PDA

Zobacz pełną wersję : [MkIV] stukanie w przekladni i luz



user
16-03-2014, 23:04
Witam, problem wystepuje przy wylaczonym silniku, przy niewielkich ruchach kierownica prawo-lewo slychac stukanie oraz po zdjeciu oslony przekladni widoczny jest jej znaczny luz. Stukania nie ma przy wlaczonym silniku, luz na przekladni jednak pozostaje. Chce sprobowac skasowac ten luz sruba regulacyjna, na fcp znalazlem nawet taki opis:

Ja dysponowałem kanałem, więc robiłem tak:
1. Podnosimy przód na wysokość aż przednie koła się uniosą, tylko podnosimy za progi lub najlepiej gdzieś za wózek, byle nie za wahacze, bo po zdjęciu kół i opuszczeniu auto będzie za nisko. A więc podnosimy, zdejmujemy koła i opuszczamy na klocki, które podstawiamy pod progi. Oczywiście można to robić osobno z każdej strony.
2. Odkręcamy 6 śrub dziesiątek i zdejmujemy plastikową osłonę silnika.
3. Należy również odkręcić drugą plastikową osłonę tuż przy przednim zderzaku. Można ją zdjąć całkiem, jednak ja nie traciłem czasu i odkręciłem 10 śrub ósemek (po 5 przy po każdej stronie), które łączą zderzak, osłonę i plastikowe nadkola. Do tego odkręcamy 3 śruby dziesiątki w centralnej części i już możemy ją odchylić uzyskując dostęp przednich śrub sanek.
4. Odkręcamy osiem śrub 13-stek mocujących wzmocnienia do tylnej części sanek, jedną śrubę 15-stke (chyba) mocującą skrzynię biegów do sanek oraz dwie 10-tki mocujące wydech.
5. Teraz musimy zrobić podporę z podnośnikiem. Stawiamy solidną deskę lub coś podobnego w poprzek na kanale i stawiamy na tym podnośnik (można użyć też podnośników do opuszczania skrzyń biegów). Najlepiej użyć zwykłego podnośnika śrubowego, ponieważ będziemy mogli precyzyjnie i powoli opuszczać sanki.
6. Odkręcamy dwie śruby 18-stki mocujące przekładnię kierowniczą (dostęp od spodu).
7. Kręcimy podnośnikiem dostawiając do sanek najlepiej tuż pod przekładnią kierowniczą i dosyć mocno napieramy na sanki.
8. W tym momencie odkręcamy cztery śruby 21 mocujące sanki z karoserią. Najlepiej odkręcać równo i obserwować czy sanki zatrzymują się na podnośniku (nigdzie nie uciekną na prawo czy lewo bo trzymają się na wahaczach, ale trzeba uważać żeby nie spadły, dlatego należy dobrze zbudować sobie podporę).
9. Jak odkręcimy wszystkie cztery śruby to przednią część sanek (przód samochodu) podpieramy. Możemy podeprzeć w sumie obojętnie czym, ponieważ chodzi o to że jak będziemy opuszczać sanki to żeby w dół poszła tylko tylna część sanek, dzięki czemu całe sanki się skręcą i będzie lepszy dostęp do przekładni.
10. Możemy powoli opuszczać. Opuszczamy mniej więcej na 10-15 cm. Nie trzeba odłączać kolumny wewnątrz samochodu, ponieważ dzięki regulacji kierownicy i krzyżakom, na 10-15 cm wszystko wystarczy. Przy opuszczaniu przekładnia może się lekko unosić, ponieważ węże od wspomagania mogą ciągnąć w górę, dlatego nie opuszczamy zbyt nisko cały czas kontrolując co się dzieje.
11. Po opuszczeniu podnosimy przekładnię do góry od przedniej strony sanek, najlepiej jakąś łyżką lub choćby krótkim odcinkiem rurki lub innego metalu. Podnosimy ją lekko ponad stabilizator.
12. Przechodzimy na tył i widzimy zieloną śrubę z czerwoną podziałką. Zapamiętujemy lub zaznaczamy ustawienie i przystępujemy do regulacji. Naturalnie dokręcamy w prawo niwelując luzy. Używany krótkiej grzechotki z nasadką 17-stką, bez żadnych przegubów lub przedłużek. W moim przypadku luzy były wyczuwalne na kole kierownicy i na lewym drążku, więc musiałem po każdym przykręceniu windować sanki do góry, przykręcić magiel i przynajmniej w tylnej części sanki i dopiero trząść drążkami. Proces żmudny i czasochłonny, ale dla chcącego nic trudnego. Dodam, że ja musiałem zrobić około dwóch obrotów w celu usunięcia luzów, ale czasami wystarczy nawet 1/6 obrotu, jak za mocno dokręcimy to kierownica nie będzie sama odbijać i prostować !!!
13. Po wyregulowaniu lub też w celu oceny podnosimy lekko sanki do góry i dopiero wtedy przykręcamy przekładnię do sanek. Na całkowicie opuszczonych sankach nie przykręcamy przekładni, bo możemy pourywać węże od wspomagania, natomiast na całkowicie uniesionych sankach, przekładnię będzie nam skręcać gąbka wygłuszająca przylegająca do ściany grodziowej w okolicach kolumny. Więc najlepiej unieść z 7 cm sanki, przykręcić maglownice i dopiero wtedy do końca sanki.
14. Przykręcamy sanki i wszystko inne w odwrotnej kolejności[/B][/I][/I]


Pytanie czy ktos juz z Was to robil, i czy moze jest jakis latwiejszy sposob dojscia do sruby regulacyjnej?
Pozdrawiam.