Hey,

Jako ze od ponad 3000 km nadal mi cyka pod silnikiem, fachowcy obsluchali i stwierdzili ze najpawdopodobniej padla uszczelka pomiedzy lewa glowica a kolektorem wydechowym. Stad moje pytanie do guru V6 (STraits jak sie za to zabrac. W Tisie wyczytalamel ze wszystko sie robi od dolu, odkrecajac jeden amortyzator skretu przesunac silnik na maxa w praw strone, odkrecic kolektor i wyjac. Teoria piekna i cacy, ale znajac zycie przy odkrecaniu tego typu polaczen, urwe jakas szpilke przy kolektorze i co wtedy - zrzucac chlodnice wody, klimatyzacji i wiatraki na dol i podchodzic z gwintowaniem.

Wogole gdyby ktos znal jakis dobry przepis i z doswiadczenia zwrocil mi uwage na co uwazac, bede wdzieczny.