+ Odpowiedz w tym wątku
Pokaż wyniki od 21 do 26 z 26
Wątek: CZy turbo pada?
-
15-12-2010 18:58 #21
- Opis
- Mondeo TDDI
- Od
- 15 Dec 2009
- Mieszka w
- Stary Sącz
Witam ponownie
Już sam nie wiem co mam o tym myśleć. Czytałem wasze opinie i pojechałem do nastepnego ( całkiem w inne miejsce) i jego diagnoza. Jeździć i się na razie nie martwić. Argumenty jego są następujące:
Każda turbina ma delikatny luz poprzeczny mało wyczuwalny. Jeśli jest delikatny luz i nie bierze oleju i nie kopci z tyłu to można jakiś czas pojeździć. Dopiero gdy zacznie kopcić na siwo niebiesko to oznaka puszczającego oleju to wtedy trzeba regenerować. W moim przypadku nie kopci.
Po drugie jak z turbiną coś nie tak to nie ma mocy silnik i jeżdzi jak mół. JAk twierdzi często odsyła do regeneracji we Wrocławiu. Pokazał mi turbinę którą ma odesłać dopiero do regeneracji ściągniętą z auta, to powiem że moja przy tym prawie nowa -bardzo duże luzy poprzeczne.
Gdy go zapytałem czemu jest olej to ponoć bierze się z odmy i zawsze tam będzie.
Powiem że co opinia to inna i chyba jeszcze turbiarza zapytam.
-
15-12-2010 18:58 # ADS
-
15-12-2010 19:45 #22
- Imię
- Krzysiek
- Opis
- GP Estiva Blue&Me ; Yamaha Virago 750
- Od
- 10 Apr 2009
- Mieszka w
- Pabianice
Zamieszczone przez Kicaj81
Ja bym na Twoim miejscu jeszcze aptekarza i panią z mięsnego zapytał, pewnie też się fachowo wypowiedzą a Ty będziesz miał dodatkowe dwie opinie.Bryka kierownika:http://www.mondeoklubpolska.pl/modul...er=asc&start=0
-
15-12-2010 21:41 #23
- Imię
- DANIEL
- Opis
- FORD MONDEO TDCI 130KM 2001 grudzień
- Od
- 04 Mar 2009
- Mieszka w
- LEGNICA
w okresie letnim
zaglądałem do swego turbo
no i nie wyczułem żadnego luzu
ale znalazłem coś takiego
Luzy rzędu 0,3-1,1 mm pozwalają mieć nadzieję na naprawę tzw. pierwszego zakresu.
czyli jakiś luz nominalny chyba jest do 0,3mm
pytanie czy jestem go w stanie wyczuć rękoma?Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.<br><br>
-
16-12-2010 18:19 #24
Kicaj, jezdzij i sie nie stresuj. Zrobisz na niej pewnie jeszcze 100 tys jak jej nie bedziesz katowal szybkim gaszeniem itd. Olej z odmy zawsze uwali wszystko dookola i taka prawda. Jesli nie pojawia sie zaden dymek za toba podczas ostrego przyspieszania czy odpalania po nocy, szczegolnie teraz przy mrozach, to juz w ogole dobrze.
Kris, na logike, jak turbina moze trzymac cisnienie skoro wirnik lata i odchyla sie na boki przepuszczajac je bokiem? Z mojego doswiadczenia, kazda turbina nadajaca sie do regeneracji, a mialem z nimi do czynienia juz kilkoma, plula olejem, dalo sie zauwazyc kopcenie, zmieniony dzwiek jej pracy no i przede wszystkim spadek mocy - a w skrajnych przypadkach wpadanie auta w tryb awaryjny.
Dodam tylko ze tylko raz spotkalem sie z urwaniem wirnika - ale tylko w aucie ktore zrobilo 50km od kupna (handlarz), wiec kto wie co bylo z ta turbina - moze klejona osmiorniczka.
Skoro dwoch mechanikow mowi ze jest okej, to mozesz przyjac ze jest okej, ale kontroluj. Jesli olej zacznie sie pojawiac jako dym w wydechu czy pojawia sie jakies dziwne dzwieki, spadki mocy, zacznij od niej. Poki co bez stresow.
-
16-12-2010 19:01 #25
- Imię
- Krzysiek
- Opis
- GP Estiva Blue&Me ; Yamaha Virago 750
- Od
- 10 Apr 2009
- Mieszka w
- Pabianice
Już Ci tłumaczę: może trzymać ponieważ uszczelnie się właśnie olejem, poza tym można odczuć nie spadek a wręcz wzrost mocy z uwagi na spalanie właśnie tego oleju. Ale to jest chwilowy wzrost mocy.
Opisuję swój własny przypadek jak zauważyłeś i swoje spostrzeżenia z tym związane.
U mnie akurat nie odczuwałem wcześniej oznak zużycia turbiny, nie było brania oleju, nie było kopcenia ani spadku mocy. Kopcić zaczął jak padła uszczelka pod głowicą. Ale nie kopcił przepalonym olejem tylko płynem chłodzącym. Z tego też powodu z oleju się zrobiło masełko i myślę (to moje przypuszczenia) że włąśnie to było powodem uszkodzenia turbiny ze względu na brak jej prawidłowego smarowania. Po wymianie uszczelki i oczywiście oleju, świeży olej widać wypłukał resztki syfu z turbiny (może tym syfem była uszczelniona? znów moje przypuszczenia) i doszło do pojawienia się nadmiernego luzu. Najpierw towarzyszł temu charakterystyczny nasilający się świst, następnie chrobot wirnika o obudowę a w końcu jego urwanie. Od pojawienia się świstu przejechałem około 50km do urwania wirnika.
Natomiast jestem święcie przekonany i będę bronił tej tezy z uporem maniaka iż jeśli luzu na turbinie nie ma prawa być a na pewno taki który można wyczuć palcami kwalifikuje ją do naprawy/wymiany/regeneracji.Bryka kierownika:http://www.mondeoklubpolska.pl/modul...er=asc&start=0
-
16-12-2010 20:52 #26
ja oczywiście też bym regenerował jak są luzy wyczuwalne ręką...
ST to biedna podróbka Mustanga.... nie chce jechać i nawet nie brzmi jak V6!
Kiedy diesel już wykonał robotę, to v-ka zaczyna pracować!
Podobne wątki
-
[MkII] ako pada
By pixi in forum ElektrykaOdpowiedzi: 9Ostatni post / autor: 27-06-2012, 22:59 -
[TDCi MKIII] Turbo/sterownik turbo P132B-wyjaśnienie
By mondeou in forum Silnik - DieselOdpowiedzi: 1Ostatni post / autor: 19-04-2011, 01:11 -
[MkII] Pada elektronika
By jokerdriver in forum ElektrykaOdpowiedzi: 6Ostatni post / autor: 11-06-2007, 19:48 -
pomocy rozrząd mi pada
By fazi in forum Podwozie, zawieszenie, napęd i wydechOdpowiedzi: 8Ostatni post / autor: 13-05-2005, 17:51