PDA

Zobacz pełną wersję : Blokada skrzyni biegów -rekomendacje.



Nephilim
17-09-2005, 22:56
Hej,
zastanawiam się nad założeniem takiego ustrojstwa w samą skrzynię (nie zewnętrzny skobel jak FSO tylko "do środka" z trzpieniem. Jakie macie o tym opinie - czy jest to skuteczna metoda anty-złodziejska ? Jakie są koszty założenia i gdzie warto to by zrobić w Warszawie (ew. Toruniu) ?

Najlepsze wypowiedzi zostaną uhonorowane :beer: :) najlepiej na zlocie :bigok:

Henryk
17-09-2005, 22:59
Ciekawy pomysł...będziesz ją zakładał i wyjmował po podniesieniu maski?

Nephilim
17-09-2005, 23:18
Grrr. Może nie wyraziłem się jasno. Można kupić dwa podstawowe typy blokady - coś a'la duża kłódka (montowana koło podłokietnika, łapie dzwignię zmiany biegów i unieruchamia ją) albo na drążek ale o wiele niżej - chowana w tunel, na zewnątrz jest tylko otwór do kluczyka i do włożenia trzpienia. Oczywiście myślę o tym drugim rozwiązaniu, i dlatego pisałem "wewnątrz".

blitz04
17-09-2005, 23:55
Zabezpieczenie które nie stanowi dla "zawodowego" złodzieja najmniejszego problemu. Najbardziej beszczelną metodą jego obejścia jest odłączenie elementu przenoszącego ruch drążka zmiany biegów od samej skrzyni. Można wtedy dosłownie paluchami wbić odpowiedni bieg (I, II,III) i jazda... .
Nie wiem jak jest we wszystkich autach ale opisywany wyżej sposób przetestowałem na stojącym swojego czasu u mnie na kanale VW. Stwierdziłem, że jest to prostsze niż odebranie dziecku cukierka.
Generalnie każde zabezpieczenie można obejść. Ważne jest ile potrzeba na to czasu. A czas gra tu najwększą rolę. Złodziej zabiera się za auto jeśli wie, że odpalenie i odjazd zajmie mu max kilka minut. Nie będzie ryzykował dłuższego grzebania przy aucie.

artem
18-09-2005, 10:30
to pierwsz czyli na zewnatrz mam w firmowym mdo i uważam ze wyglada paskudnie ,słyszalem ze matrial z ktorego jest to zrobione jest bardzo twardy ale po odpowiednim zmrożeniu i udezeniu mozna zniszczyc zas to drugie jest jak dla mnie praktyczniejsze ,eststyczniejsze i raczej trudniejsze do pokonania -tyle moich spostrzezen :)

zjk
18-09-2005, 11:23
Grrr. Może nie wyraziłem się jasno. Można kupić dwa podstawowe typy blokady - coś a'la duża kłódka (montowana koło podłokietnika, łapie dzwignię zmiany biegów i unieruchamia ją) albo na drążek ale o wiele niżej - chowana w tunel, na zewnątrz jest tylko otwór do kluczyka i do włożenia trzpienia. Oczywiście myślę o tym drugim rozwiązaniu, i dlatego pisałem "wewnątrz".

Niedawno zalozylem sobie Dipol (bo tak to sie nazywa - ta wersja wewnetrzna jesli dobrze sie domyslam) - i moge tylko chwalic. Cena umiarkowana do V6 450zl z montazem. Choc jesli bedziecie kupowali do V6 to UWAGA - jest tam maly haczyk, o ktorzym trzeba wiedziec przed montazem (w razie czego odpowiem na priva).

Dziala to swietnie, wygodne, eleganckie, wzglednie ukryte. W wyrwanie, wylamanie, zamrozenie i inne cuda nie bardzo wierze, bo razem z mechanikiem to wspolnie montowalismy i faktycznie moze facet z udarem lub pila elektryczna dalby sobie rade po niecalej godzinie ;-) Chyba, ze kluczyk damy sobie podkrasc lub skopiowac.

Wypowiedzi w stylu i tak da sie odciac linki zmiany biegow - no coz... nie oczekujmy cudow, takie rozumienie istoty zabezpieczenia jest bez sensu, bo zawsze moga nam autko na lawete wziasc.

CHodzi o to by utrudnic zlodziejowi zadanie, a najlepiej go zniechecic. Jak zauwazy, ze jest kilka zabezpieczen w autku, to moze sobie da spokoj. A blokada to akurat swietny odstraszacz...

Pozdro

blitz04
18-09-2005, 13:04
Dla zawodowca blokady biegów, sztaby na pedały czy kierownicę nie stanowią większego problemu. Fakt amator może się wystraszy i odejdzie. Sam zastanawiałem sie nad jakimś rozsądnym zabezpieczeniem. Pogrzebałem nieco w necie i to co wyczytałem przeraziło mnie. Wszystkie dostępne w handlu zabezpieczenia są już dawno rozpracowane przez "amatorów kwaśnych jabłek". Można oczywiście zastosować te wszystkie rupiecie i być może pod hipermarketem auta nikt nie rąbnie. Ale złodzieje decydując sie na konkretne auto doskonale orientują się co w nim siedzi i są na to przygotowani. Nie zrozumcie mnie żle. Ja nie potępiam stosowania dodatkowych blokad. Przestrzegam tylko przed nadmiernym zaufaniem do nich. Z opini z jakimi się spotkałem wynika że dobrze jest zainwestować w zabezpieczenia niestandardowe i nie widoczne gołym okiem. Czyli odcięcia zapłonu, pompy czy całej elektryki. Stosowanie dodatkowych wyłączników, sensorów zainstalowanych w miejscach zananych tylko właścicielowi pojazdu. Ale takie rzeczy instalować musi fachowiec dobrze znający zagadnienia związane z elektryka samochodową. Koszty tego są wysokie...a i tak nie uchronią nas przed lawetą :zly:.

zjk
18-09-2005, 13:26
Dla zawodowca blokady biegów, sztaby na pedały czy kierownicę nie stanowią większego problemu. ..... Można oczywiście zastosować te wszystkie rupiecie i być może pod hipermarketem auta nikt nie rąbnie.....Ja nie potępiam stosowania dodatkowych blokad. Przestrzegam tylko przed nadmiernym zaufaniem do nich. Z opini z jakimi się spotkałem wynika że dobrze jest zainwestować w zabezpieczenia niestandardowe i nie widoczne gołym okiem. Czyli odcięcia zapłonu, pompy czy całej elektryki. Stosowanie dodatkowych wyłączników, sensorów zainstalowanych w miejscach zananych tylko właścicielowi pojazdu. Ale takie rzeczy instalować musi fachowiec dobrze znający zagadnienia związane z elektryka samochodową. Koszty tego są wysokie...a i tak nie uchronią nas przed lawetą :zly:.

Ano wlasnie... tylko wiesz, o ile elektryczne/elektroniczne zabezpieczenie praktycznie zawsze da sie rozbroic lub ominac, znanej konstrukcji alarm czasem da sie odlaczyc w 5sek. (zawod mam ciut z tym zwiazany, spojrz na profil), to na przyklad blokada skrzyni juz jest fizycznym utrudnieniem (ale juz trudno polecic laske na kierownice). Osobiscie uwazam zabezpieczenia elektroniczno-elektryczne za wyjatkowo podatne na ingerencje.

Rowniez wlasne "indywidualne" wylaczniki czesto sa latwo rozbrajalne. Tylko trzeba je znalezc, a miejsc do ukrycia w kabinie niewiele!!! Sam moglbym to sobie wmontowac, ale zrezygnowalem. Szczerze mowiac jest to bardziej wyciaganie pieniedzy "za cudowne bo amatorskie, indywidualne rozwiazania", a pomyslow naprawde wartych polecenia jest niewiele (jak nie wierzysz zajrzyj kiedys na forum elektronikow elektroda.pl...).

Wez takze pod uwage druga sprawe - kto wie czy rowniez zlodzieje czasem nie robia nam dowcipu, jak rozpowszechniaja wiesci, ze oni kazda blokade i kazdy zamek w 3 sek... I tym samym nas zniechecaja. A my sie dajemy nabrac. Bo naprawde - aby rozbroic alarm w te 5 sek, jak pisalem na poczatku, trzeba najpierw dostac sie do autka i wiedziec gdzie ten alarm jest...

Wiec pewnie jak zwykle prawda jest posrodku... sami musimy okreslic na ile cenimy sobie nasz samochodzik. I byle utrudnic zycie, zniechecic zlodzieja.

Pozdro

jdiabel
18-09-2005, 13:35
Szczeze jak zlodziej chce ukrasc to ukradnie, a co do montazu blokady to jak w kazdym przypadku trzeba fachmanom pztrzyc na rece kumplowi tak zrobili ze przez ten otwor mial dodatkowa wentylacje :)) :))

blitz04
18-09-2005, 16:31
Ot i śwęte słowa-prawda zwykle leży po środku. A ten temat jest jak rzeka.