PDA

Zobacz pełną wersję : Potrzebuje (de)motywacji do zagazowania Mondka....



Borro
11-04-2005, 15:59
jak opisałem we wcześniejszym wątku wyszykowałem Mondka na fest bo od dłuższego czasu zastanawiam się poważnie nad założenim gazu.
Niektórzy mogą powiedzieć nad czym się tu zastanawiać, a jednak jest....
Mój Mondek ma już swoje latka (95r.) i przebieg też słuszny 231 tyś kilosów. Do tego mam zamiar śmigać nim co dzień do pracy co daje około 100 kilometórw dziennie.
Dodam, że w grę wchodzi tylko instalka sekwencyjna (gazownika już znalazłem).
Czy przypadkiem przebieg nie jest już za duży do montażu gazu, czy po kilku tyś nie zaczną się problemy z silnikiem?? - dodam, że obecnie Mondek chodzi jak szwajcarski zegareczek.
Przy jakim przebiegu zakładaliście gaz do swoich Fordów??
Pomóżcie mi, potrzebuję się przekonać (bądź nie) do gazu :(
Dodam że ci którzy nie jeżdżą na gazie są przeciwni - ci którzy jeżdżą są zdecydowanie za (zrobiłem wywiad wśród znajomych - liczba głosów po obu stornach wyrównana). Więc bądź tu mądrym. Nie wiem co mam robić jestem w kropce. Poradźcie coś proszę :bigok:

pingwin
11-04-2005, 16:10
Jak z wszystkim - nie ma rozy bez ognia :)

Zalety:
- KOSZTY
- KOSZTY
- KOSZTY
- ekologia :) gaz mniej truje ponoc

Wady:
- Kolejna rzecz ktora sie moze popsuc
- Prawdopodobne problemy z cieknaca ciecza chlodzaca
- Problem z butla / kolem zapasowym
- Koniecznosc tankowania co 200 - 300 km w przypadku zbiornika toroidalnego
- Koszty przegladu okresowego i filtra gazu (niskie w porownaniu do korzysci)

Ja zakladalem przy stanie licznika 70kkm, juz przejechalem 25kkm na gazie ( jak to brzmi :) ) i wlasnie dzisiaj bylem na wymianie weza od chlodzenia bo sie rozszczelnil ( w ramach gwarancji).

Jakbym mial zakladac jeszcze raz, to bym sie nie wahal!
Aha, to ze sekwencja mniej pali to bujda! Tylko osiagi pozostaja na niezmienionym poziomie - to fakt.

Generalnie - POLECAM

Pozdrawiam,
pInGwIn

PS> Najwazniejsze jest kto Ci montuje ta instalke, od tego najwiecej zalezy, zwlaszcza przy sekwencji, gdzie mozna mase rzeczy spieprzyc przy montazu (ze wzgledu na jej zlozonosc).

Diabel
11-04-2005, 17:34
Jak gaz sekwencyjny to pakuj bez zastanowienia :metal Takie odcinki do pracy musisz mieć gaz. Ja nie mam ale tobie polecam :satan:

ucho7
11-04-2005, 18:37
Przed obecnym Mondkiem miałem Daewoo Nubirę. Zagazowałem i przez 12 miesięcy byłem absolutnym entuzjastą LPG. Po 12 miesiącach zaczęły się schody. Podczas jazdy na gazie - strzały w kolektor ssący. I niby nic wielkiego, ale żaden z "gazowników" nie potrafił nic zrobić. Po prostu masakra. Nie chcę generalizować, ale wydaje mi się, że większość majstrów od gazu ma dosyć słabe pojęcie o tym co robi... 8O

Zagazowanie auta wcale nie okaże się bardzo ekonomiczne i oszczędne szczególnie gdy sama instalacja jest droga, ano dlatego że:
- silnik zawsze spala więcej gazu, średnio + 25% co benzyny,
- aby instalacja działała poprawnie i jednocześnie nie ulegała szybkiemu zużyciu temp. silnika (czyt. płynu chłodzącego) musi > 20 st C, ponieważ do właściwego przejścia gazu w stan lotny potrzebna jest temperatura. I w zimie na krótkich trasach ekonomia bierze w łeb, szczególnie przy sekwencyjnych instalacjach gdzie jest czujnik temp.
- w zbiorniku paliwa ZAWSZE musisz mieć paliwo!!! Zatem czeka cię tankowanie raz w miesiącu za minimum 60-70 zł. (zalezy ile razy odpalasz auto, itd..). Brak benzynki lub mały jej stan = pompa paliwa kaput!
- ponadto często zdarza się, że wyjeździsz gaz do końca i trochę pojeździsz na paliwie - ekonomia bierze w łeb!
- przeglady instalacji też dodatkowo kosztują.

Reasumując, jeżeli trafisz na fachowego gazownika i po instalacji gazu zapomnisz że go masz - polecam; jeżeli trafisz na normalnego gazownika (jakich większość) - stanowczo odradzam!!!!!!!

espe
11-04-2005, 18:56
Ja w poprzednim autku mialem gaz i tez przez pierwszy rok bylem zadowolony a pozniej juz bylo gorzej. Padla sonda lambda (niby zawsze moze pasc ale na gazie jakos czesciej). Pozniej pompa paliwa (nie zauwazylem ze juz 0 w baku) no i jeszcze to ogrzewanie zima, nie to co benzynka. A wcale tak tanio nie wychodzilo bo zawsze na samo odpalanie mi troche spalal benzyny bo dosc czesto zmieniam miejsce pobytu w ciagu dnia. Tak wiec Pb szla co miesiac albo czesciej po kilkadziesiat zlotych. No i jeszcze ten zmulony samochod na 5 biegu (instalka II generacji). Przeglady drozsze. Teraz w mondku wole smigac juz na benzynce.

Pozdrawiam.

badseed
11-04-2005, 19:11
zakladaj bez zastanowienia!!!
TAnio tanio tanio bedziesz jezdzil a pozatym jak ci sie znudzi autko i bedziesz chcial na nowe wymienic (tez mondeo) to zawsze instalke mozesz wymontowac i przelozyc do nowego autka :)
wiec same plusy....a Pb nie musisz wcale zuzywac mozna caly czas na LPG jezdzic w twym wypadku nic juz autku nie zaszkodzi!

neo
11-04-2005, 19:16
:pc: może znajdź sobie kolegę lub koleżankę w pracy z którym(ą) podzielisz koszty dojazdu, a z gazem daj sobie spokój :)
pozdrowienia :metal

Borro
11-04-2005, 19:25
Może moje zapytanie powinno być w formie ankiety. Wybaczcie jeżeli tak ale inaczej nie udałoby mi się dokładnie przedstawić mojej sytuacji.

Narazie mało odpowiedzi ale widzę że większość to zwolennicy benzyny, a do tego mają silne argumenty :boks:
Dziwi mnie to bo sądziłem, że na MKP jest więcej zwolenników Gazu ale poczekamy zobaczymy.

Puki co czekam na dalsze wasze opinie.

badseed
11-04-2005, 20:37
nie wiem dlaczego sugerujesz sie tym "ile osob jest za gazem a ile za Pb" ty sam powinienes zadecydowac co jest ci potrzebne.....jesli o mnie chodzi to nawet jesli mialbym zmniejszyc koszty dojazdu do pracy o 50% to bym sie nie zastanawial!!!
Kupilem obecnego Mondka i pierwsze co zrobilem zalozylem LPG...i nie zaluje wrecz przeciwnie do dzis (od grudnia 94') zrobilem 5kkm i nic nie robilem oprocz tankowania :) a w kieszeni duzo zostaje :) na :beer: :)
nigdy ktos kto jezdzi na Pb nie doradzi ci gazu i odwrotnie wiec nie masz co pytac.....

espe
11-04-2005, 20:44
SORKI ze 2 razy ten post poszedl, jak zobaczylem to probowalem usunac 2 post ale juz ktos odpisal i nie poszlo.

espe
11-04-2005, 20:45
nie wiem dlaczego sugerujesz sie tym "ile osob jest za gazem a ile za Pb" ty sam powinienes zadecydowac co jest ci potrzebne.....jesli o mnie chodzi to nawet jesli mialbym zmniejszyc koszty dojazdu do pracy o 50% to bym sie nie zastanawial!!!
Kupilem obecnego Mondka i pierwsze co zrobilem zalozylem LPG...i nie zaluje wrecz przeciwnie do dzis (od grudnia 94') zrobilem 5kkm i nic nie robilem oprocz tankowania :) a w kieszeni duzo zostaje :) na :beer: :)
nigdy ktos kto jezdzi na Pb nie doradzi ci gazu i odwrotnie wiec nie masz co pytac.....

Nie zawsze jest tak ze ten co ma gaz bedzie go zachwalal i odwrotnie. Ja mialem kiedys gaz ale teraz juz sie bym w to nie pakowal. Chyba ze bym kupil auto juz z instalacja. Duzo osob mialo gaz i juz przy nastepnych autach z niego rezygnuje. A i pozostaje kwestia mocy, Ty masz V6 to nawet ja te pare KM ci odejmie to nie czujesz, a przy 1,6 jak ma autor pytania to juz moze byc cienko na 5 biegu. I tak decyzja zawsze pozostaje do podjecia samemu.

pingwin
11-04-2005, 20:47
No to moze niech liczby przemowia:

Instalke mam od roku, przejechalem 25kkm (okolo), zwrocilo mi sie (po wliczeniu wszelkich kosztow, w tym benzyny) - 3000pln - prowadze dosyc skrupulatne obliczenia. Koszt instalacji to 5600 pln (do V6). Wiec po roku juz ponad polowa sie zwrocila. Mysle ze lepszych argumentow nie potrzeba.

Auto uzytkuje glownie w miescie - po 1,5h postoju, nawet zima przelacza sie od razu na gaz po zapaleniu. Poza tym, jesli jestes rzeznikiem membran to mozesz sobie ustawic, zeby Ci przelaczal na gaz przy dowolnej temp. przeciez to 20st. w automacie nie jest po to zeby walic po kieszeni, tylko po to zeby instalacji i silnika nie zarzynac nie odparowanym gazem.

Pozdrawiam (i zachecam),
pInGwIn

PS> To naprawde nie jest problem zeby miec zawsze paliwko w baku, strzalow w SGI nie ma, mocy nie traci, a banzyny ubywa symbolicznie.

badseed
11-04-2005, 20:50
nie wiem dlaczego sugerujesz sie tym "ile osob jest za gazem a ile za Pb" ty sam powinienes zadecydowac co jest ci potrzebne.....jesli o mnie chodzi to nawet jesli mialbym zmniejszyc koszty dojazdu do pracy o 50% to bym sie nie zastanawial!!!
Kupilem obecnego Mondka i pierwsze co zrobilem zalozylem LPG...i nie zaluje wrecz przeciwnie do dzis (od grudnia 94') zrobilem 5kkm i nic nie robilem oprocz tankowania :) a w kieszeni duzo zostaje :) na :beer: :)
nigdy ktos kto jezdzi na Pb nie doradzi ci gazu i odwrotnie wiec nie masz co pytac.....

Nie zawsze jest tak ze ten co ma gaz bedzie go zachwalal i odwrotnie. Ja mialem kiedys gaz ale teraz juz sie bym w to nie pakowal. Chyba ze bym kupil auto juz z instalacja. Duzo osob mialo gaz i juz przy nastepnych autach z niego rezygnuje. A i pozostaje kwestia mocy, Ty masz V6 to nawet ja te pare KM ci odejmie to nie czujesz, a przy 1,6 jak ma autor pytania to juz moze byc cienko na 5 biegu. I tak decyzja zawsze pozostaje do podjecia samemu.


