Zobacz pełną wersję : [Zetec]MKII 1.8 - po wymianie popychaczy
I stało się wymieniłem popychacze, niby wszystko O.K. ale...
na trzecim cylindrze popychacz za dużo pobrał oleju i się zawiesił. Nie domyka zaworu.
Pytanie, zejdzie przez noc olej z niego ? Czy popychacz do wymiany - wszystkie 16 nowych założyłem ?
Nie przypuszczam, żeby mechanik coś źle zrobił, ale...
Mogę jeździć na takim zawieszonym popychaczu ? Coś się stanie silnikowi ?
Może się odwiesi podczas jazdy ?
Autko pilnie potrzebuje i nie chce coby znowu stało cały dzień u mechanika...
A ha i jeszcze jedno, dałem także uszczelniacze zaworów do wymiany, to mi powiedzieli że bez ściągania głowicy nie da rady...
I mam wymienione popychacze, rozrząd, pompę wody, uszczelki. A uszczelniaczy zaworów nie. I jeden zwiśnięty popychacz...
Popychacze wstawiałeś firmowe, orginałki czy jakieś tanie zamienniki? Popychacz sam nie powinien się zawieszać lub brać dużą ilość oleju. W życiu głównie jeździłem fiatem gdzie też były hydrauliki. Sedno działania popychaczy też zależy od jakości tj. czystości oleju. Kiedy wymieniałeś olej? Owszem mechanik mógł coś, źle zrobić ale to jest domniemywanie. I skąd pewność , że to na 3 cylindrze?
Popychacze wstawiałem firmy FEDERAL MOGUL AE, a olej zmieniłem teraz przy okazji wymiany popychaczy. Że na 3 cylindrze jeden nie hula to opinia mechanika. Auto jeszcze stoi, mam je jutro rano odebrać.
Popychacze ok. olej też. Pozostaje próba, czy przez noc zejdzie, czy też nie. Ale może pojawić się jeszcze jeden problem. Z samego popychacza może zejść olej, ale może być problem później z jego napełnieniem. Tak więc skoro części zakupił mechanik, skoro on wykonywał naprawę, jest zobligowany do usunięcia usterki.
Wszystkie części kupiłem ja... mechanik tylko miał wymienić...
Wszystkie części kupiłem ja... mechanik tylko miał wymienić...
Wiec mechanik coś :ass: ..niech poprawia.
Nie rozumiem jak popychacz mógł za dużo pobrać oleju (??)
Przed montażem należy je zanurzyć w oleju aby nie były "suche"
Kto wie czy mechanik to zrobił a jeżeli nie - to prawdopodobnie popychacz się zatarł.
Ja takiego auta nie odebrałbym.Silnik będzie chodził jak sieczkarnia i w końcu wypali gniazdo i zawór.
No i odebrałem mondka. Pierwsze wrażenie - super ! Silnik cichutko chodzi jak nigdy. Okazało sie że jeden z popychaczy był wadliwy. Zawiesił sie. Ot po prostu. Wsadzili jeden ze starych - ten w najlepszym stanie i działa.
Tak, że mam 15 nowych i jeden stary. Zawsze to coś. Jakiś czas na pewno wytrzyma. Przynajmniej cały silnik się wyciszył, a w sumie o to mi chodziło.
komandir
21-03-2009, 22:06
A jaki koszt tego? Tylko same popychacze zmieniałeś? Piszesz, że jest poprawa, to spoko, bo u mnie klekocze na zimnym jak diesel :metal: :))
400 pln popychacze
320 pln rozrząd
140 pln pompa wody
100 pln uszczelki
100 pln olej
15 pln filtr oleju
400 pln robota
wrażenia z jazdy bezcenne ... ;)
Kosmiczna cena robocizny. Ewidentnie widać że zapłaciłeś za "dwie wymiany rozrządu". Też niedawno wymieniałem popychacze na Federal Module.
Czy ja wiem czy dużo ? W końcu troche roboty mieli, ja nic nie robiłem przy nim.
sie tak z głupa zapytam, to popychacze można wymienić bez ściągania głowicy ?? może to głupie pytanie ale naprawdę nie wiem ??
sie tak z głupa zapytam, to popychacze można wymienić bez ściągania głowicy ??
Popychacze tak ale zale zaworów juz nie :)
Toteż między innymi nie wymieniłem uszczelniaczy zaworów - za dużo roboty z tym. Głowica do ściągnięcia.
a jak bierze olej to zmiana popychaczy raczej nic nie da i trzeba się uszczelniaczami zająć - dobrze kumam ??
a jak bierze olej to zmiana popychaczy raczej nic nie da i trzeba się uszczelniaczami zająć - dobrze kumam ??
Jeżeli to wina uszczelniaczy....dobrze "kumasz"
Są sposoby wymiany uszczelnień, bez zrzutu głowicy :satan:
Są sposoby wymiany uszczelnień, bez zrzutu głowicy :satan:
A może coś więcej w tym temacie? :)
1. W otwór świecy wkręcasz tulejkę zrobioną właśnie z wydłubanej świecy, podłączoną do kompresora, pompujesz i ciśnienie trzyma zawory w pozycji zamkniętej.
2. Przez otwór świecy wpychasz do cylindra miękki sznurek. Następnie obracając wałem do oporu podpierasz zawory.
Hmm.....pomysł ma sens....Jakubbi - "ćwiczyłeś" już tak?
robilem kiedys cos takiego pare razy (co prawda nigdy w mondku ale co za roznica). Stare dobre metody. Pewniejsza jest ze sznurkiem bo jak podstawi tlokiem to nie ma bata zeby ucielky. Z powietrzem jak z powietrzem. Trzeba ciagle kontrolowac.
Hmm.....pomysł ma sens....Jakubbi - "ćwiczyłeś" już tak?
Sznurek oczywiście, za każdym razem jak cos działam to sznurkiem podpieram :)
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.