PDA

Zobacz pełną wersję : Chcecie kupić mondeo kombi-te sobie podarujcie.



bumblebee
10-10-2014, 00:18
Jeżeli nie chcecie się rozczarować i stracić niepotrzebnie pieniążki na paliwo to te auta sobie podarujcie:
http://olx.pl/oferta/ford-mondeo-pakiet-st-CID5-ID5XdjD.html#93b12b38f2
http://olx.pl/oferta/ford-mondeo-mk3-2-2tdci-155km-6-biegow-CID5-ID3Jalj.html#3f85e185ed
Dla zainteresowanych mogę coś o nich napisać na priva.

caqerr
10-10-2014, 08:47
Napisz tutaj, jeśli masz pewne info to nic złego przecież ;)
A może uchronisz kogoś od nabijania zbędnych km ;)

Castigliano
10-10-2014, 18:44
Napisz tutaj, jeśli masz pewne info to nic złego przecież ;)
A może uchronisz kogoś od nabijania zbędnych km ;)


http://www.youtube.com/watch?v=DjM3OPGtrg4

:hehe:

sssV
11-10-2014, 07:05
Napisz tu bo nie ladnie opluc komus auta w necie na zasadzie zle bo tak.

bumblebee
11-10-2014, 09:34
Witam.Wczoraj nie mogłem (musiałem nacieszyć się zakupionym mondkiem i zabrałem go nad morze).
Więc tak:przypadek nr.1
Wrocław.Po opisach i rozmowie telefonicznej auto perełka(minimalne rysy na masce podobno od torebki ew torby)
Niestety rzeczywistość dość szybko to zweryfikowała.Auto stało pod jakimś drzewem i całe poplamione jakimś klejącym spadem(może specjalnie ,nie mam pojęcia)Niestety auto było chyba całe malowane(nie mam nic przeciwko malowaniu ale nie chamskiemu malowaniu najprawdopodobniej w stodole)Klar na drzwiach niepodolewany, pełno pod nim paprochów .Zderzak połamany,ledwo się trzyma,maskownice spryskiwaczy reflektorów wycięte chyba z butelki po cif-ie i pomalowane pędzelkiem,brak przednich nadkoli.Pod maską sportowy filtr i rura "kanalizacyjna" do doprowadzania powietrza.Wnętrze (szczególnie tapicerka) jakieś takie brudne,zaniedbane.Po odpaleniu silnika na początku metaliczny odgłos niewiadomego pochodzenia.Po tym "deserze" oddałem kluczyk i pojechałem do kolegi DeeJay_krk.
Przypadek nr 2
Rozmowa telefoniczna j/w.
Z odległości 5 metrów -Tak to jest to.(auto mokre podobno po myjni)Kilka kroków i już ciśnienie na 200.(250 km po perełkę nie wydaje się dużo). Zderzak przód to samo co poprzednik,z tym że zamiast atrapy st to (jak trafnie ujął to kolega z Warszawy) "siatka na owady.Błotnik przód od kierowcy wgniota +zerwany lakier.Od pasażera dół rantu skorodowany.Zderzak tył połamany .Zwróćcie uwagę na ostatnie zdjęcie.Tam gdzie na zdjęciu kończy się auto w rzeczywistości zaczyna się wbity na jakieś 3-4 cm cały narożnik.Środek zaniedbany,fotel kierowcy nie dość że alkantara wyglądała jak Chewbacca z "Gwiezdnych Wojen" to boczki zszyte na okrętkę czarną nitką (jakieś rozerwanie).Poza tym auto całe porysowane i wszystkie rysy pomalowane MARKEREM:glupi:Najlepszy jest gostek.Punktujesz usterki a ten jak naćpany:"no ,ja rozumiem".Nad tym bym się jeszcze zastanowił(silnik fajnie pracował i porobiona zawiecha )ale dla mnie wart był max 11tysi a gostek w amoku swoje więc odwrót i do domciu.Szwagier na końcu powiedział mu że zestarzeje się z tym autem:hehe:Mam nadzieję że tekst pomoże zaoszczędzić potencjalnym kupcom troszkę wachy.
Pozdrawiam