OK. Fakt spadek mocy bedzie niski z uwagi na instalke IV gen. wiec nie ma nad czym rozpaczac -max 10% ....pozatym dobrze zalozona instalacja ma dzialac tak jak Pb wiec nie bedzie roznicy.....a taki spadek mocy nawet jesli bedzie odczuwalny to chyba nie szkodzi przy jezdzie do pracy.....na wyscigi auta nie szykuje :)
Ale KOSZTY KOSZTY KOSZTY!!! sa duzo nizsze......
ludzie ktorzy mieli LPG i juz nie chca napewno maja zle doswiadczenie bo albo gazownik byl do :ass: albo instalka.....
ale tak samo jest z dislem i z Pb zawsze moga byc problemy......

espe
11-04-2005, 20:55
ludzie ktorzy mieli LPG i juz nie chca napewno maja zle doswiadczenie bo albo gazownik byl do :ass: albo instalka.....
ale tak samo jest z dislem i z Pb zawsze moga byc problemy......

Ja z sama instalka nie mialem problemow ale np meczylo mnie to ciagle tankowanie co jakisz czas Pb bo startowal na benzynie, a nie chcialem go meczyc jak to powiedziales nieodparowanym gazem. No i ja mialem II generacje wiec spadek mocy byl, jak w nowszych nie wiem wiec sie nie wypowiadam. A i jeszcze te zapiekajace sie wtryskiwacze. Ciagle trzeba bylo cos lac do beznyny zeby sie lampka serwisowa nie zapalala.

Truszek
11-04-2005, 21:34
Może moje zapytanie powinno być w formie ankiety. Wybaczcie jeżeli tak ale inaczej nie udałoby mi się dokładnie przedstawić mojej sytuacji.

Narazie mało odpowiedzi ale widzę że większość to zwolennicy benzyny, a do tego mają silne argumenty :boks:
Dziwi mnie to bo sądziłem, że na MKP jest więcej zwolenników Gazu ale poczekamy zobaczymy.

Puki co czekam na dalsze wasze opinie.

Borro.
Ja mam gaz, w dodatku sekwencję, przez 2 lata zrobiłem na niej ze 20 kkm. Mój stosunek do gazu już znasz, teraz to już chyba hobbystycznie ją mam w samochodzie :)) .
Stwierdzam tak:
- sekwencja LPG 8.0 kpln
- wymiana silnika 7.0 kpln
- strojenie instalacji - parę siwych włosów i dużo brzydkich słów
- każda wizyta w serwisie - kolejne siwe włosy.

Mimo to poraz kolejny dziś pojechałem do gaziorów po ostatnim rozszczelnieniu instalacji (te charce na giełdzie guraczanej ostatnio), jak pamiętasz to było to już parę miechów wstecz.
Zostawiłem 150 pln (wymiana filtrów i kontrola układu wraz z dokręceniem poluzowanego 1-go cybantu - przez niego śmierdziało w środku gazem) i ... odpaliłem maszynkę, przełączyłem na gaz i ... rura do domu :satan: .
Może żebym nie trafił na początku na tych za rzeproszeniem "hujów" którzy mi gaz montowali, nie miał bym takiej rzeźni z samochodem. Mojej wiary w cudowny GAZ nikt nie zmieni - generalnie o kant potłóc - i trzyma mnie przy niej jedynie fakt że mimo, że wywaliłem na nią już tyle kasy to jest to nic innego jak tylko 1 rok jazdy na benzynie moim samochodem :)) .
A soro go i tak nie sprzedaję to może za 5 lat mi się to zamortyzuje :satan: .

Pozdróffka hłopaku - chyba nie pomogłem ci w podjęciu decyzji ...

Truszek
11-04-2005, 21:44
P.S.
Jak na razie wacha w górę idzie a gaz stoi w miejscu, a nawet delikatnie opada - opcja gazu jest kusząca dla portfela :) .

Mam radę - jeżeli już się zdecydujesz to pamiętaj - nie rób u papraków bo osiwiejesz do końca, zapłać nawet i 1000 pln więcej za instalację a zrób dobrze, bo potem więcej zaoszczędzisz na czasie unikając kolejnych niepotrzebnych wizyt na regulacjach. Przez pierwsze 10 kkm pilnuj silnika jak własnych jajek, olej, płyny itd.
Jeżeli nie bierze jeszcze oleju to po montażu gazu zacznie brać, zanim się silnik spowrotem do gazu nie ułoży. 2-3 kkm i przestanie.
Płyn w układzie chłodniczym - najważniejsze - gaz ma wyższą temperaturę spalania niż etylina, więc wskazówka temperatury będzie ci skakać wyżej niż zwykle - sprawdź termostat i czujniki wentylatorów, wszystko musi grać jak w zegarku.
Wydech - nie ma mowy od jakichkolwiek przedmuchach na połączeniach i dziurach w układzie - smród spalin gazowych będzie cię wyganiał z samochodu.

A na sam koniec - 1,6 to poularny silnik, nawet jak zarżniesz bo już ma swój przebieg, kolegę masz kumatego to ci sam wymieni,a motorek w dobrym stanie to i za 1 kpln kupisz bez bólu :satan: .

Pozdróffka

tulim
12-04-2005, 13:34
Sam musisz policzyć. Ile kosztuje benzyna, a ile gaz. Przegląd jest raptem o 50 zł droższy od normalnego przeglądu. Fakt faktem musisz pilnować wymian oleju i filterków co 10kkm.
Najważniejsze znajdź dobrego gazownika po faktycznie osiwiejesz od częstotliwości wizyt na regulacje doszczelnianie itp.

Miałem okazje jeździć samochodem na gaz i moja rada jest taka, jak bedziesz chciał wyprzedzać przełączasz na Pb i rura, a później znów na gaz i spokojnie :)
Jest spadek mocy odczuwalny a operowanie procentami nic ci nie da, bo jak niby to sobie zmierzysz, że samochód jest 10-20% słabszy (to czuć jest bardziej mułowaty i już).
Jednak przy tej odległości gaz jest $$$ wyjściem. Weź pod uwagę, że średnio w miesiącu robisz dobre 2,1kkm, ja przy 1,5 kkm nie nmiałem żadnych wątpliwości.
A wydagaj tylko mojej żonie, że ci podpowiadam :dres: i nie bedzie :beer: :)

Borro
12-04-2005, 13:49
A wydagaj tylko mojej żonie, że ci podpowiadam :dres: i nie bedzie :beer: :)

Spoko spoko, nic jej nie powiem, dziś wyjątkowo wyciszona jest, jak to nie ona - zero gadanego :)

adwokat
14-04-2005, 11:51
To czy założysz gaz, to musi wyjść tylko od ciebie, żebyś potem nie miał do nikogo pretensji gdyby w razie coś.....
Ja zawsze byłem zwolennikiem gazu do póki nie kupiłem BMW 535 i (przed mondkiem). Wtedy zaczeły się schody. Strzelanie w przepływomierz, jedni mówią, że lać normalny olej i jeździć na normalnych świecach, inni mówią, że są specjalne świece i oleje do LPG.
Zresztą koszt założenia będzie zapewne bardzo wysoki. Zastanów sie ile czasu będziesz jeździł tym autkiem (kiedy zmienisz na następne), policz ile km przejeździsz na benzynie za kwotę założenia gazu, tym bardziej, że ponoć zanosi się na poważną podwyżkę gazu. Zresztą paliwo też drożeje, tyle. że gaz ma być tańszy od paliwka jak do tej pory ale nie o taka różnicę. Różnica ma być zdecydowanie mniejsza. Mój teść ma stację gazową i właśnie dostał takowe informacje. Ale czy tak będzie ? Nie wiem.
Najlepiej spisz sobie plusy i minusy-za i przeciw. Chyba najlepszy sposób.
Pozdrawiam

koza
14-04-2005, 12:41
Zakładałem instalację II generacji 6 miesięcy temu. Zrobiłem już na niej jakieś 25 tyś i powiem tak: 2 razy byłem u gazownika ustawiać gaz (nic wielkiego - 5 minut roboty). Koszty instalacji to 2 tyś. a oszczędności z jeżdżenia są ogromne. Nawet jak wliczysz częstszą wymianę świec i przewodów WN to i tak nie ma porównania. Mam silnik 1.6 i specjalnego spadku mocy nie odczuwam. Faktem jest że musi założyć jakiś gościu co na tym się zna lub jak w moim przypadku kumpel, któremu by było głupio spartolić coś.