PDA

Zobacz pełną wersję : Międzynarodowe regulacje prawne dotyczące stosowania opon w zimie



rezulteo opony
06-12-2012, 23:15
Macie zamiar przejeżdżać przez Niemcy w okresie świątecznym? A może wyjeżdżacie w lutym na ferie we włoskie Alpy?

Przed wyjazdem, zapoznajcie się z regulacjami prawnymi w innych państwach!

Po ostatnim zmieszaniu medialnym dotyczącym wprowadzeniu obowiązku stosowania opon zimowych w Polsce bardzo dużo osób wie, że takie prawo jeszcze w naszym kraju nie istnieje. Jednak nie wszyscy kierowcy znają przepisy dotyczące obowiązku stosowania opon zimowych chociażby u naszych sąsiadów.
Opony z kolcami, opony zimowe, łańcuchy... w każdym państwie panują inne zasady, dlatego warto je znać niż tłumaczyć się funkcjonariuszom policji w obcym języku, dlaczego nie mamy opon zimowych czy łańcuchów :)

Aby szybko zaznajomić się z przepisami w Europie, ekipa rezulteo stworzyła mini mapę, którą na przykład można przyczepić na lodówkę i szybko zaznajomić się z prawem w tej kwestii :)

http://img13.imageshack.us/img13/3523/imageyyy.png

Aby dowiedzieć się więcej w tabeli pod tym linkiem: opony zimowe regulacje (http://www.rezulteo-opony.pl/na-pierwszej-stronie/przepisy-dotyczace-opon-zimowych-lancuchow-sniegowych-i-opon-z-kolcami-w-europie-5110) przedstawione są szczegółowe przepisy dla poszczególnych państw (opis zawiera szczegółowe regulacje prawne dotyczące stosowania: opon zimowych, opon z kolcami oraz łańcuchów zimowych).

hefi
07-12-2012, 13:16
ekipa rezulteo stworzyła mini mapę, którą na przykład można przyczepić na lodówkę i szybko zaznajomić się z prawem w tej kwestii

A gdzie moge taka mape kupic i czy dostepne sa z magnesem?
Wiem tez, ze cena nie bedzie niska bo stworzenie jej wymagalo ogromnych nakladow pracy calego zespolu ale nie ukrywam iz bardzo mi sie podoba i bardzo chcialbym taka miec.

Marcinus_1
07-12-2012, 13:40
Czy to oznacza ze w Niemczech jak nie pada snieg to opony zimowe sa niewymagane. Pytanko co zrobic jak zacznie padac a ja bede na niemieckie autostradzie?:hmm:

CzarekJ
08-12-2012, 20:22
Pytanko co zrobic jak zacznie padac a ja bede na niemieckie autostradzie
Zjedziesz z autobany i zmienisz na zimowe :skromny:

mixol11
08-12-2012, 21:10
Pytanko co zrobic jak zacznie padac a ja bede na niemieckie autostradzie
Zjedziesz z autobany i zmienisz na zimowe :skromny:

kwestia co dokładnie rozumie się przez stwierdzenie "Obowiązkowe w zimową pogodę"
bo "pogoda" to dla mnie wystarczy mróz 24 h/dobę na zewnątrz, a jeśli tylko śnieg - to zawsze można poczekać do wiosny na jakimś parkingu :D

Marcinus_1
08-12-2012, 22:17
Zjedziesz z autobany i zmienisz na zimowe

Zawsze mam dodatkowa przyczepke ze saba a w niej komplet zimowek wiec nie bedzie problemu tylko tym razem nie chcialem przyczepiki zabierac:skromny:

rezulteo opony
12-12-2012, 10:18
W warunkach zimowych, czyli kiedy jest śnieg, błoto pośniegowe, gołoledź, itd

W Niemczech kierowcy w większości stosują się do zasady: opony zimowe od października do Wielkanocy: "Von O(ktober) bis O(stern)"

Marcinus_1
12-12-2012, 10:28
W warunkach zimowych, czyli kiedy jest śnieg, błoto pośniegowe, gołoledź, itd
Ok powiedzmy ze wyjezdzam( na letnich) z UK piekna pogoda, w pogodynce zapowiadali +3 na calej europie przejechalem Francje, Holandie, Belgie ciagle pikna pogoda nawet +6 wjezdzam do Niemcolandu i nagla zmiana pogody i co wtedy?

W Niemczech kierowcy w większości stosują się do zas
Ja nie niemiec a ZIMOWKI MI NIE POTRZEBNE bo w uk to snieg moze 3 dni w roku lezy (tam gdzie mieszkam), Czy ciagle dadza mi mandat w Niemcolandii

rezulteo opony
13-12-2012, 15:14
Macie racje, warunki zimowe są postrzegane jako opady śniegu czy gołoledź. Przepisy nie mówią o tym, że opony są obowiązkowe np. od 1 listopada do 1 marca. Kierowcy muszą sami zadecydować o tym czy panują warunki zimowe czy nie…..
Jednak my radzimy i przypominamy, że opony zimowe powinno się używać poniżej temperatury +7°C. Jest to temperatura graniczna i wtedy opona letnia traci swoje właściwości.
Pozdrawiamy :)

---------- Post added at 15:14 ---------- Previous post was at 15:10 ----------

P.S. Dodajemy artykuł, który wszystko wyjaśnia: opony zimowe przepisy w Niemczech (http://www.rezulteo-opony.pl/poradnik-opony-zimowe/opony-zimowe-obowiazkowe-w-niemczech-1695)
Pozdrowienia :)

CzarekJ
14-12-2012, 13:01
Jednak my radzimy i przypominamy, że opony zimowe powinno się używać poniżej temperatury +7°C. Jest to temperatura graniczna i wtedy opona letnia traci swoje właściwości
No tak - fajnie ale jeżeli w pewnych rejonach naszego kraju średnie temperatury w lipcu (miesiącu najcieplejszym) to +9? (wiadomo skąd może być ta średnia) to mieszkańcy tych rejonów praktycznie w/g Was powinni używać "zimówek" przez okrągły rok......
http://www.poland.gov.pl/Klimat,35.html
W/g mnie w naszym klimacie w zupełności wystarczają opony całoroczne - nie mamy aż tak wielkich upałów w całym kraju jak i mroźnych i śnieżnych zim.

Ale wiadomo że producenci opon z chęci zysku bardziej koncentrują się nad udoskonalaniem opon sezonowych niż uniwersalnych - nasz rynek to kropla w morzu ICH zysków.



opony zimowe powinno się używać poniżej temperatury +7°C. Jest to temperatura graniczna i wtedy opona letnia traci swoje właściwości

A zimowa ma już 100% właściwości?

Wiosną będziecie pisali że gdy temperatura przekracza +7C to należy zakładać letnie bo to temperatura "graniczna" dla opony zimowej.........

Nie jest to absurdalne ?

Jest ale nie do końca......

Bo opona zimowa tak naprawdę ma właściwości nieco lepsze w śniegu od uniwersalnej ale z kolei wraz ze zużyciem staje się oponą letnią.
Zimówka z 4mm bieżnikiem w śniegu jeszcze jakoś sobie radzi (letnia nawet nowa - nie każda) ale w lecie już całkiem dobrze - wielkiej różnicy z tak samą zużytą letnią nie będzie.

Generalnie uważam że logicznym jest używanie opon zimowych w krajach skandynawskich czy w Rosji (ewentualnie rejony Alp) natomiast na pozostałych rejonach Europy nawet w zimie wystarczą uniwersalne.

Na takich można bezpiecznie przejechać np. teraz do np. Hiszpanii......

Przecież Tam jest teraz z +15 jak nie więcej ?

Mam wyruszyć na zimówkach i po drodze wymieniać np. we Francji na letnie?

To tak dla przykładu - bo są na pewno tacy którzy muszą się z takim dylematem zmierzyć.

boro
15-12-2012, 13:22
Ale wiadomo że producenci opon z chęci zysku bardziej koncentrują się nad udoskonalaniem opon sezonowych niż uniwersalnych
Możesz rozwinąć tę myśl jeśli chodzi o chęć zysku?
Po drugie jak udoskonalić oponę całoroczną? Nie da się wyprodukować takiej mieszanki która będzie tak samo dobra zarówno przy -15 stopniach jak i przy +25. Więc jeśli producenci poprawią zimowe własności opon całorocznych, to będzie to kosztem własności letnich i odwrotnie...




opony zimowe powinno się używać poniżej temperatury +7°C. Jest to temperatura graniczna i wtedy opona letnia traci swoje właściwości

A zimowa ma już 100% właściwości?

Wiosną będziecie pisali że gdy temperatura przekracza +7C to należy zakładać letnie bo to temperatura "graniczna" dla opony zimowej.........

Nie jest to absurdalne ?
To tylko taka umowna granica Czarku. Nikt Ci nie każe latać z termometrem i zmieniać opony jak buty w zależności od temperatury. Chodzi o to, że kiedy w okresie jesienno zimowym najwyższa temperatura w ciągu dnia oscyluje poniżej 7 stopni to oznacza, że rano/wieczorem MOGĄ pojawiać się przymrozki więc pora na opony zimowe.


Generalnie uważam że logicznym jest używanie opon zimowych w krajach skandynawskich czy w Rosji (ewentualnie rejony Alp) natomiast na pozostałych rejonach Europy nawet w zimie wystarczą uniwersalne
Błędne myślenie moim zdaniem, bo opony zimowe nie służą tylko i wyłącznie do jazdy po śniegu. Opony całoroczne nigdy nie będą w lecie tak dobre jak opony letnie, a w zimie nie będą tak dobre jak zimówki więc to tylko kompromis.

http://www.oponeo.pl/artykul/test-opon-calorocznych-wedlug-touring-club-suisse

Pomijając to co powyżej jaki w ogóle jest sens kupowania opon całorocznych zamiast oddzielnych kompletów opon letnich i zimowych? Bo moim zdaniem nie ma to praktycznie żadnego uzasadnienia ekonomicznego...

Marcinus_1
15-12-2012, 19:52
żadnego uzasadnienia ekonomiczn

Przez jak dlugo mozna uzywac jedna opone rok, dwa moze 6 albo inaczej ile tys km powinno sie zrobic na oponie, Jezeli w moim zalozeniu trzymam opony max 4 lata lub 40tys i jest to opona caloroczna to ekonomia ma tutaj sens, bo jak dlamnie przecietny Kowalski robi 10 tys rocznie a majac komplet zimowek to wychodzi po 5 tys na komplet. wiec zanim on na jednym komplecie doleci do 40 tys ( zalozenie) to taka opona bedzie miala 8 lat wiec jak na moje to guma straci juz wszelkie wlasciwosci a bieznika bedzie jeszcze duzo. Wiec chyba lepiej kupic opony caloroczne

rezulteo opony
17-12-2012, 17:26
Oczywiście, że omawiana temperatura 7°C oznacza, że należy wymieniać opony nie za każdym razem ale na styku sezonów jesienno/zimowego i zimowo/wiosennego kiedy to wyraźnie zmienia się pora roku i w zależności od sezonu temperatura spada/wzrasta wyraźnie od poziomu 7C (zarówno wysokość temperatury jak i liczba dni powyżej czy poniżej 7°C). Nie trzeba zmieniać opon co 2 dni wystarczy dwa razy do roku :)

CzarekJ
20-12-2012, 12:12
Błędne myślenie moim zdaniem, bo opony zimowe nie służą tylko i wyłącznie do jazdy po śniegu. Opony całoroczne nigdy nie będą w lecie tak dobre jak opony letnie, a w zimie nie będą tak dobre jak zimówki więc to tylko kompromis
Oczywiście że to kompromis ale sam przyznałeś "gdzieś" w innym temacie że na mokrej nawierzchni opona letnia jest lepsza od zimowej.....uniknąłeś kolizji bo jeszcze (jak stwierdziłeś) nie zmieniłeś na zimowe a był już listopad.....

W takim razie co lepsze?
Jechać np. z Gdańska do Zakopanego na zimówkach - cała trasa w deszczu a w Zakopanem śnieg.
Całą trasę przemierzasz z duszą na ramieniu bo zimówki są (mogą) sobie nie poradzić na mokrym.
Niby lepiej na letnich ale tam śnieg.....(a może zaskoczyć po drodze?)

To może lepiej mieć uniwersalne?

Ale z kolei uniwersalne są bardziej pokrewne z zimowymi niż letnimi.......

Możemy się tu (i gdzie indziej) "przekomarzać" do bólu ale i tak z tego niewiele wyniknie....

A dużo mniej problemów było dawniej gdy były tylko opony.

