PDA

Zobacz pełną wersję : niby ok a jednak...



uszat
27-04-2005, 17:44
Hej
Rok temu kupilem Mondeo MK1 1,6 z 95 roku. Przebiegu mial niecale 115tys, wiec nieduzo jak na ten rok. Wamienilem swiece na (zasrane platynowe), rozrzad, kable, filtry, wydech, lampy bo tez zolte mnie tak irytowaly ze ...uhhh. Pierwsze pol roku bylo O.K. Ale od wrzesnia zaczelo sie koncertowo. Poczatkowo lekko przypukiwal prawy przegub, ale to zadna tragedia wiec jezdze dalej;)Niestety stuka coraz bardziej i prosi sie o wymiane...Nastepnie tylne klapa zaczela mi koncertowac, i na kazdej dziurze skrzypi i trzaska, nie wspominajac juz o plastikach na konsoli. Kolejnym wesloym symptomem jest to ze odkad wycisnelem z niego 200km/h zaczela mi dygac na malych predkosciach wskazowka. No i poruszana sprawa, "zabek" przy pierwszych minutach rano...
I taka nasuwa mi sie mysl, ze jak tak dalej pojdzie to sie pozbede tego auta...a szkoad mi bo poza tymi sprawami jest bardzo fajny.

bikekil
27-04-2005, 18:42
to co napisze, to żadne odkrycie, ale po prostu kupując dziesięcioletni samochód trzeba się liczyć z tym, że co jakiś czas coś będzie wymagało naprawy... tak po prostu jest. Klapa i plastiki to raczej nie powinny być kosztowne naprawy a "żabki"... cóż, zapewne po jednorazowym nakładzie wszystko wróci do normy, czego szczerze życzę :)

pozdrawiam,
bikekil

KrzysztofStu
27-04-2005, 19:03
Plastiki w konsoli: - ja osobiście wymontowałem co się dało i potraktowałem takim białym smarem silikonowym do plastików właśnie. Tyna klapa (HB jak mniemam), to też nic nowego. Ja kupiłem samochód jak miał 6 lat (w 2002 w Belgii), i już wtedy miał "poutykane" kawałki gąbki między blachę wokół szyby a plastiki. Ja to wyjąłem i zmieniłem początkowo na samoprzylepną uszczelkę do okien (taką gumową), a potem zastąpiłem to warstwą szarego silikonu. Generalnie nie spodziewaj się cudów. Dziesięcioletni samochód nie będzie coraz młodszy i to bez względu na markę. Skacząca wskazówka prędkościomierza mówi, że te 115 tys km to raczej pobożne życzenia. Popatrz sobie na ogłoszenia w internecie. Generalnie czym starsze auto, tym mniejszy przebieg. Ciekawe prawda? Poza tym tak na prawdę to trochę przesadzasz. Skrzypiące plasiki to jeszcze nie koniec świata, zwłaszcza, że można to wyeliminować w pogodną sobotę bez większych zdolności manualnych. Obyśmy tylko takie mieli problemy. Pozdrawiam.
ps. Uzupełnij info w profilu :)

ujemny
28-04-2005, 09:22
Niestety stuka coraz bardziej i prosi sie o wymiane...


Sadzisz, ze to przypadlosc tylko dziesiecioletnich mondeo ??



Nastepnie tylne klapa zaczela mi koncertowac, i na kazdej dziurze skrzypi i trzaska, nie wspominajac juz o plastikach na konsoli.

Zebysmy tylko takie problemy mieli. Jest tyle siuwaksow ;) na tego typu przypadlosci...



Kolejnym wesloym symptomem jest to ze odkad wycisnelem z niego 200km/h zaczela mi dygac na malych predkosciach wskazowka.


Kilka watkow nizej jest o tym mowa. Psiuknik wd40 pod pancerz linki i po zawodach...

Tomex
28-04-2005, 14:17
Mnie najbardziej podobają sie te zasrane platynowe swiece. Może by tak Złote Usta koledze dać? Najtańsze nie są, ale i trudno znaleźć kogoś kto na nie narzeka - zwłaszcza jak ma gaz. Przebieg samochodu włożyć między bajki - to pewne. 200 km/h - nie za bardzo skłonny jestem w to uwierzyć ale niech tam będzie - 10 letni samochód który wycisnął więcej niż fabryka dała to ho, ho. No ale skoro wycisnął to może teraz za to musi zapłacić? Generalnie tylko włąściciele Toyot i VW chyba twierdzą że im nic nie trzeszczy ( pewnie wstyd im sie do tego przyznać). My tu nic nie ukrywamy i dlatego jedno i drugie forum jest dla nas takie pożyteczne.

ujemny
28-04-2005, 14:43
My tu nic nie ukrywamy i dlatego jedno i drugie forum jest dla nas takie pożyteczne.

:brawo: :brawo: :up: :bigok: