PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z pracą silnika 2,5 V6 w MkII, trzymanie obro



Spodzio
27-12-2005, 21:23
Siemka. Miesiąc temu kupiłem Mondeo MkII 96r. kombi 2,5V6 Ghia z manualną skrzynią. Podczas próby dynamicznego przyspieszania silnik sprawia wrażenie jakby się dusił bądź dławił, kilkakrotnie przerywając. Podczas zmiany biegów nie spada z obrotów, zawieszając się na chwilkę, Przy wolnej jeździe do 2,5 tyś. obrotów jest to prawie nie zauważalne, ale już przy 3,5-4 tyś obrotów staje się bardzo irytujące. Kiedy czytam o tych wszystkich sondach lambda, przepływomierzach, trójnikach itd. aż się boję zacząć grzebać przy aucie tymbardziej iż ceny co niektórych części są wysokie. Nie chcę wymieniać wszystkiego po kolei metodą: może trafię. Analiza spalin teoretycznie dobra, ale sonda lambda na badaniu pokazywała wskazanie 1.06, czyli troszkę ponad normę, wg diagnosty, wszystko ok. Spalanie nie podwyższone, około 10 litrów na 100km.

wrozek
27-12-2005, 22:28
Mój Mondek gdy go kupiłem miał podobną przypadłość. Przy zmianie biegów na niezagrzanym w pełni silniku ( nie zimnym - tylko po powiedzmy 5 minutach pracy) obroty zamiast spdać momentalnie podskakiwały i silnik "wył" na 4k rpm . Teraz taki efekt występuje na całkiem zimnym silniku. uruchamiam go, pracuje na wolnych obrotach ( na zimnym silniku jest to ok 1500) i jak dodam gazu to obroty zawisają . Gdy obroty wolne "spadną" w okolice 1000 problem znika. W zasadzie ( wiem że to zabrzmi głupio ) nawet nie wiem kiedy problem ustąpił. Wyczyściłem zawór wolnych obrotów, wymieniłem świece i kable WN ( oczywiście Motorcrafty). Ponieważ i tak zawsze pozwalam silnikowi lekko zagrzać się zanim ruszę jakoś nie było to specjalnie uciążliwe. No i ktoregos dnia stwierdziłem, że jest OK. Wykonałem świadoma próbę - problemu brak. Mam wrażenie, że powodem tych problemów jest to, że dopóki samochód sie toczy obroty są utrzymywane na poziomie ok. 1100 ( co jest prawidłowym zjawiskiem) tylko jakoś jakby cały ten układ działa za wolno.
Jesli dławi sie to zacząłbym od świec i kabli WN, czyszczenia zaworu wolnych obrotów (tzw. silnika krokowego - którym wcale nie jest).

altoot
28-12-2005, 11:36
Może z elementami układu zapłonowego coś Kolega ma nie teges :hmm:

Jurek999
28-12-2005, 22:06
Kiedys mialem cos podobnego jak pekniety byl waz odsysania skrzyni korbowej ("odma") i silnik dostawal "lewe powietrze". Ten waz jest ponad rozrusznikiem.

Jurek

Spodzio
28-12-2005, 22:44
Dzięki za wszystkie wskazówki, mam nadzieję że to nic poważnego, chyba zacznę od przeglądu wszystkich węży elastycznych i wymiany kabli i świec.Jeśli chodzi o kable to już wiem że mają to być Motorcrafty, a czy jeśli chodzi o świece, mam wziąć to co zaproponują mi w sklepie czy może zwrócić uwagę na jakąś specjalną markę? Na forum pewnie było to już poruszane, ale przyznam szczerze że nie bardzo mam czas by przyglądać się wszystkim postom.

Jurek999
28-12-2005, 23:12
Co do świec to polecam oryginalne Motorcrafty. W dwóch V6kach probowalem je zajeżdzic, ale sie nie dały ;-)
Pozdrawiam
Jurek

bigfester
31-12-2005, 17:50
a ja tak poza konkursem?

ile ci pali twoj MDO?

Spodzio
31-12-2005, 18:16
10 - 11 litrów, średnio. Mieszkam na wsi. Dojeżdżam do pracy, 13 km w jedną stronę, z czego 5 km jazdy po mieście a 8km to dziurawa, powiatowa, wąska dróżka. Na razie niezawiele pojeździłem, około 1000km, więc trochę ciężko mi podać dokładniejsze dane. Ale nie spalanie jest najważniejsze a przyjemność jazdy tym autem z V6 pod maską, super dźwięk i ta siła z jaką ciągnie do przodu. A pomyśleć że chciałem kupić 2.0l Omegę :jezyk1:

gabson
31-12-2005, 19:19
Kurcze mój po mieście wychodzi 15 l/100 km.
fakt faktem czasem lubię 1 - 7000 obr/minutę zmiana na 2- 7000 obr/min zmiana na 3 - 7000 obr/min. i 4 albo już trzeba chamować ale zastanawiam się czy te 15 litrów to jednak nie za dużo.
Czasem śmierdzi mi jeszcze benzyna. Nie wiem czy przez przypadek świeczółek i kabelków nie trzeba wymienić......

Spodzio
31-12-2005, 20:28
15 na mieście przy ostrzejszej jeździe to wcale nie dużo, przecież jak pociiśniesz pedał do końca na 1,2,3 biegu to chwilowe zużycie na komputerze pokładowym potrafi pokazywać 50-60 litrów na 100km, przy normalnej, spokojnej jeździe pokazuje 25-30. A średnia skądś się bierze. Jestem pewien że mój MONDEK po mieście też łyknie nie mniej jak 13, z klimą, oczywiście. Jednak dopóki nie usunę jego przypadłości trzymania obrotów nie kręcę go na więcej niż 2,5-3 tyś obrotów. Potem też go będę kręcił wyżej, uwielbiam bowiem słuchać pracy JEGO silnika. Dotąd miałem tylko 4-cylindrowe, każde następne auto będzie miało minimum motor V6, nawet gdyby miało palić 15l/100km. Zawsze można wrzucić LPG. Koszt to około 2000zł. Auto znosi tanią instalację ale pali moim zdaniem trochę za dużo. Srednio 14, z automatem 18, a jak się przyciśnie pedał gazu to... hm...

gabson
31-12-2005, 20:35
To też moja pierwsza V6-tka:) . Następne też będzie V6 tylko ze znaczkiem ST220. Choć ja na razie to niedoścignione marzenie:)
Pytałem o instalkę kolesi którzy naprawdę znają się na gazie i odradzali zwykłą instalkę :(. Powiedzieli założymy ale na twoją wyraźną prośbę. Powiedzieli że ze zwykłej nie będę zadowolony - znają mnie dobrze i wiedzą co mówią :)
Do V-ki tylko sekwencja a to już 4300. Przy obecnej cenie wachy i LPG musiałbym jeździć 1,5 roku żeby odrobić samą instalkę + częstrza wymiana świeczek i kabli + robienie głowicy szybciej niż przy jeździe na Pb to już nie robi się takie opłacalne.

Pozdrawiam
Gabson

Spodzio
31-12-2005, 20:48
jak ktoś mówi że gaz szkodzi silnikowi, to nie jest to do końca prawda, 5 lat miałem Renault 5, silnik1.4, gaz założyłem mając 280000 na liczniku, sprzedałem go w Marcu tego roku z przebiegiem 430000. Zrobiłem 150000 z czego około 90000 na LPG. Widziałem silnik po tym przebiegu od środka kiedy wymieniałem uszczelkę pod głowicą. NIE miał wyraźnych śladów zużycia, poza tym od wymiany do wymiany nie brał oleju. Kupiłem R19 i od razu wrzuciłem gaz.Jeżdziłem nim pół roku. Auto chodziło bardzo dobrze. Mondzia kupiłem dlatego że koleżanka z pracy, kupiła Omegę B i dała mi się przejechać.Wtedy zrozumiałem że auta typu Renault 19, jakieś tam Astry, Eskorty to nieporozumienie. Auto musi być duże i mocne. Dopiero wtedy czuje się radość z jazdy. Mnie trafiła się wersja na wypasie klima, skóra, jeden minus radio bez zmieniarki cd, zwykły kasetowieć

