PDA

Zobacz pełną wersję : [MkII] przednie sprężyny-skrócenie?



pejko
15-08-2006, 22:29
chcę obniżyć o 2-3cm przednie zawieszenie bez zmiany twardości bo mondi jest trochę za wysoki z przodu. w tym celu mam zamiar obciać sprężyny. czy dobrze kombinuję, czy ktos robił coś takiego? z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi.

rc23
15-08-2006, 22:40
Zwykłe obcięcie nic nie da bo później nie ułożysz ich na miejscu jak należy
zanieś do kogoś kto robi sprężyny, oni je poprostu ściskają i hartują na nowo
w Poznaniu robi tak POLSPRING
pozatym bardziej pasuje do działu TUning :satan:

insider
15-08-2006, 22:53
lepiej istniejace sprezyny zahartowac na nowo... niz je obcinac, bo niestety robiac typowego "obżyna" nie trafisz na wytloczenia pod sprezynki idealnie... zreszta popatrz na allegro a napewno sam wykombinujesz jak zrobic obejmy obnizajace zawieszenie - nic innego jak sciskasz ze soba sprezyne....

p.s. obnizajac autko nie mozesz zapomniec o tym, ze zmieni sie skok amortyzatora...

KarolRS
16-08-2006, 01:35
Nie tnij sprezyn,bo zrobis zkrzywde sobie lub komuś.
Kup sprezyny progresywne.

Unikalbym JAMEX'a, szukaj WEITEC lub H&R, Eibach itd.
za 4springi ok.500-600zł (nowe)

Truszek
16-08-2006, 10:18
Weitec w DE kosztuje 150-160 euro. Do tego przesyłka i masz już na miejscu. Nie zapomnij o amortyzatorach dedykowanych do skróconych sprężyn. Potem manszety, odboje, kontrola geometrii i ... zaraz ci się odechce opuszczania samochodu :) . Koszt na końcu to około 3000 pln :satan: . Nadal zainteresowany ??? :))

insider
16-08-2006, 10:47
fakt, obnizanie auta, nie nalezy do najtanszych przyjemnosci.. dlatego polecam "profilaktyke" w postaci obejm na sprezyny... heheh

pejko
16-08-2006, 11:20
fakt, obnizanie auta, nie nalezy do najtanszych przyjemnosci.. dlatego polecam "profilaktyke" w postaci obejm na sprezyny... heheh
pomysł niezły tylko jakoś nie mam do niego przekonania. czy widziałes gdzieś to rozwiazanie i czy zdaje egzamin?

insider
16-08-2006, 11:24
osobiscie nie widzialem... ale kolega ktory pracuje jako mechanik widzial juz takie kombinacje... dodatkowo zaklada sie specjalny waz gumowy (nie ten wezyk z allegro) do utwardzenia nieco sprezyn.... koszt okolo 300 - 400 za wszystko....

Oktan
16-08-2006, 20:20
a ja powiem tak:

1. skrócenie sprężyn - 1-sza droga do trumny - większego braku rozsądku dawno nie słyszałem, :wall: :wall: :wall:

2. hartowanie sprężyn - kuzyn to przerobił i sprężyny pękły na 3 części po roku jazdy !!! :getsome: :zly: :getsome:

masz dwa inne wyjścia:

A) sprężyny o twardszej charakterystyce - dopasowane do standardowych amortyzatorów,

B) kompletny zestaw sprężyn i amortyzatorów - produkcji renomowanego producenta,

pejko
16-08-2006, 22:54
nie bardzo mogę pojać co strasznego jest w obcieciu spreżyny jesli zrobimy to w ten sposób, że zarówno z góry jak i zdołu obetniemy po ok 1/2 zwoju, zachowamy wten sposób czesc wyprofilowania zakończeń sprezyny i uzyskamy obniżenie o ok2-3cm.? przecież miejsca osadzenia spreżyny w kolumnie zarówno z dołu jak i góry maja ranty zapobiegające wyskoczeni sprężyny.

Oktan
16-08-2006, 23:42
nie bardzo mogę pojać co strasznego jest w obcieciu spreżyny jesli zrobimy to w ten sposób, że zarówno z góry jak i zdołu obetniemy po ok 1/2 zwoju, zachowamy wten sposób czesc wyprofilowania zakończeń sprezyny i uzyskamy obniżenie o ok2-3cm.? przecież miejsca osadzenia spreżyny w kolumnie zarówno z dołu jak i góry maja ranty zapobiegające wyskoczeni sprężyny.

ze sprężyną jest tak, że jej długość, średnica, grubość drutu z jakiego jest wykonana ma KOLOSALNE znaczenie dla właściwego (czyt. bezpiecznego) prowadzenia samochodu, a dokładniej ma znaczenie jeśli chodzi o pracę układu tłumiąco-resorującego czyli zespołu amortyzato+sprężyna

jeśli ty skrócisz sprężynę to zakłócisz całą charakterystykę pracy ww. zespołu, owszem auto będzie niżej i co z tego jak będzie niebezpieczne,

nie chciałbym aby kierowca z taką "przeróbką" spowodowała wypadek wogóle a tym bardziej zrobiła to mnie,
kolejną rzeczą jest ewentualne odszkodowanie w przypadku ww. zdarzenia/zderzenia - zapomnij o jakimkolwiek odkszkodowaniu z uwagi na przeróbkę auta bez stosownych dokumentów (na zawieszenie kupowane od renomowanego producenta otrzymuję się Deklarację zgodności z normami unijnymi czyli potwierdzenie o bezpieczeństwie danego produktu - po stosownych badaniach i autoryzacji jednostki notyfikowanej) jeśli zrobisz samoróbę ..... to resztę już dopowiedzieć sobie sam

jak mniemam nie jesteś mechanikiem z wykształcenia ani z zamiłowania - wobec czego odsyłam cię do lektury podstaw o mechanice, wytrzymałości materiałów, obróbce cieplnej metali oraz budowy podzepołów w pojazdach samochodowych napędzanych silnikiem spalinowym

wyżej wymieniłem obróbkę cieplną - a to z uwagi na sposób ajki się robi "hartowanie" - ta metoda była dobra ale do robienia nowych bądź regeneracji resorów piórowych (obecnie stosowanych jedynie w autach ciężarowych lub /i terenowych)



mam nadzieję, że teraz zrozumiesz o co mi chodzi

insider
17-08-2006, 08:12
tak jak Oktan pisze... przerobka typu obcinanie sprezyn to samobojstwo.. wystarczy ze wpadniesz podczas hamowania w poslizg... walniesz w kogos.... no ale ten koles bedzie sprytny i zobaczy - o kolejny tuningowiec z obnizonym autkiem... ciekawe czy ma na to papiery.... przyjezdza policja, poszkodowany porusza ten temat i niestety po wyslaniu na stacje diagnostyczna stwierdzaja niedozwolone przerobki i zakonczenie dopisz sobie sam...

tylko mnie zastanawia jak ma sie kwestia obnizenia sprezyn za pomoca sciskow....

pejko
17-08-2006, 09:55
w 100% przekonują mnie argumenty Kol. Oktana dotyczące uwarunkowań prawnych i duże dzięki za zwrócenie na to mojej uwagi.
nieco mniej uwagi dotyczące pracy zawieszenia konkretnie w przypadku mojego samochodu poniewąz chcę obniżyć o 2-3cm dlatego nie sądze aby taka modyfikacja wpłyneła w istotny sposób na prace zawieszenia. jestem zdeklarowanym przeciwnikiem "glebowania"-obniżania zawieszenia. mój zamiar obniżenia przedniego zawieszenia wynika z faktu że moje auto stoi z przodu trochę wyżej niż większośc mondków /chociaż widziałem kilka nawet wyższych/. wg mnie taki stan przedniego zawieszenia wynika albo z twardych spreżyn, albo z faktu zamontowania w miejscu koła zapasowego buli lpg i zmianie rozkładu obciązeń lub z sumy tych przyczyn. mam pewne porównanie bo korzystam z służbowego mk2 hb 1997 i widzę że zwoje moich spręzyn sa mniej "ścisniete".
Rzeczywiscie nie jestem mechanikiem z wykształcenia ale o mechanice mam pewne pojęcie i zagadnienia mechaniki samochodowej nie są mi obce. na własne usprawiedliwienie dodam że widziałem w samochodach takie przeróbki wykonane ręką wykształconych-zawodowych mechaników samochodowych przy których to o czym ja myśle to malutki pikuś

jackuno
17-08-2006, 11:15
Co do ścisków i np. różnych gum wkładanych między zwoje (bo i takie wynalazki się zdażają) to moim zdaniem sprawa ma się podobnie jak pisał Oktan przy rozhartowywaniu. Ściśnięcie sprężyny, w którymś miejscu powoduje inny rozkład naprężeń. Nie pracuje już ona cała, a tak była konstruowana. Bardziej obciążone są zwoje nie ściskane. Efekt niby sportowego zawieszenia może to i robi, ale czy np. w którymś momencie jazdy nie pęknie? Żaden robiący to mechanik Ci na to gwarancji nie da.
Niedawno mój brat cioteczny (BMW) trochę się ścigał z gościem (Omega 3,0) który go podpuścił. Obaj polecieli w pole, dachowanie i oba samochody do kasacji. Winę policja ustaliła po stronie gościa z Omegi (choć jeden i drugi rękę do tego przyłożyli :wall: ). Wyszli na szczęscie z wypadku bez szwanku, a klient z omegi, zaraz po wyjściu z samochodu zbierał z pola gumy, które miał w sprężynach. Wszystkich nie zebrał. Dla :mo: po takim czymś widać, że auto kombinowane, a co za tym idzie nie sprawne. I wtedy idziesz na pierwszy ogień jako ten, który mógł spowodować wypadek.

Truszek
17-08-2006, 12:12
Cały dowcip w tym, że przeróbka musi być zrobiona z głową - zastosowanie elementów certyfikowanych i produkty renomowanych producentów.
Ja mam opuszczone auto i to zdrowo - przód 6 cm, tył 4 cm. Sprężyny Weitec i do tego dopasowane amortyzatory.
Nie włożysz do obciętych sprężyn zwykłych seryjnych amorów bo:
a) wejdą one w zupełnie inny tryb pracy i samochód będzie się ... bardzo dziwnie się zachowywał na wybojach ... tak to najlepiej opisać
b) przy maksymalnym wyciągnięciu amotryzatora sprężyna będzie po prostu luźna i będzie się telepała na kolumnie - efekt możesz sobie wyobrazić sam.
Opuszczenie autka analizowałem dość długo i zanim podjąłem ostateczną decyzję musiałem znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania które mi wpadły do głowy. Efekt jest piorunujący :satan: ale koszt :panna: to nie tylko sprężyny i amory - to gruntowna przebudowa całego zawiasu :pad: .

Truszek
17-08-2006, 12:14
... mój zamiar obniżenia przedniego zawieszenia wynika z faktu że moje auto stoi z przodu trochę wyżej niż większośc mondków /chociaż widziałem kilka nawet wyższych/. wg mnie taki stan przedniego zawieszenia wynika albo z twardych spreżyn, albo z faktu zamontowania w miejscu koła zapasowego buli lpg i zmianie rozkładu obciązeń lub z sumy tych przyczyn...

A może poprostu masz nie takie springi jak trzeba - od V6 są mocniejsze i być może takie ktoś wsadził, dla tego autko poszło w górę od przodu?

Truszek
17-08-2006, 12:18
B) kompletny zestaw sprężyn i amortyzatorów - produkcji renomowanego producenta,

I to zamontowane przez profesjonalistów a nie papraków :zly: . Navigator w Kiełbikowej na zlocie Fokusa widział cudaka :satan: z kompletnymi gwintami Weiteca - Foka wyglądała wypaśnie, ale jechała .... bokiem :rotfl:

altoot
17-08-2006, 12:39
:panna:
Najpierw sam niemalże propagujesz dziwne przeróbki za pomocą "ściągaczy" do sprężyn


zreszta popatrz na allegro a napewno sam wykombinujesz jak zrobic obejmy obnizajace zawieszenie - nic innego jak sciskasz ze soba sprezyne....


teraz popierasz Oktana, który stanowoczo tępi takie rzeźnicko-rzemieślnicze poczynania... :))


... przerobka typu obcinanie sprezyn to samobojstwo.. wystarczy ze wpadniesz podczas hamowania w poslizg... walniesz w kogos.... no ale ten koles bedzie sprytny i zobaczy - o kolejny tuningowiec z obnizonym autkiem... ciekawe czy ma na to papiery.... przyjezdza policja, poszkodowany porusza ten temat i niestety po wyslaniu na stacje diagnostyczna stwierdzaja niedozwolone przerobki i zakonczenie dopisz sobie sam...



Zastanów się w końcu, o co Ci chodzi...czasami mam dziwne wrażenie, że piszesz dla samego faktu pisania... :zaklopotanie:

Oktan
17-08-2006, 13:24
dołożę 2 grosze do tematu jeszcze:

sam mam obniżone auto - zamontowałem sprężyny H&R - obniżenie ok. 35 mm (tak mówią papiery), w komplecie dostałem również certyfikat CE i nie boję się jechać na przegląd do stacji diagnostycznej

Oktan
17-08-2006, 13:25
altoot - chyba musisz zamienić swoje komentarze do cytatów, które przytoczyłeś ?!?!

altoot
17-08-2006, 13:34
altoot - chyba musisz zamienić swoje komentarze do cytatów, które przytoczyłeś ?!?!

No fakt :) - w odwrotnej kolejności mi sie powklejały - już poprawiam :bigok:

Oktan
17-08-2006, 21:57
no proszę: i może być miło bez alkoholu :-)))

LaBobas
17-08-2006, 22:21
Ciekawe jakby sie autko zachowalo jakby taka obejma pekla w czasie jazdy przy 120 km/h.Żadnych takich udziwnień nie nalezy robić.Tak myśle.