PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIII] Zaciski MKIII kombi



obreb
13-07-2011, 13:29
Proszę o pomoc. Muszę zrobić coś z zaciskami tylnymi - ręczny po zaciągnięciu zupełnie nie odpuszcza. Zastanawiam się nad trzema wariantami : 1. wymontować i oddać do regeneracji, 2. kupić zregenerowany , 3. kupić na allegro ("nowy") chiński produkt.. Może któryś z kolegów przerabiał już ten temat. Dzięki za wszelkie sugestie.

kusiciel3
13-07-2011, 19:08
Zapraszam do mojego tematu :
http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/70949-Zaciski-ty%C5%82-nowy-typ-...-czy-k%C5%82opot-r%C4%99cznego-zosta%C5%82-wyeliminowany

tompiorko
14-07-2011, 11:32
Albo opcja nr 4 ożywić zaciski samemu. Temat nie jest trudny, mała fotorelacja jest w na własne oczy.
Pokrótce zrzucić zaciski, rozebrać kompletnie i oczyścić wszystko zwłaszcza zapiekający się element dzwigni. Założyć nowy zestaw naprawczy, skręcić do kupy i cieszyć się ręcznym.
Z Wawy jesteś, zerknij do działu regionalnego, tam jest info o warsztacie (Auto defekt) w którym spokojnie Ci to zrobią jeśli osobiście nie masz takiej możliwości.

Juzek
14-07-2011, 12:43
dokładnie... nakład pracy niewielki, a sam zrobisz i będzie chodzić jak ta lala

Ricken
15-07-2011, 18:41
rozruszaj i zakup ciut mocniejsza sprezynke

Jendrekmak
21-07-2011, 00:42
zakup ciut mocniejsza sprezynke

jeśli zacisk jest dobrze zrobiony to mocniejsze sprężyny nie są potrzebne. dla mnie jest tylko jeden warunek regeneracji - wypiaskować i pomalować zaciski - inaczej rudy powróci szybko i cała robota w błoto

Tiggre
21-07-2011, 00:52
Mam MkIII z 2003 kombi (TDCi 130). Odkręciłem tylny lewy zacisk. Dużo walki zajęło mi zdjęcie linki. Dźwignia stała. Teraz się rusza ale zakładam, że nie długo. Linka nawet pod kombinerkami ledwo idzie. Klocki wytarte. Przypuszczam, że zacisk się zagrzał.
Jednak problem polega na tym, że była pęknieta gumowa osłona tłoczka. Zacząłem ją zdejmować. I próbowałem zgodnie z podręcznikiem wkręcić tłoczek do pozycji "0", ale oprócz tego, że w efekcie kręciłem prawo i lewo nie udało się go wkręcić nawet na milimetr. Poprostu się obrkęca. Miejsce na imbus się wyrobiło, tłoczek skacze lekko w górę gdy łapie opór (gwint?). Odpuszczenie odpowietrznika też nie nic nie dało, próba wcisku też jałowa. Nie jestem w stanie założyć teraz nawet startych klocków.

Czy muszę kupić nowe zaciski czy "bawić się" w zrobienie tych? Potrzbna pomoc pilnie.

kusiciel3
21-07-2011, 07:44
Za bardzo wykręciłeś tłoczek ... znam z autopsji , nie udało mi się go wkręcić przy samochodzie , musiałem odkręcić przewód i zabrać zacisk do imadła , tam kręciłem żabką a popychałem łyżką i udało się od strzała , w rękach tego nie zrobisz .

Jendrekmak
21-07-2011, 10:32
nie wiem o co dokładnie chodzi z tym wykręcaniem bo u mnie wychodziły bez problemów. tłoczek należy wyjąć do regeneracji zacisku bo trzeba wyjąć również cały mechanizm ręcznego żeby dokładnie oczyścić otwór gdzie wychodzi ośka ręcznego bo to właśnie tam robi się korozja blokująca ręczny. w sumie to najgorzej jest odkręcić śrubę pięciokątną więc i tak wypada zdjąć zacisk z auta i mieć pod ręka przyzwoite imadło

regeneracja zacisku poza oczyszczeniem żeliwa z rdzy polega na wymianie wszystkich gum oraz w razie konieczności na wymianie tłoczka jeśli jest zniszczony lub skorodowany. mnie części na tył (gumy+tłoczki) kosztowały ponad 200 zł ale chciałem zrobić szybko więc brałem w ciemno co było pod ręką

a co do samego tłoczka łatwiej jest wykręcić tłoczek na odłączonym/wyjętym zacisku i odkręcić śrubę pięciokątną, trzymającą mechanizm ręcznego. jeśli ktoś wykręca tłoczek na aucie to niech zablokuje przewód elastyczny żeby nie było przepływu płynu i odkręci odpowietrznik bo wtedy są mniejsze opory płynu i będzie łatwiej manewrować tłoczkiem. odkręcenie śruby pięciokątnej na aucie bez specjalnej nasadki graniczy z cudem