PDA

Zobacz pełną wersję : Wahania obrotów przy zimnym silniku



skulcz
07-05-2006, 20:40
Witam
Moj mondek ma nowy problem :wall: Po odpaleniu obroty silnika falują zarowno na wolnych obraotach i wysokich, pod obciążeniem i bez obciąznenia. Najdziwniejsze jest to ze jak sie troszeczke rozgrzeje to wraca do normy. Czy nie może byc uszkodzona Lambda? Jeżeli ktoś bedzie wiedzał cośna ten temat prosze o pomoc.
Pozdrawiam

STraits
07-05-2006, 22:36
Duratec pod maską ?

skulcz
08-05-2006, 07:45
Dokładnie V6 2.5.

STraits
08-05-2006, 08:28
A nic nie syczy w okolicach przepustnicy ?

skulcz
08-05-2006, 17:31
Bede za chwilke sprawdzał,ale słysalem ze to może być wina silniczka krokowego? :(

krzys-68
09-05-2006, 10:57
Nie tylko,przebicie na przewodach lub padnieta lambda to te same objawy

STraits
09-05-2006, 10:58
... albo rozszczelniony przewód od odprowadzania oparów par paliwa.

krzys-68
09-05-2006, 11:53
No to do kpl dolózmy jeszcze instalacje podcisnieniową :metal

skulcz
09-05-2006, 18:56
Dzieki za całą litanie. Dopiero jutro bede miał chwilke zęby posiedzieć nad problemem. Sprawdzałem dzisiaj jeszcze dokladnie i bujanie obrotów też jest w czasie jazdy od wolnych obrotów do około 2000, potem jest niewyczuwalne. Wiec jutro da znac co z moim Mondkiem . Mam nadzieje ze jakaś pierdołka :)) . Pozdrawiam.
p.s.
Jak podejrzewacie coś jeszcze to prosze o sugestie.
...a kable zmieniałem jesieniom wiec ....

skulcz
10-05-2006, 17:55
Dzisiaj znalazłem syczenie w przewodzie podcisnienia .Po szybkiej ingerecji Monduś dostał zefirka i zaczął brykać jak młody. :banan:
Normalnie super, mozna znowu nizutko latac.
Pozdrawiam kolegów i jeszcze raz WIELKIE DZIEKI!!!!

skulcz
20-05-2006, 15:28
Witam.
Radość nie trwała długo. Obroty zaczely spadaci i samochód gasł.
ZNALAZŁEM PRZYCZYNA !!!!.
Był to przetarty kabelek od zaworku. Jak sparawdzalem zostal mi w dłoni :)) . Po złączeniu przewodu, moc zabrzmiala w pełnym wymiarze. :banan: No i juz mozna latac nizutko.
Pozdrawiam wszystkich . Dzieki za podpowiedzi.!!!! :beer: