PDA

Zobacz pełną wersję : [MkI] żółte wkładki lamp-mam preparat na to



marcin_s18
10-05-2006, 23:32
Ostatnio wyczysciełem sobie wkładki w lampach, jedna była strasznie żółta. Teraz jest lepiej-szczególnie po supervision 50%+ :beer:

Wtedy wymyłem wkładki mydłem, mleczkiem, co tam tylko miałem. Bałem się użyc silnego preparatu, który miałem w domu, bo bałem się silnego zmatowienia. Ale dzisiaj zrobiłem test.

Dostałem od kolegi wkładkę, która nie była moze specjalnie masakrycznie zżółcona, ale wyglądała tak :

http://img46.imageshack.us/img46/5083/dscf40100oc.jpg

po wymyciu mydłem w płynie + gąbka, następnie preparat + papier, i ponownie mydło w płynie + gąbka, ta wkładka wygląda tak:

http://img47.imageshack.us/img47/378/dscf40112fr.jpg

jedynym minusem jest własnie zmatowienie, ale raczej jest delikatne (myślę, że lepsze to niż żółty kolor wkładek):
http://img350.imageshack.us/img350/9656/dscf40154mf.th.jpg (http://img350.imageshack.us/my.php?image=dscf40154mf.jpg)

Ten preparat to takie coś:

do kupienia w sklepie "Lidl". U mnie w mieście było trudno go kupic, bo był wykupowany przez ludzi-ja wziąłem 6 butelek :jezyk1: świetnie czysci plastikowe meble ogrodowe, panele, ramy okienne i takie tam. Aczkolwiek środek ten jest delikatnie mówiąc, trochę żrący. Jakaś rana na łapkach i piecze zaraz.
http://img114.imageshack.us/img114/3189/dscf40147ss.th.jpg (http://img114.imageshack.us/my.php?image=dscf40147ss.jpg)
Mam nadzieję, ze komuś się przyda :beer:

radeq
10-05-2006, 23:37
dla mnie jak byla zolta, tak jest, nie oplaca sie tego robic, wydatek niewielki wiec czyszczenie bez sensu.... (sam probowalem...)

marcin_s18
10-05-2006, 23:46
ja jednak widzę różnicę, może fotki tak tego nie pokazują, ale jednak różnica jest. A co do tego żółtego to nie tylko jest wartswa na wkładce, którą można zmyc, ale poprstu plastik staje się cały żółty.


wydatek niewielki wiec czyszczenie bez sensu....

wiesz, nie zawsze jest tak, ze ma się kase na nowe wkładki. Ja wyczysciłem wkłądki, dostałem w prezencie dobre żarówki i widzę kolosalną różnicę, więc jednak coś zawsze daje, A jednak większośc ludzi na forum czyści wkładki, a nie kupuje nowe....

w377
10-05-2006, 23:46
Ja robiełem tak najpierw gapeczka i cifem a pózniej polerka automaksem i nakonec szczoteczką np. do żebów usuwałem ze szczelin resztki po pascie i powiem wam ze efekt był w 70% skuteczny bo do białości nieda rady wyczyścić.Pozdrawiam! :)

Kapsel_lg
11-05-2006, 00:00
Jestem pełen podziwu dla walczących o jasnośc na drodze 8O

Jednak wg mnie to cały czas :wall:

Jakieś płyny, polerki, znowu płyny, raz gąbką a raz tampaxem jednym słowem :boks: z mizernymi wynikami.

przeciez nowe wkładki to koszt jedynie 100 zł a czas poświecony na walkę lepiej poświęcić na :beer: i inne rozrywki.

tip76
11-05-2006, 00:15
Teraz jest lepiej-szczególnie po supervision 50%+ :beer:
:

marcin_s18 powiedz mi co to za żarówki?? Czy masz na myśli OSRAM?? Czy to faktycznie są dobre żarówki?? Podaj mi konkretne dane na nie, bo zamieżam kupić coś do siebie i nie wiem co. Nie patrzę na allegro na "SUPER XENONY" po 11 zł bo to bez sensu. Chcę aby ktoś doradził mi coś (może i droższego) ale sprawdzonego i dobrego.
I przy okazji: czy do mondka z 02.1996 są żarówki H1????

Pozdrawiam

geralcik
11-05-2006, 00:37
Teraz jest lepiej-szczególnie po supervision 50%+ :beer:
:

marcin_s18 powiedz mi co to za żarówki?? Czy masz na myśli OSRAM?? Czy to faktycznie są dobre żarówki?? Podaj mi konkretne dane na nie, bo zamieżam kupić coś do siebie i nie wiem co. Nie patrzę na allegro na "SUPER XENONY" po 11 zł bo to bez sensu. Chcę aby ktoś doradził mi coś (może i droższego) ale sprawdzonego i dobrego.
I przy okazji: czy do mondka z 02.1996 są żarówki H1????

Pozdrawiam

ja bym Ci polecił żaróweczki Philips VisionPlus 50%. ja wyczyściłem wkładki podobnym sposobem jak marcin_s18 (efekt jest konkretny chociaż do pełnej przejrzystości to się ich nie da doczyścić) i założyłem właśnie te żarówy. efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. przed samochodem morze pięknego białego światła :metal

tip76
11-05-2006, 00:43
Ja czyściłem i ni cholery nie widze żadnego efektu. Muszę spróbować jeszcze raz.
A wracając do żaróweczek - może ktoś coś jeszcze doradzi?? Czekam na opinie innych użytkowników. Powiem szczerze że o tych Philipsach też myślałem, ale może jest coś jeszcze wydajniejszego??

Pozdrawiam i czekam na info. :beer: :beer:

artem
11-05-2006, 00:52
jedynym minusem jest własnie zmatowienie, ale raczej jest delikatne (myślę, że lepsze to niż żółty kolor wkładek):a czy próbowałeś poczyszczeniu prysnąć je preparatem w spreyu na bazie silikonu takim np.do tapicerki bo gdy ja kiedyś czyściłem to zmatowienie po takim zabiegu ustąpiło i były znowu przeżroczyste

radeq
11-05-2006, 01:58
wiem ze czasem brak kasy doskwiera, mi tez zdaza sie widziec w swoim portfeliku pajeczyne, ale sumujac wydatki na pasty polerskie, i inne srodki to pewnie bedzie ze 30plnow, dodajac 70 mamy mamy nowe wkladeczki... zreszta kupujac mondeo mk1, mk2 czy mk3 decydujemy sie na posiadanie furki klasy juz chyba "sredniej-nizszej" czy jak to tam sie kiedys nazywalo, uwazam wiec, ze, brak takiej kwoty przy takim aucie jest nieporozumieniem
PS. mam nadzieje ze nikogo nie uraze swoja wypowiedzia, pozdrawiam

zbigniew
11-05-2006, 02:35
moim zdaniem jeżeli ktoś zakłada nowe wkładki, to ma rację,
ale jeżeli ktoś czyści wkładki, to też ma rację, chociaż efekt napewno nie jest ten sam, to dużej różnicy nie ma, a w portfelu stówka zostaje :)

tomzale
11-05-2006, 08:19
Wkładki to jest rzeczywiście ból. Myślałem jak dostać lampy bez wkładek ale nawet te podróbki sprzedawane na giełdzie są z wkładkami. Prawdopodobnie ostatnie wypusty MK1 miały lampy z formowaną charakterystyką przez samo szkło. Pomyślałem że jeśli byłaby możliwość założenia takich lamp to niedaleko już by było od założenia układu xenonowego. Jeżdż często w nocy i modle się aby nic nie wyleciało na drogę bo już jedna sarna załatwiła mi auto a o rowerzystach i pieszych nie mówię. Pozatym jest taki ruch na drogach że na drogowych światłach pojeździć sobie nie można jak kilka lat temu

marcin_s18
11-05-2006, 08:37
z tymi zarówkami to chodzi mi właśnie o Philips VisionPlus 50% :beer:


Wkładki to jest rzeczywiście ból. Myślałem jak dostać lampy bez wkładek ale nawet te podróbki sprzedawane na giełdzie są z wkładkami. Prawdopodobnie ostatnie wypusty MK1 miały lampy z formowaną charakterystyką przez samo szkło.

spotkałem lampy bez wkładek-wątek o tym jest tutaj (http://www.mondeoklubpolska.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=14547&highlight=)

insider
11-05-2006, 08:45
ja swoje wkladki czyscilem cilitem do czysczenia kamienia... powiem ze pomoglo.... pozniej do akcji wkroczylo cos tam do czyszczenia lazienek... jakas odmiana domestosa.... i robiac 1 raz to mozna naprawde uzyskac dobry efekt.... a ja chcialem przedobrzyc i polalem 2 raz i zbyt pozno zmylem i szkielka sie zmatowily :(

bosman
11-05-2006, 13:10
Tip76 - 8O Ja mam mondka z 04.96 i mam już lampy bez wkładek a żarówki to H7 i nie potrzebuje zadnych +50% bo świeci daleko i na biało

miecki
11-05-2006, 15:38
wiem ze czasem brak kasy doskwiera, mi tez zdaza sie widziec w swoim portfeliku pajeczyne, ale sumujac wydatki na pasty polerskie, i inne srodki to pewnie bedzie ze 30plnow, dodajac 70 mamy mamy nowe wkladeczki... zreszta kupujac mondeo mk1, mk2 czy mk3 decydujemy sie na posiadanie furki klasy juz chyba "sredniej-nizszej" czy jak to tam sie kiedys nazywalo, uwazam wiec, ze, brak takiej kwoty przy takim aucie jest nieporozumieniem
PS. mam nadzieje ze nikogo nie uraze swoja wypowiedzia, pozdrawiam
Obawiam się, że jednak uraziłeś - tym bardziej, że wkładki reflektorów nie są jedyną rzeczą, którą przydałoby się wymienić w ponaddziesięcioletnim aucie.
Prawdopodobnie, gdyby wszyscy z nas mogli sobie pozwolić na wyrzucenie 100 zł (czy też 70 zł) ot tak, zamiast trochę popracować przy swoim autku, to dział wszystko o eksploatacji... przestałby istnieć, bo jeździlibyśmy sobie wszyscy nowymi MkIII, a o dolanie oleju zwracalibyśmy się do ASO.
Pozdrawiam

w377
12-05-2006, 01:41
:metal Racja popieram ale narazie daleko nam do zachodu :(

radeq
14-05-2006, 20:05
popracowac, czyli wymienic wkladki na nowe, i nie uwazam ze te 70 czy 100zl to wyzucenie pieniedzy, urazic nikogo nie chcialem, i dalej twierdze ze warto wymienic a nie czyscic, o!

Marq
14-05-2006, 20:53
Kwestia wyboru, który kazdy z nas ma. Ja osobiście chyba zmienię na nowe, bo bym nie miał cierpliwości na czyszczenie starych, ale jestem pełen podziwu dla wszystkich czyszczących, zwłaszcza, że trzeba się trochę namęczyć, a poza tym nawet te 40, 70, czy 100 zł, to też jednak jest jakaś kwota, którą trzeba wydać. A jak warto coś polepszyć za darmo, to jak najbardziej, a i radość chyba większa z tego jak coś się samemu zrobi.
:bigok:

tip76
14-05-2006, 21:05
Dokładnie, ale tak jak mówię. Ja czyściłem dłuższy czas i niestety nie widzę żadbego efektu, więc chyba mnie też nowe czekają.

andzia0801
23-05-2006, 22:55
a jak się dostać do tych wkładek??
pyta kobita ;) proszę o łopatologiczny opis

zolwthebest
23-05-2006, 23:32
popracowac, czyli wymienic wkladki na nowe, i nie uwazam ze te 70 czy 100zl to wyzucenie pieniedzy, urazic nikogo nie chcialem, i dalej twierdze ze warto wymienic a nie czyscic, o!


Ja tam niczyim adwokatem nie jestem, ale:
- niektórzy się jeszcze uczą, nie posiadając własnych dochodów - to raz
- przykładowo za 60 zł wymieniasz płyn hamulcowy, jak poszukasz taniej oleju na Allegro, to za 85 zł wymienisz olej - to dwa
- za 100 zł jest sporo paliwa - to trzy
- cały zakupiony płyn nie idzie jedynie na czyszczenie wkładek, ale i w domciu z pewnością jest wykorzystywany - to cztery
Sorry, ale w twoim głosie za mało było szacunku dla pracy i zawiało tu trochę posłem z Maybacha - bez urazy.
Życie jest różne, dziś są pieniądze, jutro może ich nie być, a umiejętności zostają, szczególnie kiedy mogą się jeszcze komuś innemu przysłużyć.
Powiedziałem ! Howgh ! :metal :metal :)) :beer: :beer:

Kapsel_lg
24-05-2006, 00:03
popracowac, czyli wymienic wkladki na nowe, i nie uwazam ze te 70 czy 100zl to wyzucenie pieniedzy, urazic nikogo nie chcialem, i dalej twierdze ze warto wymienic a nie czyscic, o!


Ja tam niczyim adwokatem nie jestem, ale:
- niektórzy się jeszcze uczą, nie posiadając własnych dochodów - to raz
- przykładowo za 60 zł wymieniasz płyn hamulcowy, jak poszukasz taniej oleju na Allegro, to za 85 zł wymienisz olej - to dwa
- za 100 zł jest sporo paliwa - to trzy
- cały zakupiony płyn nie idzie jedynie na czyszczenie wkładek, ale i w domciu z pewnością jest wykorzystywany - to cztery
Sorry, ale w twoim głosie za mało było szacunku dla pracy i zawiało tu trochę posłem z Maybacha - bez urazy.
Życie jest różne, dziś są pieniądze, jutro może ich nie być, a umiejętności zostają, szczególnie kiedy mogą się jeszcze komuś innemu przysłużyć.
Powiedziałem ! Howgh ! :metal :metal :)) :beer: :beer:

Nie gniewaj się ale:
jesli kupujesz auto to musisz zdawać sobie sprawę z kosztów jego uzytkowania (w tym wymiany pewnych rzeczy). Nie ma tu nic do znaczenia czy się uczysz czy nie. W ten sam sposób możesz powiedzieć że się uczysz więc OC nie płacisz a to że ci leje się olej z michy to też dlatego bo cię nie stać by to naprawić.

Oswietlenie drogi jest tak samo wazne jak hamulce, co ci po dobrze działających hamulcach jak nie zauważysz że masz kogoś/coś na drodze czyli bedziesz wiedział jak już będziesz go miał na masce.
Co Ci po tym paliwie (raptem 30 litrów czyli 300 km w miescie) jak je zostawisz w rowie bo nie zauwazyłes zakrętu przy 150 km/h wieczorową porą.
Co do wykorzystania tych środków to trochę przegięcie bo one raczej w domu sa a ty je przy okazji wykorzystasz (patrz: CIF) :D

Czyszczenie wkładek to nie jest żadna umiejętność (IMHO) bo do niczego więcej ci się w życiu nie przyda a mozna ją porównać do czyszczenia kibelków szczoteczką do zębów czyli ani sensu ani efektu.

artem
24-05-2006, 00:23
a jak się dostać do tych wkładek??
pyta kobita ;) proszę o łopatologiczny opis http://www.mondeoklubpolska.org/modules.php?name=News&file=article&sid=32 a pod tym linkim jeden z kolegów bardzo przejzyscie ta czynnośc opisał :)

radeq
24-05-2006, 00:38
dokladnie, to wlasnie jest moje zdanie czyli to co napisal kolega Kapsel, jak kogos nie stac na utrzymanie takiego auta jakim jest mondeo (choc jest to auto najtansze do utrzymania w swojej klasie) to kupta se seicento i juz... chcac miec auto duze, wygodne itp, liczyc sie trzeba z tym ze $$$ trzeba bedzie od czasu do czasu sypnac, zwlaszcza jezeli chodzi o wkladki, gdzie czyszczenie nie daje zbyt dobrego efektu, rozumiem w innych wypadkach, gdzie takie zabiegi typu czyszczenie, naprawa we wlasnym zakresie daja jakis efekt... lub walsnie kupienie oleju na allegro o 40 zl taniej i wymiena we wlasnym zakresie, ale wkladki.... dla mnie porazka...
a gosciu "zolwthebest" przegiales pale porownujac mnie z tym kims.... i to ty sie zastanow czy jestes godzien posiadania MONDEO. O!!

zolwthebest
24-05-2006, 01:19
Nie gniewaj się ale:
jesli kupujesz auto to musisz zdawać sobie sprawę z kosztów jego uzytkowania (w tym wymiany pewnych rzeczy). Nie ma tu nic do znaczenia czy się uczysz czy nie. W ten sam sposób możesz powiedzieć że się uczysz więc OC nie płacisz a to że ci leje się olej z michy to też dlatego bo cię nie stać by to naprawić.

Oswietlenie drogi jest tak samo wazne jak hamulce, co ci po dobrze działających hamulcach jak nie zauważysz że masz kogoś/coś na drodze czyli bedziesz wiedział jak już będziesz go miał na masce.
Co Ci po tym paliwie (raptem 30 litrów czyli 300 km w miescie) jak je zostawisz w rowie bo nie zauwazyłes zakrętu przy 150 km/h wieczorową porą.
Co do wykorzystania tych środków to trochę przegięcie bo one raczej w domu sa a ty je przy okazji wykorzystasz (patrz: CIF) :D

Czyszczenie wkładek to nie jest żadna umiejętność (IMHO) bo do niczego więcej ci się w życiu nie przyda a mozna ją porównać do czyszczenia kibelków szczoteczką do zębów czyli ani sensu ani efektu.
Pewnie, że się nie gniewam, deliberujemy :bigok: :metal
Ależ oczywiście każdy z nas zdaje sobie sprawę, że samochód zawsze wymaga wkładu finansowego. Tyle, że przekładając te 100 zł nawet na 2 godziny czyszczenia, to wychodzi zarobek 50 zł/godz. ! Czyżbyś tyle zarabiał, że ani przez chwilę nie zastanowiłeś się o samodzielnej pracy ?
Ja bym raczej nazwał to szanowaniem pieniądza, i tyle.
Masz prawo do lenistwa i do kupna nowych wkładek, ale nie krytykuj pracy innych, zwłaszcza, że jest duże prawdopodobieństwo, że ta zaoszczędzona kasa i tak pójdzie w auto. Nikt Ciebie nie "skosił" za lenistwo.
A z tego co wywnioskowałem, chłopaki znaleźli dość skutczne środki czyszczące te wkładki, co już jest jakąś wskazówką dla innych, co więcej, któryś z tych specyfików był kupiony w Lidl-u, więc prawdopodobnie dość tanio.
Nie podejrzewasz mnie chyba o to, że czyszczenie kawałka plastiku nazywam ogromną umiejętnością (choć widziałem i takich, którym i to sprawiłoby kłopot) ? 8O :metal
Co do potrzeby posiadania dobrych świateł, to nie ma co mówić - to oczywiste, tak jak posiadanie dobrych "hebli".
No, a tak już na marginesie, Radeq, dlaczego masz jedenastoletnie auto ? :terefere:
:) :) :) :metal :metal :metal :beer: :beer: :beer: :bigok: :bigok:

zolwthebest
24-05-2006, 01:25
dokladnie, to wlasnie jest moje zdanie czyli to co napisal kolega Kapsel, jak kogos nie stac na utrzymanie takiego auta jakim jest mondeo (choc jest to auto najtansze do utrzymania w swojej klasie) to kupta se seicento i juz... chcac miec auto duze, wygodne itp, liczyc sie trzeba z tym ze $$$ trzeba bedzie od czasu do czasu sypnac, zwlaszcza jezeli chodzi o wkladki, gdzie czyszczenie nie daje zbyt dobrego efektu, rozumiem w innych wypadkach, gdzie takie zabiegi typu czyszczenie, naprawa we wlasnym zakresie daja jakis efekt... lub walsnie kupienie oleju na allegro o 40 zl taniej i wymiena we wlasnym zakresie, ale wkladki.... dla mnie porazka...
a gosciu "zolwthebest" przegiales pale porownujac mnie z tym kims.... i to ty sie zastanow czy jestes godzien posiadania MONDEO. O!!

To ostatnie zdanie jest niczym innym, jak prymitywną próbą obrażenia mnie ! :zly:
A to już jest złamanie zasad regulaminu tego forum !

Widać chyba jesteś chyba jeszcze młodym człowiekiem, który za grosz ne ma szacunku do pieniądza (czytaj: pracy), ale co gorsza do ludzi. :wall:
Ponowię pytanie: dlaczego masz jedenastoletnie auto ? :terefere:
A żeby nie zaśmiecać wątku, jeśli masz jeszcze jakieś uwagi, to zapraszam na PW.

blitz04
24-05-2006, 01:29
a gosciu "zolwthebest" przegiales pale porownujac mnie z tym kims.... i to ty sie zastanow czy jestes godzien posiadania MONDEO. O!!

No jak dla mnie to teraz Ty przeginasz z tą godnością 8O

Kapsel_lg
24-05-2006, 08:13
Pewnie, że się nie gniewam, deliberujemy :bigok: :metal
Ależ oczywiście każdy z nas zdaje sobie sprawę, że samochód zawsze wymaga wkładu finansowego. Tyle, że przekładając te 100 zł nawet na 2 godziny czyszczenia, to wychodzi zarobek 50 zł/godz. ! Czyżbyś tyle zarabiał, że ani przez chwilę nie zastanowiłeś się o samodzielnej pracy ?
Ja bym raczej nazwał to szanowaniem pieniądza, i tyle.
Masz prawo do lenistwa i do kupna nowych wkładek, ale nie krytykuj pracy innych, zwłaszcza, że jest duże prawdopodobieństwo, że ta zaoszczędzona kasa i tak pójdzie w auto. Nikt Ciebie nie "skosił" za lenistwo.
A z tego co wywnioskowałem, chłopaki znaleźli dość skutczne środki czyszczące te wkładki, co już jest jakąś wskazówką dla innych, co więcej, któryś z tych specyfików był kupiony w Lidl-u, więc prawdopodobnie dość tanio.
Nie podejrzewasz mnie chyba o to, że czyszczenie kawałka plastiku nazywam ogromną umiejętnością (choć widziałem i takich, którym i to sprawiłoby kłopot) ? 8O :metal
Co do potrzeby posiadania dobrych świateł, to nie ma co mówić - to oczywiste, tak jak posiadanie dobrych "hebli".
No, a tak już na marginesie, Radeq, dlaczego masz jedenastoletnie auto ? :terefere:
:) :) :) :metal :metal :metal :beer: :beer: :beer: :bigok: :bigok:

Ale wiesz to żaden zarobek bo i efekt znikomy. Pleksi z którego jest zrobiona wkładka niszczy się strukturalnie i nie jest to tylko nalot który da się wyczyścić - struktury nie wyczyścisz! I nie ma tu znaczenia czy to taki czy inny specyfik, kupiony w Lidl czy innym Leader Price.
Cały czas sam wiele robię przy mondzi czyli nie jadę na wymianę wkładek tylko sam wymieniam i jest to oszczędność i wysiłek który warto podjąć jesli sie chce zaoszczędzić. Jednak czyms innym jest np. wyczyszczenie przepływomierza które przynosi efekt a co innego robienie bez wyraźnych lub ze znikomymi efektami.
I o ile wymiana płynu czy też czegoś innego jest robiona dla dobra auta i komfortu jazdy to światła stanowią o bezpieczeństwie więc nie nalezy do końca tego porównywać (chyba że porównamy do kontroli hamulców itp).

To nie jest szanowanie pieniędzy to oszczędzanie na swoim i czyimś bezpieczeństwie.
Uważasz że kupno nowych wkładek to lenistwo? Krytyka mało sensownych działań jest jak najbardziej pożądana bo w swych oszczędnościach można dojść do paranoi i wrócić do czasów gdy zamiast pasków używało się damskich rajtuz (też są tańsze) i sztukowania drutem. A wy ludziom własnie podsuwacie takie rozwiązania w tej kwestii. Temat był wiele razy poruszany i właściwie kazdy kto to zrobił to sam przyznawał że efekt jest w najlepszym wypadku marny.
Sam powiedziałes o umiejętności ale jak teraz rozumiem miałes na mysli raczej to żeby pewne rzeczy robić sam a nie konkretnie tę "renowację".
To że się ma iluś tam letnie auto nie musi oznaczać że za wszelką cenę trzeba oszczędzać. Zauważ że ludzie jeżdżą starszymi i technicznie bardziej zacofanymi a jednak dbają i wkładają czasem całkiem duże kwoty w nie.

Już raz kiedyś napisałem. Nie mówimy tu o jakiś wielkich kwotach tylko o raptem o 100 zł. Jak odliczysz nawet 10 zł za te "cudowne" środki" to jest juz tylko 90. Naprawde uważasz że nie warto dać tej kwoty?

zolwthebest
24-05-2006, 09:24
Ale wiesz to żaden zarobek bo i efekt znikomy. Pleksi z którego jest zrobiona wkładka niszczy się strukturalnie i nie jest to tylko nalot który da się wyczyścić - struktury nie wyczyścisz! I nie ma tu znaczenia czy to taki czy inny specyfik, kupiony w Lidl czy innym Leader Price.
Cały czas sam wiele robię przy mondzi czyli nie jadę na wymianę wkładek tylko sam wymieniam i jest to oszczędność i wysiłek który warto podjąć jesli sie chce zaoszczędzić. Jednak czyms innym jest np. wyczyszczenie przepływomierza które przynosi efekt a co innego robienie bez wyraźnych lub ze znikomymi efektami.
I o ile wymiana płynu czy też czegoś innego jest robiona dla dobra auta i komfortu jazdy to światła stanowią o bezpieczeństwie więc nie nalezy do końca tego porównywać (chyba że porównamy do kontroli hamulców itp).

To nie jest szanowanie pieniędzy to oszczędzanie na swoim i czyimś bezpieczeństwie.
Uważasz że kupno nowych wkładek to lenistwo? Krytyka mało sensownych działań jest jak najbardziej pożądana bo w swych oszczędnościach można dojść do paranoi i wrócić do czasów gdy zamiast pasków używało się damskich rajtuz (też są tańsze) i sztukowania drutem. A wy ludziom własnie podsuwacie takie rozwiązania w tej kwestii. Temat był wiele razy poruszany i właściwie kazdy kto to zrobił to sam przyznawał że efekt jest w najlepszym wypadku marny.
Sam powiedziałes o umiejętności ale jak teraz rozumiem miałes na mysli raczej to żeby pewne rzeczy robić sam a nie konkretnie tę "renowację".
To że się ma iluś tam letnie auto nie musi oznaczać że za wszelką cenę trzeba oszczędzać. Zauważ że ludzie jeżdżą starszymi i technicznie bardziej zacofanymi a jednak dbają i wkładają czasem całkiem duże kwoty w nie.

Już raz kiedyś napisałem. Nie mówimy tu o jakiś wielkich kwotach tylko o raptem o 100 zł. Jak odliczysz nawet 10 zł za te "cudowne" środki" to jest juz tylko 90. Naprawde uważasz że nie warto dać tej kwoty?

Nie no, OK, masz rację, że zupełnie bezsensowne działania są... bezsensowne. Ale najwyraźniej chłopaki osiągnęli jakiś zadowalający efekt.
Gdyby zupełnie to nic nie dało, oczywiście nie byłoby tego wątku.
Nasze auta najczęściej mają te 10 lat i wiadomo, że każdą kwotę przyjmą z zadowoleniem :metal , a zbrodnią jest brak dbania o newralgiczne dla bezpieczeństwa elementy naszych bolidów.
Stwierdzenie, którym uraczył nas radeq, że jak kogoś nie stać na nowe wkładki, to nie powinien mieć MDO, jest zwykłym uproszczeniem.
Nie wiem, też skąd wywnioskował, że uważam wymianę na nowe za bezsensowny wydatek ?
Ja sam również nie jestem bezkrytyczny. Tu bym raczej zapytał, ile kosztowały te specjalne żarówki, bo jeśli są sporo droższe od zwykłych, to rzeczywiście cała zabawa jest nic nie warta. Ale jeśli nakład finansowy polegał tylko na płynie za "dychę" i odrobinię pracy, to czemu nie ?
Powtarzam, że koledzy osiągnęli zadowalający efekt.
:metal :metal :bigok: :bigok: :bigok: :beer: :beer: :beer:

marcin_s18
24-05-2006, 09:55
Oswietlenie drogi jest tak samo wazne jak hamulce, co ci po dobrze działających hamulcach jak nie zauważysz że masz kogoś/coś na drodze czyli bedziesz wiedział jak już będziesz go miał na masce.

no tak zgadzam sięz Toba, tylko zobacz jakim typem ludzi my jesteśmy. MY próbujemy coś poprawic, zrobic żeby było dobrze, a ile jeździ mondeo po miastach , które mają takie wkładki w reflektorach ze są już całkowicie żółte (widziałem kolesia który przyjechał na ustawienie śawiateł i się nie dało-bo mało co przechodziło przez te głupie wkładki)-i ci ludzie jeżdża, bo myślą ze tak ma byc, i nie pomyślą, co by można było zrobic.


Co Ci po tym paliwie (raptem 30 litrów czyli 300 km w miescie) jak je zostawisz w rowie bo nie zauwazyłes zakrętu przy 150 km/h wieczorową porą.

mów za Siebie-u mnie 30 litrów to 400 km po miescie :terefere:

Jak ktoś ma słabe światła to chyba nie jeździ po krętych drogach z prędkoscią 150 km/h . A jak jeździ to ma nierówno pod sufitem....


a gosciu "zolwthebest" przegiales pale porownujac mnie z tym kims.... i to ty sie zastanow czy jestes godzien posiadania MONDEO. O!!

Ja widze ze Ty przeginasz :zly: A z tym "nie jesteś godzien posiadania MONDEO" to wyskoczyłeś :))


Ale wiesz to żaden zarobek bo i efekt znikomy. Pleksi z którego jest zrobiona wkładka niszczy się strukturalnie i nie jest to tylko nalot który da się wyczyścić - struktury nie wyczyścisz! I nie ma tu znaczenia czy to taki czy inny specyfik, kupiony w Lidl czy innym Leader Price.

w tym momencie żałuję, ze nie zrobiłem zdjęcia ręcznika papierowego którym wytarłem jeden raz moją wkładkę - z białego zrobił się żółty. Wiem co widziałem, i powtarzam że w pewnym stopniu da się zetrzec to "żółte" z wkładki...


Ja sam również nie jestem bezkrytyczny. Tu bym raczej zapytał, ile kosztowały te specjalne żarówki, bo jeśli są sporo droższe od zwykłych, to rzeczywiście cała zabawa jest nic nie warta.

Proszę bardzo - 30zł/szt-i ja je dostałem, a nie kupiłem. Poza tym płyn, którym czyściłem miałem w domu-efekt jest naprawdę dobry. Więc polepszenie swiateł kosztowało 60 zeta. I nie krytykujcie tego co robie, bo ja niekogo nie krytykuje-chcecie wymieniac wkładki-wymieniajce-ja napewno to zrobię, jak tylko kase bede miał. Muszę jeszcze teraz olej zmienic, filtry... A moje auto jest w lepszym stanie technicznym niz niejeden nowszy samochód na drodze :zly:

P.S. zmienie wkładki i z tymi żarówkami będe miał jeszcze lepsze światła :terefere:

Kapsel_lg
24-05-2006, 10:00
radeq poszedł na skróty ale generalnie się z nim zgadzam w kwestii że jesli chce się miec auto to powinno być stac posiadacza na jego utrzymanie. A to utrzymanie to nie tylko lanie paliwa (choć byłoby to piękne :banan: ).
Nalezy dobrac sobie auto do swoich możliwości. Mondeo nie nalezy do najtańszych w eksploatacji ani do najbardziej oszczędnych, również ze wzgledu własnie na takie fordowskie wynalazki jak te nieszczęsne wkładki.
Wiesz jeśli zadawalający efekt to 1 m dalej w widoczności. Na dodatek nie ma siły by po szorowaniu różnymi Cifami i pastami została zachowana przejrzystość. Nigdy w to nie uwierzę.
Jesli zadawalający jest efekt to myślę że wynika on z tego że widac na 2 m dalej. Mondzi jest dużo i wystarczy popatrzeć na reflektory niektórych. Wkładki sa żółte jak pisuary na dworcach (w niegdysiejszych czasach). Więc jak je wyczyści się tak by było choć odrobinę jaśniejsze to oczywiście mówić ze daje to efekt. Jednak czy naprawdę o to chodzi?

do marcin_s18:
To że papier był żółty to proste i oczywiste w końcu przy polerowaniu ścierasz powierzchnię. Jak wiadomo na wierzchu jest bardziej zniszczona a im głębiej tym mniej. Więc o czym świadczy żółty papier?

Nie gniewaj się ale tym nic nie zmieniasz i nie poprawiasz, tym sztukujesz. Jak już mówiłem nie możesz tego porównywać do np. samodzielnej wymiany poduszek w terenie :)) to nie jest to samo.
Co do paliwa to może być i 500 km dalej to nic nie zmienia.
Jesli mówisz o prędkości to powiedz mi po co zmieniasz olej i filtry? A dlaczego nie chcesz dać tych 100 zł za wkładki?

marcin_s18
24-05-2006, 10:06
Mondeo nie nalezy do najtańszych w eksploatacji ani do najbardziej oszczędnych, również ze wzgledu własnie na takie fordowskie wynalazki jak te nieszczęsne wkładki.


ze niby czemu nie jest nienajtańszy w eksploatacji i nie jest oszczędny?


Więc jak je wyczyści się tak by było choć odrobinę jaśniejsze to oczywiście mówić ze daje to efekt. Jednak czy naprawdę o to chodzi?

zgadłeś :brawo: , chodzi właśnie o to zeby były jaśniejsze :)) :beer:

Kapsel_lg
24-05-2006, 10:15
ze niby czemu nie jest nienajtańszy w eksploatacji i nie jest oszczędny?


No własnie temu ze pali wcale nie najmniej (przejrzyj forum ile orientacyjnie pali np. w mieści a takżedane podawane przez producenta), a i części nie należą do najtańszych. Myślę że znajdzie się wiele aut które sa i oszczędniejsze i mają tańsze części.



zgadłeś :brawo: , chodzi właśnie o to zeby były jaśniejsze :)) :beer:


Chyba mówimy o różnych rzeczach i standardach.[/quote]

marcin_s18
24-05-2006, 10:23
wiesz, ty masz 1.6 kombi to ile ci pali w miescie to ja nie wiem, ale ja na 60 litrach po mieście robie 800 km, więc dla mnie na wielkosc auta i komfort taki wynik w miescie to dobry wynik.

Części nie należą do najtańszych-no chyba ze mówisz o piastach tylnych do kombii. A jakie tu ceny niby wielkie-80% części które kupuje to oryginały-i tak mnie tanio wychodzą (w cenie zamienników, albo nawet taniej). Co jest takie drogie-oryginalny filtr paliwa (do diesla 30 zeta) ? zamiennik filtrona 20 zeta... Co jest tańsze w częściach-polonez ?, maluch ?
A wogóle to ile tycz części trzeba kupowac-raz się naprawi dobrze i się jeździ...chyba ze ktoś strucla kupił...

Kapsel_lg
24-05-2006, 10:30
a choćby np. poduszki silnika, chociażby przepływomierze czy silnik krokowy. Ja myślę że wiesz o czym mówię tylko starasz sie w ten sposób coś udowadniać.
Jesli kupujesz oryginały forda w cenie a nawet taniej od zamienników to gratuluję źródła.

A na końcu sam pięknie powiedziałes cyt: A wogóle to ile tych części trzeba kupowac-raz się naprawi dobrze i się jeździ...chyba ze ktoś strucla kupił...

I tym samym sobie i innym odpowiedziałes na temat tego posta czy warto czyścić!

Te wkładki się kupuje i ma się spokój na kilka lat.

marcin_s18
24-05-2006, 10:40
jeszcze nie słyszałem, żeby przepływomierze do jakiegokolwiek auta były tanie...podobnie z silnikami krokowymi. A mnie przepływomierz ani silnik krokowy nie dotyczy, więc....

nadal uważam że opłaca się czyścic.
A zreszta, nie będe już dyskutował na ten temat bo można to ciągnac w nieskończonośc, a to nie pogaduchy. Będziesz chciał pogadac, to zapraszam na spot-masz okazje na najbliższy w czartek w polkowicach... zapraszam

Kapsel_lg
24-05-2006, 11:36
Ciebie nie większości tak.
Sa auta bez tych wynalazków i tez jeżdżą.
Pali Ci tyle bo w Jaworze świateł nie ma i w korkach się nie stoi. Ot i cała tajemnica. Zapraszam do większego miasta i wtedy się pochwalisz spalaniem :satan:
Moja biedaczka w trasie to poniżej 7 pali więc wyjdzie na jedno jakby człek po Jaworze jeździł (prawie).

Podsumowując za Ciebie i twymi słowami to czyszcząc masz własnie strucla.

Pozdrawiam i w Polkowicach nie będe bo będę na opolszczyźnie na która się udam swoją mondzią.

marcin_s18
24-05-2006, 17:24
skończ człowieku, bo mi sie słabo robi, jak czytam Twoje wypowiedzi...

Rafał-Jawor
24-05-2006, 17:47
Ciebie nie większości tak.
Sa auta bez tych wynalazków i tez jeżdżą.
Pali Ci tyle bo w Jaworze świateł nie ma i w korkach się nie stoi. Ot i cała tajemnica. Zapraszam do większego miasta i wtedy się pochwalisz spalaniem :satan:
Moja biedaczka w trasie to poniżej 7 pali więc wyjdzie na jedno jakby człek po Jaworze jeździł (prawie).

Podsumowując za Ciebie i twymi słowami to czyszcząc masz własnie strucla.

Pozdrawiam i w Polkowicach nie będe bo będę na opolszczyźnie na która się udam swoją mondzią.


a moze :jaja: legnica to metropoliia i korkow tam w brod i pali ci te 1.6 15 litrow :terefere:

ja bez problemu miescilem sie w 8 litrach po miescie w londynie- po 16 miasto nie do przejechania- a ja wlasnie o tej poze konczylem prace :wall:

a co do wkladek - marcin s18 chcial pokazac ze da sie cos z tym zrobic... nie trzeba wymieniac..
nie kazdy jest tak bogaty jak ty zeby je wymienic :))

a najbardziej rozbawilo mnie :i to ty sie zastanow czy jestes godzien posiadania MONDEO. O!!

kim ty wogole jestes??znam odpowiedz:

--->jednym slowem

:los:

zgadzam sie ze mondo nie jest tanie w eksploatacji.. ale po jakiego grzyba czepiasz sie...pracy wykonanej przez marcina??

:zly: :zly:

lepiej skoncz juz bo wymiekam :)) :)) :)) :))

andzia0801
24-05-2006, 18:37
oj chłopaki, chłopaki, spieracie się, dyskutujecie a jak zwykle racja jest po obu stronach;
kiedy ktoś decyduje się na mondeo musi liczyć się z tym, że części nie są tanie, wszelakie wymiany kosztują, ale jeżeli ktoś ma ochotę, zdolności i umiejętności, żeby wszystko robić samemu, to czemu nie? jeśli kogoś stać na jeżdżenie do mechanika z najmniejszą pierdołą bo nie ma czasu siedzieć pod maską to jego sprawa, ale i są tacy którzy chcą sami grzebać przy wszystkim a swoim autku, niech i tak będzie :)

A co do sporu o spalanie to i ja dołożę swoje pięc groszy;) więc moja kobyłka jedenastoletni TD 1.8 kombi pali 6,7 po mieście, co wy na to? dodam, że jak jadę do pracy 25 km w jedną stronę to stoję na 11 światłach :( i zazwyczaj trafiam na czerwone :(

zolwthebest
24-05-2006, 19:01
oj chłopaki, chłopaki, spieracie się, dyskutujecie a jak zwykle racja jest po obu stronach;
kiedy ktoś decyduje się na mondeo musi liczyć się z tym, że części nie są tanie, wszelakie wymiany kosztują, ale jeżeli ktoś ma ochotę, zdolności i umiejętności, żeby wszystko robić samemu, to czemu nie? jeśli kogoś stać na jeżdżenie do mechanika z najmniejszą pierdołą bo nie ma czasu siedzieć pod maską to jego sprawa, ale i są tacy którzy chcą sami grzebać przy wszystkim a swoim autku, niech i tak będzie :) [...] (


Kojący głos - miód na steranego ducha tej dyskusji :brawo: :) :metal
Dokładnie o to mi chodzilo.
Wiesz, Andziu, to juz tak bywa, faceci to zaraz musżą dokładnie, co do "zeta" i co do śrubki być dokładnymi i na centymetr nie popuszczą :))

:) :) :)

Kapsel_lg
24-05-2006, 19:02
skończ człowieku, bo mi sie słabo robi, jak czytam Twoje wypowiedzi...

Na to jest jedna rada, nie słuchaj i nic nie mów. Na Twoje tez bo jak widac dalej niż własnego nos anie sięgasz. Z jednej strony oryginały a z drugiej szorowanie wkładek.
Troszkę to śmieszne ale Twoja sprawa co mówisz.


do Rafał-Jawor:
No troszkę wieksza niż Jawor i korki są. A skąd wziąłeś te 15 l? To jakiś londyńsko-jaworski wyznacznik czy sobie to zmyśliłeś?
Nic nie pokazał bo z pożółkłymi wkładkami nie da się nic sensownego zrobić oprócz ich wyrzucenia. Oczywiście jest to moja opinia co tez napisałem.
Co do godności posiadania Mondeo to chyba mnie pomyliłeś z kimś innym wypowiadającym się a to świadczy o tym że nie czytasz tylko chcesz komuś dowalić w źle pojętym poczuciu lokalnego patriotyzmu.
Czytaj, przemyśl co przeczytałeś i wówczas się wypowiedz. Nie wal na oślep bo to ani ładne ani nie przynosi efektu. A na dodatek starasz się obrazić rozmówcę.

andzia0801 jasne że fajnie robić samemu jak się potrafi i chce sie zaoszczędzić.

Rafał-Jawor
24-05-2006, 19:09
faktycznie moje niedopatrzenie :pad: :pad: sorka z mojej strony, tyczy sie to osoby ktora to napisala :dres: :dres: :dres:

zolwthebest
24-05-2006, 19:10
Jako że wystąpiła próba obrażenia mnie na forum wyjaśniam, że nie dokonał tego kolega Kapsel.
Z Kapslem prowadziliśmy sobie zdrową debatkę i nie doszło w niej do jakiegokolwiek naruszenia dobrych obyczajów. :pad: :brawo: :) :) :beer: :beer: :bigok: :bigok:

Zresztą, pokój niech nastanie, emocje zostawmy na piłeczkę, niedługo MŚ :metal :metal :metal :bigok: :bigok: :bigok: :bigok: :beer: :beer: :beer: :beer:

Rafał-Jawor
24-05-2006, 19:16
zgadzam sie z toba.. a ak wogole to wieksza czesc tego tematu kwalifikuje sie do zsypu :terefere: :terefere: bo troszke odbiega od tematu.. :bigok: :bigok: :bigok: jeszcze raz :pad: :pad: :pad: :bigok: :bigok: :bigok:

radeq
24-05-2006, 19:46
w gestii wyjasnienia, moje atko ma juz 12 latek, przynajmniej tak wynika z matematyki, auto ma 12 lat bo na nowsze mnie poprostu nie stac, a potrzebuje duze auto. kupujac je zdawalem sobie sprawe z wydatkow jakie trzeba bedzie poniesc w przyszlosci... ja tylko napisalem ze czyszczenie wkladek jest dla mnie bez sensu, a tu o, odrazu ze obrazam kogos kogo nie stac na nowe... co do mojej wypowiedzi o godnosci posiadania przez kolege zolwthebest mondeo, poprostu odbilem pileczke, niestety, ale taki juz jestem. mlody jestem, fakt, ale o brak szacunku do drugiego czlowieka (do pieniadza rownierz) posadzic mnie ciezko...

Marq
24-05-2006, 20:23
Chłopaki, chłopaki, ale to nie tak. Przecież to co nas tutaj skupia ma nas łączyć a nie dzielić. Po to wszyscy sie tutaj spotykamy. Wiadomo, że każdy z nas może mieć swoje zdanie i zupełnie inne podejście do niektórych spraw. Wiadomo, że kupić, znaczy mieć problem z głowy i święty spokój, ale jeśli można coś wyczyścić małym kosztem i chociaż odrobinę to polepszyć to dlaczego tego nie zrobić? Ja jestem jak najbardziej za. I dzięki Marcin, za podzielenie się Twoimi spostrzeżeniami i sugestiami. Ja jednak z tego pomysłu nie skorzystam, bo moje zdolności manualne i zgrabność ogólnoruchowa spowodowałyby że przez dwa tygodnie bym tego nie zrobił, dlatego zdaję się na kupno wkładek, ale przecież mimo wszystko chylę czoła, bo pomysł godny uwagi i chyba zdecydowanie lepiej przeczyścić i widzieć dalej nawet o te głupie dwa metry niż w ogole nic z tym nie robić.

Wiadomo, że utrzymanie auta kosztuje i każdy z nas te wydatki ponosi, ale wiadomo też, że każdy z nas może sobie na coś pozwolić bardziej lub mniej, ale to nie jest powód, żebyśmy sobie nawzajem docinali. A radę Marcina przecież możemy wykorzystać wszyscy, bo jeśli wydamy jakąś kwotę na to czy na tamto i na wkładki już nam nie starczy, to można je wyczyścić a nowe kupić np. 3 miesiące później. I o to właśnie chodzi, żeby zrobić coś taniej a żeby dłużej wytrzymało. Bo przecież to nie sztuka kupić coś od ręki, ale jesli akurat nie możemy sobie na to pozwolić, to można zastosować zastępcze rozwiązanie.

A że Mondek nie jest tani w utrzymaniu? No jak każde inne auto, czasem mniej czasem bardziej, ale ogólnie każda marka samochodu coś kosztuje i każda wymaga wkładania gotówki co jakiś czas, nawet maluch. Tak więc tym kryterium nie powinnismy się kierować. Skoro już mamy autko, jakoś musimy je utrzymać. I od tego jesteśmy żeby sobie jakoś nawzajem pomagać.

Tak więc chłopaki ręka na zgodę i jakiś browarek przy najbliższej okazji. :beer: To co nas łączy nie faktycznie nas łączy.

:bigok:

zolwthebest
24-05-2006, 20:30
[...] co do mojej wypowiedzi o godnosci posiadania przez kolege zolwthebest mondeo, poprostu odbilem pileczke, niestety, ale taki juz jestem.

Piłeczkę od czego, bo nie rozumiem ? :terefere:
No to wyśmienite tłumaczenie :wall: :terefere:



mlody jestem, fakt, ale o brak szacunku do drugiego czlowieka (do pieniadza rownierz) posadzic mnie ciezko...

czego dowodem było powyższe :terefere:

marcin_s18
24-05-2006, 20:53
więc tak..przeciez ja nikogo nie zmuszam do czyszczenia wkładek. Odkąd jestem na forum, zawsze były tematy o czyszczeniu wkładek-czym, jak, dlaczego. Znalazłem środek, który dobrze czysci-założyłem o tym temat. Ktoś chce wyczyścic sobie-niech czyści, ktoś chce zmieniac wkładki-niech zmienia. Ja nie mam na tyle kasy zeby kupowac od razu wszystko, planuję wydatki z wyprzedzeniem i napewno znajdzie się kiedyś miejsce na zakup nowych wkładek. Na razie zrobiłem czyszczenie, sprezentowano mi żarówki i cieszę się lepszym światłem.
W końcu forum jest po to żeby pokazywac swoje pomysły, pomagac sobie nawzajem.

Nie twierdze, że moje mondeo jest idealne, ma w końcu swoje lata, a po poprzednim właścielu trzeba do prowadzic to i tamto do porządku. Ale nie jest też żadnym struclem :wall:

i nie mam zamiaru się wypowiadac więcej w tym temacie. życzę wszystkim super wkładek i lepszych niż moje pomysłów, kupy kasy na zawołanie i tanich części.

Kapsel_lg
24-05-2006, 21:22
..i w atmosferze ogólnego zrozumienia - jak spiewał ś.p. Jacek Kaczmarski doszliśmy do końca tematu.

więc czas na :beer: