PDA

Zobacz pełną wersję : [Duratec]Mk3 - Bierze olej: remont lub wymiana silnika



k2
10-01-2009, 22:08
Kupiłem Mondeo 1.8 Duratec HE 125 KM pod koniec 2007 roku, od razu wymieniłem olej w ASO Forda (na Motorcraft 5W-30) i zauważyłem, że bierze duże ilości - ok. 1 l/1000 km.
Potem wymieniłem olej na inny, półsyntetyk BP Visco 3000 (10W-40), ale brał tak samo.
Potem wymienili mi w niezaleznym serwisie uszczelkę pokrywy zaworu, ale nie pomogło - dalej bierze olej...
Teraz już chyba tylko remont silnika, lub wymiana na inny. I tu pytanie, co będzie lepsze? Inny silnik nie wiadomo, czy nie będzie znowu brał oleju. Słyszałem od innego mechanika, że silniki Duratec HE 1.8 125 KM w Mondeo "tak mają", że biorą olej - wada niby fabryczna, do której Ford się nie chce przyznać. Pomaga tylko wymiana "dołu silnika", koszt 6000 zł w ASO...
Mam kilka pytań:
- czy można wymienić silnik na Duratec 2.0 ?
- czy można wziąść silnik 1.8 z "Anglika"?
- czy wymieniając silnik można kupić tylko głowicę, czy trzeba wszystko razem ze skrzynią biegów?
- czy jednak lepiej zrobić remont? Na czym to polega i jaki jest koszt? I czy na pewno pomoże...?

steell
10-01-2009, 22:18
na takie pytanie nigdy nie ma dobrej odpowiedzi, po pierwsze jechać do dobrego mecha, niech po sprawdza czy nie ma wycieków, drugie sprawdzić kompresję silnika, dopiero wtedy można coś powiedzieć a takie zamienianie silników to ewentualnie na spocie w prawo tylko diesel może się trafić sorki za Of. T.

Jakub
10-01-2009, 22:33
Jeśli na innym oleju też olej bierze - to:
1. pomiar ciśnienia sprężania z próbą olejową, jeśli sprężanie będzie ok, a próba olejowa nie wykaże padniętych pierścieni to:
2. wymiana uszczelniaczy zaworowych i po sprawie.
Jeśli jednak na próbie olejowej wyjdzie zużycie pierścieni to:
3. wymiana pierścieni - circa about 500 + części.

puniu
11-01-2009, 09:28
ja tez bym obstawial uszczelniacze zaworowe - jakis niebieski dymek przy odpaleniu po dluzszym postoju?

Jakub
11-01-2009, 12:40
Obawiam się że w tych temperaturach nie będzie widać nawet dymka.

puniu
11-01-2009, 20:26
eee niebieski bedzie widac napewno
moj z gazem rano nawet pary po odpaleniu nie pusci dopiero jak zacznie palic gaz

k2
11-01-2009, 20:53
Dziękuję za odpowiedzi.
Nie zauważyłem niebieskiego dymka przy odpalaniu po dłuższym postoju, ale może wynika to z tego, że obserwuję po wyjeździe z garażu przed dom (garaż bez okna i ciężko coś zauważyć). Zatem jest to jakieś 10-15 sekund po odpaleniu - podejrzewam, że niemiarodajne. Postaram się jednak zrobić rzetelny test i poświecić silną lampą przy odpalaniu po kilkudniowym postoju.
Czyli skłanialibyście się do naprawy uszczelniaczy zaworowych, lub pierścieni. Pozostaje mi poszukać mechanika, który się tego podejmie. W serwisie, w którym wymienili mi uszczelkę pokrywy zaworu stwierdzili, że skoro to nie pomogło, to silnik do remontu. A chyba np. do Norauto nie warto jechać z tak poważną naprawą - co sądzicie?

Jakub
12-01-2009, 09:27
Wiesz - wymiana uszczelki pokrywy zaworów nie jest zbyt skomplikowaną naprawą, a już na pewno nie można wyrokować że, jeśli jej wymiana nie pomoże to silnik do remontu.

Netoper
12-01-2009, 10:19
Czyli skłanialibyście się do naprawy uszczelniaczy zaworowych, lub pierścieni.
Zacznij od testu o którym Jakkubi wspomniał

pomiar ciśnienia sprężania z próbą olejową
Po tym będzie wiadomo gdzie leży problem.

LaBobas
12-01-2009, 12:12
Jak jest katalizator to z dymkiem niebieskim moze byc roznie........

puniu
12-01-2009, 14:56
escort z katalizatorem przy padnietych uszczelniaczach dymil wiec i tu powinien - nie zdazy wszystkiego dopalic przeciez a 1l na 1000km to duzo

Jakub
12-01-2009, 15:08
Mój pierwszy MKIII też tak brał olej, ale jak zmieniłem na PB VISCO 3000 to przestał.
Myślę że w twoim przypadku, najlepszym z rozwiazań będzie własnie próba olejowa. Nie ma co kombinować, tylko zrobić ją i pochwalić się wynikami.
Napisz jeszcze ile masz nalatane w tym aucie.

k2
12-01-2009, 21:15
Teraz mam prawie 178 tysięcy km. W momencie zakupu było 165 tys. Z zastrzeżeniem, że prawdopodobnie silnik był wymieniany przez poprzedniego właściciela... więc różnie może być. Na moje ucho laika silnik pracuje równo i cicho, nie ma też problemów z osiąganiem 160-180 km/h. Jedynie podczas przyspieszania jest mułowaty, ale pewnie z tym silnikiem tak jest. Zresztą ze względu na to, że bierze olej, staram się delikatnie go traktować, bez wkręcania na wysokie obroty przy ruszaniu.

Jakub
12-01-2009, 22:28
sprawdź czy końcówka numeru nadwozia pokrywa się z numerem silnika - będziesz miał odpowiedź czy silnik był wymieniany.

Kleber
13-01-2009, 10:36
zanim jeszcze wydasz kupe kasy na silnik zmien olej na Valvoline Maxlife 10W40 ,jesli to wina uszczelniaczy zaworowych tona bank pomoze , tylko zalej i pojezdzij do nastepnej wymiany bo ten olej dziala ale potrzeba troche czasu

k2
13-01-2009, 15:21
Jakkubi:
końcówki numerów nadwozia i silnika nie zgadzają się, co więcej, na silniku numer jest w 2 miejscach (na głowicy i z boku na nalepce) - i w każdym inny. Obydwa te numery są też różne od tego, co jest w dowodzie rejestracyjnym... Niezłe zamieszanie.

Byłem dziś w serwisie i dowiedziałem się, że: "nie warto robić takich prób, to nic nie da, a litr oleju na 1000 km to nic wielkiego"... Mogliby wymienić uszczelniacze w ciemno, ale to może nie pomóc a koszt 800 zł + części = około 1000 zł. A jeśli to nie pomoże, to "już tylko remont silnika" (cytuję).
I jeszcze poradzili wymianę oleju na mineralny. Zatem niewiele wskórałem, ale w planach mam jeszcze inny serwis.

Kleber:
wymieniałem już olej na inny, dokładnie taki jak napisał Jakkubi (półsyntetyk BP Visco 3000 10W-40), ale to nic nie dało. Obawiam się, że Valvoline Maxlife 10W40 może też nie zmienić sytuacji. Choć piszą o nim, że "zmniejsza zużycie oleju i regeneruje uszczelki".

BS
13-01-2009, 15:38
I jeszcze poradzili wymianę oleju na mineralny

a ja bym poradził tym panom, żeby poszli uczyć się mechaniki od początku, bo jak spala 10w40 to i 15w40 spalać będzie.. jakaś tragedia z tymi mechanikami....

