszcze kupiłem nowy to ten stary czujnik wsadziłem na silikonie odpornym na temp. żeby nie ciekło i właśnie jak to robiłem to coś mnie podkusiło żeby odpiąć klemę z aku. Zrobiłem potem adaptację i niby było wszystko ok. Na drugi dzień jak chciałem jechać to już samochód gasł na wolnych (podczas jazdy). Po kilku dniach zaczął się właśnie dziwnie zachowywać na zimnym (rano) tak jakby nie chodził na jeden gar.

A co do głowicy, to powypalane były gniada, pęknięta nie była (teraz już płynu nie ubywa).

Dodam jeszcze, że samochód ma czasem przebłyski i nawet się zbiera.

Potek
30-10-2008, 08:07
Wyczytałem na forum, że w większości przypadków jak ktoś robił głowicę to wymieniał również rozrząd i że nie powinno się zakładać drugi raz tego samego paska, u mnie na pewno został ten sam, może to być przyczyną takiej pracy silnika?

Kleber
30-10-2008, 09:12
Wyczytałem na forum, że w większości przypadków jak ktoś robił głowicę to wymieniał również rozrząd i że nie powinno się zakładać drugi raz tego samego paska, u mnie na pewno został ten sam, może to być przyczyną takiej pracy silnika?
pasek wolno zalozyc jezeli stary mial przejechane do uwaga 500km, natomiast jesli zalozyl pasek wlasciwie to nie bedzie wina paska, natomiast jak ten ktos wymienial uszczelke pod glowica, glowica byla planowana :niewiem: ,byla sprawdzana na szczelnosc :niewiem: sruby glowicy byly nowe :niewiem: bo ja juz mialem przypadki ze gosc 2 razy robil uszczelke i dalej bylo zle, jak samochod trafil do mnie to okazalo sie ze mial pekniecie w glowicy i dopiero spawanie glowicy pomoglo.

Paolo
30-10-2008, 10:37
Wujek masz rację sprawdzenie głowicy na szczelność to podstawa :)

Potek przyjedź do mnie to ja go szybko usprawnię, zapomnisz co to mechanik.

Pablox2000
30-10-2008, 11:51
Wujek masz rację sprawdzenie głowicy na szczelność to podstawa :)

Potek przyjedź do mnie to ja go szybko usprawnię, zapomnisz co to mechanik.

Co racja to racja :satan: coś na ten temat wiem :bud:
Pozdrawiam :pub:

Potek
30-10-2008, 18:11
Paolo, jak by to było trochę bliżej to nawet bym się nie zastanawiał;)



pasek wolno zalozyc jezeli stary mial przejechane do uwaga 500km, natomiast jesli zalozyl pasek wlasciwie to nie bedzie wina paska, natomiast jak ten ktos wymienial uszczelke pod glowica, glowica byla planowana :niewiem: ,byla sprawdzana na szczelnosc :niewiem: sruby glowicy byly nowe :niewiem: bo ja juz mialem przypadki ze gosc 2 razy robil uszczelke i dalej bylo zle, jak samochod trafil do mnie to okazalo sie ze mial pekniecie w glowicy i dopiero spawanie glowicy pomoglo.

Wiem, że głowica była regenerowana, cokolwiek to znaczy i była sprawdzana na szczelność.
Teraz wróciłem od innego mechanika , diagnoza: wypalony zawór. :wall: Twierdzi, że mechanik, który robił mi z głowicą zrobił tylko te zawory które były powypalane a skasował jak za wszystkie i pewnie tak było.
Byłem u niego i mówi, że były robione wszystkie, auto muszę do niego w poniedziałek zawieść i będzie rozbierał znowu :( [/b]

Paolo
31-10-2008, 10:25
I weź tu wstaw swoje oszczędności do pseudo mechanika :wall:

Potek
31-10-2008, 17:18
I weź tu wstaw swoje oszczędności do pseudo mechanika :wall:

No niestety, takie życie :(

Tylko teraz nie wiem za bardzo co robić. Jak oddam auto w poniedziałek do tego samego mechanika co mi to robił i okaże się, że jest to samo czyli powypalane gniazda to na pewno się do tego nie przyzna bo będzie musiał to na gwarancji zrobić (przy założeniu, że przy pierwszej naprawie mnie okantował i zrobił tylko powiedzmy dwa gniazda a skasował jak za wszystkie)
czyli wymyśli, że coś innego się stało.
Druga opcja to oddaje auto do innego mechanika, no ale wtedy to znowu zapłącę za całość. :wall:

Dzwoniłem dziś do gościa, u którego była podobno regenerowana ta głowica (chciałem sprawdzić czy faktycznie była, a jeżeli tak to w jakim zakresie) niestety powiedział, że nie udzieli mi takiej informacji. Powiedział tylko, że jeżeli była robiona cała to mało prawdopodobne żeby znowu gniazda powypalało.

Poradzi ktoś co teraz zrobić? Z tego wynika, że co bym nie zrobił to i tak muszę zapłacić i to pewnie nie mało.

Chyba, że ma ktoś jeszcze jakiś pomysł co sprawdzić? Najbardziej zastanawia mnie to spalanie, zatankowałem 20 litrów i przejechałem 120 km z tego kilka na gazie :zly: i trzeba był zjechać na stacje bo już głęboka rezerwa była.
Jak poprzednio była walnięta głowica to spalanie było w normie.

Netoper
31-10-2008, 20:04
Może rozrząd żle ustawiony.
W razie jakbyś wstawiał auto to niech przy Tobie głowicę zwali i zobaczysz co faktycznie z zaworami

Potek
01-11-2008, 01:46
Może rozrząd żle ustawiony.
W razie jakbyś wstawiał auto to niech przy Tobie głowicę zwali i zobaczysz co faktycznie z zaworami

Nie wiem dlaczego ale też mi ten rozrząd po głowie chodzi. A co do głowicy to ja kompletnie nie wiem jak stwierdzić czy jest ok czy do bani, nie wiem na co zwrócić uwagę. Netoper piszesz żeby przy mnie rozebrał głowicę ale po pierwsze tak jak pisałem ja nie będę potrafił ocenić czy jest ok. a po drugie, mechanik powiedział mi,że na rozebranie tego potrzebuje praktycznie cały dzień, tak że już nie wiem czy to kolejna ściema?

Netoper
01-11-2008, 16:06
Zapytaj w regionalnych czy jest ktoś z Twoich okolic i czy dałby radę pomóc Ci ocenić głowicę.

jedros1
01-11-2008, 21:47
Witam
Podłącze się pod temat.
U mnie jest tak, że telepie samochodem na wolnych obrotach, po prze gazowaniu obroty spadają na ok 500 i wracają na 900, czasami gaśnie. Najgorzej jest na zimnym silniku, wtedy to całe auto się trzęsie silnik nie równo pracuje (wskazówka obrotomierza stoi na 900). Podczas jazdy na zimnym zawsze gaśnie po wrzuceniu na luz, na ciepłym niekiedy też. Ogólnie to muł straszny. Wczoraj wymieniłem cewkę, iskrzyło z niej. Wymieniony czujnik temp. potencjometr przepustnicy, cewka, przewody i świece podmieniane ze sprawnego samochodu (ten sam model), układ odpowietrzania skrzyni sprawdzony, wszystkie wężyki podciśnienia ok. wyczyszczony krokowy, przepływomierz, reset kompa robiony x razy, kompresja mierzona na zimnym i ciepłym nie wiem ile było ale mechanik powiedział, że wzorowa. Sonda pracuje w całym zakresie. Był sprawdzany na kompie i nic nie wykazało, jedynie coś z przepływomierzem ale mechanik mówił, żeby się tym nie sugerować,zresztą po podmianie na inny też żadnej różnicy nie było. Tak samo się zachowuje na benzynie i gazie. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?
Dzięki za sugestie.

Miałem bardzo podobne objawy co kolega.
Ale skończyło się na wymianie zaworów
Bo okazało się że jeden zawór dolotowy ( porcelanka ) był przypieczony , przez co zacinał się.( skutki jazdy na LPG ) Objawy---- Wibrujący silnik , strasznie wolny , prawie zerowe przyśpieszenie oraz gasnięcie przy każdej możliwej okazji.
Teraz , nowe zaworki i samochodzik Rakieta. :fan:

Potek
04-11-2008, 11:00
Więc tak
Dziś rozmawiałem z mechanikiem i twierdzi, że trzeba zawory wyregulować, poza tym jest podobno wszystko ok, z tym, że on tego nie zrobi. Może to być przyczyna? Czy po prostu chce się mnie pozbyć? Jeżeli tak, to jakie są orientacyjne koszty takiej usługi? Nie chce żeby mnie po prostu ktoś znowu naciągną.

Paolo
04-11-2008, 11:04
Dziś rozmawiałem z mechanikiem i twierdzi, że trzeba zawory wyregulować

Jak pokrywa zaworów czarna to się reguluje a jak srebna to niech mechanik sobie szare komórki przereguluje :)

Potek
04-11-2008, 11:32
Dziś rozmawiałem z mechanikiem i twierdzi, że trzeba zawory wyregulować

Jak pokrywa zaworów czarna to się reguluje a jak srebna to niech mechanik sobie szare komórki przereguluje :)

Nie, nie o to chodzi:) Pokrywa jest czarna i wiem, że się reguluje.
Pytałem tylko o to czy problemy z silnikiem, które u mnie występują mogą być właśnie spowodowane nieprawidłowymi luzami na zaworach czy po prostu mechanik nie wie za bardzo o co chodzi i chce mnie zbyć.

Potek
07-11-2008, 18:08
No i wyszło wszystko :zly:
Mechanik jak rozebrał tą głowicę to się za głowę chwycił. Okazało się, że ten co "robił" mi z głowicą naciągną mnie na ponad 1000 zł. Praktycznie nic nie było zrobione, gniazda to podobno wyglądały jak by były papierem ściernym szlifowane. Jeszcze powiedział, że nie jest pewny na 100% ale nawet uszczelki stare zostawił :zly:

rafek
09-11-2008, 20:35
panowie to samo od nowa , przewody orginalesy ford sklep max 1000 km nalotu wczoraj sprawdzam przebicie , świece tez maja nie wiecej jak 20 tysiecy bo zmieniałem razem z oleje a jestem przed zmianą , kurde nie wiem co już , może cewke zapłonową wymienić ????

Paolo
09-11-2008, 23:33
Rafek ja już ni epamiętam ty masz czarny dekiel zaworów ?? I czy sprawdzałeś luz zaworowy ?? jeżeli masz czarną.

rafek
10-11-2008, 02:29
mam czarny a luzu nie mam u kogo zrob,ale na przewodach znów iskry latają

Jakub
10-11-2008, 10:14
Potek - mordo ty nie moja - trzeba było głośno krzyczeć że szukasz mechanika!!!
Witam kolegę z Kęt :) (Czaniec się kłania) Gdzie robisz to auto?

Potek
10-11-2008, 15:34
Potek - mordo ty nie moja - trzeba było głośno krzyczeć że szukasz mechanika!!!
Witam kolegę z Kęt :) (Czaniec się kłania) Gdzie robisz to auto?

No witam.

Najpierw robiłem w Bielanach to skończyło się na tym, że auto przejechało 7 tys. km i znowu to samo. Spartolili robotę i na kasę mnie zrobili :zly: teraz nie chcą oddać ale oddadzą :) A teraz robię u mechanika w Nowej Wsi.