marcin-pe17
28-04-2009, 08:30
Witam mam problem z samochodem. Wczoraj jak odstawiałem auto na parking to byłolo wszystko w pożądku.
Dziś rano do pracy trzeba było jechać i co? Zapalam... za pierwszym razem zgasł, po drugim odpaleniu zaczeło się.... słychać wyraźne syczenie gdzies z przodu samochodu. Silnik pracuje jak zwariowany, albo obroty że już zdycha albo obroty ponad 4 tyś. i tak na przemian. Po dodaniu gazu słabiutko reaguje na pedał. A co więcej trzęsie silnikiem. Aż w takim stopniu że zaraz zgasiłem, bo sie o poduszke silnika bałem, albo że coś urwie.
Co to może byc i gdzie tego szukać żeby naprawić? Gdzieś jakieś lewe powietrze?
Bo do pracy pożyczonym autem pojechałem :/
Dziś rano do pracy trzeba było jechać i co? Zapalam... za pierwszym razem zgasł, po drugim odpaleniu zaczeło się.... słychać wyraźne syczenie gdzies z przodu samochodu. Silnik pracuje jak zwariowany, albo obroty że już zdycha albo obroty ponad 4 tyś. i tak na przemian. Po dodaniu gazu słabiutko reaguje na pedał. A co więcej trzęsie silnikiem. Aż w takim stopniu że zaraz zgasiłem, bo sie o poduszke silnika bałem, albo że coś urwie.
Co to może byc i gdzie tego szukać żeby naprawić? Gdzieś jakieś lewe powietrze?
Bo do pracy pożyczonym autem pojechałem :/