PDA

Zobacz pełną wersję : [MkII] chłodzenie i wskaźniki i płyn



Bork
31-01-2006, 17:31
Witajcie :beer: :beer:

Mimo iż przeszukałem forum i znalazłem wiele ciekawych info nt. chłodzenia, pozwalam sobie rozpocząć nowy wątek.

Sytuacja jest następująca:
1. Wczoraj miałem wymieniany pasek rozrządu z przyległościami
2.Dzisiaj jadę sobie autkiem po mym pięknym mieście a wskazówka temp silnika -poszła prawie na max., zatrzymałem się wyłączyłem silnik, wskazówka stoi na ŚRODKU skali (zapłon wyłączony), po 1 min zapalam silnik - wskazówka wędruje na lewo (zimny motorek) a za chwilę włącza się wentylator, dojechałem do domu, wystudziłem silnik, brak płynu w zbiorniczku wyrównawczym - dolałem 3 litry!!!!!!, samochód mam dopieo dwa tygodnie ale po kupnie na zimnym silniku płyn był w zbiorniku wyr.
Pytania:
1. Co się :zly: :zly: :zly: dzieje ze wskaźnikiem temperatury, czy należy rozbroić czujniki i termostat (z innych postów dowiedziałem się ze są w tym samym miejscu)
2.Czy zmiana rozrządu w jakiś sposób ingeruje w układ chodzenia?? (np. słabszy naciąg paska pompy wody)
3. Czy mogłem zrobić mondusiowi jakowąś krzywdę :wall: :wall:
4. Gdzie może znikać płyn (samochód jeździ normalnie, ciecz chłodząca nie bombluje, olej silnikowy bez białego świństwa - więc raczej wykluczam
głowicę

Pozdrowionka
:bigok:

LaBobas
31-01-2006, 19:04
No 3 litry nie znikaja od tak sobie.Moze cos pozwieral przy okazji mechanior.Bo dziwna sprawa ze wskazowka.Pozsprawdzaj polaczenia z czujnikami.Po dolaniu plynu jaka jest sytuacja?Pojezdzij troche i popatrz.Rozrzad nie ingeruje w uklad chlodzenia.Paskiem rozrzadu jest napedzana pompa z tego co sie nie myle,ale....hmmm nie wiem co by tam musial zrobic mechanik,zeby plyn uciekl.Gdyby nawet cos tam sie dzialo to pewnie ,albo powinien cos Ci powiedziec.Jak cos to pisz,cos wymyslimy :satan:

Chinol
31-01-2006, 19:24
Witajcie :beer: :beer:

Mimo iż przeszukałem forum i znalazłem wiele ciekawych info nt. chłodzenia, pozwalam sobie rozpocząć nowy wątek.

Sytuacja jest następująca:
1. Wczoraj miałem wymieniany pasek rozrządu z przyległościami
2.Dzisiaj jadę sobie autkiem po mym pięknym mieście a wskazówka temp silnika -poszła prawie na max., zatrzymałem się wyłączyłem silnik, wskazówka stoi na ŚRODKU skali (zapłon wyłączony), po 1 min zapalam silnik - wskazówka wędruje na lewo (zimny motorek) a za chwilę włącza się wentylator, dojechałem do domu, wystudziłem silnik, brak płynu w zbiorniczku wyrównawczym - dolałem 3 litry!!!!!!, samochód mam dopieo dwa tygodnie ale po kupnie na zimnym silniku płyn był w zbiorniku wyr.
Pytania:
1. Co się :zly: :zly: :zly: dzieje ze wskaźnikiem temperatury, czy należy rozbroić czujniki i termostat (z innych postów dowiedziałem się ze są w tym samym miejscu)
2.Czy zmiana rozrządu w jakiś sposób ingeruje w układ chodzenia?? (np. słabszy naciąg paska pompy wody)
3. Czy mogłem zrobić mondusiowi jakowąś krzywdę :wall: :wall:
4. Gdzie może znikać płyn (samochód jeździ normalnie, ciecz chłodząca nie bombluje, olej silnikowy bez białego świństwa - więc raczej wykluczam
głowicę

Pozdrowionka
:bigok:

Yooo.Sprawdź sobie szczelnośc układu i nie zapomnij o sprawdzeniu termostatu. Na początek tyle radzę. Napewno inni klubowicze/koledzy Ci doradzą co ewentualnie jeszcze możesz zrobić . Ktoś pewnie przechodził taki przypadek i Ci doradzi. Pozdro...

jdiabel
31-01-2006, 21:36
No 3 litry nie znikaja od tak sobie.Moze cos pozwieral przy okazji mechanior.Bo dziwna sprawa ze wskazowka.Pozsprawdzaj polaczenia z czujnikami.Po dolaniu plynu jaka jest sytuacja?Pojezdzij troche i popatrz.Rozrzad nie ingeruje w uklad chlodzenia.Paskiem rozrzadu jest napedzana pompa z tego co sie nie myle,ale....hmmm nie wiem co by tam musial zrobic mechanik,zeby plyn uciekl.Gdyby nawet cos tam sie dzialo to pewnie ,albo powinien cos Ci powiedziec.Jak cos to pisz,cos wymyslimy :satan:

no wlasnie ta pompa czy sprawdziles stan plynu jak odebrales afto bo moze mechaniory przy wymianie rozszczelnili pomke i im wycieklo 3 litry to ponad polowa plynu w ukladzie wiec mialo ci prawo zagotowac dolej i kontroluj .
sprawdz czy ci gdzies nie ucieka

Bork
02-02-2006, 17:34
Finał sprawy

Witajcie

Okazało się że taka mała rureczka metalowa co idzie z boku silnika (od strony rozrządu) i z tyłu była klejona jakimiś gównami i mechanik pewno lekko ją poruszył i zaczeło ciec, najpierw troszkę a później dużo teraaz rureczka jest polutowana ale trzeba będzie kupić nową i to oryginalną bo zamienników brak....

Pozdrawiam :beer: