Wersja do druku
Tak wiem,pompa generowała problemy,a właściwie jej część. Pisząc wcześniej miałem na myśli ogólnie znany problem w tdci. Od kiedy ta pompa Bosh'a była montowana?
Nie jestem fanem ropniaków,wręcz odwrotnie. Ale ostatnio chodzi mi po głowie takie autko spróbować,mało tego,w dodatku model o kiepskiej opinii..
W mk3 TDCI od samego początku do samego końca produkcji były problemy z pompą bo nic nie zmienili. Nie jeden użytkownik to potwierdzi. Pompa, wtryski, wszystko się waliło. Dlatego odpuściłem zakup mk3 bo szkoda mi nerwów. Najmniej udany model. Kupić auto i zbierać na remont który jest nieunikniony to totalny bezsens.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Hm,a może mając budżet powiedzmy 12000,kupić auto za 7500-8000, za resztę doprowadzić do porządku i tłuc przez 4-5 lat. Jak już pisał ktoś wcześniej każde auto używane może być wtopą,to w pewnym sensie loteria. A mimo wszystko mk3 to fajny wózek,warunek kupić zdrowy,a takie się zdarzają.
Nic nie przebije Zeteca 1.8 BlackTop w Mk2.
Mam 292 tyś i widać, ze to połowa dopiero za nim.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Podepnę się, żeby nie zakładać nowego tematu, tym bardziej, że tematyka ta sama.
Też się rozglądałem za mondeo z takim silnikiem (2.0 benzyna) ale sporo osób mi go odradziło, jako dość awaryjny. Może nie tyle same klapki bo to podobno się demontuje i jest spokój ale zużywanie oleju. Dużo ludzi narzeka na branie oleju, pierścienie itp. Generalnie po zakupie trzeba liczyć się z remontem silnika (tanie to nie jest) a to niekoniecznie musi pomóc bo czytałem opnie ludzi gdzie 10 tysięcy km po remoncie problem wracał... Jak to jest z tymi silnikami, faktycznie unikać?
Podobno lepszym rozwiązaniem jest 2.5 litrowa jednostka, nie ma tu brania oleju jak w 1.8 i 2.0, jest hydrauliczna regulacja zaworów i osiągami do wielkości mondeo też lepiej pasuje ale czytałem, że problemem są panewki.
Sam już nie wiem bo podobają mi się te mondeo, dość dobrze wyposażone ale jak mam kupić samochód za 10 tysięcy i zastanawiać się czy zaraz coś nie padnie to trochę mi się to nie uśmiecha...
Zaraz, niektórzy napiszą, że czego oczekuję za taką kwotę ale dla mnie to nie jest mało. Ostatnio jeździłem 3 lata golfem 2 za 1200zł bez problemów (jako drugi w rodzinie) a w międzyczasie mieliśmy 8 lat astrę gdzie kompletnie nic się nie psuło. Teraz szukam czegoś nowszego, lepiej wyposażonego, ale żeby zaraz nie robić remontu silnika i wydawało mi się, że mondeo będzie dobrym wyborem ale im więcej czytam opinii różnych osób tym bardziej się waham. Silniki miały dobre opnie jak były nowe (do 200 tys podobno nic się nie dzieje), teraz samochody mają po 13-16 lat i nawet jak na liczniku jest 150 tysięcy km to wiadomo, że i tak około 300 tysięcy mają przejechane...
Pchać się w mondeo czy szukać lepiej coś innego?
Z góry dziękuję za pomoc.
Ja juz odpuściłem zakup mk3 w kazdym wariancie. Wariackie papiery. Jak komus służy to pozazdroscic.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Tak z ciekawości - za czym się rozglądasz w podobnym budżecie? Masz coś na celowniku? Wcześniej przy budżecie 2-3 tysiące po prostu wpisywałem w kryteria benzyna/lpg i cena i wybierałem co było w najlepszym stanie (samochody z lat 90 ogólnie jakoś lepiej były zrobione i więcej wytrzymywały) a teraz nie chcę kupić czegoś z przypadku...
Rozgladam sie za mk4 1.6 w gazie albo 2.0. Wszysfko w benzynie
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
1.6 bezawaryjny, choć nie dla sportowców ;)Cytat:
Zamieszczone przez Mondek00r
Wytaptane z telefonu
Mondeo MK3 w 2.0 benzynie spokojnie wytrzymuje 500000 km bez remontu. Ale......
Trzeba dbać o auto, a nie jak niektórzy użytkownicy uważają że jak rozrząd na łańcuchu to oleju też nie trzeba wymieniać bo jest. :(
2.0 benzyna jak ma pierścienie OK to nie bierze oleju. Ale nie wszyscy wiedzą że bo długiej i intensywnej eksploatacji wraz z wymianą pierścieni trzeba też niekiedy wymienić tłoki; ponieważ nie trzymają geometrii, czyli robi się "jajo". Z blokiem nic się nie dzieje. Ale tłoki trzeba pomierzyć. Takie rzeczy czasem/często zdarzają się przy przegrzaniu głowicy, bo pompa wody padła; wąż od wody się rozszczelnił; itp. :)
Ja chętnie kupię następne Mondeo MK3 właśnie 2.0 lub 3.0
Chciałbym żeby miało przejechane z 300000; znaczy że ktoś go używał. Stan oblukam i będę się cieszył kolejne lata. :)
W mk2 człowiek się nie martwił jaki olej wlał, byl jaki byl. Mam Castrola 10w40 co nawet nie ma specyfikacji forda. Mk3 to loteria bo jak każdy wie, silniki juz konstrukcyjnie byly źle zaprojektowane. A mk4 to mk4. Kazde auto posiada wady ale o mk3 czyta i słucha sie codziennie i to bylo powodem rezygnacji zakupu tego modely czy to w benzynie czy w dizlu. Zaznacze jezcze. Inne auta nawet jak przez pewien czas byly zle traktowane albo po prostu ktos zapomnial o wymianie oleju to nic im sie nie dzieję a z mk3 nir ma tak łatwo.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka