PDA

Zobacz pełną wersję : Przedni zderzak... po dzwonie, pomocy :(



Martino69
12-04-2005, 20:05
Niedawno miałem dzwona na parkingu osiedlowym.Gosciu wjechał mi w naroże zderzaka, uszkadzając również kierunek. Po wizycie w PZU przyznali 75zeta na kierunkowskaz, 385 za malowanie+naprawa zderzaka (pękniecie). Dzisiaj po demontażu zderzaka 8O mym oczom ukazał się tragizm inżynierów Forda. Zderzak mocowany do nadwozia z boku na zaczepy, a na przedniim pasie 2xsruby na płaskowniku(profilu) przytwierdzonym do zderzaka na piance (coś jakby na tej do okien :wall: ). Pianka popękana, mocowania (kształtki ) poodpadały i lipa... autobusem do domu bueee :( I teraz pytanko:
- czy zgłosić to do PZU aby zamiast naprawy zderaka, dali $ na nowy, mimo iż autko rocznik 93 i owa pianka heh troche popękna ze starości, a zderzak, też po poprzednim właścicielu troche poodzierany

-czy kupic piankę do okien i robic jakąś partyzantkę... tzw wiocha bo pianka fabrycznie odlewana z formy, a samemu to iewiem czy dobrze ''przykleję'' mocowania coby z dziurami na przednim pasie sie zgadzały, a zderzak fabrycznie siedział w nadwoziu??

- ile kosztuje nowy kierunek ->jezeli ktoś wymieniał po dzwonie

Za podpowiedzi wielgachna rama :beer: i dziękówa :)

Moja biedna zielona ropucha vers. kombi :(

v1tek77
12-04-2005, 20:14
Dzisiaj po demontażu zderzaka 8O mym oczom ukazał się tragizm inżynierów Forda. Zderzak mocowany do nadwozia z boku na zaczepy, a na przedniim pasie 2xsruby na płaskowniku(profilu) przytwierdzonym do zderzaka na piance (coś jakby na tej do okien :wall: ). Pianka popękana, mocowania (kształtki )
Cos mi sie wydaje skoro masz montaz na pianke, ze to autko juz mialo podobne spotkanie z jakims obiektem. Bo to chyba nie jest patent inzynierow forda :satan:

krzys125
12-04-2005, 20:16
a dlaczego masz mieć zderzak naprawiany jak miałeś dobry. Upieraj się przy wymianie na nowy, zwłaszcza że wina chyba nie jest Twoja. Jak byś to Ty przydzwonił to możesz sobie lepić jak najtaniej, ale że idzie to z czyjegoś ubezpieczenia to walcz o wszystko nowe i jak się nie da, to wstawiaj do serwisu niech robią na rachunek ubezpieczalni.
koledze przydzwonili w tylni zderzak i kawałek błotnika to chcieli mu zapłacić za to 1300zł, a wstawił do serwisu. zrobili fachowcy(podobno :) ) na orginalnych częściach, pomalowali i przyszedł rachunek prawie 3500zł. On nic na tym nie zarobił, ale ma zrobione w serwisie i na orginalnych częściach, a ku własnej satysfakcji udowodnił PZU jak go chcieli orżnąć żywcem, bo wycenili mu po cenach szrotu.
:banan:

Martino69
12-04-2005, 20:26
Poważnie pianka jest oryginalna, heh nawet na piance wytłoczone jest logo forda. Ja tez na pierwszy rzut oka myslałem że to jeden z tych express sposobów typu beton w progi :)

lesio1
12-04-2005, 20:34
Cos mi sie wydaje skoro masz montaz na pianke, ze to autko juz mialo podobne spotkanie z jakims obiektem. Bo to chyba nie jest patent inzynierow forda :satan:

Pianka o której mówicie to najnormalniej w świecie wypełnienie zderzaka i jest to patent nie tylko Forda. A zadań rzeczona pianka ma bardzo wiele :pad:

