+ Odpowiedz w tym wątku
Pokaż wyniki od 21 do 32 z 32
-
26-06-2012 10:45 #21
- Imię
- W nicku
- Model
- MKIII
- Silnik
- 2.0 TDDi 115 KM
- Opis
- MkIII 2001
- Od
- 04 Sep 2006
- Mieszka w
- Kwidzyn
Pozdrawiam ,,mondeomaniaków"
Czarek
MKIII TDDI 2001r- 124,8 kucy i 314,6 momentu( z hamowni - fabryczne bez "kombinacji alpejskiej" - "chipa" -u (?)
-
26-06-2012 10:45 # ADS
-
04-07-2012 08:53 #22
- Opis
- Mondeo MK3 FL kombi
- Od
- 14 Jan 2007
- Mieszka w
- Oława
Tydzień później, bogatszy o cenne doświadczenia chciałbym się podzielić z Wami swoją przygodą z naprawą turbosprężąrki w Mondeo. W zeszłą środę oddałem samochód do zakładu mechaniki pojazdowej Artcar w Pępicach pod Brzegiem. Zakład ten został mi polecony przez firmę Autopol w Jelczu-Laskowicach regenerującą turbosprężąrki. Jak ognia obawiałem się sytuacji, kiedy - w przypadku komplikacji - firma regenerująca i mechanik montujący sprężarkę będą zwalać na siebie odpowiedzialność za możliwe niepowodzenie, więc taki układ był mi na rękę.
Wstępna diagnoza była optymistyczna - "nie wygląda to najgorzej". Po wcześniejszej konsultacji z Autopolem wiedziałem, że koszt regeneracji może się wahać od 300 do 1300 zł (bez sterownika), więc mój optymizm sięgnął zenitu. Oczywiście zapytałem ile będzie kosztowała usługa w Pępicach - 350 zł. Obejmowała montaż, demontaż sprężarki, testy, czyszczenie EGRu.
Po dwóch dniach optymizm został gwałtownie wystudzony - "ta sprężarka jest jednak w gorszym stanie niż się wydawało". W ramach regeneracji wymieniony został wirnik, talerzyk, czyszczenie i regulacja VNT (cokolwiek to jest), wyważanie wirnika, koła kompresji, wirnika z kołem kompresji w złożeniu, wyważanie wysokoobrotowe układu wirującego w korpusie wraz z kontrolą szczelności. Koszt 1070 zł. Pan z Autopolu powiedział, że testy wykazują, że sterownik jest OK, aczkolwiek może się tak zdarzyć, po przeprowadzeniu testów drogowych, że jednak będzie trzeba go wymienić = dodatkowe 450 zł.
Wygodne było też to, że sprężarka pomiędzy mechanikiem a zakładem regenerującym "podróżowała" bez mojej asysty. W poniedziałek dotarła do Pępic. Zadzwoniłem, czy auto będzie gotowe i jeszcze raz potwierdziłem koszty - ponownie 350 zł. Na szybko zająłem się dodawaniem i wyszło mi 1420 zł (1070 + 350). Nie najgorzej w porównaniu z tym, co mówili fachowcy z Żernik. Na poniedziałek mechanik się nie wyrobił, miało być gotowe na wtorek. Do tego momentu było wszystko ok - byłem zadowolony i z mechanika i z firmy regenerującej sprężarkę.
Niestety we wtorek wiele się zmieniło. Zadzwoniłem do mechanika z pytaniem, czy auto na pewno będzie gotowe (będzie!) i z finalnym potwierdzeniem kosztu (1420 zł). Wtedy pan mechanik powiedział - "ale wie pan, że trzeba jeszcze wymienić olej i filtry powietrza i oleju?" Nie wiedziałem, gdyż nikt nie poinformował mnie, że takie są wymogi gwarancji naprawy sprężarki. Olej wymieniałem jakieś 1,5 tys. km temu, ale ok. Ponownie zapytałem o to co mnie najbardziej interesowało, czyli koszt - olej Castrol 5W30 - prawie 35 zł za litr, filtr powietrza Bosch - 54 zł, filtr oleju Knecht - 40 zł. I tu Szanowni Forumowicze mnie trafiło. Sprawdziłem ile za te same części i olej zapłaciłem 1,5 tys. km temu - 150 zł. Filtr powietrza Motocraft, olej Ford Formula F, filtr oleju nie pamiętam. A tutaj za to samo 300 zł czyli dwa razy więcej. Gdybym chciał cen jak w ASO, to pojechałbym do ASO. Auto od tygodnia stoi w warsztacie, więc zaczęło mi się "palić" i przystałem na to wszystko. Dopiero jak się nad tym zastanowiłem zapytałem mechanika, czy to pierwsza sprężarka jaką wymienia i dopiero teraz się dowiedział, że trzeba wymienić olej??? Przez ten prawie tydzień kupiłbym sobie to wszystko na własną rękę i miałbym 150 zł w kieszeni... A może chodzi o flagę Castrol powiewającą na wietrze przed warsztatem?!?
Na deser dowiedziałem się, że sterownik jednak padł i trzeba założyć nowy (+ 450 zł). Ciosom nie było końca...
Zdaję sobie sprawę, że tak to wygląda z kosztami i nie ma co się obrażać na rzeczywistość, ale jakby tak jeden z drugim mechaniki - fachowcy potrafili rzetelnie oszacować PEŁNE koszty nie byłoby nerwów i nie byliby postrzegani jak Ci, których jedynym celem jest przetrzebienie portfela klienta uśmiechając się do niego serdecznie.
Na szczęście nauka nie idzie w las i płacić za nią trzeba. Następnym razem będę jeszcze bardziej wnikliwy. Mam nadzieję, że auto będzie jeździć bezproblemowo w najbliższym czasie.
PS. Wyszedł błąd P132B.
-
04-07-2012 19:42 #23
- Imię
- W nicku
- Model
- MKIII
- Silnik
- 2.0 TDDi 115 KM
- Opis
- MkIII 2001
- Od
- 04 Sep 2006
- Mieszka w
- Kwidzyn
No dobrze - "dobiję Cię"...nie przez złośliwość ale tak ku zachowaniu ostrożności innych.
Było to rok wcześniej:
Wtorek - turbina "się poszła" - moc zero,samozapłon,wywaliło olej. (laweta i 120zł weg)
Środa - po wtorkowym wieczorze w necie i kalkulacji - co można zrobić - wizyta na szrocie i zakup "używki" za 450zł.(miałem do wyboru sześć więc loteria :-)) i wizyta w składnicy maszyn rolniczych (w niej najtaniej) i zakup środków myjących,odrdzewiających i na wszelki wypadek kilka opasek zaciskowych...... i do garażu na wymianę turbiny własnoręcznie.
Czwartek - kończenie prac,zalanie olejem itd. i wsio.
Sobota - wyjazd na urlop....krótki bo tygodniowy ale 1,5 tys km strzelone.
Nie jeżdżę zbyt wiele ale na tej używce jak na razie ok.10tys km dało się przelatać.Pozdrawiam ,,mondeomaniaków"
Czarek
MKIII TDDI 2001r- 124,8 kucy i 314,6 momentu( z hamowni - fabryczne bez "kombinacji alpejskiej" - "chipa" -u (?)
-
09-07-2012 08:07 #24
- Opis
- Mondeo MK3 FL kombi
- Od
- 14 Jan 2007
- Mieszka w
- Oława
"Dobijania" ciąg dalszy...
W piątek (niezwykle upalny) ja w auto, dodaję gazu, a tu sprężynka zamigała i auto jeździ zupełnie tak, jak przed pierwszą wizytą u mechaników. Tak więc najprawdopodobniej, na zdrowy chłopski rozum, przyczyna usterki leży gdzie indziej niż w regenerowanej za 1070 zł sprężarce czy wymienianym za 450 zł sterowniku. Jakie jest prawdopodobieństwo, że jestem w błędzie?
-
09-07-2012 23:57 #25
Mi spece od turbin też napsuli krwi
RADA DLA INNYCH PROSIĆ O WARUNKI GWARANCJI PRZED A NIE PO NAPRAWIE
-
10-07-2012 02:09 #26
- Imię
- Marek
- Model
- Mondeo mk4 Titanium X sport 2.2 tdci
- Silnik
- 2.2 TDCi 175 KM
- Opis
- Mondeo mk4 Titanium x 2.2tdci
- Od
- 29 Jan 2010
- Mieszka w
- Lincoln UK/ Wodzislaw Sl
przyczyna padającego sterownika turbo z reguły są zacinające się łopatki zmiennej geometrii. Najczęściej się objawia jeśli samochód jest używany na krótki dystansach gdzie silnik nie ma się kiedy dobrze zagrzać i przedmuchać
2009 Mondeo Titanium X Sport 2.2 TDCI, Panther Black.
-
11-07-2012 10:33 #27
- Opis
- Mondeo MK3 FL kombi
- Od
- 14 Jan 2007
- Mieszka w
- Oława
Witam,
okazało się, że zregenerowana turbina i nowy sterownik wymagały ponownego "zestrojenia". Jak na razie działa, zobaczymy, jak wrócą upały.
-
12-07-2012 08:13 #28
- Imię
- W nicku
- Model
- MKIII
- Silnik
- 2.0 TDDi 115 KM
- Opis
- MkIII 2001
- Od
- 04 Sep 2006
- Mieszka w
- Kwidzyn
Moją "radą" jest:
Jeżeli nie potrafimy własnoręcznie wymienić turbiny na używaną (najniższy koszt chociaż jest ryzyko że i ta długo "nie polata") - nie bawmy się w regenerację.
Oszczędzamy kilkaset zł ale w tym temacie jest napisane ile z tym problemów.
Poczytajcie:
http://motoarena.pl/index2.php?subac..._from=&ucat=1&
W programie "Nowa za starą" proponowano mi wymianę turbiny za 2300zł (coś ok - nie pamiętam dokładnie) z gwarancją 12m-cy i 100tys km.Pozdrawiam ,,mondeomaniaków"
Czarek
MKIII TDDI 2001r- 124,8 kucy i 314,6 momentu( z hamowni - fabryczne bez "kombinacji alpejskiej" - "chipa" -u (?)
-
13-07-2012 09:38 #29
- Opis
- Mondeo MK3 FL kombi
- Od
- 14 Jan 2007
- Mieszka w
- Oława
[QUOTE=CzarekJ;1622824]Oszczędzamy kilkaset zł ale w tym temacie jest napisane ile z tym problemów.
Być może, choć z drugiej strony można to uznać, za próbę zmonopolizowania rynku regeneracji tychże turbin.
Kiedy byłem na pierwszej diagnostyce w Żernikach szef zakładu wspominał o turbinach regenerowanych fabrycznie przez Garrett'a i - delikatnie mówiąc - nie miał o nich najlepszego zdania. Jasnym jest, że jeśli fabrycznie nowa turbina kosztuje grubo ponad 3 tys., to tylko nieliczni zdecydują się na jej zakup (zakładając, że Mondeo MK3 jest warte kilkanaście tysięcy złotych kupowanie nowej turbiny jest ekonomicznie bezzasadne). Może jakiś księgowy w Garrecie wymyślił, że na tym to dopiero można zarobić, skoro nowe części zamienne nie schodzą?
-
13-07-2012 11:38 #30
- Imię
- W nicku
- Model
- MKIII
- Silnik
- 2.0 TDDi 115 KM
- Opis
- MkIII 2001
- Od
- 04 Sep 2006
- Mieszka w
- Kwidzyn
Tego wykluczyć się nie da chociaż z innych źródeł (nie Garretowskich) dowiedziałem się że podczas gdy "normalne" turbiny przy właściwej eksploatacji wytrzymują przebiegi silnika (niezniszczalne?) - to mogę poprzeć własnym doświadczeniem z pracy zawodowej (20 letniej) - bardzo rzadko wymianie podlegały turbiny w silnikach maszyn intensywnie eksploatowanych (sprzęt drogowy,TIR-y).....silniki czy wręcz całe maszyny szły do remontu kapitalnego a zdarzyło się że jak padła turbina i została zregenerowana - niestety powtórnie padła w ciągu miesiąca......
Niestety turbiny ze zmienną "geo" wytrzymują ok 300tys przebiegu i z kolei z rozmowy z pracownikiem wymienionej w linku z poprzedniego posta wywnioskowałem że Producent po prostu opracował "bubel" (taki sam jak inny - sprzęgło dwumasowe czy wczesny commonrail) i aby ratować twarz wolał wycofać się z dostaw części zamiennych do zakładów regeneracyjnych (robiących to nieudolnie.....a może się nie da?) i zaproponował wymianę "Nowa za starą".
Wiadomo że wykrycie błędów konstrukcyjnych musi potrwać - tak jak z wtryskami czy dwumasami - z tym że te akurat wytrzymywały mniejsze przebiegi więc już po dwóch latach poczyniono poprawki - z autami po 2003-4 roku pomimo podobnych przebiegów już takich problemów prawie nie ma.
A turbiny? - cóż te wytrzymują dwukrotnie większe przebiegi więc i czas musiał być dłuższy aby wykryć wady - może to kwestia wielkości ułożyskowania,materiału - może smarowanie niewystarczające?
Osobiście bardziej skłaniam się ku producentowi niż "fachowcom" - nowe to nowe a to jednak delikatne urządzenie.
"Ekonomicznie" to my jesteśmy skazani na kupowanie "złomu" - niestety...... i musimy się liczyć z kosztami bo wcześniej czy później coś padnie......kwestia tylko ich obniżenia.
Np. - wcześniej w MkI padł wysprzęglnik - nówka wiadomo - nawet 520zł - kupiłem za 80zł (z dostawą) z rozbitego "angola"MkIII (2005) ze stanem licznika 95tys mil (135 tys km ok.) - skoro mój wytrzymał 260tys (?)
No i turbina - tu ciężej było zweryfikować przebieg ale za 450zł warto było zaryzykować - na razie - odpukać.Pozdrawiam ,,mondeomaniaków"
Czarek
MKIII TDDI 2001r- 124,8 kucy i 314,6 momentu( z hamowni - fabryczne bez "kombinacji alpejskiej" - "chipa" -u (?)
-
19-06-2015 15:40 #31
- Imię
- Sławek
- Model
- Mondeo ST220
- Silnik
- 3.0 V6 292KM
- Opis
- I love ST <3
- Od
- 29 Dec 2014
- Mieszka w
- Otwock/Warszawa
Panowie, mam pytanko: czy są jakieś konkretne trudności z demontem sterownika turbo w Mondku mk3 2.0 Tdci 2005? Jak to mniej więcej wygląda i na co zwrócić uwagę? I czy w ogóle dobrym pomysłem jest oddanie owego sterownika do regeneracji? Ile może kosztować używka? Dzięki z góry za odpowiedzi.
Pozdro
-
10-08-2015 21:22 #32
- Model
- MKIII
- Silnik
- 2.0 130 KM
- Od
- 08 Nov 2014
- Mieszka w
- Katowice
Odpinasz wtyczkę z kablami, ściągasz zawleczkę z cięgna, odkręcasz 2 lub 3 śruby, ja akurat mam 2.Ogólnie 1 - 2 minuty roboty. Warto otworzyć samemu sterownik, często przewody się urywają i trzeba przylutować / chyba 9 łączących płytkę z obudową/, może być jeszcze mechanicznie uszkodzony, może się zacinać na zębatce.Jest to dokładnie opisane na forum.Zobacz czy odpięte od sterownika cięgno nie zacina się, czy rusza się bez oporów.
Ostatnio na trasie 3 razy wyciągałem sterownik
Podobne wątki
-
[TDCi MKIII] Blad P132A - awaria sterownika turbiny - naprawa
By adamoo in forum Silnik - DieselOdpowiedzi: 8Ostatni post / autor: 11-02-2014, 09:46 -
[TDCi MKIII] Pytanie o sterownik turbiny 2.0 TDCi 115 KM
By Machoni in forum Silnik - DieselOdpowiedzi: 8Ostatni post / autor: 07-04-2009, 23:35 -
[TD MkI] NAprawa turbiny
By Chmielek007 in forum Silnik - DieselOdpowiedzi: 0Ostatni post / autor: 23-03-2009, 12:05