PDA

Zobacz pełną wersję : Nie to auto ale moze...



Lolo
20-09-2005, 19:19
mam problem a dokladniej ojczulek. Oddal autko do gazownika wczoraj (renault Laguna 1,616V ok 125KM). Mieli w ciagu dnie mu zalozyc gaz i wszyscho mialo banglac. Dzwonia pod wieczor, ze jeszcze ze dzis rano oddadza. Rano powiedzial, ze sonda lambda byla uszkodzona i ze doliczy do kosztu gazu 700 zl za nowa lambde. Auto przed oddaniem do gazownika ,2-3 (jak i rowniez 3-4 tys km) miesiace temu bylo w serwisie i wsio OK wyszlo. Ma ok 90 tys przebiegu. Stan techniczny okreslalem mianem "igla". A teraz gosciu mi insynuuje, ze lambda byla uszkodzona wczesniej a na benzynce sie to nie objawialo bo komputer sie przelaczyl w tryb awaryjny. W tym momencie wkroczylem ja. Jak sie dowiedzialem o tym to pojechalem tam od razu z geba. Skoro gosc bierze auto do zalozenia gazu i wie ze lambda przy gazie potrafi wariowac to sprawdza ja najpierw. Autko mialo pojsc do niego na 1 dzien a ja juz 3 dzien musze mondka mamie porzyczac. Takie jest moje rozumowanie. Co o tym myslicie. Aaa i autko bedzie moze jutro kolo poludnia. Czekam na wasze sugestie i opinie. Jak czegos nie napisalem to pytajcie...

Pozdrawiam.

krzys-68
20-09-2005, 21:20
Po pierwsze nie płać za sondę.Każda naprawa musi być konsultowana z klientem,to on decyduje co robic a co nie i za co bedzie płacił.Wygląda to na naciąganie i oszustwo.Jeśli masz wykres z zASO z przegladu to dobrze schowaj,może być dowodem ze wszystko było o.k.zawsze mozesz zarzadać natychmiastowego zdjecia instalacji,przywrócenia do stanu poprzedniego(sprawnego) i wybrać inny warsztat :)

mareckis
20-09-2005, 22:13
Tak jest. Bądź konsekwentny i nie płać za lambdę. Generealnie widać, że nie mogli sobie dać rade z instalką (czas) i jeszcze dorobili lambde. Na koniec podaj namiary na zakład - jako przestroga dla innych.

Lolo
20-09-2005, 22:39
NO tak. Macie racje. Ale czy ktos moze mnie oswiecic z ta sonda. Czy istnieje cos takiego jak praca komputera w trybie awaryjnym, przez co na benzynie silnik chodzil idealnie. Teraz jak bylem to wszsytko obejrzec slysze ze silnik nie pracuje miarowo. Slysze roznice w pracy. Nie wiem jak to sie ma do jazdy bo jeszcze nie jechalem. Ale chyba jutro podziekujemy panu i poprosimy o grzeczne i szybkie usuniecie instalacji oraz zwrot pieniedzy na nowa sonde lambda. Bo wydaje mi sie ze im cos nie wyszlo przy instalacji stad tak dlugo trzymaja auto i w miedzyczasie mogla pasc sonda. Dobrze mysle ????

rc23
20-09-2005, 22:58
NO tak. Macie racje. Ale czy ktos moze mnie oswiecic z ta sonda. Czy istnieje cos takiego jak praca komputera w trybie awaryjnym, przez co na benzynie silnik chodzil idealnie. Teraz jak bylem to wszsytko obejrzec slysze ze silnik nie pracuje miarowo. Slysze roznice w pracy. Nie wiem jak to sie ma do jazdy bo jeszcze nie jechalem. Ale chyba jutro podziekujemy panu i poprosimy o grzeczne i szybkie usuniecie instalacji oraz zwrot pieniedzy na nowa sonde lambda. Bo wydaje mi sie ze im cos nie wyszlo przy instalacji stad tak dlugo trzymaja auto i w miedzyczasie mogla pasc sonda. Dobrze mysle ????
Pacany prawdopodobnie uszkodziły lambdę przu zakładaniu obejścia, masz lambdę z 4 przewodami? jeśli tak to mogli się wpiąć w jeden przewód od czujnika i w jeden od zasilania tego żadna lambda nie zniesie nie mówiąc o kompie od gazu. Barany, adresik prosimy :satan:

werc
20-09-2005, 23:11
Po pierwsze nie płać za sondę.Każda naprawa musi być konsultowana z klientem,to on decyduje co robic a co nie i za co bedzie płacił.Wygląda to na naciąganie i oszustwo.Jeśli masz wykres z zASO z przegladu to dobrze schowaj,może być dowodem ze wszystko było o.k.zawsze mozesz zarzadać natychmiastowego zdjecia instalacji,przywrócenia do stanu poprzedniego(sprawnego) i wybrać inny warsztat :)

:beer: :bigok: :metal :metal :metal :metal
ale cieszyc się nie ma z z czego :wall:

Lolo
20-09-2005, 23:14
jutro jak pojade na wizyte to wezme wizytowke i opublikuje ja...

Taka mala propozycja. Zebysmy moze zrobili kacik zakladow, stacji, sklepow ktorych nie polecamy bo oszusci, partacze itepe... Co wy na to??? I co na to gora ???

Lowlander
21-09-2005, 00:18
jutro jak pojade na wizyte to wezme wizytowke i opublikuje ja...

Taka mala propozycja. Zebysmy moze zrobili kacik zakladow, stacji, sklepow ktorych nie polecamy bo oszusci, partacze itepe... Co wy na to??? I co na to gora ???

Już był pomysł stworzenia listy zaprzyjaźnionych warsztatów. Pomysł nie został zrealizowany - już nie pamiętam czemu. Moja propozycja listy partaczy została skrytykowana, bo można komuś zaszkodzić. Może jednak warto reaktywować temat listy fachowców i listy bezmózgowców?

marekski
21-09-2005, 13:13
Kurcze , wystraszyłem się,dzisiaj oddałem auto do gazowania.Mam nadzieję ,że nic mi nie uszkodzą tak się denerwuję.

mareckis
21-09-2005, 13:59
Kurcze , wystraszyłem się,dzisiaj oddałem auto do gazowania.Mam nadzieję ,że nic mi nie uszkodzą tak się denerwuję.

Ej, nie ma co sie denerwować zawczasu. Ja oddałem auto do polecanego gaziarza, ale jak zobaczyłem jego "warsztat-garaż" to cały dzień żyłem w niepewności. A jak pojechałem kilka dni po tym do ABSCAR to mechanior stwierdził że tak schludnie założonej instalki lpg to dawno nie widział.

PAWLOS
21-09-2005, 15:16
NO tak. Macie racje. Ale czy ktos moze mnie oswiecic z ta sonda. Czy istnieje cos takiego jak praca komputera w trybie awaryjnym, przez co na benzynie silnik chodzil idealnie. Teraz jak bylem to wszsytko obejrzec slysze ze silnik nie pracuje miarowo. Slysze roznice w pracy. Nie wiem jak to sie ma do jazdy bo jeszcze nie jechalem. Ale chyba jutro podziekujemy panu i poprosimy o grzeczne i szybkie usuniecie instalacji oraz zwrot pieniedzy na nowa sonde lambda. Bo wydaje mi sie ze im cos nie wyszlo przy instalacji stad tak dlugo trzymaja auto i w miedzyczasie mogla pasc sonda. Dobrze mysle ????
piepszą bzdury u mnie jak sąda nie działala to chodził idealnie tylko troche wiecej palił (1-2l) a komputer od gazu miał wgrane parametry mieszanki od mojego modelu na "sztywno" chodził równutko :metal

sebekian
21-09-2005, 17:16
Sam mam lagunę z 97 roku czyli 8V, na gazie przejechałem ok 40tys km. absolutnie żadnych problemów, same oszczędności. II generacja. Z lambdą nie miałem żadnych problemów. Myślę że uszkodzili lambdę, bo przecież z uszkodzoną lambdą na benzynie też by nie chodził prawidłowo.

Adek
21-09-2005, 18:38
Po pierwsze nie płać za sondę.Każda naprawa musi być konsultowana z klientem,to on decyduje co robic a co nie i za co bedzie płacił.Wygląda to na naciąganie i oszustwo.Jeśli masz wykres z zASO z przegladu to dobrze schowaj,może być dowodem ze wszystko było o.k.zawsze mozesz zarzadać natychmiastowego zdjecia instalacji,przywrócenia do stanu poprzedniego(sprawnego) i wybrać inny warsztat :)

Popieram w 100% precz z partaczami a sondę to sami uszkodzili :wall:

Lolo
25-09-2005, 17:40
Panowie. Rzecz niebywala... Autko odebralem w czwartek. Czysciutkie, zatankowane(gazi benzin za ok 100zl razem) i z wymieniona lambda... Od razu pojechalem do kumpla mechaniora... lukal prawie pol piatku i nic nie wylukal. Lambda nowka, druga dziala, instalka polozona wzorcowo, gna jak dawniej :) , opuscil jeszcze stowqe. A wiec klient okazal sie w koncu solidnym... Aktualnie nie mam zastrzezen. No jedynie ze w poniedzialek mi przywiezie pokrowiec na zapas bo mu sie skonczyly....

Pozdrawiam.

Y
26-09-2005, 16:09
To może w takim razie adresik do tego solidnego gazownika?

RockFord
27-09-2005, 11:29
Lambda nowka, druga dziala

Co to znaczy, że "druga działa" ? Ta sonda co miała być niesprawna jednak działa ?