Jedź do innego zakładu gdzie wiedzą jak próbę olejową z pomiarem kompresji wykonać (ci prawdopodobnie o próbie olejowej nie słyszeli a i remont silnika by komuś zlecili). Jak będziesz miał dane z próby to dopiero będziemy mogli myśleć, bo chwilowo to jest tylko gdybanie i nie ruszymy z miejsca dopóki nie wykonasz takiej właśnie podstawowej diagnostyki, która powie nam jaki na prawdę jest stan silnika.

jason1980
13-01-2009, 17:20
Moje pierwsze mk3 1.8 takze bralo okolo litra na 1000km. podczas odpalania nie kopcil. Dymil tylko jka byl cieply i np na postoju dostal ognia (pedal w podloge) lub w czasie jazdy nagle pszyspieszalem (najlepiej to widac w nocy jak jedzie za nami kolejne auto na swiatlach).
Najlepszy sposob ktory sobie wymyslilem na naprawe to sprzedaz 1.8 dolozenie ewentualnych pieniedzy ktore wydalbym na naprawe i kupno w pelni sprawnego 2.5 z o niebo lepszym wypasem i silnikiem ktory na 10000km wzial niezauwazalna ilosc oleju 5w30

Kleber
13-01-2009, 18:39
Kleber:
wymieniałem już olej na inny, dokładnie taki jak napisał Jakkubi (półsyntetyk BP Visco 3000 10W-40), ale to nic nie dało. Obawiam się, że Valvoline Maxlife 10W40 może też nie zmienić sytuacji. Choć piszą o nim, że "zmniejsza zużycie oleju i regeneruje uszczelki".[/quote]

Ja nie twierdze ze pomoze na pewno ale jestem oficjalnym przedstawicielem Valvoline Maxlife Service Center i troche tego oleju sprzedaje i powiem jedno ze jezeli ktos juz raz zalal Maxlife to juz nie przejdzie na inny. Powiem jeszcze raz jezeli wina lezy po stronie uszczelniaczy to pomoze.

Paolo
13-01-2009, 19:51
jestem oficjalnym przedstawicielem Valvoline Maxlife Service Center i troche tego oleju sprzedaje i powiem jedno ze jezeli ktos juz raz zalal Maxlife to juz nie przejdzie na inny

I to jest święta prawda sam nie miałem przekonania żeby przejść z fordowskiego 5W30 na valvoline, skusiłem się dzięki temu że był ostatnio artykuł na forum i opinii innych kolegów. Zmieniłem i odczuwam różnicę zwłaszcza rano.


Wujek zapodaj mi na PW cenę 5W30 dla forda valvoline durablend :) w bańkach 4 L

Jakub
13-01-2009, 21:30
Wujek i mnie :) na PW

steell
13-01-2009, 23:40
dlaczego na PW może zrobi się ciekawa oferta dla posiadaczy benzyniaków? mam drugie auto na No Pb więc może i ja się skuszę.

Kleber
14-01-2009, 10:26
no wiec tak:
DuraBlend 5W30 pod Forda 4L 88 zeta
MaxLife Diesel 10W40 5L 119 zeta

Paolo
14-01-2009, 11:11
Wujku Sebastianie dzięks

CzarekJ
19-01-2009, 01:50
Byłem dziś w serwisie i dowiedziałem się, że: "nie warto robić takich prób, to nic nie da, a litr oleju na 1000 km to nic wielkiego"... Mogliby wymienić uszczelniacze w ciemno, ale to może nie pomóc a koszt 800 zł + części = około 1000 zł. A jeśli to nie pomoże, to "już tylko remont silnika" (cytuję)

Zmień mechaników......chociaż mogę się odrobinę,ale to odrobinę zgodzić z tym ze 1l/1000 to "nic wielkiego' w dieslu ale.......w duużo starszych generacjach.....
Rób pomiar ciśnienia jak Ci radzą koledzy i nie słuchaj serwisantow.
Pomiar zrobisz w każdej Stacji diagnostycznej lub warsztacie "Pana Kazia"
Na pewno będzie taniej i rzetelniej niż w serwisie....tak samo ewentualna naprawa.
napisz jak wyszło i będziemy "dumać dalej" :)

k2
22-01-2009, 14:07
Auto postało w garażu 10 dni, a dziś nie udało mi się go nawet odpalić. Nawet rozrusznik chyba nie zadziałał, bo tylko jakieś delikatne cykanie było słychać. Po kilku próbach nawet to cykanie zrobiło się wolniejsze. Światła świecą, ale wygląda to tak,jakby akumulator się wykończył. A w grudniu był sprawdzany i nic nie wskazywało na to, że się może kończyć... Tym dziwniejsze, że akurat jest dość ciepło, nie ma mrozu. Co to może byc?

Netoper
22-01-2009, 14:09
Co to może byc?
Padnięty akumulator albo coś Ci go rozladowywuje

Chudy26
22-01-2009, 15:54
Nawet rozrusznik chyba nie zadziałał, bo tylko jakieś delikatne cykanie było słychać
ja bym obstawial bendix rozrusznika .....

Tomi
22-01-2009, 17:02
Nawet rozrusznik chyba nie zadziałał, bo tylko jakieś delikatne cykanie było słychać
ja bym obstawial bendix rozrusznika .....


stawiać to można piwo w knajpie. Gdy pada bendix, to jest tylko jedno cyknięcie i cisza.
naładuj aku i odpal. Typowy objaw słabego akumulatora.
Pzdr

Chudy26
22-01-2009, 18:42
Gdy pada bendix, to jest tylko jedno cyknięcie i cisza
chyba malo w zyciu widziales ....

martinez07
22-01-2009, 22:33
1L na 1000km to bardzo dużo,
Nawet mój wcześniejszy diesel z przebiegiem 300tys km nie spalał tyle.

Moim skromnym zdaniem, to sprawdź najpierw czy nie masz gdzieś wycieków.

A co do remontów? Nie wiadomo nigdy niestety co jest przyczyną - jedni obstawiają zawory, inni pierścienie, a nawet i znajdziesz tezy że to wina panewek (?)

Wiem tylko jedno - że jeśli remont silnika - to zapomnij. Lepiej zakupić silnik od innego auta - może też być z anglika - może nawet i lepiej, bo w Polsce sprzedają go nie dlatego że ma monstrualny przebieg, tylko dlatego że nie zarejestrujesz w PL anglika bez drutowania auta z EN na PL. Taniej go rozebrać i sprzedać.
Sam stałem przed wyborem remont vs wymiana - remont miał kosztować 3 tys, nie było oryginalnych panewek bo Ford tego nie sprzedaje i pozostało "drutowanie". Po trzech tyg. czekania zdecydowałem się na wymianę - w Poznaniu kupiłem za 2800 silnik (kompletny) i dwa dni później miałem auto do odbioru. Do tego "w zapasie" mam alternator, sprężarkę klimy itp. Po przejechaniu 1000km stwierdzam że nie spalił mi "grama" oleju, a i w temp. -10stopni odpalał od pierdnięcia.

A swoją drogą, to ładnie ktoś musiał Ci cofnąć licznik...

pozdrawiam.

matisl
22-01-2009, 22:55
Ty z tym samochodem do ASO jeździsz? To sie nie dziwię, że Cię załamują te ceny, ja remonty po 500-600zl robie + czesci. Możiwe, że ten silnik był przegrzany, a branie oleju jest tego skutkiem, spadek mocy także, tak jak mówisz, że jest mułowaty przy przyśpieszaniu, ale prędkoścć jako taką rozwija

Seba_89
05-04-2016, 23:07
Podepne się pod temat, mój mondziak ma 290tys km. Niedawno wymieniłem klapki zaworów po których zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Silnik zaczął bulgotac więc wymiana separatora poszła w ruch. Po przejechaniu 600km dolalem 1l oleju i zacząłem się niepokoić. Wymieniłem olej z 5w30 na 10w40, miałem zalane prawie na max na bagnecie, wymieniałem w zeszłym tygodniu, dziś mierzylem i mam na minimum. Auto jest dość mocno zamulone, boję się nim wyprzedzać, dodaje gazu pedal w podloge, a on iiiidzie jakby ktoś go ciągnął za zdrzak do tyłu. Myślę o remoncie, wymiana silnika odpada. Silnik ogólnie pracuje dość równo tylko co kilka sekund może dłużej wyda taki dzwięk jakby bulgotnięcie jakby kichnał:P Tak myślę może nie trzeba robić generalnego remontu tylko wymienić jakieś podzespoły, najgorsze,że niestety nie znam się na tym. Wyczytalem tu trochę na temat próby olejowej i kompresji, czy każdy zakład specjalizujący się w mechanice samochodowej może wykonać taką próbę?