Lisner
07-02-2013, 10:21
Witam
Nie wiem za bardzo do jakiej kategorii wrzucić mój problem dlatego opisuję to tutaj.
Dzieje mi się coś takiego jak jadę to czasami przy temperaturach 90 stopni czasami niższych mam takie odczycie jakby wkręcał się wentylator z chłodnicy na max obroty i się na tych obrotach zawieszał trwa to niekiedy nawet 20 minut albo do wyłączenia auta, a po wyłączeniu silnika obroty trochę spadają ale dalej chodzi, muszę wtedy przekręcić jeszcze raz kluczyk na zapłon ale nie zapalać to wtedy się wyłączy. W czasie jak wentylator chłodnicy kręci jak szalony to silnik zaczyna pracować tak jakby był gdzieś tłumik rozszczelniony, a jak temperatura spada to wraca do normalnej pracy. Jak już są opisane przeze mnie objawy to jeszcze zauważyłem że po ściągnięciu nogi z gazu lekko przygasają światła, a po dodaniu świecą mocniej.
ma ktoś jakiś pomysł?
Nie wiem za bardzo do jakiej kategorii wrzucić mój problem dlatego opisuję to tutaj.
Dzieje mi się coś takiego jak jadę to czasami przy temperaturach 90 stopni czasami niższych mam takie odczycie jakby wkręcał się wentylator z chłodnicy na max obroty i się na tych obrotach zawieszał trwa to niekiedy nawet 20 minut albo do wyłączenia auta, a po wyłączeniu silnika obroty trochę spadają ale dalej chodzi, muszę wtedy przekręcić jeszcze raz kluczyk na zapłon ale nie zapalać to wtedy się wyłączy. W czasie jak wentylator chłodnicy kręci jak szalony to silnik zaczyna pracować tak jakby był gdzieś tłumik rozszczelniony, a jak temperatura spada to wraca do normalnej pracy. Jak już są opisane przeze mnie objawy to jeszcze zauważyłem że po ściągnięciu nogi z gazu lekko przygasają światła, a po dodaniu świecą mocniej.
ma ktoś jakiś pomysł?