PDA

Zobacz pełną wersję : Przetwornik różnicy ciśnień MkI 1,6 16V



Piotrek-Mondi
15-09-2005, 18:44
Witam kolegów :metal
Miałem dziś auto u mechanika. Rozmawialiśmy sobie o moim problemie (pisałem już o tym - rano po odpaleniu strasznie "telepie" silnikiem). Mechanik zrobił cosik takiego:
Ściągnął dwa przewody z przetwornika różnicy ciśnień (ja na to mówię srebrne pudełeczko za kolektorem na podszybiu, do którego idą dwa przewody podciśnieniowe, chyba od egr-a) i te przewody połączył rurką.
Teraz mam pewne obawy, czy napewno dobrze zrobił i czy niczym to nie grozi. Ja żadnej różnicy teraz nie widzę, jedzie tak samo, ale mechanik twierdzi, że nie będzie rano szarpał.
Co o tym myślicie??? 8O 8O 8O 8O

Pozdro
:beer: :metal Piotrek

zdzichop
15-09-2005, 18:46
Rano sie okaże :)

Adek
15-09-2005, 19:09
Też jestem ciekawy , czekamy do rana :beer:

chudzik
15-09-2005, 19:27
Poczekamy,zobaczymy. :)

Piotrek-Mondi
15-09-2005, 19:45
:getsome: Toście mnie pocieszyli :getsome:
Teraz pozostało mi już tylko... poczekać do rana...
:(

ale jeszcze nasuwa mi sie pytanko-czy po jakimś czasie tak jeżdżąc cosik mi się nie sypnie???
Czuję się jak królik doświadczalny :))
Jutro rano odpowiem,
nara

P.S. może jeszcze ktoś poradzi??

Fredee
15-09-2005, 20:33
mam radę...odpalaj jutro rano auto z otwartymi drzwiami...w razie czego będzie jak zwiewać....hi hi hi..:)
A poważnie - nic nei powinno sie stac..co najwyżej spalanie będize inne lub kultura pracy silnika się zmieni ( nie wiem w którą stronę.) ale też niecierpliwie wyczekuję porannych wieści..:)
Pozdroffki
:beer:

Piotrek-Mondi
15-09-2005, 20:36
:)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :))
WY TO MACIE POCZUCIE HUMORU
:)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :))

P.S. jakbym jutro nic nie napisał...
Nie odłączajcie tego...

Pietrek

Henryk
15-09-2005, 21:35
Witam kolegów :metal
Miałem dziś auto u mechanika. Rozmawialiśmy sobie o moim problemie (pisałem już o tym - rano po odpaleniu strasznie "telepie" silnikiem). Mechanik zrobił cosik takiego:
Ściągnął dwa przewody z przetwornika różnicy ciśnień (ja na to mówię srebrne pudełeczko za kolektorem na podszybiu, do którego idą dwa przewody podciśnieniowe, chyba od egr-a) i te przewody połączył rurką.
Teraz mam pewne obawy, czy napewno dobrze zrobił i czy niczym to nie grozi. Ja żadnej różnicy teraz nie widzę, jedzie tak samo, ale mechanik twierdzi, że nie będzie rano szarpał.
Co o tym myślicie??? 8O 8O 8O 8O

Pozdro
:beer: :metal Piotrek

Powiem Ci tylko że u mnie uszkodzony przetwornik różnicy ciśnień objawiał sie zupełnie inaczej (dławienia przy dodawaniu gazu...nie kontrolowane otwieranie się zaworu EGR) a przede wszystkim przy samodiagnostyce wyskakuje bład 327.To ze połączył rurki nie ma większego wpływu na pracę silnika ponieważ wyżej wymienione rurki wychodzą i tak prawie z tego samego miejsca ( w pewnej odległości od siebie wychodzą z rurki metalowej którą wędrują spaliny do zaworu EGR Tylko na skutek różnych ich przekrojów i pewnej odległośći umieszczenia kolanek na które są one naciśnięte dokonywany jest pomiar różnicy ciśnień spalin.Temat zgłębiałem dość dokładnie

raku
15-09-2005, 21:40
Powiem Ci tylko że u mnie uszkodzony przetwornik różnicy ciśnień objawiał sie zupełnie inaczej (dławienia przy dodawaniu gazu...nie kontrolowane otwieranie się zaworu EGR) a przede wszystkim przy samodiagnostyce wyskakuje bład 327.To ze połączył rurki nie ma większego wpływu na pracę silnika ponieważ wyżej wymienione rurki wychodzą i tak prawie z tego samego miejsca ( w pewnej odległości od siebie wychodzą z rurki metalowej którą wędrują spaliny do zaworu EGR Tylko na skutek różnych ich przekrojów i pewnej odległośći umieszczenia kolanek na które są one naciśnięte dokonywany jest pomiar różnicy ciśnień spalin.Temat zgłębiałem dość dokładnie

A gdzie jest ten przetwornik i ile kosztuje wymiana. Bo u mnie sa podobne objawy a 327 blad tez mi wyskakuje.

Henryk
15-09-2005, 21:52
Przetwornik znajduje się na scianie grodziowej na takiej blaszanej podstawie razem z regulatorem i elektrozaworem podciśnienia.To takie srebrne( aluminiowe prostokątne pudełko) do którego dochodzi wiązka z wtyczką ( 3 przewody) oraz 2 wężyki o różnych przekrojach.
Wymiana nic nie kosztuje ponieważ jest prosta i mozna jej dokonać samemu w 3 minuty.Prawy wkręt trzeba wykręcić całkiem natomiast lewy tylko wystarczy popuścić gdyż mocowanie z lewej strony jest widełkowe( tzn takie jakby C wsuwane pod śrubę).W MKII jest troszkę inaczej i tam należy wykręcić obie śruby( w MKII nakrętki sciślej mówiąc)

Piotrek-Mondi
16-09-2005, 06:45
No i już rano :)
Cóż... Odpalił znowu do :ass: :zly:
Rzucało nim na boki, że hoho, a podczas jazdy, powyżej 2000 obr, przy równej jeździe delikatnie szarpał.
Więc...nie ma sensu tego robić. Jedyne co zauważyłem, to to, iż jakby lepiej się "zbierał", ale być może to tylko złudzenie. Miałem zaślepić EGR, ale zaliczyłem takiego "dziurasa", że wahacz mi pękł... ale będę musiał jeszcze zaślepić EGR-a i wymienić czujnik temperatury, bo któreś z tych dwóch robi sobie ze mnie jaja. :))
Apropos EGR-a - ma ktoś może wzór uszczelki jaką trzeba dorobić, aby zaślepić EGR???Wtedy będę już pewien, czy robię to dobrze, bo wciąż się troszkę "cykam"

Dzięki

Henryk
16-09-2005, 21:37
No i już rano :)
Cóż... Odpalił znowu do :ass: :zly:
Rzucało nim na boki, że hoho, a podczas jazdy, powyżej 2000 obr, przy równej jeździe delikatnie szarpał.
Więc...nie ma sensu tego robić. Jedyne co zauważyłem, to to, iż jakby lepiej się "zbierał", ale być może to tylko złudzenie. Miałem zaślepić EGR, ale zaliczyłem takiego "dziurasa", że wahacz mi pękł... ale będę musiał jeszcze zaślepić EGR-a i wymienić czujnik temperatury, bo któreś z tych dwóch robi sobie ze mnie jaja. :))
Apropos EGR-a - ma ktoś może wzór uszczelki jaką trzeba dorobić, aby zaślepić EGR???Wtedy będę już pewien, czy robię to dobrze, bo wciąż się troszkę "cykam"

Dzięki

Nie zaślepiaj EGRu...wymień przetwornik tak jest dużo łatwiej i lepiej.A jeżeli czujnik temperatury to ten do kompa na górze termostatu .On może powodować trudności rano.Sprawdź go omomierzem.Charakterystykę masz w książce.Sprawdź jeszcze wiązkę ( 2 przewody idące do tego czujnika).Izolacja na nich jest często spękana plus wilgoć może powodować mostkowanie oporności czujnika i komp myśli rano ze silnik jest ciepły w zwiazku z tym nie włącza Ci "ssania"
Ja miałem dokładnie taki efekt i po wymianie tych przewodów jak ręką odjął.

yogi42
16-09-2005, 22:38
No i już rano :)
Cóż... Odpalił znowu do :ass: :zly:
Rzucało nim na boki, że hoho, a podczas jazdy, powyżej 2000 obr, przy równej jeździe delikatnie szarpał.
Więc...nie ma sensu tego robić. Jedyne co zauważyłem, to to, iż jakby lepiej się "zbierał", ale być może to tylko złudzenie. Miałem zaślepić EGR, ale zaliczyłem takiego "dziurasa", że wahacz mi pękł... ale będę musiał jeszcze zaślepić EGR-a i wymienić czujnik temperatury, bo któreś z tych dwóch robi sobie ze mnie jaja. :))
Apropos EGR-a - ma ktoś może wzór uszczelki jaką trzeba dorobić, aby zaślepić EGR???Wtedy będę już pewien, czy robię to dobrze, bo wciąż się troszkę "cykam"

Dzięki

Nie zaślepiaj EGRu...wymień przetwornik tak jest dużo łatwiej i lepiej.A jeżeli czujnik temperatury to ten do kompa na górze termostatu .On może powodować trudności rano.Sprawdź go omomierzem.Charakterystykę masz w książce.Sprawdź jeszcze wiązkę ( 2 przewody idące do tego czujnika).Izolacja na nich jest często spękana plus wilgoć może powodować mostkowanie oporności czujnika i komp myśli rano ze silnik jest ciepły w zwiazku z tym nie włącza Ci "ssania"
Ja miałem dokładnie taki efekt i po wymianie tych przewodów jak ręką odjął.


a moze jaka fotka tego czujnika by się znalazła??


mam podobne problemy z rana


ale na gazie tego nie ma - tylko na benzynie

a no i po odpaleniu obroty idą tak na 1,5 tyś ale po chwili spadają do 1,1 tyś i za chwilkę na 1 tyś

moze faktycznieto coś z tym czujnikiem

Henryk
16-09-2005, 22:53
to jest czujnik wkręcony w obudowę termostatu u góry.dokładnie pod rezonatorem powietrza.
To co piszesz Yogi 42 tzn 1500obr po odpaleniu i stopniowe spadanie po chwili na 1100 i 1000 ja osobiscie uważam za objaw jak najbardziej prawidłowy i nie widze tu zadnego powodu do niepokoju.Jezeli się myle niech mnie ktoś poprawi...ale osobiście tak właśnie wyobrażam sobie prawidłowe uruchamianie silnika rano.Przynajmniej u mnie właśnie tak się zachowuje i jestem z tego zupełnie zadowolony.

yogi42
16-09-2005, 22:54
to jest czujnik wkręcony w obudowę termostatu u góry.dokładnie pod rezonatorem powietrza.
To co piszesz Yogi 42 tzn 1500obr po odpaleniu i stopniowe spadanie po chwili na 1100 i 1000 ja osobiscie uważam za objaw jak najbardziej prawidłowy i nie widze tu zadnego powodu do niepokoju.Jezeli się myle niech mnie ktoś poprawi...ale osobiście tak właśnie wyobrażam sobie prawidłowe uruchamianie silnika rano.Przynajmniej u mnie właśnie tak się zachowuje i jestem z tego zupełnie zadowolony.

po odpaleniu jest 1,5 ale za pare skund nawet na zimnym silniku juz pojawia sie 1,1 albo i 1 tyś

Henryk
16-09-2005, 23:00
Napisałeś "po chwili".U mnie ta "chwila" trwa troszkę dłużej niż parę sekund.Ale weź pod uwagę że jeszcze jest lato....im niższa temperatura tym to powinno trwać dłuzej.Sprawdź charakterystykę tego czujnika temperatury.To raczej nie będzie nic innego moim zdaniem.
Mozesz jeszcze zrobić reset kompa i nauczyć go od nowa .Myslę ze powinno pomóc.