witam.
postanowiłem sam odgrzybić sobie klimatyzację, gdyż poczytałem sobie o "niezwykle skutecznym" ozonowaniu w specjalistycznych warsztatach jak i wszelakiej maści środkach kupowanych m.in. na allegro, które działają jak kadzidło na umarlaka.
środek, którego użyłem nie jest jednak z rodziny chemii samochodowej a budowlanej(wcześniej testowałem na ścianach, skuteczność niesamowita).
specyfik ów nazywa się SAVO - cena aż całe 10 zł !!!!!tak więc chyba warto zainwestować, tym bardziej, że zużyłem ok.50 ml.
schowek zdemontowany,klima i obieg wewnętrzny załączone, psiukałem bezpośrednio w otwory wentylatora.klima chodziła ok.15 min, w tym czasie zużyłem jakieś 25 ml.
drugiego dnia powtórka i po sprawie.
auto przewietrzone, pierwszego dnia jechało trochę chlorem, ale do wytrzymania.potem już nie.
teraz "grzybków" brak chyba że w lesie hihi.
polecam wypróbować w 100%.