Może wie ktoś ile kosztuje nowe koło zamachowe do mondeo 2.0 TDDI 115KM...2001r Najlepiej jakaś dobra firma, albo oryginal od forda.
Muszę kupić nowe bo moje ma luzy, jak dodają gazu, albo jadę pod górę to chodzi jak traktor :zly: ...
Wersja do druku
Może wie ktoś ile kosztuje nowe koło zamachowe do mondeo 2.0 TDDI 115KM...2001r Najlepiej jakaś dobra firma, albo oryginal od forda.
Muszę kupić nowe bo moje ma luzy, jak dodają gazu, albo jadę pod górę to chodzi jak traktor :zly: ...
Powiedz mi jak dlugo jeszcze koledzy maja cie informowac abys uzupelnil swoj profil w takie dane jak : skad jestes i jakie masz autko. Widzialem ze juz w kazdym temacie co pisales to prosza cie o uzupelnienie profilu i nadal tego nie robisz.
A jesli chodzi o kolo zamachowe to zadzwon do ASO Ford w swojej miejscowosci i sie dowiedz ile u nich kosztuje.
spaliles sprzeglo i padly plastikowe odwazniki w kole,tzw tlumiki drgań skretnych ktore dla odmiany w MKIII są nie w tarczy sprzegla tylko w kole zamachowym.Koszt w ASO to okolo 1300pln,zamiennik nie istnieje.Mozesz spróbowac oyginał zakupić ABSCAR.Firma handluje oryginalnymi czesciami do Forda i ceny ma nizsze niż ASO co niejednokrotnie sprawdzilismy :metalCytat:
Zamieszczone przez QBAMKIII
Dzięki za pomoc. :bigok:
Myślałem że to trochę mniej kosztuje. Narazie się wstrzymam od zakupu bo poprostu nie mam takiej kasy. Mam nadzieją że nic się nie stanie jak będę jeździł z luzami w kole zamachowym :wall: .
Witaj.
U mnie tyż koło zamachowe daje znać o sobie (albo sprzęgło z dociskiem - to okaże się przy demontażu) - na razie jeszcze jeździ :) , a pierwsze objawy wystąpiły pod koniec sierpnia zeszłego roku.
Niestety koszt jest spory :wall: , też zbieram $$$ :satan: i na razie stosuję się do zaleceń mechesa. Trzeba jeździć płynnie, bez niepotrzebnego szarpania gazem, wtedy praktycznie koło zamachowe jest na wakacjach :)) :))
Mój meches ma namiary na jakiegoś gostka, który regeneruje te koła, ale koszt jest niewiele mniejszy od oryginału. Moim zdaniem przy różnicy 200 - 300 pln lepiej zainwestować w oryginał. Poza tym są trzy rodzaje kół i dopiero po wysłaniu do gostka (gdzieś na południu kraju) okazuje się, czy ma jakieś gotowe na podmianę, czy musi robić to zdemontowane z Mdo (co wiąże się z dłuższym czasem oczekiwania na autko :( ).
:metal :beer: :bigok:
Ja za bardzo bym tak nie ryzykowal dlugo jezdzic z luzem na kole zamachowym.Cytat:
Zamieszczone przez QBAMKIII
Cytat:
Zamieszczone przez Luca
Nie wiem krzysiu jak magik to robi, aż tak głęboko nie wnikałem. Wiem jedynie, że już trzy Mdo w okolicach Wawy tak "uzdrowił" i działają.
Mimo wszystko jak pisałem - różnica w cenie między nowym i regenerowanym jest na tyle niewielka, że jednak zbieram kasiorę na nowe :)
:metal :beer: :bigok:
Co się może stać jeżeli nie wymienie tgo koła na nowe tylko będę jeździł z tym???
Pewnie się w końcu rozsypie i laweta, sznurek, albo inszy sposób dotarcia do warsztatu pozostanie :satan:
Ja dostałem prikaz od mechesa, coby spokojnie (j) jeździć i na razie nie ma problemów (znaczy się trochę hałasuje - ale jeździ :) ).
Jak będę miał wolne $$$ to zrobię (albo jak padnie :( ), na razie turlam się tak jak jest :satan:
:metal :beer: :bigok: