PDA

Zobacz pełną wersję : MK III - TDCI, TDDI, a moze benzynka???



edmondo
20-10-2005, 23:32
Witam Szanownych Klubowiczow.

Mam pewien dylemat i mam nadzieje, ze pomozecie mi go rozwiazac.

W niedlugim czasie planuje zmiane samochodu - chce sie rzucic od razu na Mk III i tylko nie wiem jaki wybrac.

Mam zamiar dysponowac kwota ok. 35 tys na zakup mojego nowego Mondzia (koniecznie kombiaczek).

Ostatnio mialem przyjemnosc pojezdzic rocznym Mondkiem TDCi 130 KM - niesamowita bryka :satan: , ale niestety na takiego mnie nie stac :(

W moim zasiego pozostaje jedynie TDDi 116 km i teraz pytanie, czy bardzo odczuwalna jest nizsza moc tego silnika, kultura pracy itd, itp (takim, niestety nie jezdzilem).

Poza tym zastanawiam sie jeszcze nad benzynka 2.0 145 klaczy (w chwili obecnej jazda na dieslu i gazie wychodzi prawie tyle samo)

Przyznam, ze w trasie to lubie sobie pochulac, wiec spacerowka odpada.
TDCi napewno nia nie jest, a jak TDDi ???

Jak przedstawiaja sie koszty przegladow, ubezpiecznie, czesci eksploatacyjnych w tych dwoch (diesle kontra benzynka) modelach ???

Bede wdzieczny za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrowka dla Wszystkich

Rufio
21-10-2005, 00:11
Odośnie silnika to brałbym tddi. Nie jeździłem, ale to lepsze niż kombinowanie z gazem.


Mam zamiar dysponowac kwota ok. 35 tys na zakup mojego nowego Mondzia (koniecznie kombiaczek).

Jak będziesz kupował to:
- w ksiązce serwisowej sprawdź czy są przeglądy nadwozia, jak nie to nici z gwarancji na perforację. Uwaga na dolne zgrzewy drzwi.
- u mnie w kombi skorodowały lampki do podświetlenia tablicy sprawdź czy świecą 46zł/szt
- kolejnym niedopracowniem jest przycisk otwierania klapy w kombi sól, woda, brud. Efekt po 2 latach przestał działać. Jak łapie okazjonalnie to jego koniec jest bliski. ok 140 zł

Diesel vs beznyna
Filtr powietrza ten sam
Filtr paliwa tddi 88zl, bezyna 38ł i w diesla chyba częstsza wymiana
W benzynie są za to świece zapłonowe.
Ale np termostat do diesla to 80zł a do benzyny 206zł

ubezp. AC raczej zapłacisz większe za diesla - wyższa cena wg wycen.

Luca
21-10-2005, 01:51
Jeżdżę moim Mondkiem III TDDi właśnie (115 kucy) ponad 3,5 roku, w tej chwili mam nastukane około 147 kkm i na razie bardzo sobie chwalę to autko.
Zgadzam się z Rufio, że nie ma sensu kombinować z gazikiem (przy obecnych cenach ON i gazu, który ma ponoć podskoczyć do 2,50, klekot wychodzi praktycznie tak samo finansowo - a nie musisz czekać na zwrot kosztów instalacji).
Co do uwag Rufio: przycisk otwierania klapy był owszem niedopracowany w MKI i MKII, w MKIII rozwiązanie jest zupełnie inne i, przynajmniej u mnie na razie zero problemów. W razie czego masz otwieranie bagażnika w kluczyku, albo przyciskiem na desce w środku :)
W porównaniu z benzynką z materiałów eksploatacyjnych odpadają również przewody WN, na które podobno są bardzo czułe instalacje gazowe, no i częste przeglądy tychże instalacji (też $$$)
Ubezpieczenia: AC faktycznie może wyjść droższe - klekot więcej kosztuje, a ubezpieczenie opiera się na wartości pojazdu.
Jeśli tylko OC to nie ma różnicy - w obydwu branych przez Ciebie pod uwagę silnikach ta sama pojemność.
Kultura pracy: TDCi na pewno pracuje troszkę lepiej, ciszej, mniej "czuć" diesla - trochę pojeździłem i takim :) , ale za to jest bardziej czuły na brudy w ON (u nas wiadomo jakie są paliwka :wall: ), TDDi pod tym względem wygrywa zdecydowanie, a do braku 15 KM można się przyzwyczaić - sam jestem tego przykładem :satan:
Hulanie na trasie: klekot to jest od ciężkiej roboty (zwłaszcza kombi :satan: ) i po to ma moment obrotowy :) , którego brakuje benzyniakom :terefere: . Można oczywiście hulać, ale pamiętając, że Mondek to autko stateczne i z klasą, a nie siakaś tam popiardółka a la "cienias sporting" i tym podobne, arystokracja zobowiązuje :satan: - respect :metal

Podsumowując - gaz to zło, beznzyna mniejsze zło - K L E K O T R U L E Z :brawo: :brawo: :brawo:

:metal :beer: :bigok:

fazi
21-10-2005, 09:21
bierz klekota,wczesniej nie miałem doświadczeń z dieslami, poza firmowym, a jak wiadomo firmowy nic nie kosztuje, po zakupie tak mi się spodobał że benzyny już nie chcę ,no i cena gazu bardzo skoczyła ,wybór należy do ciebie.pozdrawiam :banan:

edmondo
21-10-2005, 09:25
Luca, to hulanie na trasie to nie ala Sporting, te czasu juz mi minely (czasami wspominam i troche dam czadu :metal ), ale zazwyczaj to spokojna, aczkolwiek dynamiczna jazda.

Chodzi mi o to, jak sie zbiera. Czasami jak wiadomo, na waskiej drodze trzeba niezle docisnac, zeby wykonac manewr wyprzedzania. W TDCi podobalo mi sie bardzo i zastanawiam sie, czy TDDi jest duzo slabszy od niego (Mam w sobie zylke sportowca, ale przykryta cienkim plaszczykiem :) )

pink25
21-10-2005, 09:47
Ja jak widać mam TDCI i jestem bardzo zadowolony z kultury pracy silnika.

Luca
21-10-2005, 11:10
edmondo słuchaj pink25, dobrze gada :beer: , jak dasz troszeczkę na wstrzymanie i dobrze poszukasz, to w tych $$ możesz znaleźć porządne TDCi, ja wziąłem TDDi bo taki akurat był do "wyjęcia", a miałem 2-3 tygodnie na zmianę autka (poprzedniemu mondziakowi kończył się leasing i musiałem wykonać jakieś ruchy w krótkim okresie czasu) i nie trafił się żaden TDCi. Ale nie narzekam, proponowano mi "podkręcenie" silnika czipem do 130 - 140 KM, ale na razie nie widziałem konieczności takiej operacji :)
Jeśli chodzi o dynamikę na trasie, to przede wszystkim tutaj rządzi moment obrotowy, tak więc jakiejbyś benzynki nie wybrał, klekot zawsze będzie górą :metal . Jako przykład podam swoją wyprawę nad morze z kolegą powożącym Fiatem Brava 1,8 Pb (miał cosik koło 120 - 130 KM - chyba). Wyruszyliśmy nocką z Wawy (dzieciaki musiały spać, a nie marudzć :satan: ) i oczywiście zapięliśmy 7-kę. Przy wyprzedzaniu nielicznych TIRów i innych użytkowników drogi ja po prostu na V biegu wciskałem gaz i ... 8O lądowałem na "tyłku" Bravy. Na postoju zapytałem się kumpla o co chodzi 8O 8O 8O - powiedział, że musiał przy jakichś 70-80 km/h zrzucać na IV bieg, bo go "gniotłem", a na V nie mógł tak szybko wejść na obroty, żeby rozpędzać się tak jak Mondi :satan:
Dodam, że na dachu miałem paka + 2 rowery, w bagażniku 65 kilo psa i trzy osoby na pokładzie, a kolega zapakował się ze wszystkim do środka Bravy (nie ma psa :satan: ) czyli współczynnik Cx miał zdecydowanie bardziej korzystny - ale cóż, klekot to klekot :getsome:

Powodzenia w szukaniu Mondka :metal :beer: :bigok:

kroni
21-10-2005, 12:15
:)
i to jest to !
własnie dlatego po iluśtam latach jazdy benzyniakiem przesiadłem się na diesla :)
moment to moment...

pozdrówka




---------------------
MkIII TDDI sredrny kombiaczek :)

navigator
21-10-2005, 12:41
edmondo Jako przykład podam swoją wyprawę nad morze z kolegą powożącym Fiatem Brava 1,8 Pb (miał cosik koło 120 - 130 KM - chyba). Przy wyprzedzaniu nielicznych TIRów i innych użytkowników drogi ja po prostu na V biegu wciskałem gaz i ... 8O lądowałem na "tyłku" Bravy. Na postoju zapytałem się kumpla o co chodzi 8O 8O 8O - powiedział, że musiał przy jakichś 70-80 km/h zrzucać na IV bieg, bo go "gniotłem", a na V nie mógł tak szybko wejść na obroty

... :panna: :panna: :panna: ....nic oczywiście z momentu diesla nie ujmując, ale wyprzedzanie załadowaną wolnossącą benzyną z prędkości 70, 80 km/h na piątym biegu, to daleko idąca nonszalancja.
Osobiście ciężarówki "łykam" z biegu nr 3 i to niezależnie czy Focusem 1.6 (efekt: ooo, wyprzedza :) ), Mondeo 2.0 (efekt: nieźle wyprzedza :) :) ), czy Truszkowozem 2.5 V6 (efekt: wciska w fotel :satan: )

:satan: E :satan:

edmondo
21-10-2005, 13:28
Mowicie, ze znajde TDCi za taka kase?!
Jak, ktorys gdzies znajdzie, to prosze o cynk, bo narazie (tak sie tylko rozgladam) nie wpadl mi w oko zaden.

A powieccie mi jeszcze, Szanowni Klekociarze, jak jest z wtryskiwaczami i ich wrazliwoscia na slabe paliwo?

Wlasnie czytam sobie opinie o Mondkach na
http://moto.money.pl/go/28__ocena_kierowcy_Ford_Mondeo__7__208__170722460_ _4__49__1__2000__2005__all__all.html

i powiem szczerze, ze troche sie przerazilem, jak czytam o tych wszystkich usterkach i ich kosztach!
:(

Czy ci ludzie maja po prostu pecha, czy naprawde trzeba tak bardzi uwazac na paliwo?
A co, jesli bede zmuszony zalac na jakiejs niewiadomej stacji? Sa jakies srodki, ktore mozna zaaplikowac Mondziowi, zeby sie nie zepsul???

Luca
21-10-2005, 14:00
Navigator Oczywiście przykład był troszkę przejaskrawiony :satan: , ale rzecz działa się w nocy przy b. małym ruchu, więc ja mogłem sobie pozwolić na jazdę z zapiętą V bez konieczności redukcji podczas wyprzedzania, a kolega już nie, mimo że teoretycznie dysponował "lepsiejszym" silnikiem (moc, zasilanie benzynko itd :)) ). Oczywiście że wszystko zależy od sytuacji na drodze, ale w przypadku klekota z reguły, jeśli jest taka konieczność, wystarczy redukcja na IV bieg, nie ma sensu atakować z III. No i dizel "ciągnie" praktycznie od samego dołu :banan: . A z Truszkowozem to powinieneś porównać Hugowoza, a nie mojego Futrzakowoza - efekt pojedynku mógłby wypaść dosyć ciekawie :satan:

edmondo tak jak pisałem wcześniej silniki w technologii TDCi (szyna paliwowa i inne wtryskiwacze) są bardziej czułe na syfy w paliwie, niż silniki TDDi.
Osobiście mam około 147 kkm na liczniku i dotychczas zero problemu z wtyskiwaczami :banan: :banan: :banan:
Ale pociesz się, że nawet Maybachy się psują, a wtedy koszty naprawy .... :satan:

:metal :beer: :bigok:

Hugo
21-10-2005, 14:43
Mowicie, ze znajde TDCi za taka kase?!
Jak, ktorys gdzies znajdzie, to prosze o cynk, bo narazie (tak sie tylko rozgladam) nie wpadl mi w oko zaden.



http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=68381958 moze ten jak znegocjujesz

edmondo
21-10-2005, 14:56
Hugo, czy ta bryczka z allegro to napewno jest TDCi ???

Silnik ma inne napisy, niz chycby te na na twoim zdjeciu.

I wlasnie, jak rozroznic TDCi od TDDi ? Zakladam, ze brak znaczka na klapie, juz zmieniony na nowszy model :-)

navigator
21-10-2005, 15:09
czy ta bryczka z allegro to napewno jest TDCi ???

..nio musi raczej TDDi.....i bardzo dobrze, jak już chcesz kopciucha to może jednak na pompowtryskach, wiesz delphi, koła zamachowe (dwumasowe, a jakże) i inne wtryski...co siem będziesz stresował... :) :) :)

:satan: E :satan:

wahu
21-10-2005, 15:13
jezeli auto jest z 2001 roku to jest zapewne TDDI 115 KM, w tym roczniku TDCI mial 130 KM,
silnik TDCI 115 KM wszedl dopiero w 09/2002

pink25
21-10-2005, 16:10
Dobrze zagadzasz to tego http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=67829230 wyrwiesz za te 35 tys.

badger6
25-10-2005, 10:31
Witam,

Ja zdecydowanie bym odradzał TDCI z 2002 roku bo to bardzo prawdopodobne, ze będziesz miał kłopoty z pompą wtryskową i wtryskiwaczami o czym już pewnie sie naczytałeś :-(. Nawet jeżeli będziesz uważał gdzie tankujesz to i tak nie wiesz gdzie tankował poprzedni właściciel. Z tego rocznika to bym brał TDDI, jak będziesz miał za mało mocy to zczipujesz za niewielkie pieniądze, no tylko będzie niższa kultura pracy ale to lepsze niż koszty wymiany aparatury wtryskowej. TDCi to tylko z drugiej połowy 2003 albo nowszy tylko to niestety większe pieniądze.

edmondo
25-10-2005, 13:05
A wlasnie, jak jest z czipowaniem TDDi ???

Ktos to juz robil?

Ile mozna podniesc moc silnika 116 KM i za jaka kwote - chodzi mi o delikatne podniesienie, zeby nie zylowac silnika.

Czy slinik nie straci na trwalosci?

Hugo
25-10-2005, 13:12
A wlasnie, jak jest z czipowaniem TDDi ???

Ktos to juz robil?

Ile mozna podniesc moc silnika 116 KM i za jaka kwote - chodzi mi o delikatne podniesienie, zeby nie zylowac silnika.

Czy slinik nie straci na trwalosci?

Można w linku masz przykład http://www.vtg.pl/tabela/model.php?m=3043&marka=Ford ale firm jest sporo, przyrosty bedą podobne. Co to znaczy dla Ciebie "delikatne podniesienie"?? Jak chcesz podnieść mu moc o 10KM to szkoda sie wogole w to bawic. Co do trwałości to praw fizyki nie oszukasz, jak silnik zamiast 115 bedzie miał 140 kucyków to nie oczekuj przebiegu 300 000 km bez zaglądania do niego.

edmondo
25-10-2005, 14:30
Nie, no 140 KM to jest mysle w sam raz, ale niektorzy mogli by namawiac na wstawienie wiekszego chipa.

Czy chipa mozna wstawic do kazdego silnika, bez wzgledu na jego stan, czy tez musi "jeszcze" posiadac okreslone parametry (tzn. czy zalezy to od stany jakis konkretnych podezspolow silnika)???

Hugo
25-10-2005, 15:05
Wstawić można ale logicznym wydaje się, że im gorszy stan ogolny silnika tym wieksza szansa padu przy zwiekszonej mocy. 140KM to przyrost mocy o 20% i wszystko ponad to to wg mnie zbyt duże ryzyko i suma kosztów niewspółmierna do frajdy a coraz bardziej zbliżona do zakupu mocniejszego auta :) Przy wiekszych przyrostach (ponad 20-25%) bedziesz zostawial chmure dymu. :)

A tu trochę wiedzy z linków:
http://www.vtech.pl/body_zhamowni.html#Ford%20Mondeo%202.0%20TDDI%20(1 15)
http://www.vtech.pl/mondeo20tddi115.gif

http://www.forum.tdi-tuning.pl/index.php?sid=fc22d3c7e83d760a442c0ad939df918c Forum Mastersa, kopalnia wiedzy, polecam

Golden
25-10-2005, 15:25
Witam.
Miałem okazję pośmigać trochę mondeo TDDi 116 km z 2001 roku. Momentu jak dobrze pamiętam miał 280, było to kombi.
Jechaliśmy z Niemiec na 2 auta: wspominane mondeo i alfa 155 1.8 coś koło 140 KM
Do 80 km/h alfa miala jeszcze szanse a nawet wygrywla troszke, ale później...:D
Specjalnie umówiliśmy się z kumplem że on będzie ciskał i tak :
wyprzedzanie 100km/h on musial szukac nawet i 3 biegu a ja poprostu deptalem na 5 i szlismy praawie tak samo z korzyścia na mondeo.Jak wrzucałem przy takiej sytuacji 4 to już nie miał nic do gadani :D
Powiem tak od tego czasu zakochałem się w klekocie :)
Te 116 KM i 280 Nm w zupełności wystarczą na to auto i nie koniecznie mówimy tu o spokojnej jeździe :D
Oczywiście 130 km i bodajże 320 Nm daje pewnie o wiele więcej satysfajcji, ale 116/280 też sobie daje nieźle radę:)
Aha oczywiście klekot idzie do samego końca... a alfa od 170 trzeba było się już bujać...
Polecam diesla ;)

gbear
25-10-2005, 23:10
Bierz TDDi. Jak koledzy pisza, TDCi z tego okresu moze zaliczyc pad ukladu wtryskowego.

Mam TDDI 115, zrobilem nim juz blisko 50 kkm (kupilem jak mial 47kkm) i oprocze regularnych wizyt u mojego mechanika na wymiany oleju i filterkow to wiecej nic nie robie (odpukac). Ostatnio jedynie klocki i tarcze z przodu.

Mocy ma wystarczajaca (na poczatku :satan: ), potem czlowiek sie przywyczaja, ale i tak jak porzadnie depniesz to cie wcisnie w fotel ze sie az sam zdziwisz.

jedyne co mi osobiscie brakuje w ukladznie napedowym, to 6-ty bieg na autostradzie, ale dramatu nie ma i jezdzic mozna. Dosc zwawo sie rozpoedza do 200 kmh, wyprzedza sie milutko (nawet na V biegu jak trzeba) takze przy obciazeniu.

zreszta - znajdz mi beznyne 2-litrowa, ktora przy 115 km bedzie miala 280 Nm :zly: :satan:

Ostatnio probowalem 1,8 125 km beznynke - stwierzdilem, ze mimo wiekszej mocy tym sie nie da jezdzic :satan: :)

poza tym, przy klekocie zyskujesz jakies 60 litrow bagaznika, ktore przy benzynie zajmie ci zbiornik gazu lub kolo zapasowe :)


pzdr