Martino69
12-04-2005, 23:28
No to wyszukałem zderzak... coś około 336zeta :wall: tylko czy z jest z tą nieszczęsną pianką czy qrcze na jakimś kombinowanym :) mocowaniu?? Wymieniał ktoś już zderzak (na nie oryginalny)... bo jestem ciekaw jak pasuje?? Bo poprzednią skodę składałem z gratów made in taiwan i reflektora nieda sie ustawic, zderzak odstaje i takie tam duperele. Więc czesci nieoryginalne w/g mnie są made in ''wyciep'' :ass: (ze Śląska qrde jestem :)) ) ale oryginalne fordowskie przekraczają Śląskie qrde zarobki (ze 800 zeta... kpina ale cóż POLskA) Pozdrówka... a ja ide cierpieć (w zastępstwie jeżdze poldkiem, pali tyle co mondek yno efektu nima :)) )

coolmarian
12-04-2005, 23:44
Po demontażu zderzaka nie zaczynaj naprawy tylko skontaktuj się z Twoim likwidatorem szkód. Łachy nie robi musi obejrzeć jeszcze raz i ponownie wycenić koszty naprawy.

vMZe
13-04-2005, 08:27
Ponieważ naprawa jest likwidowana z OC przysługuje Ci pełne wyrównanie poniesionych szkód. Nie jest ważne czy już raz wycenili czy nie - wołaj znów kolesia od zdjęć z PZU i niech robią docenę. Poza tym nie baw się z nieoryginalnymi częściami - wstawiaj auto do autoryzowanego serwisu i niech się rozliczają z PZU. PZU nie może Ci narzucić z jakich części będziesz naprawiał auto.
A jak się będą czepiać to wal śmiało do urzędu ochrony konsumentów i czegośtam ochrony praw ubezpieczonych. Jak się do PZU zgłosi taki jeden z drugim urząd to zupełnie inaczej gadają.
Pozdro
vMZe

andreas
13-04-2005, 08:41
Też miałem uszkodzony przedni zderzak w MK I. Zaproponowali mi za wymianę zd. z malowaniem i delikatne prostowanie (pasa przedniego?) z podmalowaniem 1100 zł 8O . Oddałem mondka do serwisu i remont zakończył się kwotą ....... 2800 zł. Na koniec otrzymałem pismo od ubezpieczyciela że mam zrobić dodatkowe badania techniczne na swój koszt :wall: bo szkoda przekroczyła wartość 2000 zł. Jeśli mogę Ci coś poradzić :banan: koszty naprawy we własnym zakresie to: 250 zł za zderzak (wymień bo te oryginalne są bardzo kruche), lakiery z podkładem (perła) ok 100 zł, malowanie ok 100 zł. Łączny koszt to ok 500 zł na gotowo. Ja jednak proponuję byś oddał mondiego do serwisu. Rzeczoznawca serwisu przed wykonaniem naprawy kontaktuje się z ubezpieczycielem i może zmienić zakres naprawy na wymianę uszkodzonego elementu. Co możesz zyskać ? Nowy element z gwarancją na malowanie i lakier będzie pasował do reszty :banan:

krzys-68
13-04-2005, 20:44
Niedawno miałem dzwona na parkingu osiedlowym.Gosciu wjechał mi w naroże zderzaka, uszkadzając również kierunek. Po wizycie w PZU przyznali 75zeta na kierunkowskaz, 385 za malowanie+naprawa zderzaka (pękniecie). Dzisiaj po demontażu zderzaka 8O mym oczom ukazał się tragizm inżynierów Forda. Zderzak mocowany do nadwozia z boku na zaczepy, a na przedniim pasie 2xsruby na płaskowniku(profilu) przytwierdzonym do zderzaka na piance (coś jakby na tej do okien :wall: ). Pianka popękana, mocowania (kształtki ) poodpadały i lipa... autobusem do domu bueee :( I teraz pytanko:
- czy zgłosić to do PZU aby zamiast naprawy zderaka, dali $ na nowy, mimo iż autko rocznik 93 i owa pianka heh troche popękna ze starości, a zderzak, też po poprzednim właścicielu troche poodzierany

-czy kupic piankę do okien i robic jakąś partyzantkę... tzw wiocha bo pianka fabrycznie odlewana z formy, a samemu to iewiem czy dobrze ''przykleję'' mocowania coby z dziurami na przednim pasie sie zgadzały, a zderzak fabrycznie siedział w nadwoziu??

- ile kosztuje nowy kierunek ->jezeli ktoś wymieniał po dzwonie

Za podpowiedzi wielgachna rama :beer: i dziękówa :)

Moja biedna zielona ropucha vers. kombi :(Wzywaj jeszcze raz oglądziny i ponowną wycenę.Nic nie naprawiaj az kosztorys bedzie na nowo zrobiony

Martino69
14-04-2005, 01:40
Byłem dzisiaj mondkiem z zdemontowanym zderzakiem jeszcze raz u rzeczoznawcy z PZU. Po wypełnieniu pisemka, zrobieniu trzech fotek zderzaka leżacego na asfalcie przed pzu, jegomość rzeczoznawca po ładnym uśmiechu mojej panny przyznał nowy zderzaczek :) Kasa będzie za 2 tygodnie :beer: . A ja zreanimowałem stary za pomocą pianki do okien za 13 zeta i trzyma się nieźle, jeszcze nowy lakier i bedzie oki :)

vMZe
14-04-2005, 08:20
I w ten piekny sposób po drogach jeżdżą trupy, a wszyscy my płacimy złodziejskie stawki za ubezpieczenie :wall: .
Bez urazy oczywiście :beer: .

Pozdro
vMZe

Martino69
14-04-2005, 09:53
Heh nooo jeżeli patrząc pesymistycznie, że zanim kasy z oc nie będzie, autko miało by stać.... (zderzak miał zerwane punkty mocowania, i poprostu po ponownym założeniu bym go zgubił...), to wolałem cos wymyslic aby jezdzic...:) A kaskę narazie zainwestuje w rozrząd bo to ważniejsze, a nowyzderzak nie zając nie ucieknie :banan: A ueeli ccchodzi o stawki OC to mamay EuroPejskie... tylko zarobki o kant :ass: niestety

jarekch
14-04-2005, 11:29
A jeżeli chodzi o stawki OC to mamy EuroPejskie... tylko zarobki o kant ...

Na stawki OC to ja bym tak nie narzekal jeszcze - nie jest tak żle.
W Niemczech jest dużo drożej :( To co u nas placisz na rok, to tam na kwartal. :(

vMZe
14-04-2005, 11:42
Ale Niemcy nie naprawiają samochodów, tylko dostają kaskę na nowe, a w każdym razie nie rozbite.
Z drugiej strony nie ma tego złego.... Dzięki niemieckim procedurom my mamy czym jeździć :metal :beer: .
vMZe

Martino69
14-04-2005, 12:16
Ach no biorąc pod uwagę nasze zarobki, to ja przesiadając się z poczciwej Skody Favorit do Mondeo poczułem się taaki uduchowiony :)) Mimo tego że autko ma już swoje lata to i tak nieźle się trzyma :) A wczoraj skode sprzedałem za kokosowe pieniądze.... 1000zeta qrcze, a przed wejściem do UE miałem kupca za 6kzł. Rynek motoryzacyjny przewrócił się do góry nogami :)) Ale to i dobrze bo (niemam nic do maluchów, ale one są naprawdę stanowczo zaa wolne :( ), bo znikną z czasem z naszych dróg polonezy,kredensy i maluszki. Ja tam jestem zadowolony z niemieckiego ''złomu'' ,tylko szkoda że trzeba sobie sporo odmówić ... kosztem utrzymania autka bo heh mało too nie kosztuje :( Ale coś za coś....