Jechało się do Zakopca czy gdzie indziej na tym co się miało - na suchym dawały radę,na mokrym też a i w śniegu wielkiego problemu nie było.....

boro
21-12-2012, 00:07
Błędne myślenie moim zdaniem, bo opony zimowe nie służą tylko i wyłącznie do jazdy po śniegu. Opony całoroczne nigdy nie będą w lecie tak dobre jak opony letnie, a w zimie nie będą tak dobre jak zimówki więc to tylko kompromis
Oczywiście że to kompromis ale sam przyznałeś "gdzieś" w innym temacie że na mokrej nawierzchni opona letnia jest lepsza od zimowej.....uniknąłeś kolizji bo jeszcze (jak stwierdziłeś) nie zmieniłeś na zimowe a był już listopad.....
Rzeczywiście tak pisałem, ale odnosiłem się tam do opon zimowych Dębica Frigo, które są tragiczne na mokrym.
I także podtrzymuję, że bardzo dobra opona letnia będzie w prowadzeniu czy hamowaniu na mokrym lepsza od każdej zimówki, ale teraz niektóre zimówki już są tak dobre pod tym względem, że różnica jest naprawdę niewielka. Więc mając takie sobie opony letnie może okazać się, że naprawdę dobre zimówki okażą się od nich lepsze na mokrym...


W takim razie co lepsze?
Jechać np. z Gdańska do Zakopanego na zimówkach - cała trasa w deszczu a w Zakopanem śnieg.
Całą trasę przemierzasz z duszą na ramieniu bo zimówki są (mogą) sobie nie poradzić na mokrym.
Niby lepiej na letnich ale tam śnieg.....(a może zaskoczyć po drodze?)
To może lepiej mieć uniwersalne?
Według mnie pierwsza opcja pod warunkiem, że mam dobre opony zimowe. Niestety ale tylko takie opony zimowe będą w stanie nawiązać "walkę" na mokrym z letnimi.


Ale z kolei uniwersalne są bardziej pokrewne z zimowymi niż letnimi.......
Możesz się śmiać, że znowu nawiążę do testów ale gdyby nie one to moglibyśmy się zastanawiać bez końca.
Widziałem test porównawczy bardzo dobrej opony letniej oraz bardzo dobrej całorocznej z oponami zimowymi. Całoroczna to GY Vector 4Seasons czyli rzeczywiście bardzo dobra opona całoroczna o ile nie najlepsza. Na śniegu w każdej konkurencji była lepsza tylko od letniej, a na mokrym różnie - generalnie pośrodku stawki poza hamowaniem gdzie poległa, ale za to nadrobiła to hamowaniem na suchym gdzie była lepsza od każdej zimówki.
Więc w zasadzie do czego taka opona całoroczna ma służyć? Na śniegu bardzo kiepsko (choć nieporównywalnie lepiej od letniej) i najgorsze hamowanie, na mokrym średnio jeśli chodzi o prowadzenie czy aquaplaning ale znowu także najgorsze hamowanie i najlepiej wypadła na suchym. Do tego wszystkiego bardzo głośna. Wychodzi na to, że całoroczne są dobre tam gdzie nie pada śnieg i deszcz. Więc generalnie wypadły dość blado z tym, że były porównywane z bardzo dobrą opona letnią i kilkunastoma markowymi zimówkami różnej klasy.
Niestety nie zastąpią one opon sezonowych, ale IMO na pewno będą lepszym wyborem dla kogoś kto ma zamiar kupować sezonowe opony chińskie lub bieżnikowane albo wątpliwej jakości używki...

CzarekJ
21-12-2012, 11:16
Całoroczna to GY Vector 4Seasons czyli rzeczywiście bardzo dobra opona całoroczna o ile nie najlepsza. Na śniegu w każdej konkurencji była lepsza tylko od letniej, a na mokrym różnie - generalnie pośrodku stawki poza hamowaniem gdzie poległa, ale za to nadrobiła to hamowaniem na suchym gdzie była lepsza od każdej zimówki.
A ja z kolei widziałem wyniki testu gdzie wspomniane GY wypadły lepiej w śniegu od Kleber Krisalp i Frigo - dość popularnych opon na naszym rynku.
Po za tym Frigo w śniegu wypada lepiej niż Contact.Winter Sp.


Możesz się śmiać, że znowu nawiążę do testów ale gdyby nie one to moglibyśmy się zastanawiać bez końca.
Ja się z testów nie śmieję ale traktuje je jedynie poglądowo.
I biorę też pod uwagę własne doświadczenia - skoro kiedyś jeździłem w różnych warunkach włączając w to śnieg i lód na jednych oponach i wielkich problemów nie było to czemu teraz miałoby być inaczej?

Obawiam się jednak że jest inaczej bo producenci poszli w dwóch kierunkach - lato,zima.
Zamiast koncentrować się nad oponami uniwersalnymi.
A takie właśnie są w naszym klimacie najbardziej praktyczne dla przeciętnego użytkownika.
Inaczej będzie już za Odrą nie mówiąc o Francji Hiszpanii czy Skandynawii.

