Czy lubryfikacja to konieczność??

[kovaL]

jak w temacie.

Dowiadywałem sie o instalacje do mojego mondeo, W warszawie za BRC chcą 2800-2900, ale w jednym z warsztatów (czakram) mechanior powiedział ze lubryfikacja to konieczność i krzyknął 3400 PLN

Prosze o sensowne opinie

[LaBobas]

Nie jest konecznoscia.Glupoty gada

[kovaL]

niech wypowie sie ktoś kto ma zagazowane MKIII

[LaBobas]

wystarczy w wyszukiwarke wpisac LUBRYFIKACJA i bedziesz mial opinie.Przeciez w MK II tez sa regulacje zaworow na plytke.Moze ciut inny material glowicy,ale.......poszukaj w
"szukajce"

[fxxx]

oficjalnie znalazlem info ze ceramiczne glowice i inne to bajka, sam mam lubryfikacje. i co? i niech sobie bedzie, urzadzenie kosztuje 150 zl wiec powiedz ze sobie sam zalozysz jak juz musi byc (wiercisz tylko w dolocie otwor fi 5 i wkrecasz dysze). mnie tez mieli skroic za lubryfikacje w czakramie ale wyszlo na 150 zl. inna sprawa to spalanie na gazie z czakramu-11,5 l samego gazu a beny mniej niz 8 bylo.....i ja ich bede nekal az mi nie bedzie palil max 10. i najlepsze to to-ford nei bedzie palil mniej, tak ma byc. buehehehe ;-) dwa-nie wiem czy mam pecha ale po niecalym miesiacu padl wielozawor-tez bedzie do wymiany....tylko martwi mnie jakosc ich czesci...

[LaBobas]

inna sprawa to spalanie na gazie z czakramu-11,5 l samego gazu a beny mniej niz 8 bylo

na trasie czy po miescie,jak po miescie to jakiej wielkosci miasto.11.5 po miescie to calkiem normalny wynik.

.i ja ich bede nekal az mi nie bedzie palil max 10

pewnie,ze sie da tak zrobic,ale jak bedzie mieszanka zbyt uboga to pozegnaj sie z zaworami.pamietaj,ze to jest 1,5 tony i ciagnie to 115 konny silnik.Wiec swoje musi wypic.

[kovaL]

tak tylko u mnie chcą 500zł za lubryfikacje, sławetna regulacja zaworów podobno w MK3 nie ma zastosowania bo są regulowane hydraulicznie. sam juz nie wiem co robić, bo gaz juz jest przesądzony a 500zł drogą nie chodzi
w środe jade do serwisu może dowiem sie coś więcej

[mad]

a 500zł drogą nie chodzi

Obyś nie płakał za kilka miesięcy.

[LaBobas]

podobno w MK3 nie ma zastosowania bo są regulowane hydraulicznie

a ja myslalem,ze ford zeby zdzierac z klientow zostawil plytkowa regulacje.Dowiedz sie dokladnie.Co do lubryfikacji to mowilem,uzyj szukajki i poczytasz sobie troche o tym.Ludzie jezdza bez tego i wszystko dziala.

[fxxx]

miasto to nowy sacz i raczej po nim nie jezdze, choc ostatnio jechalem do szczwnicy (cale 60 km w jedna strone) i wyszlo 9.3 l. i nie przesadzajmy ze to 1,5 tony i ze 115 koni. ale 115 koni, 16 zaworowiec i na wielopunktowym wtrysku.

[hicol]

MK III nie ma hydraulicznej regulacji zaworów, więc trzeba kontrolować luzy i ewentualnie regulować. Odnośnie lubryfikacji to zdań jest wiele, ja u siebie mam założoną i mówię sobie że to pomaga - mnie na pewno - czy silnikowi? tego nie umiem stwierdzić . W swojej okolicy spotykam mechaników, którzy twierdzą że to konieczność, ale mechanikom to już nie wierzę.

[LaBobas]

Tak jak II geneacji nie chca zakladac bo mowia,ze to czy tamto.
A prawda jest taka,ze na zakladaniu sekwencji wiecej zarobia niz na II generacji.
Jakby luryfikacje za darmo zakladali,a brali tylko za cene urzadzenia to.......moze bym uwierzyl w jej zbawienne dzialanie.

[fxxx]

generalnie sprawa wyglada tak: za 400 zl nie ma jak to sie mowi a moze cos to pomaga (imho jednak tego oleju ubywa wiec gdzies cos musi smarowac).

[LaBobas]

imho jednak tego oleju ubywa wiec gdzies cos musi smarowac).

poczytam o tym z ciekawoscia.....

[gronczes]

Robiłem wywiad w sprawie lubryfikacji. Wniosek z uzyskanych opinii jest jeden: teoria o smarowaniu zaworów to bujda, pic na wodę i fotomontaż. Że co niby ma ten olej smarować trzonki zaworów? Przeca trochę wyżej są uszczelniacze. Jakby trzonki miałyby być smarowane, to może te uszczelniacze by był z drugiej strony nie? Kanałom dolotowym olej też potrzebny nie jest, no może mieszanka się będzie lepiej ślizgać .
Przylgi zaworów i gniazd powinny być szczelne i między nimi żaden olej nie powinien się znaleźć, bo jeśli taka warstwa tam się znajdzie, to paradoksalnie łatwiej się wypalą, gdyż płomień ze spalania mieszanki w komorze cylindra będzie przez ten olej miał możliwość penetracji tych przylg.
Przeca benzyna wpadająca do cylindra też jest już rozpylona w formę gazową i ona nie ma tam nic smarować, tylko jak najszybciej wypełnić komorę spalania. To nie trabant, żeby mieszanka miała coś smarować
Tyle ustalono w trakcie konsylium przy piwku paru moich koleżków, co mają trochę pojęcia o rzeczy. Inna sprawa jaki wpływ będzie miał spalany olej na czystość spalin i trwałość katalizatora.
Myślę, że lubryfikator to kolejny wymysł, mający na celu wyciągnięcie paru złotych z kieszeni kierowców, pod hasłem cudownego środka zapobiegającego wypalaniu zaworów.
Ale jak to mówią ja Ci radzę rób, jak uważasz. Będziesz miał kolejny zbiornik do tankowania

[bialy]

Kolega Gronczes ma całkowitą rację. Lubryfikacja to bujda jakich mało, próba naciągnięcia ludzi na wydatki, dziwię się że ktoś nie zaskarżył twórców tego chłamu, i ludzi rozprowadzających to badziewie. Jeżeli ktoś zna zasade działania silnika, i widział kiedyś jak jest on zbudowany i na jakiej zasadzie działa i jest smarowany to od razu się zorientuje że to bzdury że smaruje się zarwory od strony kolektora dolotowego. To nie komarek, czy trabant że jest dwusuwem i trzeba żeby poprzez paliwo był samrowany. Zawory są smarowane w miejscach gdzie jest to potrzebne czyli na prowadnicach, i to zupełnie wystarcza. Dodawanie oleju do paliwa to moim zdaniem tylko świece i katalizator może szybciej wykończyć. Silnik tam gdzie ma być smarowany to jest, i nie radze nic takiego montować bo to wyciąganie kasy od ludzi którzy się nie znają.
W silnikach które są regulowane płytkami poprostu trzeba często przeglądać luzy zaworowe i tyle, nie szukajcie sobie problemów, kase lepiej zostawić na co innego.

[Kafar]

Znajomek ma MKII 2.0 własnie z płytkami. Przechulał na gazie 45 000 i narazie nic sie nie dzieje a nie ma lubryfikacji. Zalecono mu natomiast regulację zaworów co 50 000km...

[Klamor74]

Mój Mondek MK2 1,8 benz LPG ma na gazie już 140 tysi i nie ma problemu MK2
Instalacja gazowa jedna ze starszych wersji produkcji krajowej polecam KME ( wystarczy wpisać w google KME kupując Staga kupujecie produkt KME DIEGO) BINGO w wersji 1 czyli zewnętrzny emulator wtrysku benzyny parownik i mikser.Filterek od gazu czasem się zmienia i z parownika czasem szlamu trochę trzeba spuścić bo jeśli gaz brudny to przy ogrzaniu się brud wytrąca. parownik po ok 120 tyś musiałem rozebrać i umyć bo stanął i nie regulował ciśnienia gazu wymieniłem membrany bo zesztywniały.
średnio autko pali 11,5 L LPG użytkowany głównie w mieście i okolicach
bardzo ważna rzecz trzeba bezwzględnie dbać o świece zapłonowe - nie jakieś tam specjalne do gazu cuda na kiju najlepsze FORDowskie i uwaga przerwę należy zmniejszyć o 0,1-0,2 mm i kontrolować co ok 20tyś ponieważ trochę się upala elektroda środkowa i samoistnie wówczas przerwa się powiększa ( świece wykręcamy tylko na zimnym silniku).
następnie przewody zapłonowe bardzo ważne również polecam tylko FORDowskie cena przystępna a jeśli dobrze zamontujemy i nic ich nie ociera spokojnie wytrzymają ok 100 tysięcy(w MK2 1,8 i 2,0 potrafi je przetrzeć luźno majdająca się linka od gazu polecam ją umocować np do ucha od podnoszenia silnika i owinąć w miejscu spotkania z kablami zapłonowymi)
Pozdrawiam miłego gazowania

[tommy77]

FORDowskie i uwaga przerwę należy zmniejszyć o 0,1-0,2 mm i kontrolować co ok 20tyś ponieważ trochę się upala elektroda środkowa i samoistnie wówczas przerwa się powiększa ( świece wykręcamy tylko na zimnym silniku).
następnie przewody zapłonowe bardzo ważne również polecam tylko FORDowskie cena przystępna a jeśli dobrze zamontujemy i nic ich nie ociera spokojnie wytrzymają ok 100 tysięcy

Pisałem kiedyś kilka razy że najlepiej rurki peszle pozakładać na każdy przewód zapłonowy ( idealnie aby go całego przykryć)to zwiększa wytrzymałość dielektryczną i zmniejsza straty wyładowcze do masy i pomiędzy przewodami co zakłóca sekwencje zapłonu. Ale te 100tyś to przesada lekka. Przewód sparcieje po takim przebiegu i zwiększy rezystancje bo sie utleni rdzeń. Co do świec to jeżdze tylko na NGK po założeniu Motorcrafta przerywał podczas kickdowna przy instalacji 2gen, oddałem z powrotem to badziewie sprzedawcy. co do przerwy i jej zmniejszenia to racja. chodzi o to aby ze 20% zmniejszyć przy lpg

Dodano po 16 min.:

mechanior powiedział

pajaców omijam z daleka. pomimo że grzebią w tym latami i robią kasę to fakt. brak im kultury technicznej a najczęściej podstawowej wiedzy bo kierują się instynktem złotówkowym... dla tego robię sobie wszystko sam a dziękuję ojcu z to że mam garaż... powodzenia

[blade76]

Witam co do lubryfikacji to myślę ,że nie zaszkodzi....
Dlatego że :
wiadomo,że zawory wydechowe mają większy luz -wysoka temperatura...
zawory ssące w fazie ssania są chłodzone powietrzem i paliwem (niewielka mgiełka ale zmniejsza to ich temperature)
podczas zasilania gazem zawory ssące nie są schładzane paliwem(wiadomo gaz jest rozprężony i ma temp. ok 70 stopni)
Konstrukcje nowych samochodów idą w oszczędność i nie są już robione jak wcześniej na jakość tylko na ilość!!!a więc materiały nie są odporne na temp.
Więc według mnie olej z lubry w jakimś stopniu jednak obniża temp. zaworów...
Z tego co wiem w Toyotach które mają fabryczny gaz montowany jest czujnik poziomu lubryfikacji i gdy się ona skończy auto nie przełączy się na gaz...
Może i się myle ale za 150 zł wolę spać spokojnie w moim mam założoną