Zobacz pełną wersję : [TD MK1] Nie mozna zgasic silnika
Mondeo mk1 1.8td, silnik pali i pracuje normalnie. Kiedy probuje go zgasic nie chce sie wylaczyc, wszystkie kontrolki gasna jakby byl juz wylaczony, a sinik pracuje dalej na rownych obrotach. Przypuszczam ze problem tkwi w jakiejsc drobnostce przy pompie, tylko nie wiem dokladnie gdzie szukac (moze jakies zdjecie ?). Chcialbym to naprawic jak najszybciej bo glupio sie czuje gdy musze go zadusic biegiem przy ludziach :).
Pozdrawiam
Najpewniej elektozawór jest pod pancerną obudową na górze pompy czyli jak otworzysz maske to na samym wierzchu pod zaokrąglonym kawałkiem blachy pod którą doprowadzona jest metalowa rurka ... Aczkolwiek u mnie juz rok (moze dwa) przerabiam ten temat i niedawno kupiłem całą pompe wtryskową drugą bo wymiana elektro zaworu nie pomogła :panna:
EDIT :fan:
jacekpr1
01-07-2009, 21:51
Ewentualnie może siadać stacyjka... znaczy kostka pod stacyjką.... u mnie czasem nie moge wyłączyć silnika i jak kluczykiem sobie poruszam to zgaśnie wreszcie...
Dodano po 1 min.:
Najpewniej elektozawór jest pod czarnym kapturkiem z przodu pompy czyli jak otworzysz maske to na samym wierzchu ... Aczkolwiek u mnie juz rok (moze dwa) przerabiam ten temat i niedawno kupiłem całą pompe wtryskową drugą bo wymiana elektro zaworu nie pomogła :panna:
Pod czarnym kapturkiem z przodu pompy jest korektor kąta wtrysku i nie ma on nic wspólnego z gaszeniem silnika. Poza tym w MKI go nie było...
Digital-nie pomogła bo nie to co trzeba wymeniałeś ;)... elektrozawór odcinający jest pod tą pancerną osłoną na samej górze pompy...
Wróć sory zamotałem :los2:
No to ten z przodu to nie jest to:). Jutro sprawdze ten drugi.
Wróć
W słownictwie z mojej fabryki oznacza to tyle, że ten post wyżej autor powinien przeedytować coby w błąd nie wprowadzać. :nono:
Zacząłbym od kostki przy stacyjce, lubi takie figle płatać :)
jacekpr1
02-07-2009, 20:14
Zacząłbym od kostki przy stacyjce, lubi takie figle płatać :)
czyli tak jak napisałem wyżej :) :) :satan: :satan:
Zacząłbym od kostki przy stacyjce, lubi takie figle płatać :)
czyli tak jak napisałem wyżej :) :) :satan: :satan:
Dokładnie tak :)
Wróć
W słownictwie z mojej fabryki oznacza to tyle, że ten post wyżej autor powinien przeedytować coby w błąd nie wprowadzać. :nono:
Zacząłbym od kostki przy stacyjce, lubi takie figle płatać :)
Jak mówił tak zrobiłem :bigok: :beer: a kostke sam też u siebie sprawdze :pad: znaczy siem, że jak odpale i rozepne kostke przy stacyjce to powinien zgasnąć jeśli to defekt stacyjki ??
Zawor wyciagnalem przeczyscilem, gumowa uszczelka mi sie rozsypala w palcach, dosztukowalem jakas z kawalka gumy. Calos zadzialala kilka razy (tj silnik zgasilem kluczykiem), ale potem znowu sie pokaszanilo. Teraz przynajmniej mam pewnosc.
Dużo z tym, miałeś roboty? Ja najprawdopodobniej zabiore się za niego w środe lub czwartek...
adam_priva
06-07-2009, 22:44
Dużo z tym, miałeś roboty? Ja najprawdopodobniej zabiore się za niego w środe lub czwartek...
ja u siebie w 20 minut wymieniłem, prosta sprawa na zaworze odkręcasz kabelek, wykręcasz elektrozawór i wkładasz nowy.
Tylko trzeba uważać żeby nie wypadła sprężyna z tą gumką co odpowiada za odcinanie ropy.
Skręcasz do kupy i wsio. Koszt z tego co pamiętam raptem w granicach 30zł :metal2: :metal2: :metal2:
DJ_Opornik
06-07-2009, 23:39
Boś nie miał pancernej osłony nad zaworem. Znaczy sie albo jumany, albo ktoś już kiedyś zawór wymieniał. Normalnie gdy jest osłona to albo demontaż pompy albo gumówka i chirurgiczna delikatność przy zabiegu.
Pany pilna sprawa...potrzebne mi jest foto do czego przykręcone/podłączone są te dwa kabelki wychodzące z elektrozaworu !! Na mojej starej obecnej pompie na elektrozaworze były ale ktoś je uciął :panna: na nowej pompie na elektrozaworze widze już są całe tyl;ko nie wiem do czego były przykręcone ... Jeśli ktoś by mógł pomóc to prosiłbym o szybką fotke do czego przyczepione są te dwa kabelki :pad:
No wiec tak zawor, kupilem za 30 zl z przesylka niecale 50(w google\ach jakis sklep wyszperalem internetowy). Trzeba tylko sprawdzic czy sie ma pompe Lucasa czy Bosha.
Samo zamontowanie to nie problem tylko najgorzej bylo ta pancerna obudowe zdjac. Musialem tez ja przyciac poniewaz nowy zawor (zamiennik?) byl nieco inaczej skonstruowany. W starym kabelki przychodzily do boku obudowy (zaworu) natomiast w tym nowym na samej gorze byla srobka do kabelka plusowego no i masa z obudowy pompy... Kilka fotek porobiem dla potomnych, faktycznie przy wyjmowaniu zaworu trzeba uwazac na sprezynke bo mi poleciala w trawe i mialem klopot.
http://www.fothost.pl/thumb/09/28/thumb_26c74802.jpg (http://www.fothost.pl/show.php/2152970_0807091803.jpg.html)
http://www.fothost.pl/thumb/09/28/thumb_1c4a34e3.jpg (http://www.fothost.pl/show.php/2152971_0807091804.jpg.html)
http://www.fothost.pl/thumb/09/28/thumb_2be18f6b.jpg (http://www.fothost.pl/show.php/2152972_0807091805.jpg.html)
Jak widac powyzej, brakuje na tym tloczku tego gumowego kapturka ktory odcina doplyw paliwa kiedy wylaczamy silnik kluczykiem.
http://www.fothost.pl/thumb/09/28/thumb_454d7cbd.jpg (http://www.fothost.pl/show.php/2152973_0807091807.jpg.html)
Wybaczcie za jakosc ale jako geodeta nie dorobilem sie porzadnego telefonu jeszcze... O aucie nie wspomne:)
Te kable od ktore pytasz (co ida do elektrozaworu) wychodza z tylu pompy z podgrzewacza paliwa chyba. Musisz pokombinowac jak zle je podlaczysz to nic sie nie stanie.
jacekpr1
08-07-2009, 19:35
Vax możesz tego posta wrzucić do działu Na własne oczy? Może się kiedys komus przyda :metal2:
Dzięki wielkie, nie mam dostępu do kompa zbytnio, ale naprawiłem ... jakiś kretyn zaiwanił mi ten trzpień który jest w elektrozaworze gdy auto bylo gdzies na warsztacie dłuższy czas ( a gdzie i kiedy to sam nie pamiętam bo w zeszłym roku ostatnio ingerowałem w naprawe czego kolwiek w silniku) :zly: i tu byla przyczyna. :panna:
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.