nie Marcin tylko ja to zrobięCytat:
Dobra nie zaśmiecajmy Marcinowi wątku bo nas odstrzeli :))
:boks: :)
Wersja do druku
nie Marcin tylko ja to zrobięCytat:
Dobra nie zaśmiecajmy Marcinowi wątku bo nas odstrzeli :))
:boks: :)
Dobra, zamówiłem graty w tym napinacz nowy za całe 22 USD :) (w Polsce 460 PLN). Co prawda DAYCO, ale wg. mnie nie powinno być problemów z nim)
Pozostaje tylko trzymać kciuki za powodzenie i śledzić na bieżąco postępy.A na koniec tylko zostanie wyjazd do Lublina zobaczyc to cudo :)
Cytat:
Zamieszczone przez STraits
hmmmm to DROBIAZGI Marcinie :hehe: :hehe:
z całym szacunkiem ale jakiekolwiek "wątpliwości" co do strojenia silnika po robocie jak dla mnie są nie do przyjęcia !! dlaczego ??Cytat:
Być może po/w trakcie wakacji poddam go strojeniu, ale musze się zastanowić jak to zrobić, bo osobiscie nie lubie robić w samochodzie Hiroszimy i cięcia przewodów, niszczenia wiązek, i zbytniego kombinowania.
- komputer silnika samochodwego to nie pamięć USB - wkładasz do PC-ta, Win znajduje ci sterownik i już działa :getsome: - nie uwierzę że silnik będzie chodził bezproblemowo i bezawaryjnie bez nowego softu (metoda jaką obierzesz zależy od: doświadczenia instalatora, kasy, predyspozycji silnika do modyfikacji daną metodą), jeśli tego nie zrobisz cały twój wysiłek, pieniądze zainwestowane w projekt będzie można rzucić do kibla:down:
- skład mieszanki paliwowo-powietrznej MUSI być ściśle określony (jako przykład - przegięty z resztą - można posłużyć się montażem turbo do silnika, i co tam też pojedzie bez nowego softu, pytanie jak daleko ??)
jak mi cos jeszcze wpadnie do głowy (ostrzegam, że niekoniecznie mądrego !!) to napiszę :pc:
pewnie nie obejdzie się bez dodatkowego komputera sterujacego, np. świnia smt, albo coś z wyższej półki jakiś stand-alone ale to koszt 7.000 i w góre....
ale napewno trzebaby to wystroić żeby hulało jak trzeba.
Co do wydechu, na twoim miejscu zrobiłbym w EL TECU, albo jakiejs innej firmie, ktora bedzi epotrafiła obkiczyć wydech pod twoj silnik.
Wydech to bedzie podstawa, znam przypadek, jak źle dobrany wydech w wolnossącej Hondzie odebrał 40KM!
Co do tego,że FWD może przenieść tylko 220KM to bzdura.
W serii przecież są auta FWD z wieksza mocą (alfa 147GTA 3.2 250KM)
ale to nie chodzi już o tą moc, ale o własciwości jezdzne, nawet dziecko wie,że mocnym FWD ciezko zbiera się winkle.
auto jedzie prosto w łukach, szczególnie jak ma ciezki przód i duzo mocy, chyba,że jezdzi się na lewą noge, ale to inna bajka....
ale skoro są w PL 300stu konne kompakty i daja rade, wiec mozna próbować :)
Każdy komputer posiada mozłiwośc samoadaptacji. I tak jest z komputere, FORDa. Wg. kolegów z USA nie ma potrzeby chipowania, bo bez problemu się zaadoptuje. Co z tego wyjdzie - zobaczymy, ale zmieniając tylko pojemnośc bloku zwiększa się w zasadzie tylko i wyłacznie stopnień sprężania - kąty wyptrzedzenia zapłonu pozostają bez zmian bo wałki zostawiam z st200. Powietrza też wciągnie tyle samo, a jak nawet ciutkę więcej to przepływomierz to sobie bez problemu wychwyci. Skok tłoka jest identyczny, wiec tutaj tez nie powinno być problemów.
Jak mówiłem to jest teoria, co wyjdzie z tego to zobaczymy.
Po wykonaniu wszystkiego i po dotarciu silnika na pewno zhamuję samochód bez i z wydechem. Nie planuje jednak tworzenia nowego wydechu cokolwiek by to oznaczało dla utraty mocy/momentu.
Powodzenia :beer:
Mam nadzieje że będziemy mogli zobaczyć fotki z całego procesu i potem wykresik... :metal
No zaraz - skok tłoka taki sam, tłok większy o 4mm - to jak może ssać tyle samo powietrza co 2,5? :)Cytat:
Zamieszczone przez STraits
Samoadaptacja - OK, w stanach ustalonych powinna wydać. Ale co ze stanami przejściowymi, w szczególności przy dawaniu w palnik, gdy system idzie w open loop? Korekcje długoterminowe się dostosują do silnika, ale czy one są brane pod uwagę w stanach przejściowych?
Wychodzi na to że tak. Jakby ktoś wcześniej czegoś takiego nie zrobił to bym sie w to nie bawił ;) Nie mniej jednak na strojenie i tak się psychicznie nastawiam :) Ale nie moge go zestroić zanim nie dotrze się silnik, także co najmniej miesiąc z takimi ustawieniami jeździć musze :satan:Cytat:
Zamieszczone przez lyssy
należy pamiętać, że nie moc silnika ma "chęć" ukręcić półosie a moment obrotowy !!!!Cytat:
Co do tego,że FWD może przenieść tylko 220KM to bzdura.
W serii przecież są auta FWD z wieksza mocą (alfa 147GTA 3.2 250KM)
moc jest potrzebna TYLKO do prędkości max. a moment do przyspieszeń/wyprzedzania
Dokładnie ;)Cytat:
Zamieszczone przez Oktan
No nic... temat narazie zamykam. Przenoszę się na BLOG pod adresem www.madej.net
Myśle że dzisiaj wieczorkiem siądę i wrzuce troche opisu i fotek. Towar zamówiony i w piątek/sobotę opuści teren USA i wyleci do mnie. Byłoby szybciej, ale chęć ominięcia cała i VATu na granicy spowodowała konieczność zastosowania różnych procedur :)
Wiem czym różni się moc od momentu obrotowego.
A wiecie,że zbyt duży moment obr. potrafi rozerwać wał korbowy!?
Ale to już przy naprawde potęznych mocach.
Marcin, trzymam kciuki za Twój projekt :metal
U mnie na razie zastój - czekam na wyniki ekspertyzy wału i zobaczymy co bedzie dalej :niewiem:
Na razie dostaję szału będąc bez auta :wall: :wall: :wall:
No więc pierwszy ... dosyć ważny update projektu. Dotyczy głowic. Jednak zakładam głowice od ST220 3.0 V6. W przypadku hybrydy z głowicami 2.5 V6 z moich wyliczeń wynika że uzyskałbym stopień sprężania na poziomie 11.3:1 - 11.4:1. A w przypadku założenia głowic od ST220 3.0 V6 będę miał sprężanie na poziomie 10.1:1
Pozatym dzięki temu odpada konieczność zaślepiania kanałów olejowych w bloku, bo nie pokrywały by się i zyskuje dzięki temu to co FORD poprawił od czasów 2.5 V6 - przepływ oleju i płynu chłodniczego przez głowice i blok.
Jedyny mankament dotyczy rozwiercenia otworu dolotowego w głowicy tak aby LIM (IMRC) pasował - ale to jest kosmetyka :)
no ale mniejsze sprężanie to mniejsza moc ... tylko że bezpieczniejsze dla silnika...
Dokładnie. Pozatym zaburzenia tak duże w stopniu sprężania mogłby by się odbić dawkowaniu paliwa - to o czym pisał Oktan - zaburzenia mieszanki paliwowo-powietrznej - w konsekwencji spalanie stukowe. Musiałbym jeździć non-stop na PB98 i wyzej. Wole "fabryczne" st220 z wałkami od st200 i bedzie git :) Nie bedzie probemu typu "kurde, coś nie pasuje" i siedzenie tygodniami żeby to poprawić :)Cytat:
Zamieszczone przez marcin_s18
No i pojawił się pierwszy problem... brak tłoków w USA. Były dostepne, a jak zamówiłem okazało się że warehause odpowiedział że Out of Stock.... zamawiałem te z 4 nacieciami pod zawory, ale zobaczym czy mają "zwykłe". Nacięcia są pod silniki VVT - Variable Valve Timing - czyli zmienne fazy rozrzadu - takie jak w Jaguarze 3.0 V6. FORD tego nie robił w ST220 wiec te nacięcia są zbędne...
Powodzenia Marcinie :metal Trzymam kciuki za udany projekt :bigok:
Marcin - podziwiam cię za 2 rzeczy:
1. Za wiedze jaka masz o ST
2. Za to ze Ci się chce tworzyc takie hybrydy
Z acałego serca życzę powodzenia.
ps. Chciałbym kiedyś poprowadzic Twoją hybrydę :)