devilisch
26-08-2013, 21:53
Trzy tygodnie temu pisałem na forum o problemie z moim mondeo MK2 1.8TD 1997 rok, link: http://www.mondeoklubpolska.pl/showthread.php/118696-Dziwne-zachowanie-pracy-silnika-%28obroty%29
Problem został naprawiony. Przyczyną przerywania samochodu oraz "okresowych przysłabnięć" było uszkodzenie zaworka zwrotnego paliwa powrotnego. Po jego wymianie auto dwa tygodnie jeździło bez problemu. Ale żeby nie było zbyt dobrze pojawił się kolejny problem. Dwa dni temu nie mogłem zgasić samochodu. Musiałem go wygasić stosując hamulec ręczny + bieg. Następnie samochód jeździł w porządku aż do dzisiaj. Obecnie nie można go zgasić kluczykiem. Po przekręceniu kluczyka silnik dalej pracuje. Zauważyłem że po wyłączeniu zapłonu silnik pracuje głośniej (inna praca niż przed zgaszeniem silnika). Przepatrzyłem forum i podejrzenia padły na elektrozawór stopu. Dla sprawdzenia (znalazłem informację w internecie) po wyłączeniu zapłonu przy dalej pracującym silniku (mimo że kluczykiem został wygaszony silnik) odłączyłem kostkę idącą do pompy wtryskowej. Silnik dalej pracował bez zmian. Na odłączonej kostce auto nie zapala a przy zapiętej auto pali bez problemu. Czyli by wynikało że elektryka jest w porządku a elektrozawór stopu coś szwankuje.
Prosiłbym bardzo o potwierdzenie mojego rozumowania przez bardziej doświadczonych forumowiczów :)
Kolejne pytanie i to chyba najważniejsze: gdzie znajduje się elektrozawór w pompie. Różne opinie widzę w internecie. Czy on się znajduje pod osłoną z blachy (pompa LUCAS) - wchodzą do niego trzy przewody...? Jak dokonać jego demontażu. Znalazłem informację na forum że należy tą osłonę z wierzchu odciąć aby się do niego dostać... Czy nie ma innej możliwości dostania się do tego elektrozaworu? Czy tej osłony nie można poprostu odkręcić... ? Czemu ma służyć takie zabezpieczenie?
Kolejna sprawa: mam chyba immobilizer (idą trzy przewodu do tego elektrozaworu). Czy po zakupie nowego nie będzie problemu z uruchomieniem samochodu? Wyczytałem że powinno się kupić taki elektrozawór bez immo i będzie w porządku. Dla mnie to bez znaczenia bo auto i tak jest stare - chcę aby tylko normalnie chodziło i nie było z nim już więcej problemów. Immo już mi do szczęścia nie jest potrzebne...
Z góry dziękuję za każdą pomoc :)
Problem został naprawiony. Przyczyną przerywania samochodu oraz "okresowych przysłabnięć" było uszkodzenie zaworka zwrotnego paliwa powrotnego. Po jego wymianie auto dwa tygodnie jeździło bez problemu. Ale żeby nie było zbyt dobrze pojawił się kolejny problem. Dwa dni temu nie mogłem zgasić samochodu. Musiałem go wygasić stosując hamulec ręczny + bieg. Następnie samochód jeździł w porządku aż do dzisiaj. Obecnie nie można go zgasić kluczykiem. Po przekręceniu kluczyka silnik dalej pracuje. Zauważyłem że po wyłączeniu zapłonu silnik pracuje głośniej (inna praca niż przed zgaszeniem silnika). Przepatrzyłem forum i podejrzenia padły na elektrozawór stopu. Dla sprawdzenia (znalazłem informację w internecie) po wyłączeniu zapłonu przy dalej pracującym silniku (mimo że kluczykiem został wygaszony silnik) odłączyłem kostkę idącą do pompy wtryskowej. Silnik dalej pracował bez zmian. Na odłączonej kostce auto nie zapala a przy zapiętej auto pali bez problemu. Czyli by wynikało że elektryka jest w porządku a elektrozawór stopu coś szwankuje.
Prosiłbym bardzo o potwierdzenie mojego rozumowania przez bardziej doświadczonych forumowiczów :)
Kolejne pytanie i to chyba najważniejsze: gdzie znajduje się elektrozawór w pompie. Różne opinie widzę w internecie. Czy on się znajduje pod osłoną z blachy (pompa LUCAS) - wchodzą do niego trzy przewody...? Jak dokonać jego demontażu. Znalazłem informację na forum że należy tą osłonę z wierzchu odciąć aby się do niego dostać... Czy nie ma innej możliwości dostania się do tego elektrozaworu? Czy tej osłony nie można poprostu odkręcić... ? Czemu ma służyć takie zabezpieczenie?
Kolejna sprawa: mam chyba immobilizer (idą trzy przewodu do tego elektrozaworu). Czy po zakupie nowego nie będzie problemu z uruchomieniem samochodu? Wyczytałem że powinno się kupić taki elektrozawór bez immo i będzie w porządku. Dla mnie to bez znaczenia bo auto i tak jest stare - chcę aby tylko normalnie chodziło i nie było z nim już więcej problemów. Immo już mi do szczęścia nie jest potrzebne...
Z góry dziękuję za każdą pomoc :)