PDA

Zobacz pełną wersję : [TDDi MKIII] Diagnostyka wtrysków



Greg79
19-08-2009, 12:14
Witam,
gdzie w okolicach Piaseczna można zdiagnozować wtryski? - najlepiej nie w ASO, gdyż wolałbym nie przepłacać - poza tym do 'autoryzowanych fachowców' już się zraziłem -> raz już próbowałem je zdiagnozować u Lipskiego w Wawie i jedyne co się dowiedziałem to cyt."Nie wiemy proszę Pana dlaczego tak się dzieje" (mowa o 'telepaniu' i falowaniu obrtów na zimnym silniku).

Przy okazji dwa dodatkowe pytania jak się okaże że wtryski jednak są walnięte (a wszystkie objawy na to wskazują, dodatkowo w ostatnim czasie skoczyło mi znacznie zużycie ON - średnio o ponad 1,5l) czy znacie w okolicy dobry zakład, gdzie można wtryski zregenerować oraz jaki jest mniej więcej koszt takiego zabiegu?

Tafla
19-08-2009, 12:59
U mnie też występuje telepanie i falowanie na zimnym silniku. Wtryski dałem w Toruniu do sprawdzenia, koleś polecany przez paru moich znajomych. Diagnoza: wtryski są ok. Więc walcze z tym dalej, następne co chce zrobić to wymienić świece (niestety jeden gwint ukręcony, dlatego zabieram się do tego jak do jeża), a później wywalić kata, bo może być zapchany już letkawo.

majusz
22-08-2009, 00:30
Witam
Wtryski najlepiej sprawdzić w sochaczewie lub Błoniu.Przewalaja tego duże ilości więc najlepiej takim dać do naprawy.
Wtryski można sprawdzic samemu może nie dokladnie ale jak bedzie walnięty jeden lub dwa to nie musisz naprawiać wszystkich.Na wtryskach sa przewody gumowe tak zwany przelew zaklada sie na nie przezroczysty igielit i wkłada do czterech butelek,następnie odpalasz silnik i sprawdzasz jak przepływa paliwo przez przewody.Jak jest walnięty bedzie płyneło szybciej paliwo.Napewno dasz radę dostrzec to okiem.Wtryski moga wpływać na twoje falujące obroty ale też warto sprawdzić ładowanie,czesto jest tak że walniety regulator ładuje zmiennie raz daje 13v a zachwilę 15 i to czesto jest powodem falujacych obrotów.

Greg79
28-08-2009, 12:30
Witam
Wtryski moga wpływać na twoje falujące obroty ale też warto sprawdzić ładowanie,czesto jest tak że walnięty regulator ładuje zmiennie raz daje 13v a zachwilę 15 i to często jest powodem falujących obrotów.

Bardzo interesujące jest to co napisałeś o tym walniętym ładowaniu - że może dawać takie same objawy jak walnięte wtryski, które wydawały mi się niemal pewną diagnozą - choć kilka rzeczy mi nie pasowało:

1. samochód zachowuje się tak od momentu zakupu w grudniu 2008 a od tego czasu zrobiłem ponad 15 tys km i nie ma żadnych pogarszania się sytuacji tzn. jak po stoi dłużej obroty falują i telepie samochodem tak jak wcześniej - wiadomo im chłodniej tym bardziej odczuwalnie. I właściwie to wszystko - na wolnych obrotach (podczas stania na światłach) nie gaśnie.
(czasami jednak - i to po dłuższej jeździe, na trasie - mam wrażenie że potrafi stać się na jakiś czas nieco "mułowaty" - jakby brakowało mocy /filtr powietrza był wymieniony ostatnio/).

2. nie kopci na czarno - dym jest raczej szary, szaro-biały

3. u Lipskiego - mimo że opisałem im objawi i wskazywałem na wtryski (żeby im się przyjrzeli) nie potwierdzili że to wtryski - co prawda innego wytłumaczenia też nie podali

Zauważyłem za to objawy które mogą potwierdzać twoją uwagę dotyczącą napięcia:

1. jak włącza się dmuchawa (ciepły silnik/klima) to nagle na chwile przygasa mi całe oświetlenie w samochodzie (światła i oświetlenie zegrów, deski) - ale może to normalne?

2. kilka razy w ciągu ostatnich 4-6 m-cy musiałem wymieniać spalone żarówki z przodu

2. dwa miesiące temu spalił mi się alternator - mechanik który zamontował mi nowy tzw zregenerowany musiał poprawiać robotę (kontrolka od ładowania się zapalała i światła przygasały) bo jak się okazało były duże skoki napięcia, które wynikały z niezbyt dobrze (niewłaściwie chyba) przykręconych kabli w kostce, co powodowało te przepięcia. Sam przy tej okazji przyznał, że dłuższe jeżdżenie takim autem mogło by uszkodzić sterownik/komputer?
Od tego momentu (albo to dziwny zbieg okoliczności) spalanie wzrosło mi średnio o 1,5l. Po mieście komputer pokazuje mi cały czas 9.0 - za cholere nie chce spać poniżej (bez względu na to czy jeżdżę z włączoną klimą czy nie) choć rzeczywiste spalanie jest w ok. 10l
W trasie komp pokazywał 8,7-8,8l i mniej więcej się to zgadzało z rzeczywistym spalaniem.
Ostatnio rezerwa zapaliła mi się przy standardowo 80 km jakie zostało mi do przejechania na tym co mam w baku. Przyjechałem do pracy w drodze powrotnej nagle kontrolka zgasła i dystans do przejechania jak komp mi pokazał jeszcze wzrósł nagle wobec poprzedniego o ok. 30-40 km. Dziwne to... a może normalne?
(dodam jeszcze że po wymianie alternatora też musiałem wymienić żarówki ;/ )

Ok - chyba starczy i tak poruszyłem pewnie wiele różnych kwestii, ale chciałem przekazać w miarę pełny obraz obecnego stanu mojego Mondka :)

Kuzek
28-08-2009, 12:39
aku i altek do sprawdzenia masz. Niestety co do altków to należy uważać co sie montuje. Czy regenerowany altek kupiłeś ze sklepu Forda ? Mi jak padł 2 lata temu, wyminiałem na używany oryginalny z MDO. Warto tez uważać aby nie oblać go ropą przy wymianie filtra paliwa. U mnie to było powodem, iż stary padł po 2 tyd. od wymiany filtra.
Jednym z objawów padajacego altka jaki u mnie wystapil było zaswiecenie sie sprenzynki i gasnacy silnik. Wystapilo to tylko raz, po odpaleniu poozniej przez 2 dni bylo wszystko ok, a potem.... wracalem na lawecie do domu ...

Greg79
28-08-2009, 12:52
Aku - musiałem kupić po zakupie samochodu - kupiłem Bosha,
a co do ALt to niestety nie wiem jaki był ten co się spalił i jaki zregenerowany włożył mi mechanik.
W każdym razie jeżeli przygasanie oświetlenia po włączeniu się wentylatora nie jest normalne to chyba będę musiał podjechać gdzieś, żeby mi sprawdzili tę regulacje napięcia (może wiecie gdzie w moich okolicach warto?)

Tafla
28-08-2009, 14:39
[quote=majusz] 1. jak włącza się dmuchawa (ciepły silnik/klima) to nagle na chwile przygasa mi całe oświetlenie w samochodzie (światła i oświetlenie zegrów, deski) - ale może to normalne?

A rezystora nie masz walniętego? Mi jak był walnięty to dawał od razu na II bieg i wtedy faktycznie światła przygasały.

Kuzek
28-08-2009, 15:41
dokladnie warto sparwdzic jeszcze wtyczke rezystora , to czesto jest powodem przygasania swiatel, jak sie zalaczaja wentylki

arekxxx
28-08-2009, 15:59
Wtyczka jest jakimś tropem, bo wentylatory na II biegu ciągną tyle prądu, że możliwe jest spalanie o 1-1,5l więcej na 100 w mieście.Zresztą łatwo jest postawić diagnozę na wtyczkę poprostu po włączeniu klimy startuje od razu wentylator. Jeżeli startuje po kilkunastu sekundach i do tego generuje kosmiczny hałas to na 99% wtyczka.
Generalnie uporałem się z tym problemem ok 2lat temu i do dzisiaj działa bez problemów.

Greg79
13-10-2009, 14:29
Witam ...po przerwie,

Trochę czasu minęło i postanowiłem a właściwie zmuszony byłem ;/ zająć się autkiem nieco bardziej. I oto jak wyglada sytuacja:

- zaczeło się nieoczekiwanie wcześniej jednak padło mi sprzęgło i dwumas (wymiana ok. 3,3k pln)
- rezystor faktycznie był walnięty (dzięki Panowie za podpowiedź) - wymiana jakies 200 pln
- po diagnozie mechanika a później 'pompiarza' okazało się, że faktycznie dwa wtryski niedomagają więc wymienione zostały końcówki wtrysków (ponad 1,3k pln + plus jeszcze jakies pare stów za diagnozy i robocizne)

I teraz uwaga.... po tych wizytach u mechanika, pompiarza... !! taadaam!! . ...telepanie i falowanie obrotów na zimnym silniku nie ustapilo!! (jest nawet jeszcze bardziej odczuwalne/mocniejsze - moze trwa nieco/ciut krocej).

Musze przyznac ze juz powoli zaczyna mnie szlag jasny trafiac z tym samochodem...

...bo juz powoli zaczyna mnie to meczyc.

Chyba udam sie raz jeszcze do tego mechanika z reklamacja (ze chyba slabo te wtryski wyregulowali) ...albo zaczne szukac innego. ehhh...

eMJot
13-10-2009, 20:29
wymienione zostały końcówki wtrysków
myślałem że wtryski w TDDi są nienaprawialne...


ponad 1,3k pln
to chyba całe wtryski nowe wstawili...

piotrekbb
13-10-2009, 21:48
myślałem że wtryski w TDDi są nienaprawialne...

Wymienia sie końcówki przynajmniej tak powiedziano mi w bielsku ,koszt części + usługa regulacji 300zł za komplet , wyjąć trzeba samemu.

to chyba całe wtryski nowe wstawili...

Raczej napewno

eMJot
13-10-2009, 22:04
tak ze zdziwienia pytam, w książce o pompie VP 44 napisali że wtryski są nienaprawialne w Mondeo

Greg79
14-10-2009, 16:47
myślałem że wtryski w TDDi są nienaprawialne...

Wymienia sie końcówki przynajmniej tak powiedziano mi w bielsku ,koszt części + usługa regulacji 300zł za komplet , wyjąć trzeba samemu.

wymienione były końcówki 4 wtrysków - cena coś koło 250-260 zł za sztukę


to chyba całe wtryski nowe wstawili...

Raczej napewno[/quote]

Wymieniali tylko koncowki - nowe wtryski to koszt ok 1,3 tys za sztuke (jezeli dobrze pamietam to takie ceny widzialem w sklepach internetowych)

eMJot
14-10-2009, 18:13
jeszcze wczoraj widziałem na alledrogo nowy bosch za 400pln za sztukę

piotrekbb
14-10-2009, 20:40
wymienione były końcówki 4 wtrysków - cena coś koło 250-260 zł za sztukę

8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O chyba wstawili ci jakąś kosmiczną tajną technologie. Może jedna sie mylę ale końcówka nie powinna kosztowac więcej jak 80zł

Greg79
15-10-2009, 14:44
jeszcze wczoraj widziałem na alledrogo nowy bosch za 400pln za sztukę

wtryski Bosha faktycznie sa chyba tansze - w necie znalazlem w jakims sklepie internetowym za 700 pln/sztuke

eMJot
15-10-2009, 15:19
a jakie chciałeś inne zakładać?

Greg79
14-09-2010, 00:27
No to kontynuujac stary temat ...po blisko roku od regenracji wtryskow okazalo sie ze:
1. pompiarz ktory robil wtryski (rzekomo z P. Bogdan Nadarzyna) powiedzial mojemu mechanikowi ze wstryski sa ok - wiec ten z kolej stwierdzil ze wine za telepanie i nierowna prace silnika ponosi najpewniej wadliwa pompa.
Jeszcze przed wizyta u nich zauwazylem ze silnik - takze cieply - zaczal ewidentnie glosniej pracowac na biegu jalowym, na wolny chobrotach (zdecydowania glosniej kiedy wlaczy sie klima). Po nawet niewielkim dodaniu gazu wszystko wraca do normy.

2. Mimo to diagnoza z pompa jakos srednio mnie przekonala (bo przeciez bylyby jakies objawy zwlaszcza przy jezdzie na cieplym silniku) wiec oddalem samochod do sprawdzenia do serwisu Bosha i tam gosc w rozmowie takze odrzucil taka hipoteze twierdzac ze na zimnym silniku szczelnosc ukladu paliwowego (w tym pompy) jest duzo lepsza niz na cieplym wiec tego rodzaju objawy nie powinny sie pojawiac na zimnym. Co prawda oprocz tego nic madrego tez nie powiedzial bo na kompie zadnych bledow nie bylo wiec stwierdzil ze musial by rozbierac rozrzad sugerujac sie tym ze niestety u mnie zdaje ktos przy nim grzebal, wiec i on musial by sie przekonac co tam bylo robione. W sumie wiec wizyte u niego moglbym uznac za stracona gdyby nie fakt, ze przy okazji okazalo sie ze poprzedni "mecha-spece" nie pozakladali mi przyt okazaji reklamacji podkladeki?/uszczelniaczy pod wtryskami :( i cholernie laly paliwem. Wiec je zalozyl.
Nastepnego dnia postanowilem jednak sprawdzic stan oleju - i co sie okazalo... poziom oleju jest tak wysoki ze brakuje skali na bagnecie. A sprawdzalem go jeszcze jakis m-c wczesniej i wszystko bylo OK (blizej min niz max). Na poczatku myslalem ze moze to plyn chlodniczy dostal sie do silnika bo tez go nagle dziwnie zmalalo. Jednak zadnego mleka na korku nie bylo.
Pojechalem wiec tym razem juz do innego mechanika, zeby sprawdzili co jest grane i wymienili co trzeba.
Stwierdzili po moich sugestiach o niedawnym braku podkladek/uszczelniaczy jako potencjalnym winowajcy ze to pewnie paliwo sie dostalo do oleju silnikowego i stad taka dziwna praca cieplego silnika na biegu jalowym na wolnych obrotach. Myslac sobie ze skoro jeden problem jest rozwiazany poprosilem o zdiagnozowanie pracy zimnego silnika.
Tutaj tez zabrali sie od sprawdzania wtryskow - ktore jak sie okazalo delikatnie leja - jednak nie na tyle aby powodowac taki duzy wyciek paliwa do oleju. Przy okazji wymienili tez mi olej na nowy. Po wymianie zostawili na pare godzin samochod na chodzie aby sprawdzic czy nie ma wycieku i okazalo sie ze poziom oleju podniosl sie jednak o 2 mm. W zwiazku z tym rowniez ich zdaniem winna jest pompa.
Szefu tego warsztatu stwiedzil zebym sie w tej sytuacji zastanowil czy jest sens ladowac niemale pieniadze w regeneracje pompy (jego zdaniem koszt ok. 4 tys).

Wracajac zdolowany od niego okazlo sie, ze mimo wymiany oleju praca cieplego silnika na wolnych obrotach wcale sie nie poprawila - rzeklbym nawet ze po wlaczeniu sie klimy silnik pracuje jeszcze gorzej niz wczesniej /slychac jakis metaliczny poglos/. Ehhh.... a pierwotnie zdaniem tego mechanika przeciez wymiana oleju mial przynajmniej ten problem zalatwic.
Jednym slowem znowu jestem w czarnej d.... ;/

Czy faktycznie waszym zdaniem opisany przypadek i jego przypadlosci wskazuje ze to jednak pompa?

dawidoss
03-04-2012, 23:14
Witam
Minęło nieco czasu od waszych wypowiedzi, więc pytanie - co z tym kopceniem i falowaniem obrotów wyszło? Pytam ponieważ ja mondeo mam od miesiąca i dopiero zaczynam przeprawę w tym porannym odpalaniem
Diagnozy mechaników są różne...
Pierwszy dotknął ręką wtryski i stwierdził że napewno są do wymiany (cudotwórca jakiś chyba że tak precyzyjny aparat jakim są wtryski diagnozuje dotknięciem :D)
Drugi stawia na EGR co moim zdaniem jest ogólnie nielogiczne
Trzeci zaś na pompę...
W wszystkich przypadkach oczywiście 0 błędów na kompie
I bądź tu człowieku mądry
Zaczynam od najprostszych - Jak na moje najprędzej będa to świece i tu pierwszy zonk - dwie mają chęć wyjść a dwie następne niebardzo zalewam je na noc wd 40 i mam nadzieję że odpuszczą - może znacie na to jakiś sposób?
Wyczyściłem kolektor i było w nim...uwaga 1200 gram nagaru sadzy itd. Był napewno nie czyszczony od nowości ale rezultatów brak
Teraz chcę zmienić filtry + olej, bo i tak już dawno na nie czas, może to filtr paliwa jest zaklejony?
A propos jeszcze - jakiś czas tamu podczas jazdy spadł mi przewód paliwowy z rurki - ropa zalała alternator, paski itd ale w sumie nic się nie zepsuło. Założyłem inne przewody paliwowe, nie orginalne - może tu należy szukać przyczyny?
A ostatnio jeszcze czuć bardzo delikatne szarpnięcia podczas przyspieszania jakby turbo się za późno otwierało...
Ech nazbierało się tego troszkę...
Będę wdzięczny za każdą sugestię
Pozdrawiam