Teraz mamy tylko problem - co wybrać?

Są (lub będą) akty prawne,są zalecenia i polecenia,są różne testy z których niewiele wynika a wprowadzają tylko mętlik w głowach.

Ktoś kupuje nawet najwyżej notowane w testach opony zimowe i np. jedzie do Szwecji czy Norwegii i jest pewien że jest OK a tu okazuje się że te jego super Opony nie chcą jechać w tamtych warunkach.

Inny dochodzi do wniosku że skoro w Skandynawii są takie warunki jakie są to opony zimowe tam polecane czy produkowane muszą być najlepsze a tu - bryndza.....dopóki jest -10C i mniej jest OK ale jak temperatura wzrasta i jest w granicach 0 czy + - jest sucho bądź padają deszcze - na takich nie da się jeździć i traci je w ciągu sezonu bo są tak miękkie że zostawia je na asfalcie.

Jeszcze raz testy i opinie.
Jak się do nich odnosić?
Jedne opony w testach i większości opinii są super inne nie.
Ale rozmawiam z użytkownikiem Conti w Norwegii i ten twierdzi ze one TAM się nie nadają.
Z kolei inny ma Krisalpy i twierdzi że nie ma problemów w Szwecji.....
Gdzie jest prawda?

Ja chciałbym opony które pozwolą bezpiecznie przemierzyć trasę np. z Suwalszczyzny na południe Hiszpanii bez potrzeby ich zmiany.

Niestety takich nie ma i nie będzie.......ale były.....może nie idealne ale.

Tak że nie jestem przekonany czy produkcja opon sezonowych podnosi bezpieczeństwo.


Niestety nie zastąpią one opon sezonowych
Tylko pytanie czy w każdych warunkach?

na pewno będą lepszym wyborem dla kogoś kto ma zamiar kupować sezonowe opony chińskie lub bieżnikowane albo wątpliwej jakości używki..
Ale jednak w Cinach na tym jeżdżą,bieżnikowane mogą się sprawdzić w pewnych warunkach a może akurat ktoś w większości w takich warunkach auto użytkuje.
A opony używane?
To zależy jak i jakie?

Tego nie można traktować szablonowo.

Jak i wyboru każdego rodzaju czy marki opon.

boro
22-12-2012, 03:19
Całoroczna to GY Vector 4Seasons czyli rzeczywiście bardzo dobra opona całoroczna o ile nie najlepsza. Na śniegu w każdej konkurencji była lepsza tylko od letniej, a na mokrym różnie - generalnie pośrodku stawki poza hamowaniem gdzie poległa, ale za to nadrobiła to hamowaniem na suchym gdzie była lepsza od każdej zimówki.
A ja z kolei widziałem wyniki testu gdzie wspomniane GY wypadły lepiej w śniegu od Kleber Krisalp i Frigo - dość popularnych opon na naszym rynku
Pokażesz?


Po za tym Frigo w śniegu wypada lepiej niż Contact.Winter Sp.
A ja nie dość, że wcale tego nie neguję, to jeszcze kilkakrotnie o tym pisałem. Więc o co chodzi?



Możesz się śmiać, że znowu nawiążę do testów ale gdyby nie one to moglibyśmy się zastanawiać bez końca.
Ja się z testów nie śmieję ale traktuje je jedynie poglądowo.
I biorę też pod uwagę własne doświadczenia - skoro kiedyś jeździłem w różnych warunkach włączając w to śnieg i lód na jednych oponach i wielkich problemów nie było to czemu teraz miałoby być inaczej?
Nie wiem. Może zapytaj producentów dlaczego nie naśladują i nadal nie produkują tych doskonałych opon letnio-zimowych z lat 80 tylko ciągle inwestują miliony euro w co raz to lepsze opony sezonowe i co jakiś czas wypuszczają nowy i lepszy model?
Byc może to właśnie Ty powinieneś przekonać ich o tym, że D-124 była najlepszą oponą jaką ktokolwiek na świecie wymyślił i te wszystkie inwestycje nie mają sensu?


Obawiam się jednak że jest inaczej bo producenci poszli w dwóch kierunkach - lato,zima.
Zamiast koncentrować się nad oponami uniwersalnymi
A takie właśnie są w naszym klimacie najbardziej praktyczne dla przeciętnego użytkownika
No to maja problem, że jak do tej pory nie potrafią wymysleć mieszanki tak samo dobrej w minus 20 jak i plus 20.


Inaczej będzie już za Odrą nie mówiąc o Francji Hiszpanii czy Skandynawii
Na dzień dzisiejszy w Hiszpanii było około 20 stopni na plusie, a u nas minus 10. Nie wiem ile było w Skandynawii, ale chyba znacznie mniej niż w Hiszpanii...


Teraz mamy tylko problem - co wybrać?

Są (lub będą) akty prawne,są zalecenia i polecenia,są różne testy z których niewiele wynika a wprowadzają tylko mętlik w głowach.

Ktoś kupuje nawet najwyżej notowane w testach opony zimowe i np. jedzie do Szwecji czy Norwegii i jest pewien że jest OK a tu okazuje się że te jego super Opony nie chcą jechać w tamtych warunkach
Bądź spokojny, że pojadą. Jeśli u nas jadą po śniegu to i po tamtejszym śniegu pojadą... A jedna opinia Twojego kolegi (o ile w ogóle jest prawdziwa) nic nie znaczy. No chyba, że udowodni, że tam jest inny śnieg niż u nas. Bo to, że jest go zdecydowanie więcej nie ulega wątpliwości stąd czasem konieczność stosowania opon kolcowanych.


Inny dochodzi do wniosku że skoro w Skandynawii są takie warunki jakie są to opony zimowe tam polecane czy produkowane muszą być najlepsze a tu - bryndza.....dopóki jest -10C i mniej jest OK ale jak temperatura wzrasta i jest w granicach 0 czy + - jest sucho bądź padają deszcze - na takich nie da się jeździć i traci je w ciągu sezonu bo są tak miękkie że zostawia je na asfalcie
Tam albo jest zima albo jej nie ma. Nie tak jak u nas, że niby jest zima, a śniegu jak na lekarstwo. Nie wiem, nie byłem, ale nie sądzę, żeby np. w Szwecji w zimie zamiast śniegu padały monsunowe deszcze lub w ogóle nie było śniegu. Zimowy rajd Szwecji jest organizowany od 1967 roku i przez te 45 lat tylko raz nie odbył się z powodu zbyt łagodnej zimy. Więc te Twoje teoretyczne dywagacje nie maja sensu.


Jeszcze raz testy i opinie.
Jak się do nich odnosić?
Normalnie. Wystarczy czytać je ze zrozumieniem.


Jedne opony w testach i większości opinii są super inne nie.
Ale rozmawiam z użytkownikiem Conti w Norwegii i ten twierdzi ze one TAM się nie nadają.
Z kolei inny ma Krisalpy i twierdzi że nie ma problemów w Szwecji.....
Gdzie jest prawda?
Już ci to tłumaczyłem. Opona która będzie bardzo dobra na śniegu i TYLKO na śniegu nie będzie dobra w naszych warunkach. Czy kolcowana opona sprawdzi się w naszych warunkach? Tak czy nie?
Poza tym szkoda, że nt. Conti opierasz się na opinii tylko jednego użytkownika. Ale w końcu to znajomy więc pewnie ma rację...


Ja chciałbym opony które pozwolą bezpiecznie przemierzyć trasę np. z Suwalszczyzny na południe Hiszpanii bez potrzeby ich zmiany.

Niestety takich nie ma i nie będzie.......ale były.....może nie idealne ale
Były takie???

A ja chciałbym, żeby opony które bardzo dobrze sobie radzą na asfalcie tak samo dobrze radziły sobie w głębokim terenie. Chciałbym móc pojechać na slickach w głębokim błocie...


Tak że nie jestem przekonany czy produkcja opon sezonowych podnosi bezpieczeństwo
No też nie jestem przekonany czy jest sens produkowania opon do jazdy po asfalcie i do jazdy w terenie. Nie można stworzyć jakiejś uniwersalnej?



Niestety nie zastąpią one opon sezonowych
Tylko pytanie czy w każdych warunkach?

na pewno będą lepszym wyborem dla kogoś kto ma zamiar kupować sezonowe opony chińskie lub bieżnikowane albo wątpliwej jakości używki..
Ale jednak w Cinach na tym jeżdżą
Ale w Chinach produkują auta które w wypadku składają się harmonia i jednak nimi jeżdżą. Chciałbyś takim autem jeździć?


bieżnikowane mogą się sprawdzić w pewnych warunkach a może akurat ktoś w większości w takich warunkach auto użytkuje
W pewnych warunkach tak. Np. w ciężarówkach, w traktorach, w koparkach...
A jeśli ktoś jeździ TYLKO po śniegu to niech sobie kupi FRIGO zamiast nalewki.