Zobacz pełną wersję : [TDCi MKIII] Migająca sprężynka w MK III
Witam serdecznie, dzisiaj w ciągu dni z racji upalnej pogody udałem się nad jeziorko. Po 6h stania na słońcu odpaliłem Mondka i po ok 1-2min jazdy zaczęła migać "osławiona sprężynka":/ Z tego co już zdążyłem przeczytać w innych tematach przyczyn może być kilka prawdy dowiem się jedynie na kompie w serwisie. Mam tylko jedno pytanie pełne nadziei - jaka jest szansa na to, że to nie wtryskiwacze ani kompletna turbo do wymiany? W piatek mam zaplanowany wyjazd Mondkiem do Londynu ( 1400 km ode mnie ) i mam nadzieje, ze w ogóle da rade jechać. ( 5 osób + bagaż ) Co do spadku mocy, czuć, jakby się dłużej rozpędzał do większych prędkości.
Może ktoś wlać choć odrobinę nadziei w moje rozdygotane w tej chwili serce?
tompiorko
02-08-2009, 22:26
Co do spadku mocy, czuć, jakby się dłużej rozpędzał do większych prędkości.
Czy przy tym zaczął mocniej dymić? Co do szans, zawsze jakieś istnieją a nadzieja odchodzi ostatnia. Powodzenia na odczycie błędów :metal2:
dymienia nie zaobserwowałem.
Ale dodam,że przed chwilą po 3h postoju byłem looknąć co i jak - sprężynka zaczyna migać od razu po przekręceniu kluczyka w stacyjce ( wszystkie lampki się zapalają - sprężynka od razu miga ) + po odpaleniu, na biegu jałowym mam wrażenie, że troche klekoce po jednej stronie:/
o ile mi wiadomo to już raczej w ogóle wtryski..... zaczynam szukać sznura:/
daniellomasa
02-08-2009, 22:43
zaczynam szukać sznura:/
e tam spokojnie
pierwsze tak jak kolega pisze
Powodzenia na odczycie błędów
ja swój zakup tłumaczyłem sobie najdroższym prezentem
a robiłem swoje w grudniu
a potem to już nic tylko jeżdzić
tompiorko
02-08-2009, 23:00
na biegu jałowym mam wrażenie, że troche klekoce po jednej stronie:/
Wcześniej nie robił kle kle kle ? :)
A to ciekawe z tym klekotaniem.
Z jednej strony jest alternator i sprężarka a po drugiej wspomaganie. Co tam może klekotać i powodować tryb awaryjny?
Na tą chwilę odczytaj błędy w serwisie albo ELM-em.
- wcześniej nie robił kle kle kle
- dźwięk dochodzi od strony kierowcy
- ktoś sie orientuje ile kosztuje komputer w ASO? ( orientacyjnie )
100 w CK
Dodano po 1 min.:
Z jednej strony jest alternator i sprężarka a po drugiej wspomaganie. Co tam może klekotać i powodować tryb awaryjny
hydrauliczne popychacze ;)
czyli jest szansa, że nie skończy się jakąś tragedią? martwi mnie to bo jak na złość już w piątek wyjazd:/
nie ma co gdybać, jedź na kompa i będziesz wszystko wiedział
Dodano po 45 sek.:
a do Londynu polecam samolot ;)
heheh zawsze latałem samolotem, ale w tym roku wyjazd jest bardzo spontaniczny i przy takiej ilości pasażerów wypad Mondkiem to koszt jakieś 1400 zł, a samolotem w granicach 4000zł;p
Jutro z rano jade na kompa więc napisze cóż tam za cuda powychodziły:>
Z jednej strony jest alternator i sprężarka a po drugiej wspomaganie. Co tam może klekotać i powodować tryb awaryjny
hydrauliczne popychacze ;)Może i klepią, ale nie powodują trybu awaryjnego.:boshe:
PS: Jakoś modne są ostatnio na forum awarie hydraulicznych popychaczy :wall: :wow:
generalnie po badaniu na kompie kpmputer wyrzucił błąd - niestety nie pamietam dokładnie kodu błędu ale po chwili poszukiwań, wynikało, że komputer zgłosił "wypadnięcie/wypadanie zapłonu w 4-tym cylindrze". W tej chwili magicy próbują dojść czy umarł wtryskiwacz, czy coś ze sterownikiem, czy też cewka upadła;>
Ktos miał może do czynienia z taką usterką?;>
dl adociekliwych - komputer wywalił błąd P2339 ;>
butek1977
03-08-2009, 21:16
Zaczyna padać wtryskiwacz lub już padł . Mialem to samo . Można spróbowac zaprogramować od nowa i powinno na jakiś czas wytrzymać . U mnie wytrzymało około 14 tyś/km a pózniej wszystkie bo naprawy .
Jeszcze zrób próbę przelewową zewnętrzną i jeśli masz dojście do WDS-a lub IDS-a próbę przelewową wewnętrzną. Zobaczysz w jakim stanie jest wtrysk. Po próbie wewnętrznej będzie mógł od ręki zakodować ci wtedy wtrysk.
Test cisnienia i nieszczelnosci. Jak wyjdzie wzglednie dobrze to wyprowadzic z trybu awaryjnego, dobre paliwo i bedzie jezdzil jeszcze.Chyba ze juz sie leje z powrotow to wymiana. Zreszta jak juz raz zle strzelil to moze zrobic to znowu a w drodze do Londynu to pewnie nikt go ci z trybu awaryjnego nie wyprowadzi. Moze przywroc go do normalnosci,wlej jakies dobre paliwo, pokatuj go troche i zobaczysz czy znowu zdechnie.
(zeby zaprogramowac wtryski nie trzeba nic wczesniej robic)
dzięki wielkie za porady;) dzisiaj jade do sprawdzonego mechanika - kwestia tak jak mówicie, sprawdzenia czy starczy go tylko przeprogramowac itp, czy wymiana. Grunt, ze strzelił jeden, to pomimo wydaktów na wyjazd, na tego jednego sianka starczy ;)
Co do paliwa - od momentu zakupu leje cały czas na STATOIL. Waszym zdaniem odpuścić i tankować nie wiem, na Orlenie, Shellu czy coś?
(zeby zaprogramowac wtryski nie trzeba nic wczesniej robic)Oczywiście jeśli chcesz wprowadzić wcześniejszy "kod".
Użytkując auto na miejscu staraj się tankować na jednej stacji. Po co niepotrzebnie się narażać :dres:
Zapomnij o BioDieslu, zwykłe z dobrej stacji raczej nie robi różnicy ale paliwa modyfikowane to jest to co CommonRail lobią najbardziej. :pub:
(zeby zaprogramowac wtryski nie trzeba nic wczesniej robic)Oczywiście jeśli chcesz wprowadzić wcześniejszy "kod".
Kazdy kod, nie tylko wczesniejszy.
Czyli taki dowolny wymyślony byle jaki np.1234999 :jezyk1: :satan:
Wymyslony nie. Musi byc poprawny, naprzyklad z twojego wtrysku wpiszemy do auta Johnny'ego, bez zadnych wczesniejszych zabiegow :)
ultracomp
16-08-2009, 23:35
Do tej pory 90% paliwa kupowałem na BP a ostatnio dwa tankowania Vervy na innej stacji i po drugim raptem przejechałem 100 km. Zapalił normalnie po około 5 km wysiadłem na 5 minut i chcę zapalić a tu lipa zapalił i zgasł. Po kilku razach i paru minutach odpoczynku załapał. Przejechałem kilkanaście km i nagle podczas jazdy zgasł i zaczęła migać sprężynka. Męczyłem go z 10 razy i odpoczywał kilka minut i lipa. Zostawiłem mondziaka na godzinę - odpoczął i załapał. Nie jeździłem już dzisiaj. Przed chwilą odpaliłem bez problemów i przejechałem kilkaset metrów bez problemów.
Zacznę jutro od wymiany filtra paliwa. Czy można taki filtr samemu wymienić ? Jeśli tak to jak ?
Czy fakt że ostatnie tankowanie robiłem już jak zostało mi około litra paliwa może mieć tu znaczenie i czy lepiej to paliwo spuścić i zalać nowym.
czekam z niecierpliwością na wieści forumowiczów i tej sprężynce i sam się też podzielę własnymi uwagami.
Chyba sie ten watek zaczyna "rozjezdzac" .
Do post wyzej. Filtr sam wymienisz. Jak sie przyjrzysz to zgadniesz bez problemu jak go wyjac. Nowy zalej paliwem i podlacz. Co do sprezynki to ciezko zgadnac ot tak.
castorfiber
28-08-2009, 19:06
u mnie również "miga spreżynka", mój ulubiony majster powiedział: świeca/e i tego się trzymam. auto idzie jak diesel bez turbo silnik równiutko pracuje ale nie ma mocy. tu wklejam link poczytajcie, może coś Wam pomoże. ja już dziś sie trochę alkoholizowałem wiec dopiero jutro skorzystam z porad. jak nie wyda to będę inwestował.
http://www.autocentrum.pl/go/572__AutoDiagnoza_-_Ford_Mondeo_III:_Migajaca_kontrolka_swiec_zarowyc h.__602304517__1.html
ultracomp
28-08-2009, 21:10
u mnie sprawa się wyjaśniła :)
znajomy ma mały warsztat i laptopa podpiął do kompa - odczytał zawartość i migająca sprężynka była wynikiem błędu czujnika położenia wału - wykasował błędy i teraz jest wszystko OK.
tak czy inaczej to zamówiłem czujnik aby wymienić i nie mieć dziwnych niespodzianek podczas wyprzedzania itp.
pozdrawiam
Powered by vBulletin? Version 4.1.9 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.