Jak zimny odpala za drugim razem i się dławi...

**danielWr** · 22-11-2012 14:38

zegarami podejrzy czujnik z PCM-a , z mapa to ELM-em.

**GoogleAds** · 22-11-2012 14:38

rustin · 22-11-2012 14:41

ciekawe czy ma elma

**biniu87** · 22-11-2012 15:32

Maniolo84 śledzisz ten temat, ba sam go założyłeś i skoro ja miałem takie same problemy z moim mondkiem i opisałem po kolei co zrobiłem (tutaj w tym wątku) i mu mineło to nie wiem po co roztrząsasz i drążysz ten temat!
Napisze Ci jeszcze raz co zrobiłem:
- wymieniłem filtr paliwa (z prawej strony przy zbiorniku patrząc od tyłu auta) koszt 36zł
-kupiłem 0,5l denaturatu i wlałem do baku 200ml na pół zbiornika benzyny
-przekulałem z 30km na benzynie i dolałem mu benzyny do zbiornika
-reset pcm'a i 200km na samej benzynie ani chwili na gazie
-na benzynie zajechałem do gazownika powymieniał mi filtry i przewody od wody co podgrzewa parownik (reduktor gazu) bo były nie za ciekawe juz potem podpiął się lapkiem pod komputer sterujący gazem i urządzeniem do diagnostyki auta do komputera sterującego mondka i pojechaliśmy w trase moze 10 km i regulował mapę porównując dane z urządzenia od diagnostyki jadąc na gazie z tymi jakie były jadąc na benzynie ...wykasował mnie na 200zł

-problem odpalania za drugim razem i możliwości jazdy w początkowych minutach po odpaleniu minął jak ręką odjął

Więc nie wiem czego jeszcze potrzebujesz aby naprawić Twojego mondka??? A sam się nie naprawi...

**franczesko** · 22-11-2012 20:44

Umnie na początku było tak jak u kolegi biniu87.

Jazda na benie ustawianie gazu i mod malina. Mapa LPG w stosunku do PB ideał.

Problem jednak wrócił, ale tylko przy odpalaniu na zimnym obroty spadają do 400 jak nie przytrzymam delikatnie na gazie i po ok 2-3 sec wszystko wraca do normy można normalnie jechać...

Jeśli chodzi o parametry z czujników (map, czujnik temp) wszystko ok, sprawdzane 3 razy.

Co ciekawe odpalę, zgaszę i odpalę znów problemu nie ma....
Na razie ratuję się, delikatnym trzymaniem gazu i jest ok.

kolega na FCP ma ten sam problem i wrzucił nawet filmik, umnie jest identycznie.

PS. Jak jeszcze było ciepło ranny odpał z LPG i nie było tej przypadłości.

http://www.youtube.com/watch?v=cIPWJ7RJmcI

rustin · 22-11-2012 20:50

Ja już też taki temat zakładalem. U mnie co prawda nie gaśnie tylko parę razy ze 2-3 machnie obrotami od 800-1200 , wrzucałem pliki z parametrami czujników itd i wszystko ok. problem ustępuje jak temp na dworze spadają.

**franczesko** · 22-11-2012 21:02

Umnie tez nie gaśnie, raz falnie właśnie 2 3 razy do 800 a raz przywali do oporu ;D

Masz klapki w kolektorze? Czy wywaliłeś?

rustin · 22-11-2012 21:04

Wywaliłem. Ale problemu z rok nie było po wywaleniu

**franczesko** · 22-11-2012 21:11

Ja na wiosnę będę regenerował klapki, narazie mam je odłączone. Umnie tez bez róznicy.. czy podłączone czy nie.

No nic w przyszłym tygodniu reset ECU jazda na benie i wio do gazownika.

**biniu87** · 26-11-2012 22:55

Drugi tydzień i nadal pyka jak cza

**Maniolo84** · 27-11-2012 20:03

TO życze powodzenia

Ja na razie nic nie robiłem:/ Mecze sie nadal. Musze znaleźć dobrego gaziarz, najprędzej wrocław. Jak pojade do tego co mi zakładał i regulował chyba z 5 razy to podejrzewam że problem bedzie nadal...

Pozdr

**Raiz3n** · 17-11-2016 10:17

Mam podobny problem jak ten opisany w temacie, auto odpala od strzału ale za pierwszym razem gaśnie, za drugim razem ładnie odpala, trzyma obroty, nie zalewa go i nie dusi się. Dzieje sie tak dopiero po postoju minimum 2h, gaz niedawno regulowany a reset i adaptacja nic nie dały więc raczej wykluczam lpg. Kilkukrotne "pompowanie" zapłonem nic nie zmienia, akumulator naładowany, filtr paliwa wymieniany ok 2 lata temu ale smigam na lpg więc nie powinien byc zasyfiony, w baku mam zawsze ponad połowe stanu. Układ WN też niedawno wymieniany. Nie wiem jak z ciśnieniem na listwie bo nie mam manometru żeby podłączyć. Nie wiem co mógłbym jeszcze sprawdzić, jest jakiś zaworek zwrotny przy listwie?

**Mewa_lp** · 17-11-2016 12:49

Zaworek jako taki ,,zwrotny'' jest we wkładzie w zbiorniku. Nowy wkłąd 500zl bez pompy ja używke kupiłęm za 7 dych i mam z głowy problem. W pewnym momencie po 15 sek jazdy potrafil gasnąć, do zakłądu mam 300m to z 4 razy gasł xd

**Raiz3n** · 17-11-2016 16:46

No już rozglądałem się za pompką, dużo roboty jest ze ściągnięciem baku? Narazie zamontuje wężyk igielitowy do listwy wtryskowej i zobacze czy rzeczywiście się cofa paliwo. Żeby sprawdzić ciśnienie mogę podłączyć manometr na wężu do listwy? Dzisiaj próbowałem jakoś podpiąć pod wentylek na listwie ale nic nie pokazywał a auto chodziło.

**Raiz3n** · 01-02-2017 10:51

Panowie sorry za post pod postem ale myślałem że to już za mną, przez pewien okres auto normalnie odpalało i jeździło, kupiłem pompe paliwa ale jeszcze jej nie założyłem bo niby wszystko było ok. Dzisiaj jak jechałem do pracy po kilometrze zgasł, wogóle przestał reagować na gaz. Przy próbie odpalenia słychac jak włącza sie pompka, co kilka prób przy pompowaniu pedałem załapywał ale odrazu gasł, nie dało się nawet na gazie odpalić (awaryjnie). W końcu rozładowałem akumulator i kumpel mnie odholował. Z racji tego że pompke słyszałem a na gazie też nie zapalił to raczej wykluczam paliwo, próbował coś tam zapalić więc iskra chyba też jest, co moze być jeszcze powodem nieodpalania, czujnik położeniu wału? Da sie go sprawdzić?

**SteelRat** · 01-02-2017 12:16

Obadaj połączenie elektryczne, cewke itp, moze gdzieś zasniedzialy styki, niekontakt jakiś.

Elma podepnij, błędy sprawdź. Może coś wyjdzie.

**Raiz3n** · 01-02-2017 20:57

Wykluczyłem pompe bo było ją słychać ale po odłączeniu przewodu przy listwie zobaczyłem że paliwo nie dochodzi. Dziś już nie miałem czasu dalej grzebać ale pewnie znowu filtr paliwa mam zakitowany. Nie wiem tylko dlaczego na gazie nie chciał mi odpalić. Jutro zobacze ten filtr i podłącze elma jak nic nie wyjdzie.

Edit: No więc tak.. Okazało się że miałem pełno syfu w baku, na pompie oba sitka zapchane. Miałem drugą pompę więc ją włożyłem, na początku wlałem ok 3l paliwa i auto nie chciało odpalić, musiałem jechac na stacje i dokupić, dopiero wtedy odpalił. W baku znalazłem nawet liście. Jeśli chodzi o robotę to nie ma jej dużo ale bez kanału jest bardzo ciężko, ręce mnie drugi dzień bolą heh. Pamiętać trzeba o rozłączeniu przewodów w otworach tylnej belki, tam gdzie ustawia sie geometrie, warto ściągnąć tłumik z wieszaków, później lepiej jest włożyć bak na miejsce, druga osoba raczej wymagana przy pracy bez kanału, ciężko było go założyć na swoje miejsce.