gabson
31-12-2005, 20:56
No ja mam wszystko co było możliwe z tego roku - oprócz skóry - a radia mam 2 :) kaseta i CD :)
Moim zdaniem wszystko zależy od stanu głowicy przed założeniem instalacji.
Jeżeli gniazda są już nadpalone to po założeniu gazu polecą momentalnie :)
Sprawdzone organoleptycznie na poprzednim samochodzie :)

Pozdrawiam
Gabson

Spodzio
31-12-2005, 21:03
osobny kaseciak i cd to pewien plus MkI, ja mogę liczyć tylko na zmieniarkę, którą na pewno wkrótce dokupię, najpierw muszę odłożyć parę zł i poszukać na forum gdzie i jaki model zmieniarki mam kupić, jak na razie wiedza o moim aucie jest bardzo skromna

bigfester
31-12-2005, 21:38
dzieki wielkie wszystkim userom za podzielenie sie swoimi wrazeniami na temat MDO V6 2.5 :beer: :metal

mam na oku mkII ghia X 2.5 z '98, full wypas i stad moje pytanie, mozliwe ze sie zdecyduje

STraits
31-12-2005, 22:31
bigfester : Jeśli to nie tajemnica w jakich mniej wiecej cenach można kupić takie autko w GB ? Planuje wyjazd po V6 około wakacji... ale kusi mnie ST200 z 2000 roku ...

bigfester
01-01-2006, 13:41
bigfester : Jeśli to nie tajemnica w jakich mniej wiecej cenach można kupić takie autko w GB ? Planuje wyjazd po V6 około wakacji... ale kusi mnie ST200 z 2000 roku ...

ten konkretny MDO gosciu wycenil na 1995 funtow

ale mozesz sobie sprawdzic ceny na tym linku http://autotrader.co.uk/ to takie nasze anonse :bigok: :metal

STraits
01-01-2006, 13:55
No to widze że pora wybrać się do UK.... kusi mnie to od dłuzszego czasu... ale po wakacjach się wybiore ;)

Jurek999
01-01-2006, 14:22
Tylko czy kierownica nie będzie z dziwnej strony ?????????????
Oni tam jeżdżą pod prąd :))

STraits
01-01-2006, 14:29
To akurat nie jest problem. Przekładka mondeo jest jedną z prostszych, a różnica w cenie jest na tyle duża że nawet po zrobieniu przekładki i transporcie do Polski zostaje ładnych pare(naście) tysięcy w kieszeni.

pawulon
01-01-2006, 14:31
No to widze że pora wybrać się do UK.... kusi mnie to od dłuzszego czasu... ale po wakacjach się wybiore ;)

Wielu to kusi, tylko to morze do przepłycia :wall: :wall:
A tak serio, to też sie poważnie zastanawiałem parokrotnie po lekturze ogłoszeń na angielskim e-bayu. Za jakie cięniądze tam sie sprzedaje MkIII nieraz, to normalnie szczena opada 8O 8O
Tylko że MkIII z anglika na wersje europejską przerobić to już nie jest zdaje sie tak lekko jak z MkII. Chociaż i tu jest kupa zabawy, iżeby nie było śladu to prawie pół auta do wyniamy :wall: :wall:
Ale to MkIII zestawu do przeróbki jeszcze na allegro nie spotkałem.

Zawsze można jakąś ekspedycje zmontować, w kupie raźniej :)

pawulon
01-01-2006, 14:34
To akurat nie jest problem. Przekładka mondeo jest jedną z prostszych, a różnica w cenie jest na tyle duża że nawet po zrobieniu przekładki i transporcie do Polski zostaje ładnych pare(naście) tysięcy w kieszeni.

W mkIII to już chyba nie tak różowo wygląda, a i w MkII żeby to dobrze wyglądało to i ściane grodziową sie powinno wymienić.

bigfester
01-01-2006, 15:27
To akurat nie jest problem. Przekładka mondeo jest jedną z prostszych, a różnica w cenie jest na tyle duża że nawet po zrobieniu przekładki i transporcie do Polski zostaje ładnych pare(naście) tysięcy w kieszeni.

czy masz zamiar wrzucic LPG do niego? ile kosztowala by taka instalka? mysle o najnowszej wersji gazu

dave_go
17-01-2006, 20:59
Mam podobną przypadłość tzn. przy zmianie biegów obroty na chwilę (1-2 sek) się zatrzymują po czym opadają już normalnie. Zaczyna mnie to powoli wpieniać :zly:
Na biegu jałowym jest wszystko ok.
W ASO powiedzieli że krokowca się nie czyści tylko wymienia bo po czyszczeniu to może być jeszcze gorzej jak wcześniej. 8O 8O
A może zacząć od wymiany świec ?

Proszę o podpowiedzi jak wyciągnąć krokowca z V6 (jak czyścić to już sobie znalazłem) i czy można samemu świece w tym bolidzie wymienić -pewnie tak tylko jak się do nich dostać ?

RWalentynowicz
17-01-2006, 21:28
Mam podobną przypadłość tzn. przy zmianie biegów obroty na chwilę (1-2 sek) się zatrzymują po czym opadają już normalnie. Zaczyna mnie to powoli wpieniać :zly:
Na biegu jałowym jest wszystko ok.
W ASO powiedzieli że krokowca się nie czyści tylko wymienia bo po czyszczeniu to może być jeszcze gorzej jak wcześniej. 8O 8O
A może zacząć od wymiany świec ?

Proszę o podpowiedzi jak wyciągnąć krokowca z V6 (jak czyścić to już sobie znalazłem) i czy można samemu świece w tym bolidzie wymienić -pewnie tak tylko jak się do nich dostać ?

1. Zapomnij o czyszczeniu zaworka bocznikowego w Duratecu. To jak pudrowanie pryszcza. Wymień go jeśli jesteś pewny, że to on. Cena nowego, oryginalnego oscyluje w granicach 250 PLN (cena z uszczelką).
2. Świece wymieniam zawsze sam - więc nie jest to trudne :satan: Aby dostać się do przedniego rzędu musiesz zdemontować czarną plastikową pokrywkę z napisem "2.5 V6..." (3 śruby, klucz "8"), zdemontować moduł przepustniczek (4 śruby "10") i już możesz ściągać fajki przewodów WN. Świece są dość głęboko osadzone więc będziesz potrzebował cwane przedłużki :) . Montaż w odwrotnej kolejności.
Sprawa ma się trochę gorzej z tylnym rzędem. Jeśli masz dobre zaplecze to dasz sobie radę bez ściągania cewki. Jesli nie, to konieczne bedzie jej usunięcie celem stworzenia sobie większego "frontu robót". Nie obędzie się bez elastycznej przedłużki. (Uwaga: pod cewką jest przewód masowy, nie przegap go składając całość w kupę! Bez niego nie odpalisz auta!) Następnie zsuń ze świec fajki, wymień świece i złóż wszystko znów w odwrotnej kolejności. Otwórz browar i wypij moje zdrowie :)
Pozdrawiam
Rafał

dave_go
17-01-2006, 21:51
Dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedź :beer: :beer:

Powiedz mi czy serwisujesz auto w ASO. Jest to moje pierwsze poważne auto i nie wiem czy w "warsztacikach" się na nim znają. Myślałem coś o poważniejszych zakładach typu Carman lub Perfect Service (nazwy znam z TV :) ).
Chcę pozbyć się tego efektu zawisania obrotów a wem że w ASO to mnie skasują :placz:

RWalentynowicz
17-01-2006, 23:10
Nie serwisuję w ASO bo tu takiego nawet nie mamy, sporo robię sam, a to czego nie potrafię wykonuje zaprzyjaźniony warsztat działający w ramach sieci Quickfit.