Raster
11-12-2014, 21:55
Witam
Mam problem z instalacją gazową, otóż chodzi o to, że samochód kiedy jest jeszcze nie rozgrzany a zostanie przełączony na lpg, po chwili gaśnie (spadają obroty do zera). Nie było by w tym nic dziwnego ale po takim zgaśnięciu przez jakiś czas nie można go w ogóle odpalić. Zauważyłem, że parownik był skręcony całkowicie do zera, więc go przestawiłem, ale nie robi to żadnych zmian w działaniu samochodu. Pojazd pracuje po przełączeniu na gaz, gdy przytrzymuje się pedał gazu do około 2000 obrotów, po puszczeniu obroty spadają i gaśnie.
Co może być przyczyną takiego dziwnego stanu, czyżby uszkodzony parownik ?
Proszę o jakieś sugestie :)
Mam problem z instalacją gazową, otóż chodzi o to, że samochód kiedy jest jeszcze nie rozgrzany a zostanie przełączony na lpg, po chwili gaśnie (spadają obroty do zera). Nie było by w tym nic dziwnego ale po takim zgaśnięciu przez jakiś czas nie można go w ogóle odpalić. Zauważyłem, że parownik był skręcony całkowicie do zera, więc go przestawiłem, ale nie robi to żadnych zmian w działaniu samochodu. Pojazd pracuje po przełączeniu na gaz, gdy przytrzymuje się pedał gazu do około 2000 obrotów, po puszczeniu obroty spadają i gaśnie.
Co może być przyczyną takiego dziwnego stanu, czyżby uszkodzony parownik ?
Proszę o jakieś sugestie :)