PDA

Zobacz pełną wersję : [MkI] zmiana spowalniaczy na hamulce



wmech
18-08-2011, 15:54
Witajcie,

niebawem wypada mi wymienić tarcze i klocki, tak sobie myślę czy by nie zakombinować trochę bardziej.
Mondeo mk1 V6 - tarcze z przodu i z tyłu.

Czy myślicie że zmiana zacisków + większe tarcze ma sens? A jeśli tak to:
- co pasuje bez cudowania? wydaje mi się, że chyba od Focusa RS da się po prostu wziąć i przekładać?
- czy wymieniać tylko przód czy też tył? co z proporcją siły hamowania jeśli tylko przód to czy nie zacznie zamiatać tyłem przy hamowaniu lub nie będzie działo się coś innego dziwnego?

Generalnie warto się z tym szarpać? Czy po prostu poszukać jakichś lepszych tarcz, klocków i liczyć że będzie dużo lepiej.
Teraz hamuje, ale wystarczy wsiąść np do jakiegoś młodego Yarisa by nagle okazało się że w nim hamulce są ostre, prawie gniewne.. a te moje... hmm...

Każda sugestia oparta na własnej praktyce będzie na wagę złota.

Gdzie w stolicy kupić przewody w stalowym oplocie?

batman72
19-08-2011, 14:37
Mysle, ze kombinowanie z wiekszymi tarczami jest ekonomicznie nieuzasadnione. Wiem, bo mam hamulce takie same, jak w V-ce MkI.
Sa wystarczajace- na sliskiej nawierzchni ABS ma co robic.
Sa typowe- tarcze i klocki kupisz doslownie wszedzie, na dodatek w przyzwoitych cenach.
Tarcze wieksze niz 278mm, to wieksze felgi- zapomnij o 15 calach, czyli drozsze opony.
Oczywiscie sa wystarczajace, gdy sa sprawne, a plyn nie za stary.

To moje zdanie- Ty zrob, co zechcesz.

Mam ten zestaw juz w drugim aucie i maprawde nie narzekam.
W poprzednim aucie mialem serie z przodu i bebny z tylu, wiec zalozylem ten zestaw (a nie mialem ABSu), ale przy sprzedazy wymontowalem i wsadzilem do obecnego (w tym mam ABS i dolozylem TCS).